SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

To nie jest, do diabła, love story!

Skin deep

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Media Rodzina
Data wydania 2021
Oprawa miękka
Liczba stron 380

Opis produktu:

Kontynuacja poczytnej serii dla młodzieży To nie jest, do diabła, love story. Kolejny tom cyklu o Poznaniu, który można czytać niezależnie od poprzednich - o innej bardzo wybuchowej parze!

Wera - ma żal do losu, że wiele lat temu wydrapał jej głębokie rany - dosłownie i w przenośni.

Alek - który pisze o sobie Palant Ikoniec - uważa, że los pozbawił go wszystkiego.

Weronika Meller jest mistrzynią w stosowaniu uników. Ludzie, rzeczy, emocje - omijanie wszelkich komplikacji to jej specjalność. Pewnego dnia jednak z opresji ratuje ją rycerz w lśniącej zbroi. No dobra, nie jest rycerzem i nie ma zbroi i w zasadzie jest całkowitym przeciwieństwem rycerza. Ma za to w sobie ogromne pokłady złości.

Kiedy wątki Wery i Alka się splotą w dwudzieste pierwsze urodziny chłopaka, ten wpadnie na pomysł, jak pomóc Werze zatuszować pech, i spróbuje ją przekonać, że czasem warto zabrudzić krew tuszem, żeby oczyścić serce i głowę.

A Ella i Jonasz? Powrócą.

Zabliźnione piękno. Zatuszowana przeszłość. Silni, wspaniali ludzie, którzy chcą udowodnić, że zamiast nosić pamiątki po traumatycznych wydarzeniach, można nosić dzieła sztuki.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwa: Media Rodzina
Kategoria: Dla młodzieży,  Książki Young Adult,  Literatura piękna,  Powieść społeczno-obyczajowa
Wydawnictwo: Media Rodzina
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2021
Wymiary: 135x205
Liczba stron: 380
ISBN: 9788380089471
Wprowadzono: 01.06.2021

Julia Biel - przeczytaj też

Be My Ever Tom 1 Książka 29,17 zł
Dodaj do koszyka
Christmas Love Story Książka 30,15 zł
Dodaj do koszyka
Detox Love Story Książka 33,99 zł
Dodaj do koszyka
For ever more Tom 2 Książka 29,11 zł
Dodaj do koszyka
Memory Almost Full Tom 1 Książka 30,53 zł
Dodaj do koszyka
Memory Almost Gone Tom 2 Książka 30,53 zł
Dodaj do koszyka
Times New Romans Książka 33,99 zł
Dodaj do koszyka

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - To nie jest, do diabła, love story!, Skin deep - Julia Biel

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.8/5 ( 15 ocen )
  • 5
    12
  • 4
    3
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

nastka_diy_book

ilość recenzji:1

3-12-2021 11:49

Z ogromną przyjemnością sięgnęłam po kolejną książkę Julii Biel, świetnie bawiłam się przy pierwszym i drugim tomie z serii LoveStory, zaś tym razem zostałam pochłonięta, oczarowana i zauroczona przez ?To nie jest, do diabla, love story. Skin Deep.?. Wydaje mi się, że historia została bardziej dopracowana niż jej poprzedniczki. cała historia została okraszona humorem, przez co książkę czytało mi się ogromną przyjemnością, lecz przeszłość głównych bohaterów jest tym najlepszym punktem w fabule. Bohaterowie pierwszej i drugiej części z tej serii byli bardzo ciekawymi postaciami, których polubiłam, lecz Werę i Aleksa pokochałam całym sercem. Kibicowałam im od początku i szczerze nie obraziłabym się, gdyby autorka dopisała jeszcze kilka, kilkanaście bądź i kilkadziesiąt stron więcej, ponieważ nie chciałam się z nimi żegnać. Emocje wylewają się z każdej strony a motyw tatuaży jest w moim świecie czytelniczym czymś nowym i nie ukrywam, że mnie zaintrygował. Po głowie ciągle kołacze się myśl, że bohaterowie są dojrzalsi niż poprzedni, lecz może to autorka dojrzała lub po prostu to ja dojrzałam do tej historii. Jedno jest pewne, książka w stu procentach podoba mi się bardziej niż poprzednie i kolejne książki tej autorki biorę w ciemno.



?Może z każdym pocałunkiem oddawałem jej po kawałeczku siebie, a może odbierałem jej po kawałeczku ją i teraz wreszcie dotarłem do punktu, w którym nie potrafiłem bez niej żyć? Nie chciałem bez niej żyć??



Wera to poraniona przez życie i nie tylko, starsza siostra Jonasza, którego poznaliśmy w poprzednich tomach. Jej żal zawładnął nią, przez co jest strasznie zakompleksiona, całkowicie inna niż jej siostra bliźniaczka czy młodszy brat Jonasz. Blizny, dosłownie i w przenośni nosi również Aleks, który swoim bohaterskim czynem zapoczątkowuje przemiany w sposobie myślenia Wery. Jemu los coś odebrał a jej dał coś o co nie prosiła i co zmieniło ją. Wera przez życie przechodzi unikając jakichkolwiek konfrontacji, jest cicha i wycofana, Aleks za to jest przebojowy, ale również pełen złości, oboje nie mogliby być bardziej różni od siebie, lecz połączyły ich własne blizny.



