SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

These Violent Delights

Tom 1

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

Opis produktu:

Wielotygodniowy bestseller New York Timesa i najlepszy tytuł Young Adult 2020 według BuzzFeed!

Parafraza losów Romea i Julii w Szanghaju na początku XX wieku.
Wojna gangów i wynurzający się z głębin rzeki potwór.
Pełna gwałtownych uczuć opowieść o zakazanej miłości i walce o władzę.

W migotliwym Szanghaju budzi się monstrum. Otwiera oczy w głębinach rzeki Huangpu i rozwiera szczęki, aby posmakować cuchnącej krwi, która sączy się do wody. Smugi czerwieni ślizgają się po nowoczesnych ulicach starożytnego miasta; oplatają bruk siecią jak naczynia krwionośne, aż w końcu kropla po kropli ściekają do wody, wlewając esencję życia miasta do paszczy z innego świata. Gdy noc staje się jeszcze ciemniejsza, potwór wznosi się w górę i wreszcie wynurza się z fal leniwie jak zapomniane bóstwo. Kiedy podnosi łeb, widzi wiszący nisko opasły księżyc. Oddycha. Prześlizguje się bliżej.

Szanghaj, rok 1926. Juliette Cai i Roma Montagow są szykowani na przywódców dwóch zwalczających się gangów. Cokolwiek łączyło ich w przeszłości, ustąpiło miejsca goryczy i nienawiści.
A kiedy gangsterskie porachunki osiągają punkt kulminacyjny, w mieście szaleje zaraza, a jego mieszkańców zaczyna ogarniać panika. Zwłaszcza że w głębinach rzeki Huangpu czai się potwór. Śmierć zbiera obfite żniwo, zaś Juliette i Roma muszą zapomnieć o tym, co ich dzieli, i zacząć działać razem. Jeśli wspólnie nie powstrzymają panującego wokół chaosu, miasto, którym mogliby rządzić, zniknie z powierzchni ziemi.

Zapierający dech w piersiach debiut mieszkającej w Stanach, lecz urodzonej w Szanghaju autorki. Idealny dla fanów powieści Ostatni mag Lisy Maxwell oraz Gołąb i wąż Shelby Mahurin.

Znakomite recenzje od Publishers Weekly, Booklist, Kirkus Reviews oraz School Library Journal.

Stworzona przez Gong nowa wersja klasycznej tragedii łączy współczesną dalekowschodnią egzotykę z przykuwającym uwagę stylem narracji oraz porywającym gronem pełnokrwistych postaci. Barwny, niezwykle oryginalny debiut zaspokoi miłośników Szekspira i przyciągnie tych, którzy poszukują wciągającej, wielowątkowej powieści fantastycznej w klimatach historycznych.

Publishers Weekly

`Gwałtowne pasje` Chloe Gong to proza, która jak skalpel wcina się w samo serce dwudziesto-wiecznych Chin. Protagoniści o żelaznej woli, Juliette Cai i Roma Montagow, lśnią jeszcze jaśniej niż przepych i blichtr historycznego Szanghaju. Iskry lecą, gdy dwa silne charaktery ścierają się w tej przepełnionej akcją historii, mającej w tle krwawe wojny gangów i polityczne niepokoje.

Amelie Wen Zhao, autorka cyklu Dziedzictwo krwi

Szekspir z pewnością byłby zachwycony.
The New York Times Book Review

Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024

S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Dla młodzieży,  Książki o miłości,  Książki Young Adult,  Young Adult Fantasy,  Fantastyka,  fantasy,  książki na jesienne wieczory
Wydawnictwo: Jaguar
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2022
Wymiary: 145x215
Liczba stron: 480
ISBN: 9788382660692
Wprowadzono: 24.01.2022

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Jad, który w nas płynie Książka 39,05 zł
Dodaj do koszyka
Pogodzona z losem Książka 30,93 zł
Dodaj do koszyka
Idea Bitter Książka 32,99 zł
Dodaj do koszyka
Krew, która nas dzieli Książka 39,70 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - These Violent Delights, Tom 1 - Chloe Gong

