Naomi nieco przypomina księżniczkę ? ma nienaganne maniery, jest ogromnie poukładana i zawsze stara się nie przynieść nikomu zawodu. Jej styl wypowiedzi sam za siebie udowadnia, że to kobieta z klasą. Nie dla niej pochopne decyzje, a przynajmniej tak było do tej pory. Gdy ją poznajemy uciekała niemal sprzed ołtarza, rzuciła z dnia na dzień pracę i nie ma pojęcia co dalej. I już to samo w sobie jest do niej niepodobne, bo ta kobieta uwielbia plany, które snuje co do każdego elementu swojego życia, a pomagają jej w tym precyzyjnie sporządzone listy zadań. Naomi całe swoje dzieciństwo sprzątała bałagan, jaki zostawiała za sobą jej bliźniaczka i niestety obecnie również znajdzie się w takiej sytuacji. Okradziona, z nieznaną dotąd siostrzenicą, w zupełnie obcym miasteczku. Czy uda jej wybrnąć z tej podbramkowej sytuacji?
Knox to mężczyzna, który tak samo jak urzeka wyglądem, tak odpycha charakterem. Pomimo dojrzałości nigdy nie udało mu się ułożyć sobie życia prywatnego. Dla niego Knockemout to nie tylko rodzinne miasteczko, ale i miłość jego życia. To tu prowadzi liczne biznesy, pomaga tym, którzy tego potrzebują, ale i gotów jest stanąć w obronie bliskich mu mieszkańców. I choć jest dobrym szefem i sąsiadem, to jednak wszyscy wiedzą, że nie warto z nim zadzierać, bo potrafi być groźny oraz nieprzyjemny. I o tym już w pierwszych chwilach swojego pobytu w miasteczku przekona się Naomi. Ale może pierwsze wrażenie dotyczące gburowatości i narwania Knoxa jest mylne, a ten człowiek ma do zaoferowania o wiele więcej?
?To, co zostaje w nas na zawsze? jest reklamowana jako bestseller ?NYT?, viral TT, topka Amazonu i nominacja GoodReads. I żadne z tych wyróżnień nie jest przesadzone. Ta opasła powieść już na wstępie wciągnęła mnie bez reszty w kreowany świat i zaczarowała niewyobrażalnie dobrą narracją, ciekawymi postaciami oraz niepowtarzalnym klimatem małego miasteczka. Główne postaci mają swoje tajemnice, a to napędza fabułę i sprawia, że z jeszcze większą ciekawością chce się przewracać kolejne strony, podobnie jak pojawiająca się nieokiełznana chemia między Knoxem a Naomi. To jedna z tych powieści, która ujęła mnie każdym swoim elementem, a jej obszerność kompletnie mi nie przeszkadzała ? wręcz przeciwnie, ja nadal czuję niedosyt tej historii. Bez reszty zaangażowała mnie emocjonalnie, sprawiała, że uśmiech gościł na mojej twarzy, wzruszenie ściskało za gardło, a niezgoda na niektóre wydarzenia wyzwalała moją buntowniczą naturę. Bowiem wiele sytuacji, których dotknęło Naomi było tak samo życiowych, jak i niesprawiedliwych, wręcz smutnych i budzących mój sprzeciw. A zachowania Knoxa nieraz doprowadzały mnie do frustracji. Ale to właśnie między innymi takie reakcje czytelnika cechują przecież dobrą lekturę. A tej książce tego nie da się odmówić. Dodatkowo Autorka porusza tu jakże ważny temat strachu, który- jeśli tylko mu na to pozwolimy, może rządzić całym naszym życiem. Pokazuje także, że miłość jest piękna, ale i ma niszczycielską moc, z czym zawsze należy się liczyć. Za pomocą postaci udowadnia jednak, że dla prawdziwych, szczerych i bezgranicznych uczuć, warto podjąć ryzyko zranienia. To także historia o skomplikowanych relacjach rodzeństwa, o trudach bycia rodzicem, o sile rodziny i przyjaźni, o cudownej, choć czasem przytłaczającej małomiasteczkowości. Mnie kupiła zupełnie i zapewniła doskonały czas z lekturą, a zakończenie pozytywnie mnie zaskoczyło, bo nie dość, że idealnie wpasowuje się w całokształt fabuły to także czerpie z życia i jego zaskoczeń. Ogromnie ją polecam, jest warta każdej minuty jej poświęconej. Z niebywała niecierpliwością czekam na kolejną odsłonę serii, bo Autorka stworzyła takie miejsce, do którego chcę wracać, a jej magiczny styl pisania całkowicie mnie kupił.
Opinia bierze udział w konkursie