?Bo prawda była taka, że łatwiej byłoby mi zasypać morze, zakrzyczeć burzę albo zawrócić wiatr, niż zapomnieć o Aleksie.?



Kiełkujące uczucie w sercu Wery to taka słodka młodzieńcza miłość, której losy z ogromną przyjemnością się śledzi. Motyle w brzuchu, a raczej nietoperze i kilka innych nawiązań do wirusa naszych czasów, były dodaje w bardzo barwny i ciekawy sposób. Autorka zdecydowała się nie osadzać wirusa w swojej książce, lecz kilkoma zdaniami nie pozwoliła nam o nim zapomnieć i przyznaje, że w ogóle mi to nie przeszkadzało.

Lekkie pióro autorki oraz humor w książce kupił mnie od samego początku a ciężka przeszłość bohaterów spowodowała, że przepadłam. Bohaterowie poprzednich części pojawiają się w tle, co powinno ucieszyć wielkich fanów Jonasza i Elli, lecz ja po cichu liczę na kolejną książkę i historię Jody, w której dostaniemy choć okruszek z życia Wery i Aleksa.

O okładce chyba nie muszę się za dużo rozpisywać. Po raz kolejny jestem nią zachwycona i mimo faktu, że w mojej biblioteczce stoi egzemplarz z białymi stronami, to wydanie z czarnymi brzegami tak bardzo mnie przemawia, że nie zdziwiła bym się, gdybym nie kupiła kolejnego egzemplarza do swej kolekcji. Napis na okładce Skin Deep jest lekko wypukły i przypomina mi w dotyku wypukłe blizny, nie wiem czy to zamierzony efekt, czy tylko moja psychika tak zadziałała, lecz bardzo mi się to spodobało. Podsumowując polecam Skin Deep cały sercem i wyczekuję kolejnej książki. Za egzemplarz do recenzji dziękuję bardzo autorce.



?Pierwszy pocałunek ma moc naznaczenia człowieka na całe życie. Każdy kolejny niezależnie z kim już na zawsze będzie musiał znieść porównanie z tym pierwszym.?

Czy recenzja była pomocna?

ksiazkipaniinformatyk

ilość recenzji:118

20-08-2021 23:36

Aleks i Wera? Wera i Aleks. Ona jest mistrzynią unikania komplikacji. On jest pełen złości. Spotkają się w całkowicie niecodziennej sytuacji, by chwilę potem poznać swoje najskrytsze sekrety. Czy ?zatuszowanie? przeszłości okaże się drogą do oczyszczenia serca i głowy?

Obok książek Julii Biel po prostu nie da się przejść obojętnie. Gdy tylko dowiedziałam się, że autorka wyda coś nowego, niecierpliwie przebierałam nóżkami. Czy Aleks i Wera skradli moje serce tak samo, jak Jonasz i Ella? Ta propozycja jest nieco poważniejsza niż poprzednie dwa tomy cyklu i choć tekst jest bardziej stonowany, nie stracił swojej zadziorności. Odkrywamy najgłębsze emocje bohaterów, dotykamy ich najczulszych strun i obserwujemy, jak rozkwita ich znajomość. Bardzo spodobał mi się pomysł na fabułę. Z pozoru całość wydawała się prosta i dość przewidywalna, jednak autorka przygotowała kilka bomb, które całkowicie mnie zmiotły. Aleks i Wera zostali świetnie wykreowani. Kupili mnie swoim sposobem bycia, charakterem, jednak przyznam, że nie zawsze czułam chemię pomiędzy nimi. Super, że przez historię przewijają się Jonasz i Ella. Dzięki temu wiemy, jak ostatecznie potoczyła się ich relacja. Przez książkę przepłynęłam w trybie ekspresowym (co przy 2-miesięcznym maluszku nie było łatwe :D). Niezmiennie uwielbiam styl Julii. Aleks i Wera zyskali moją sympatię. Czułam emocje, choć nie tak obezwładniające. Trochę zabrakło mi humoru, który pokochałam w poprzednich tomach. Ostateczny werdykt? Ten duet nie podbił mojego serca aż tak, jak Jonasz i Ella, do których nawet teraz wracam myślami z wypiekami na twarzy. Mimo to warto sięgnąć po ten tytuł i poznać dojrzalszą odsłonę twórczości Julii Biel!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

alexx

ilość recenzji:231

10-07-2021 12:11

?? To nie jest do diabła love story, Weroniko.
? Masz święta rację. To jest horror z elementami komedii.
? Zapomniałaś dodać, że romantycznej?, czyli powrót Julii Biel.