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

5/5 ( 6 ocen )
  • 5
    6
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

ada**************

ilość recenzji:112

27-10-2023 18:32

Zbieracie dodatki do serii książkowych? Mając mało miejsca na półkach, wybieram bardzo skrupulatnie serie, a jak któraś mi się bardzo spodoba, to nie chcąc nic przegapić, kupuje nawet dodatki do serii. Takim dodatkiem, którego nie mogłam ominąć, są nowelki "Last Violent Call" Chloe Gong. Te nowelki są idealnie stworzonym dodatkiem, ponieważ łączą wszystkie serie, które wydała autorka. Ciężko będzie mi zarysować wam fabule bez spoilerowania, ponieważ bohaterowie pierwszej nowelki są znani i bardzo lubiani przez fanów twórczości autorki. Dlatego postaram się napisać recenzje dość ogólnikowo, jednak jeśli nowelki są przed tobą i chcesz uniknąć jakichkolwiek spoilerów, to możesz z czystym sumieniem ominąć tę recenzję. Dwójka bohaterów, która musiała uciekać z domu i się ukryć, w końcu może odpocząć od życia w strachu. Od kilku lat wiodą prawdziwie sielskie życie. Jako małżeństwo nie mogli się całkowicie wyzbyć tego, czego uczyli się od dzieciństwa, dlatego ich źródłem utrzymania jest pośredniczenie w handlu bronią. Kolejny spokojny dzień zostaje im przerwany w chwili, gdy odbierają telefon z rozpaczliwą prośbą o pomoc. Nie wiele zważając na swoje życie i zdrowie, rzucają się na pomoc. Bohaterami drugiego opowiadania są Benedikt i Marshall, których poznaliśmy w pierwszym tomie historii o Romie i Juliette. Powracamy do nich w chwili, gdy wybierają się w podróż pociągiem transsyberyjskim. Ich celem jest Władywostok, to tam mają się kierować, by rozwikłać sprawę i pomóc przyjaciołom. Jednak ich spokojna podróż zostaje przerwana przez morderstwo jednego ze współpasażerów. Benedikt i Marshall, chcąc jak najszybciej dostać się do stacji końcowej, decydują się zabawić w detektywów i rozwiązać zagadkę tajemniczego morderstwa. Wolicie gdy fabuła książki was zaskakuje, czy może wolicie wszystko wiedzieć od razu i nie być zaskakiwanym w żadnej kwestii? Osobiście, wolę jednak ten dreszczyk emocji i niepewność, jak cała historia się potoczy. Czytając "These Violent Delights" Chloe Gong, oraz drugi tom "Our Violent Ends", nie tylko domyślałam się, jak się wszystko potoczy, ale również zakończenie tej dylogii nie przyprawiło mnie o zaskoczenie. Dlatego gdy sięgnęłam po pierwszą nowelkę z "Last Violent Call", to nic mnie nie zdziwiło. Łatwo było się domyśleć, że właśnie w tym kierunku historia się potoczy. Czy jest to minus książki? Wydaje mi się, że nie, ponieważ cieszę się na nową historię tej dwójki. Podczas lektury poczułam się, jakbym wróciła do ukochanej książki po latach. Dialogi między tą dwójką są tak świetnie napisane, że ciągle było mi ich mało. Cieszę się, że mogłam zatopić się w ich sielankowym życiu i towarzyszyć im choć przez krótki czas. Co do drugiego opowiadania, podobało mi się tylko odrobinę mniej niż pierwsze. Jednak nie była to zła nowelka, sam pomysł na zabawę w detektywów i osadzenie jej w jadącym przez kilka dni pociągu, był genialny. Nie był to świeży pomysł na fabułę, jednak bardzo ciekawy i pasujący do tej dwójki bohaterów. Wątek poszukiwania mordercy, był bardzo ciekawie poprowadzony, a sama relacja między bohaterami słodka i urocza. W pierwszym odczuciu może się wydawać, ze to połączenie nie wyjdzie, jednak nic bardziej mylnego. Zatopiłam się w tej historii i nie mogłam się od niej oderwać. Tym razem autorce udało się mnie zaskoczyć, ponieważ takiego obrotu sprawy się nie spodziewałam. Pozostało mi tylko czekać na kolejny tom i trzymać kciuki, że spotkam w nim, właśnie tych bohaterów, którzy wystąpili w tych nowelkach.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Inthefuturelondon

ilość recenzji:217

10-06-2022 09:43

W styczniu tego roku co najmniej połowa bookstagrama i polskiej blogosfery została zdominowana przez powieść Chloe Gong. Przyznaję, sama poniekąd uległam tym wszystkim zachwytom, a moja ekscytacja tylko wzrosła w momencie, gdy książka ta pojawiła się na mojej półce. Z jej lekturę jednak czekałam dość długo - ale nie zmieniło to faktu, że okrutnie chciałam ją poznać. Nareszcie mi się to udało i cóż, czy opowiem się bardziej po stronie miłośników tej historii, czy po stronie jej krytyków? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie w tej recenzji.

