Po przewróceniu ostatniej strony książki ?Fragile heart? czuję niewyobrażalną pustkę w sercu. Pierwszy tom dylogii Scarlet Luck przeczołgał mnie emocjonalnie. Bałam się sięgnąć po drugą część, ale wiedziałam, że muszę to zrobić, by uleczyć własne serce. Historia Rosie i Adama bardzo mnie wzruszyła, wywołała uśmiech i uświadomiła, że miłość może pokonać wszelkie przeciwności losu. Ta dwójka jest tak niewiarygodnie prawdziwa, a ich życie i problemy czasami bolały, ale przez to ich uczucie było jeszcze piękniejsze. Nie potrafię nawet wyrazić słowami, jak bardzo mogłam wczuć się w ich emocje poprzez przeczytane słowa i praktycznie byłam świadkiem tego, przez co przechodzili. Powrót do tej historii był dla mnie bardzo emocjonalny. Historia była delikatna, subtelna, bolesna i sprawiła, że moje serce było w rozsypce. Patrzenie na drogę, którą musieli przejść Rosie i Adam było jak jazda rollecoasterem. Między tą dwójką rozwijała się cudownie szczera i piękna historia miłosna, która charakteryzuje się wzlotami i upadkami.
?Fragile Heart? towarzyszy procesowi zdrowienia Adama i Rosie oraz ich drodze do siebie. W książce ukazane są nie tylko dobre, ale również złe strony życia w życiu publicznym. Tematy takie jak nienawiść, uzależnienie i niezadowolenie z siebie są poruszane niezwykle dobrze i wnikliwie. Śledzenie historii Rosie i Adama wymaga cierpliwości, ale sprawia, że historia wydaje się harmonijna i napisana bez pośpiechu. Rosie i Adam byli tu tacy prawdziwi. Udało mi się uchwycić ich w 100% jako ludzi, dlatego ich życie absolutnie mnie wzruszyło i pociągnęło za sobą.
Mona Kasten ma niesamowity talent do operowania słowami i wizualnego opisywania emocji. Każde uczucie unoszące się między stronami zostało idealnie wyrażone. Bardziej niż wyraźnie wyczuwałam lęki, rozpacz, ból, ale też radość i nadzieję bohaterów. Dzięki imponującemu stylowi pisania byłam w stanie całkowicie wczuć się we wszystkie problemy i emocje postaci. Wyjątkową rzeczą w książkach Mony Kasten są bohaterowie. To właśnie one stanowią serce tych powieści.
Muszę przyznać, że moje serce bardziej utożsamia się z pierwszym tomem, ale ta książka również warta jest każdej minuty z nią spędzonej. To taka wzruszająca, uduchowiona i ekscytująca historia ze wzlotami i upadkami, które mogą przydarzyć się w prawdziwym życiu. Nadal jestem przytłoczona uczuciami, jakie ta historia we mnie wzbudziła. Ale z całego serca polecam lekturę tej wspaniałej i naładowanej emocjonalnie dylogii. Jestem pewna, że skradnie wam serca.
Opinia bierze udział w konkursie