I oto jest! Trzeci tom serii, która podbiła serca fanów opowieści młodzieżowych. Julia Biel zabiera nas w podróż z nowymi bohaterami, ale w starym stylu, więc fani poprzednich dwóch książek będą na pewno zadowoleni.

Wera ma żal do losu, że wiele lat temu wydrapał jej głębokie rany ? dosłownie i w przenośni.
Aleks uważa, że okrutny los pozbawił go wszystkiego.
Wera niewątpliwie jest mistrzynią w stosowaniu uników. Ludzie, rzeczy, emocje ? umiejętne omijanie wszelkich komplikacji to jej specjalność. Pewnego dnia jednak z opresji ratuje ją rycerz w lśniącej zbroi. No dobra, Aleks nie jest rycerzem i nie ma zbroi, i w zasadzie jest całkowitym przeciwieństwem rycerza. Ma w sobie natomiast ogromne pokłady złości.
Przypadkowe odkrycie skrywanej przez Werę tajemnicy sprawi, że Aleks w czarujący sposób spróbuje przekonać dziewczynę, że czasem warto zabrudzić krew tuszem, żeby oczyścić serce i głowę.

To nie jest do diabła love story Skin Deep to historia Wery (siostry Jonasza, znanego z poprzednich książek) oraz Aleksa. Podobał mi się tutaj wątek z tatuażami, które przedstawione są tutaj jako coś, co może zmienić blizny w fantastyczne dzieło. Jest to dosyć stereotypowa opowieść, ale jako całość jest to lekka i przyjemna historia. Miłośnicy młodzieżówek i romansów będą zachwyceni. Ja młodzieżówki traktuję jako przerywniki pomiędzy kryminałami i thrillerami, które czytam na co dzień, by na chwilę oderwać się od krwawych zbrodni. Autorka wplotła w historię sporo humoru, sarkazmu i ironii oraz angielskich wtrąceń. Ponownie przy lekturze towarzyszą nam zapisy rozmów (chatów, maili) pomiędzy bohaterami. A playlista do tej książki to jak najbardziej moje klimaty!

Całość jest przewidywalna i odrobinę oderwana od rzeczywistości, ale w końcu książki rządzą się swoimi prawami. Nie do końca polubiłam się z bohaterami, jakoś nie wywołali u mnie większych emocji. Od samego początku wiadomo jak się to skończy, co sprawia, że jest to mimo wszystko historia jak wiele innych. Trochę brakuje mi tutaj powiewu świeżości, jaki był przy pierwszej książce i po cichu liczę, że kolejna powieść historia będzie inna, że czymś mnie zaskoczy.

Ponownie bardzo podoba mi się styl Julii Biel, dzięki któremu książkę czyta się naprawdę szybko. Bez zbędnych kwiecistych porównań, a błyskotliwie i z humorem. TNJDDLS Skin Deep na lubimyczytac ma praktycznie same pozytywne opinie (większość to 10 gwiazdek na 10), więc autorka ponownie podbiła serca czytelników. Ogólnie jest to przyjemna młodzieżówka, która nie wymaga większego zaangażowania. Czyta się szybko i myślę, że pozwoli oderwać się, choć na kilka godzin od problemów życia codziennego.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

arcytwory

ilość recenzji:81

6-07-2021 12:07

Julia Biel udowodniła, że jednak może być jeszcze dłuższy tytuł niż ?TNJDDLS? ? ?To nie jest, do diabła, love story. Skin Deep? (czyli ?TNJDDLSSD?) przed Wami! I przy okazji autorka udowodniła, że może stworzyć równie dobrą, a może nawet lepszą powieść niż jej dwie poprzednie książki.
Wera i Aleks są obaj poranieni przez los ? dosłownie i w przenośni. Do tego poznali się w dość nietypowych okolicznościach. Przez to jednak Aleks odkrywa blizny Wery i zaproponował jej skontaktowanie się z jednym ze studiów tatuażu. Dzięki temu będzie mogła zakryć blizny z przeszłości. Czy Wera zdecyduje się na taki krok? Jakie tajemnice jeszcze obaj skrywają? Czy zdecydują się je sobie wyjawić?
?Skin Deep? wydawało mi się bardziej dojrzałe. Pewnie dlatego, że i Wera, i Aleks są nieco bardziej dojrzali niż Jona i Ella. Nie dostajemy już tylu dramatów miłosnych, ba - autorka sama żartowała z dram z poprzednich dwóch powieści. Jak dla mnie to ogromny plus!
Początek książki dość wolno się rozkręca. Momentami się dłuży i aż tak nie ciągnie do czytania kolejnych rozdziałów. Jednak potem książka wciąga na całego, na tyle, że nie chce się uczyć na zaliczenia i egzaminy w czasie sesji (przez którą zapomniałam potem wstawić recenzji, za co bardzo przepraszam!). W dalszej części książki nie można już narzekać na nudę i brak emocji nawet przez moment. A wszystko to napisane lekkim, zabawnym stylem. Nic tylko czytać i nie myśleć o nauce!
Jedyny minus? Mało Jonasza i Nutelli! No ale to nie jest historia o nich, więc mimo wszystko jest to zrozumiałe. Bo kto by chciał poznawać ?nie-love story? o Werze i Aleksie, gdyby tamta dwójka ciągle panoszyła się na pierwszym planie?
Czy ?Skin Deep? mi się podobało? No pewnie! Czy polecam? Jak najbardziej! Lektura w sam raz na lato.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Emila Kanabaj