Rok 1926. Szanghaj nuci melodię zepsucia... Między gangami zamieszkującymi miasto dochodzi do licznych napięć, w wyniku których zostaje wywołana wojna. Pełna krwi, niebezpieczeństwa i bólu. Miasto pogrąża się w chaosie, a w tym samym momencie wraca Juliette, córka przywódcy gangu Szkarłatnego, którą przygotowuje się już na objęcie tej najważniejszej roli. Białe Kwiaty, czyli gang, z którym walczą Szkarłatni, staje się coraz bardziej zaciekły. Istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, iż za wszystkim stoi Roma, przyszły przywódca. Pierwsza miłość Juliette, dzięki której dziewczyna poczuła smak zdrady. W mieście zaczyna rozwijać się niebezpieczna zaraza, przez którą kolejni mieszkańcy popadają w szaleństwo i rozrywają sobie gardła. Panika bardzo szybko rośnie, a jedyna nadzieja w chwilowym rozejmie między gangami oraz połączeniu sił Romy i Juliette. Czy podołają oni temu zadaniu?

Zacznę od głównych bohaterów, ponieważ to oni podtrzymują całą akcję oraz stanowią silny fundament dla całej historii. Juliette zdobyła moją sympatię za pomocą swojej odwagi, pewności siebie, umiejętności logicznego myślenia oraz pewnego rodzaju zadaniowości. To, co trzeba było zrobić - Juliette robiła. Do gustu przypadła mi również sama kreacja tej postaci, którą uważam za bardzo udaną. Z pewnością znalazły się osoby, które nie szaleją na punkcie tej bohaterki i to też jestem w stanie zrozumieć. Taki charakter nie każdemu przypadnie do gustu i to jest jak najbardziej okej.

Jeśli chodzi o Romę, to tutaj mam ciut mniej superlatyw do powiedzenia na jego temat. Owszem, zainteresowało mnie jego postępowanie oraz historia, muszę jednak dodać, że nie zdołałam się z nim zżyć tak mocno, jak właśnie z Juliette. Sama nie wiem, czy to było spowodowane ? moim brakiem koncentracji czy też po prostu ten bohater został potraktowany po macoszemu? Zdołałam go całkiem polubić, ale wolałabym mieć więcej do napisania na jego temat. Pozostaje mi nadzieja na to, że w kolejnym tomie zostanie mi to wynagrodzone.

Chloe Gong bez wątpienia ma bardzo dobre pióro i odpowiednie umiejętności pisarskie. Podczas lektury czułam się tak, jakbym oglądała dobry film akcji, w którym dzieje się bardzo dużo, a jednocześnie nie jestem zarzucona zbyt wieloma elementami i wątkami, które muszę koniecznie zapamiętać, bo inaczej się pogubię. Wszystko działo się tutaj z zachowaniem logicznej kolejności, spójności oraz pewnego rodzaju równowagą, by nie przedobrzyć w jedną czy drugą stronę. Co więcej, sam wątek wojny pomiędzy owymi gangami okazał się niezwykle wciągający i tak, jak przeważnie tego typu elementy nie do końca mnie do siebie przyciągają, tak tutaj poczułam się bardzo wciągnięta.

Warto w tym miejscu dodać, iż historia Juliette i Romy to pewnego rodzaju nawiązanie do Romea i Julii. Jednak nie oznacza to, że będzie to dokładne odwzorowanie Szekspirowskiego dzieła, ponieważ autorka zadbała o to, by wprowadzić całkiem sporej ilości zamieszania do tej powieści, co wyszło jej tylko na dobre. Jak więc można się domyślać, jestem pod ogromnym wrażeniem tej powieści i zdecydowanie trafia ona na moją listę najlepszych książek - jak nie tego roku, to z pewnością miesiąca.

