To będzie nasza tajemnica

Tajemnice ? ?dane lub informacje, których ujawnienie osobom nieuprawnionym jest zakazane ze względu na normy prawne lub inne normy społeczne?. Tak właśnie brzmi definicja małych i tych większych sekretów, które nosi w sobie każde z nas. To właśnie one też grają główną rolę w książce autorstwa Karoliny Wójciak.

?To będzie nasza tajemnica? to opowieść o obsesji, ustępującej miejsca potrzebie akceptacji. To opowieść o żądzy przytłaczającej silny rozsądek. To opowieść o zbrodni niszczącej ludzkie życia. To jednak przede wszystkim opowieść o życiu, którego głównymi bohaterami są ludzie, każdego dnia walczący w rozmaity sposób z jego przeciwnościami.

Historia opowiadana jest w narracji dwuosobowej, której głównymi bohaterami są Adrianna oraz Tymon. Czterdziestodwuletnia, zmęczona swoim życiem i wypalona zawodowo kobieta, żona, oraz matka czworga dzieci zdaje się być u kresu swojej wytrzymałości psychicznej, nie czując wsparcia ze strony najbliższych. Nastolatek zaś, a właściwie młody mężczyzna to z kolei zamknięty w sobie szkolny kujon, szukający akceptacji i swego miejsca w świecie. Co łączy zatem tych dwoje ludzi? Jakie mają tajemnice skoro to o nich głównie jest książka i jak to wpłynie na ich losy? Tego musicie dowiedzieć się sami i sięgnąć do tej lektury.

Wow! Ależ to była fantastyczna książka. Zdecydowanie najlepsza w dorobku autorki, którą miałem przyjemność przeczytać. Atutów tej książki jest wiele, a każdy z nich stanowi doskonale skomponowany fragment genialnej całości. Zadziwiająca lekkość pióra oraz zdumiewający realizm. Rewelacyjne dialogi, pogłębiające uczucie prawdziwości historii oraz sceny seksu, które o rumieńce przyprawiłyby nawet samą Blankę Lipińską. Banalna z pozoru zdawałoby się historia opowiedziana w najlepszy możliwy sposób, a wszystko to w samym centrum małego świata, w którym króluje hipokryzja, zakłamanie oraz ludzkie zepsucie. Brawo, brawo, brawo Karolino!

?To będzie nasza tajemnica? to najwyższa możliwa półka czytelnicza dostarczająca mnóstwa emocji. Książka pochłonęła mnie już od samego początku, biorąc sobie moją osobę za jej niewolnika aż do samego zakończenia. Chcę więcej?

Ada ma wszystko, rodzinę, dzieci, zdrowie, prace i nie narzeka na brak pieniędzy. A jednak czegoś w jej życiu brakuje. Miłości, zainteresowania, wsparcia? Czwórka dzieci i mąż nie doceniają tego co robi każda żona i matka każdego dnia.


Jeśli szukacie historii o rodzinie, w której jest do bólu kłamstw i intryg, zdrada i brak szacunku są na porządku dziennym a zwieńczeniem jest morderstwo to książka jest dla was. Historia jest naszpikowana życiowymi prawdami choć obraz takiej rodziny jak w tej książce odchodzi na szczęście do lamusa. Małżeństwa nie kiszą się w sosie własnym tylko dla dobra dzieci, tak naprawdę wyrzadzając tym więcej szkody niż pożytku. Matka już nie poświęca się dla całej rodziny, rezygnując z pracy, bo obowiązki można podzielić między oboje rodziców. W tej książce jedno zdarzenie prowadzi do kolejnego a następne powoduje zawalenie wszystkiego jak domek z kart. Narracja prowadzona jest z perspektywy trzech osób- matki czwórki dzieci i dwóch nastolatków. Jeden jest czarujący i uroczy a drugi szczery i inteligentny. I ja widzę jak to brzmi, ale tak jest i dzięki temu widoczna jest ta skrajna roznica w charakterze, w wychowaniu i stosunku dzieci do rodziców. Ta powieść to uwypuklenie tego jak różnie postrzegane są te same zachowania kobiet i mężczyzn, jakie konsekwencje może mieć jedna niewłaściwa decyzja. Widać tu bardzo, że zaczynamy doceniać to co mamy dopiero kiedy to utracimy...