ilość recenzji:171

6-07-2021 10:33

Julia Biel powraca z trzecim tomem serii "To nie jest, do diabła, love story" i swoim czytelnikom daje w prezencie świetną historię, idealną na wakacyjny czas. "Skin Deep" to zupełnie odrębna historia, w której poznajemy nowych bohaterów, jednak miłośnicy wybuchowej pary Jonasz- Ella nie poczują się zawiedzeni, ponieważ nawiązań do poprzednich tomów nie brakuje!

Znów wyruszamy do Poznania, gdzie w trakcie bardzo niemiłych okoliczności poznajemy parę głównych bohaterów- Werę i Alexa. Ich spotkanie to prawie bajkowa scena, w której waleczny książę ratuje delikatną księżniczkę z rąk oprawców ( chociaż tak do końca tak bajkowo nie jest, a nawet pada sporo niecenzuralnych słów). Nietypowe spotkanie i bolesne rany z przeszłości, które ciążą nad obojgiem nastolatków, bardzo zbliża ich do siebie i sprawia, że zaczynają walczyć o życie, którego nie definiuje bolesna przeszłość.

"TNJDDLS Skin Deep" zachwyca lekkością, humorem, swobodnym językiem, jednak nie jest to słodka opowieść o parze zwariowanych nastolatków, a książka , która daje czytelnikowi ważną lekcję. Julia Biel w swojej najnowszej historii porusza bardzo ważne sprawy, które z pewnością dotyczą wielu z nas. Każdego ścigają mniej lub bardziej przyjazne duchy przeszłości.... Każdy z nas ma rany i blizny na ciele lub w sercu, dlatego też czytając o rozterkach Wery czy Aleksa może odnajdziemy sposób na to, aby z traumatyczną przeszłością się pogodzić.

Książkę czyta się rewelacyjnie i niebezpiecznie szybko! Od samego początku jestem ogromną fanką lekkiego stylu i poczucia humoru, jakim raczy nas w swoich książkach Julia Biel, ale "Skin Deep" to jeszcze wyższy poziom. Poruszane tutaj problemy są niezwykle ważne, a lekcje, które dostają od życia główni bohaterowie- bardzo mądre.

Trzeci tom serii "TNJDDLS" bez obaw można czytać nie znając poprzednich, jednak serdecznie polecam zacząć od początku bo warto! Chociaż to książka o młodzieży i adresowana dla młodzieży ja (mająca 33 lata (!)) ja przeczytałam ją jednym tchem, mało tego- bardzo chciałabym, aby powstał kolejny tom!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Majanna

ilość recenzji:1

5-07-2021 18:34

Jeśli myślicie, że szczyt uzależnienia stanowi Nutella, to jesteście w błędzie ? twórczość Julii Biel uzależnia bardziej, niż jakikolwiek przysmak. Patrzenie na dno pustego słoika po Nutelli boli, ale to doczytanie ostatniej kartki ?To nie jest, do diabła, Love Story? rozbija człowieka i powoduje czytelniczego kaca... Ale zacznijmy może od początku. A tym razem początkiem jest Wera. Spokojna, rozważna, unikająca konfliktów dziewczyna, którą, co bardziej uważni Czytelnicy, mogą kojarzyć z poprzednich tomów serii. To ten typ bohaterki, który często pozostaje w tle historii. Podczas, gdy główni bohaterowie lśnią w blasku reflektorów, takie postacie, jak ona giną gdzieś z tyłu. Jednak tym razem jest inaczej. Wera staje się częścią własnej historii. Gdy pewnego dnia los stawia przed nią półnagiego Aleksa, który w dodatku chwilę wcześniej uratował ją z opresji, w dziewiętnastolatce rodzi się pragnienie zmian. Przypadkowe spotkanie sprawia, że Wera zaczyna wierzyć w to, że jest w stanie wyjść z ścienia i zaakceptować coś, co do tej pory wydawało się być czymś nieakceptowalnym. Bo oprócz licznego rodzeństwa (w tym siostry bliźniaczki i szalonego brata, który pognał za dziewczyną na drugi koniec świata) i psów, Wera posiada też sekret, który od lat skrywa przed wścibskimi spojrzeniami. Nowa znajomość daje jej nadzieję, a nawet i sposób na to, by w końcu zacząć być w pełni sobą. Pełna wiary na lepszą przyszłość, Wera zgadza przystąpić do artystycznego projektu, pod wpływem którego powoli zaczyna otwierać się na świat i dostrzegać rzeczy, które do tej pory jej umykały. Czy jednak wszyscy zaakceptują zmiany, które w niej nastąpią? I czy ona sama da radę pokonać mur, który przez lata z budowała wokół siebie? I do diabła, jaką rolę w jej własnej historii odegra przystojny (i zaskakująco wstrzemięźliwy w stosunku do Wery) Aleks oraz tajemnicza piękność ze zdjęcia spod zegara i ich własna zagmatwana przeszłość? Tego Wam tutaj nie zdradzę, tego musicie dowiedzieć się sami ;) Zdradzę Wam jednak, że trzeci tom ?To nie jest, do diabła, Love Story?, to naprawdę świetna kontynuacja dla poprzednich tomów. Ba! Według mnie, to nawet najlepsza część! Niby lekka i zabawna, a jednocześnie bardzo... dojrzała. Niełatwo jest poruszyć w książce młodzieżowej trudne tematy w zabawny sposób. U wielu autorów kończy się to tym, że ostatecznie owe trudne tematy są wyśmiewane, albo bagatelizowane, a sam humor staje się drętwy i nieprzyjemny. Julia Biel dała jednak radę zachować równowagę między powagą, a olbrzymia dawka humoru! Ciekawe czym jeszcze nas zaskoczy ? nie wiem, jak Wy, ale ja już nie mogę się tego doczekać! Z serią ?To nie jest, do diabła, Love Story? jest tak, że tych książek się nie czyta ? je się wręcz pochłania