Jeśli szukacie dobrej, wciągającej i angażującej do ostatniej strony powieści, to koniecznie zainteresujcie się tym tytułem. Być może i Was zachwycą Gwałtowne pasje.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Snieznooka

ilość recenzji:1

26-02-2022 18:49

"These Violent Delights. Gwałtowne pasje" to pierwsza część dylogii autorstwa Chloe Gong, niesamowita okładka, ciekawy opis, to wszystko sprawiło, że ze wszystkich sił chciałam przeczytać tą książkę. Wiedziałam, no może podświadomie czułam, że to będzie coś, co sprawi, że nie będę mogła odłożyć książkę na bok. Uwielbiam elementy fantastyczne, a czający się w rzece potwór sprawił, że potarłam dłonie z ekscytacji. Kiedy książka do mnie trafiła nie od razu mogłam zacząć ją czytać, ale kiedy tak się stało pozwoliłam sobie na podróż do Szanghaju. Wielu autorów wzoruje się na motywie Romeo i Julii, ale nie u każdego to wychodzi dobrze, jak poradziła sobie z tym Chloe Gong?
Akcja powieści "These Violent Delights. Gwałtowne pasje" ma miejsce w Szanghaju w roku 12, Chloe Gong zabiera nas w przeszłość, wtedy też dwa niebezpieczne gangi walczyły o przejęcie władzy w mieście. Trzeba było mieć się na baczności, zwłaszcza, że walki między nimi coraz bardziej zaciekłe i niebezpieczne. Szkarłatnemu Gangowi przewodzi ojciec Juliette Cai, natomiast, Białe Kwiaty są pod rozkazami ojca Romy Montagow. Juliette Cai powraca z Ameryki, ciąży na niej presja bycia równie bezwzględną, jak jej ojciec. Jest zobowiązana do pomocy utrzymania Szkarlatnym władzy w Szanghaju. Czy jej się to powiedzie? Czy dziewczyna jest równie twarda i bezwzględna? Tajemnicza zaraza krzyżuje im szyki, jej właśni ludzie zaczynają rozrywać sobie gardła, czy istnieje nadzieja na to, aby to ustało? Czy wszystkiemu winny jest potwór przebywający w głębinach rzeki Huangpu? Juliette słyszy głosy, a one bywają niebezpieczne, jedyne, co może zrobić to połączyć siły z Romą Montagow, zapomnieć o tym, że mają wspólną przeszłość, że należy do Białych Kwiatów i zacząć działać. Czy to dobre rozwiązanie? Co przyniesie ten nieoczekiwany sojusz?
"These Violent Delights. Gwałtowne pasje" autorstwa Chloe Gong to powieść, która potrafi zaskoczyć, nie spodziewałam się tutaj wątków kryminalnych, myślałam, że bardziej tutaj będzie dominowała fantastyka, jak i romans. To bardzo rozbudowana książka, która miło mnie zaskoczyła. Nie sposób jej zaszufladkować, jest złożona i wielowątkowa. Tak, jak wspominałam wcześniej zastosowano tutaj motyw Romea i Julii, zakazane uczucie, pośród wrogości i nienawiści. Kolejny punktem, który mi się spodobał to wielokulturowość, główna bohaterka urodziła się w Chinach, ale mieszkała przez jakiś czas w Ameryce, Roma natomiast jest Rosjaninem i tak naprawdę nie zależy mu żeby przejąć w przyszłości Białe Kwiaty. Patrzy na swoją wyodę i bezpieczeństwo, właśnie to trzyma go w miejscu, w którym się znalazł. "These Violent Delights. Gwałtowne pasje? jest debiutem Chloe Gong i to bardzo udanym, jestem pełna podziwu, że udało jej się tak rozbudować akcję, fabułę, jak i bohaterów.

Czy recenzja była pomocna?

Nattrook

ilość recenzji:1

26-01-2022 09:22

Jestem dumna, że objęłam patronatem tak świetny tytuł! Ta książka to must read 2022!

Spadkobierczynię Szkarłatnego gangu i dziedzica Białych Kwiatów niegdyś łączyła zakazana miłość. Juliette i Roma byli młodzi i nie obchodziły ich zakazy, uprzedzenia i walka o władzę. Chcieli razem zbudować inną przyszłość dla Szanghaju. Do czasu okrutnego i krwawego ataku, który ich podzielił i rozdzielił na parę lat. Miłość zastąpiła gorąca nienawiść, ból i chęć zemsty. Gdy ponownie się spotkali, Szanghaj padł ofiarą potwora, który zbierał śmiertelne żniwo. Juliette i Roma muszą przełknąć dumę i gorycz i współpracować, żeby uratować ich miasto.

