Alexa to kobieta sukcesu. Pomimo młodego wieku może się poszczycić wieloma osiągnięciami, jako szefowa sztabu burmistrza. Ma wiele pomysłów i nieodpartej chęci, by pomagać lokalnej społeczności. Co prawda cierpi na tym odrobinę jej życie prywatne, bo większość czasu poświęca sprawom zawodowym, jednak ona nawet tego nie zauważa. Okazjonalne spotkania z siostrą, wsparcie przyjaciela w pracy oraz bezkresna miłość przyjaciółki sprawiają, że wydaje jej się, że jej życie wygląda tak, jak powinno. Nie w głowie jej jakiekolwiek romanse, a wszystko z uwagi na dawno zakorzenione w niej przeświadczenie, że nie jest najlepszym materiałem na dziewczynę. Jednak wszystko może ulec zmianie w mgnieniu oka, choć sama Alexa nie zdaje sobie z tego sprawy.
Drew to początkujący pediatra, który naprawdę kocha zarówno swój zawód, jak i małych podopiecznych. Zaraża swoim uśmiechem, nieco szalonymi pomysłami, nieokiełznaną dobrocią i byciem po prostu sympatycznym facetem. Ma pokaźne grono przyjaciół, jest lubiany i potrafi bez problemu znaleźć odskocznię od trudów bycia lekarzem. Jedynym jego mankamentem jest fakt, że nie potrafi do końca się zaangażować w relację partnerską. Jego romanse trwają dość krótko i on sam całkiem otwarcie mówi, że nie jest gotowy na związek z prawdziwego zdarzenia ze wszystkimi zobowiązaniami, jakie się z nim wiążą. Ale przecież miłość nie czeka, aż będziemy na nią gotowi, prawda?
?The Wedding Date? to na pozór lekki romans opowiadający o ludziach, których zetknął ze sobą los. To opowieść o relacji bez oczekiwań i bez etykietek, płynącej z prądem wydarzeń, która zaskakuje nawet głównych zainteresowanych. Ciekawym pomysłem Autorki jest powiązanie zwyczajnej codzienności postaci wraz z ich wykradanym wspólnym czasem, pełnym uniesień i naturalności. Związek Drew i Alexy charakteryzuje się brakiem skrępowania ? typowego dla początków relacji, brakiem wymagań ? a jedynie akceptacją drugiej osoby i jej świata oraz byciem zwyczajnym sobą ? w końcu bez większych nadziei podchodzą do swojej znajomości, stąd nie próbują sobie nawzajem zaimponować. To odświeżające podejście, które drugotorowo buduje między bohaterami coś równie cennego ? piękną przyjaźń i mimowolne zaufanie. Dużym atutem książki są postaci drugoplanowe, które przyciągają uwagę czytelnika i sprawiają, że chętnie poznalibyśmy ich bliżej, a ich kreacja sprawia, że nie sposób z miejsca ich nie polubić. Jednak największą zaletą książki są poruszane tu tematy rasizmu, który w Stanach jest dużo bardziej widoczny, aniżeli, chociażby w naszym kraju, samoakceptacji, nierównych szans nastolatków, ale także faktu, że każdy powinien mieć sposobność, by naprawiać swoje błędy. Nie wszyscy bowiem po jednym nagannym występku mogą liczyć na okoliczności łagodzące i możliwość rehabilitacji, co zostało fantastycznie przedstawione w powieści. I choć książka pewnie nie zostanie na długo w mojej pamięci, dodatkowo zauważałam jej mankamenty i nie wszystko w niej mnie uwiodło, to stanowi sympatyczną lekturę na wieczór, a za poruszenie nie tak lekkich tematów, ma u mnie dodatkowy plus. Miłośnicy romansów z pewnością spędzą z nią przyjemny czas.
Opinia bierze udział w konkursie