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Emilia Kanabaj

ilość recenzji:1

23-06-2021 09:10

Julia Biel powraca z trzecim tomem serii "To nie jest, do diabła, love story" i swoim czytelnikom daje w prezencie świetną historię, idealną na wakacyjny czas. "Skin Deep" to zupełnie odrębna historia, w której poznajemy nowych bohaterów, jednak miłośnicy wybuchowej pary Jonasz- Ella nie poczują się zawiedzeni, ponieważ nawiązań do poprzednich tomów nie brakuje!

Znów wyruszamy do Poznania, gdzie w trakcie bardzo niemiłych okoliczności poznajemy parę głównych bohaterów- Werę i Alexa. Ich spotkanie to prawie bajkowa scena, w której waleczny książę ratuje delikatną księżniczkę z rąk oprawców ( chociaż tak do końca tak bajkowo nie jest, a nawet pada sporo niecenzuralnych słów). Nietypowe spotkanie i bolesne rany z przeszłości, które ciążą nad obojgiem nastolatków, bardzo zbliża ich do siebie i sprawia, że zaczynają walczyć o życie, którego nie definiuje bolesna przeszłość.

"TNJDDLS Skin Deep" zachwyca lekkością, humorem, swobodnym językiem, jednak nie jest to słodka opowieść o parze zwariowanych nastolatków, a książka , która daje czytelnikowi ważną lekcję. Julia Biel w swojej najnowszej historii porusza bardzo ważne sprawy, które z pewnością dotyczą wielu z nas. Każdego ścigają mniej lub bardziej przyjazne duchy przeszłości.... Każdy z nas ma rany i blizny na ciele lub w sercu, dlatego też czytając o rozterkach Wery czy Aleksa może odnajdziemy sposób na to, aby z traumatyczną przeszłością się pogodzić.

Książkę czyta się rewelacyjnie i niebezpiecznie szybko! Od samego początku jestem ogromną fanką lekkiego stylu i poczucia humoru, jakim raczy nas w swoich książkach Julia Biel, ale "Skin Deep" to jeszcze wyższy poziom. Poruszane tutaj problemy są niezwykle ważne, a lekcje, które dostają od życia główni bohaterowie- bardzo mądre.

Trzeci tom serii "TNJDDLS" bez obaw można czytać nie znając poprzednich, jednak serdecznie polecam zacząć od początku bo warto! Chociaż to książka o młodzieży i adresowana dla młodzieży ja (mająca 33 lata (!)) ja przeczytałam ją jednym tchem, mało tego- bardzo chciałabym, aby powstał kolejny tom!

Czy recenzja była pomocna?

Barbara - szpaczek_czyta

ilość recenzji:295

21-06-2021 16:59

?RECENZJA?