These Violent Deligths to retelling Romea i Julii osadzony w klimacie bezwzględnej i brutalnej walki gangów w 1926 w Szanghaju. To była pierwsza rzecz, jakiej dowiedziałam się o książce i pomyślałam, że będzie to głównie romans, ale nie!

Dostajemy przede wszystkim krwawą powieść detektywistyczną. Razem z Juliette i Romą próbujemy odkryć, co sieje chaos w Szanghaju i morduje tylu ludzi. Zagłębiamy się w pasjonującą walkę o życie, stajemy przed trudnymi wyborami i nieustannie musimy trzymać rękę na pulsie, żeby nikt nie podkopał naszej pozycji w gangu.

Relacja dziedzica Białych Kwiatów i Szkarłatnej księżniczki jest zachowana w mojej ulubionej dynamice love-hate. Wątek romantyczny jest zgrabnie wpleciony i tak stonowany, że jeśli nie lubicie go, to nie będzie Wam przeszkadzał.

Musicie poznać Juliette! Pokochałam jej charakter i to jak opisała ją autorka. Były momenty, w których Juliette udowadniała, że jest nieustraszoną następczynią bossa brutalnego gangu, ale miała też chwile słabości, w których była po prostu 19-letnią dziewczyną, dla której los zaplanował całe życie.

Książka jest świetnie napisana. Bardzo podobały mi się liczne okrutne, barwne metafory, które podkreślały atmosferę, jaka panowała na ulicach miasta, np. ?Wspomnienia atakowały niczym krwiożercze bestie, gdy tylko wyczuły coś, czym mogłyby się pożywić?. Sama akcja momentami była prowadzona wolniej, ale autorka wynagrodziła nam to TAKIM finałem!

Czy recenzja była pomocna?

zuz**************

ilość recenzji:75

23-01-2022 23:13

"Juliette witała niebezpieczeństwo z otwartymi ramionami."
*
Szkarłatny gang oraz Białe Kwiaty od lat walczą o władzę, przelewając krewa na ulicach Szanghaju. Niespodziewanie jednak to nie gangsterskie porachunki stają się zapowiedzią końca miasta i jego mieszkańców. Po ulicach zaczyna rozprzestrzeniać się dziwna zaraza, która doprowadza swoje ofiary do szaleństwa. Aby uchronić miasto i swoich bliskich Juliette Cai oraz Roma Montagow ? dziedzice zwaśnionych gangów ? biorą sprawy we własne ręce. Czy uda im się poznać przyczynę tego obłędu i rozwikłać co wspólnego ma z tym potwór kryjący się w rzece Huangpu ? Czy może ich wspólna przeszłość stanie im na drodze w dążeniu do prawdy?
*
Co mogę powiedzieć... zakochałam się w klimacie, bohaterach i historii . "These Violent Delights" oczarowała mnie od pierwszych stron. Debiut ten sprawił, że zarówno miałam ochotę przeczytać go jak najszybciej i równocześnie nie kończyć wcale.
*
Zacznę od tego, że autorka w genialny sposób opowiedziała na nowo historię "Romea i Julii". Osadzenie akcji w tak klimatycznym mieście, jakim jest Szanghaju, motyw gangów oraz swego rodzaju bezwzględność, jaka się z tym wiąże, jest dla mnie strzałem w dziesiątkę.
*
Jeśli chodzi o postacie, to Juliette trafiła do grona moich ulubionych bohaterek ? autorka świetnie wywarzyła jej charakter, dzięki czemu Panna Cai nie raz udowodniła swoją wartość jako dziedziczki gangu, jednocześnie zostawiając miejsce na "chwile słabości". Jeśli mowa o Romie, to jest on postacią, która zyskuje na bliższym poznaniu i potrzebowałam czasu, żeby się do niego przekonać.
*
Na koniec kilka słów o samej fabule. Pomimo że książka jako całość zrobiła na mnie bardzo dobre wrażeni, to zdarzyło się jej kilka może nie tyle gorszych ile przeciąganych momentów. Jednak jestem w stanie spokojnie na to przymknąć oko, zwłaszcza że nie brakowało tu plot twistów. No i jeszcze TEN finał!!!
*
Ogólnie "These Violent Delights" to moje 10/10. Całkowicie przepadłam i nic na to nie poradzę.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?