Wera umiejętnie wszystkich unika. Nie chce nikomu wchodzić w drogę. Pewnego nieszczęsnego dnia z małych kłopotów ratuje ją chłopak - Aleks. Tych dwoje zaczyna coś łączyć. Można powiedzieć, że coś tajemniczego, ekscytującego, hipnotyzującego. Ale niektóre tajemnice mogą wszystko zniszczyć. Jak to się potoczy? Czy Ci bohaterowie mają się ku sobie, czy jednak stwierdzą, że to nie dla nich?

julia.biel.story po raz kolejny wprawia w zdumienie! Oczywiście muszę wspomnieć o zaskakującej dedykacji, która jest imienna, osobista i dała mi dużo radości i uśmiechu. Właśnie w tym miejscu chciałam podziękować pisarce Julii za taką miłą niespodziankę i oczywiście za tatuaże! Normalnie jaram się jak dziecko ????????
Jeśli chodzi o powieść to jest w niej coś przyciągającego, coś można powiedzieć, że magicznego. Cała otoczka tej historii jest świetnie spleciona. Między wierszami można odczytać ważny temat, a mianowicie temat samoakceptacji. Dobrze, że zostało to poruszone w książce dla młodzieży. Nasi bohaterowie nie mieli łatwego życia i przeszłości, jednak mimo to pomagają sobie w różnych sprawach i zawsze mogą na siebie liczyć. Uważam, że pisarka świetnie ich wykreowała, czuć było bijący od nich realizm i wszelkie emocje. Postacie mają swoje charakterki, ale dzięki nim są tacy niepowtarzalni. Ich cięty język, riposty, które mogą rozbawić i spowodować uśmiech na twarzy, to jest właśnie to, co oczekiwałam od tej książki! Autorka zachwyca lekkością swojego pióra i umiejętnością doprowadzenia wszystkiego od początku do końca w odpowiedniej otoczce. Ta lektura to jest must read! Jest to genialna podróż po tym gatunku literackim, z niezwykłymi bohaterami i nieskazitelną fabułą. Polecam z całego serca!A pisarce julia.biel.story gratuluję kolejnej świetnej powieści na koncie i czekam na więcej!

Za egzemplarz książki do recenzji ...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

motyle_w_glowie

ilość recenzji:523

18-06-2021 20:36

Czy książki młodzieżowe są przeznaczone tylko dla młodzieży? Moim zdaniem nie. Czy książki Julii Biel są dla wszystkich? Moim zdaniem zdecydowanie tak.

W pierwszym i drugim tomie ?To nie jest, do diabła, love story? poznajemy i towarzyszymy (Nut)Elli i Jonaszowi. Można było się spodziewać, że w ?To nie jest, do diabła, love story. Skin Deep? również ta para będzie na głównym planie. A tu niespodzianka i to jaka udana. W tej części poznajemy bliżej siostrę Jonasza ? Werę, oraz niezwykle tajemniczego i skutecznego (;)) Aleksa. Książka od początku porywa nas w wir emocji, miłosnych uniesień i bolesnych upadków. A całość pełna jest nietuzinkowego poczucia humoru, przez który niejednokrotnie śmiałam się sama do książki ;) Autorka oddaje w nasze ręce nie tylko powieść o (nie)love story, ale też skłania do myślenia o tym, jak niedoskonałości ciała, serca i duszy wpływają na życie ludzi. Nie zdradzając za dużo szczegółów powiem tylko, że w moim odczuciu pomysł Caroli powinien zaistnieć nie tylko w głowie Julii Biel, bo to do diabła, świetny pomysł. Ta książka bezgranicznie skradła moje serce, a styl autorki sprawia, że mogłabym ją czytać bez końca.

Po pierwszej części TNJDDLS chciałam jak najszybciej sięgnąć po drugą. Po drugiej z niecierpliwością czekałam na kolejną książkę. A po trzeciej wiem, że po książki Julii Biel będę sięgać w ciemno.

Kochana, bardzo Ci dziękuję za możliwość niezwykłej podróży do Poznania w towarzystwie niesamowitych postaci. Pozostaje mi tylko zapytać, kiedy nowa książka?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Złotowłosa i Książki

ilość recenzji:1

12-06-2021 14:29

- To nie jest, do diabła, love story, Weroniko.
- Masz świętą rację. To jest horror z elementami komedii.

Wera Meller jest siostrą między innymi Jonasza i bliźniaczką Jody (Jagody). Ich rodzina jest duża. W młodości Werę zaatakował pies Demon, który pozostawił blizny. Zarówno na ciele i duszy. Dziewczyna przez to jest zamknięta w sobie a najbliżsi obchodzą się z nią niczym z jajkiem. I tak by sobie tkwiła w swoim świecie, gdyby nie pewne zrządzenie losu, za sprawą którego na jej drodze staje gniewny młody. Aleks również zmaga się z demonami przeszłości. I to właśnie on, o dziwo, nakłania Werę do zrobienia sobie tatuażu. Darmowego tattoo zakrywającego jej blizny w ramach projektu w studiu Deep Skin.
Czy te dwie zranione dusze potrafią się na wzajem uleczyć? Czy Aleks znowu poczucie bicie swego obumarłego przed laty serca? Czy Wera skorzysta z szansy od losu? Co z Jonaszem i Ellą/Nutellą?

Odkąd przeczytałam pierwszy tom tej serii mam jej ciągły niedosyt. Zakochałam się w historii Jonasza i Nutelli. Z uwagą śledziłam ich poczynania. I po pojawieniu się drugiego tomu ogarnął mnie smutek. Myślałam, że to już koniec. A to jak później okazało wcale nie. Autorka zaserwowała swoim fanom trzeci tom. Trzecią książkę o przygodach miłosnych Mellerów. Był Jonasz, teraz pora na jedną z bliźniaczek. Na Weronikę. Dziewczynę z przeszłością, która nie nawiązuje z nikim znajomości. Ma wstydliwy sekret, o którym wiedzą tylko najbliższe jej osoby. Patrzy na świat z innej perspektywy. To fajna i zadziorna młoda kobietka, tylko że skryta. Zaraża humorem, rzuca ciętymi ripostami. Uczuciowa ale i rozważna. Ciągle w podświadomości czai się strach. Jest zaintrygowana nowym znajomym, który jej pomógł feralnego dnia. Poznał sekret i chce jej pomóc, choć wcale tego nie planował. Przecież ona nie ma serca. Zgasło kilka lat temu, kiedy zawalił mu się świat. Zły, nabuzowany i gniewny młody człowiek, który podczas biegania oczyszcza swój umysł. Dręczy go przeszłość, o której nie może i co najlepsze, wcale nie chce zapomnieć Nie chce zaakceptować tego, co się stało. to nadal w nim tkwi niczym drzazga. Katuje się tym, zamiast zamknąć rozdział i pójść do przodu. Autorce udało się zachować tę cienką niebezpieczną linię rozdzielającą jego zachowanie. Raz jest wesoły a raz się zadręcza i świadomie posypuje rany solą. Otrzymałam doskonała kreację bohaterów. Szkoda tylko, że Jona i Ella tak mało mieli tutaj do powiedzenia. Ale mimo wszystko zostało tu podane z ich strony to, co najistotniejsze. To co wnosi wiele do fabuły, aby zachować spójność i ład. A tej powieści wszystko jest właśnie na swoim miejscu. Autorka sprawnie lawiruje pomiędzy uczuciami głównych bohaterów. Oddaje cała paletę emocji. Od żalu po radość. Julia cały czas dawkowała informacje. Podsycała moją ciekawość odnośnie dość mocno tajemniczego męskiego osobnika. Nic bowiem nie było wiadomo o Aleksie. Pojawił się znikąd, pomógł w potrzebie i towarzyszy Weronice. Za to wyjawiona prawda była zrzuconą bombą atomową. No, czegoś takiego nie brałam w ogóle pod uwagę. Siedziałam z otwartą buzią i szokiem wypisanym na twarzy. Ale mnie zamurowało. Co rusz udawało się autorce mnie zaskoczyć. I co najważniejsze - w powieści nie brakuje tak dobrze znanego mi z poprzednich części humoru. Jest tak wesoło, momentami tak ironicznie i słodko, że buzia się sama szczerzy. Nie sposób przestać się uśmiechać czytając chociażby konwersacje głównych bohaterów. No chyba, że autorka funduje huśtawkę emocjonalną i rzuca smutkiem oraz bólem. Genialne. Do samego końca świetnie się bawiłam. Łzy wzruszenia nie raz tańczyły w moich oczach. Mimo wesołości i humoru jest tutaj również smutno i szokująco. To jazda na wysokich obrotach. W moim odczuciu to najlepszy tom z całej serii. Serii, która po takich finiszu będzie miała kontynuację. Musi mieć, bo nie wierzę, że to już koniec. O nie! Ja się na to nie zgadzam! Zdecydowanie chcę więcej.
To bajeczna historia i zranionych duszach, nadziei i miłości, która potrafi zdziałać cuda. Autorka pokazała, że tatuaż to nie brzydactwo. To nie szkaradztwo. To piękno i dzieło sztuki, które nieraz skrywa pod sobą koszmar. Staje się jedynym lekiem na doświadczone zło. Dodaje odwagi, zmienia nastawienie i wyzwala wolę walki o lepsze jutro. Szczerość i cierpliwość popłaca w kontaktach z ludźmi. Szczególnie tymi, którzy mają za sobą traumę. Historia Wery i Aleksa dodaje otuchy i pokrzepia. Przejmuje i dostarcza emocji. Bawi i rozwesela jednocześnie wzbudzając niepokój i drżenie serca. Ta powieść skutecznie oderwała mnie od rzeczywistości. Przeczytałam ją w kilka godzin. Autorka ma świetny styl. Lekki i przyjemny. Pisze naturalnie, nie wprowadza sztuczności ani zbędnych i przytłaczających opisów. Moja wyobraźnia szalała i z największą przyjemnością towarzyszyłam bohaterom tej części. Choć to tom trzeci, to śmiało można go czytać bez zachowania kolejności. Ale nie odbierajcie sobie tej przyjemności. Warto czytać po kolei. I śmiało mogę powiedzieć, że nie jest to seria tylko dla młodzieży. Ona jest dla każdego z nas. Dla tych, którzy lubią romantyczne historie miłosne okraszone dawką bólu, niesprawiedliwością losu i takie, jakby były pisane samym życiem.

Polecam serdecznie.

Czy recenzja była pomocna?

Snieznooka

ilość recenzji:1

11-06-2021 20:04

Kto dziś nie słyszał o autorce Julii Biel? Nie sądzę, aby ktokolwiek nie kojarzył tego nazwiska, albo nutellolubnej Elli, o której mieliśmy okazję zaczytywać się w dwóch tomach powieści ?To nie jest, do diabła, love story?. Pamiętam, jak z żalem czytałam drugi tom, który wieńczył w pewien sposób dwójkę bohaterów, którym tak mocno kibicowaliśmy ostatnim czasem. Byłam ciekawa, czy i ewentualnie, co stworzy dla nas Julia. Cieszę się bardzo, że postanowiła nie rezygnować z wykreowanego przez nią. Kto będzie głównym bohaterem? O czym opowiada jej najnowsza książka? Główną bohaterką książki ?To nie jest, do diabła, love story. Skin Deep? jest Wera, kojarzymy ją z wcześniejszych tomów cyklu LoveStroy, jest, bowiem siostrą Jonasza. Dziewczyna w młodości została doświadczona przez los, nie potrafi sobie z tym poradzić, przez co zachowuje się inaczej niż rówieśnicy. Jako dziecko została zaatakowana przez psa należącego do ich rodziny, to wydarzenie było dla niej traumatyczne na tyle, że pozostawiło blizny głęboko na duszy, nie tylko na ciele. Przez to nie czuje się zbyt pewnie w kontaktach z drugim człowiekiem, trochę się wycofuje, nie lubi być dotykana, doskonale zdając sobie sprawę z tego, co dokładnie znajduje się na jej skórze. Los jednak bywa przewrotny, stawia na jej drodze Aleksa. Kiedy biegał w najlepsze po parku został naocznym świadkiem napaści na pewną dziewczynę. Postanowił jej pomóc odzyskać to, co straciła, nie każdy zdecydowałby się na taki krok. Problem pojawia się, kiedy dostrzega to, co ona tak skrupulatnie zamierza ukryć. Co pomyśli o jej bliznach? Czy Aleksa odrzucą, a może wręcz przeciwnie? Czy Wera ucieknie i się wycofa, jak zwykła to robić, a może coś będzie kazało jej iść na przód? ?To nie jest, do diabła, love story. Skin Deep? jest powieścią, która zwraca uwagę na kilka ważnych motywów, jest nie tylko emocjonująca, ale także niesie za sobą ból Weroniki. Julia Biel ukazała tutaj problemy z zaufaniem drugiemu człowiekowi, traumę związaną z wydarzeniami, wstyd z powodu blizn i niepewność związaną z brakiem akceptacji przez otoczenie, ale także samego siebie. Myślę, że Wera potrzebuje pomocy, nie da się takich rzeczy przejść samodzielnie i wyplenić, czy chować się za odpowiednimi ubraniami. ?To nie jest, do diabła, love story. Skin Deep? ma w sobie to, co niezwykle polubiłam u autorki, dowcip, cięte riposty i styl, który pozwala czytelnikowi przepaść w lekturze na wiele godzin. Julia Biel potrafi tak realistycznie wykreować bohaterów, że ma się wrażenie, jakby byli twoimi dobrymi znajomymi, przyjaciółmi, którym skrycie kibicujesz, aby w końcu opuścili swoje strefy komfortu wysuwając się zza muru, którym się chronią. Zdecydowanie chcę więcej, mam nadzieję, że otrzymamy jeszcze nie jedną książkę autorki.

Czy recenzja była pomocna?

Amanda Says

ilość recenzji:312

5-06-2021 19:01

Bardzo polubiłam obie części To nie jest, do diabła, love story, jednak jeśli mam być szczera, to dopiero Skin Deep skradło moje serce tak, że przepadłam. Poprzednie książki były świetne jako umilacz czasu, a ta powieść miała w sobie coś więcej - nadzieję. Na to, że z bliznami można sobie poradzić, a potem także z mrocznymi historiami, które się za nimi kryją. Zarówno Wera jak i Aleks mieli w życiu momenty, o których chcieliby zapomnieć i które formowały to, jakimi osobami byli teraz. Gdy los przecina ich drogi oboje wiedzą, że trafili na osobę, która zrozumie, co ich gryzie. A jednak, czy będą na tyle odważni, by odkryć przed sobą najczarniejsze zakamarki duszy? Jedno jest pewne - Julia Biel świetnie poradziła sobie z przedstawieniem emocji naszych postaci, a także udźwignęła temat blizn z niezwykłą zręcznością i gracją.
Polubiłam Werę i Aleksa, ale uśmiechnęłam się również na wspomnienie o bohaterach, których poznałam w TNJDDLS 1 i 2. Było znowu dużo maili, WhatsAppa, emocji i klimatu, który tak mnie zaczarował w powieściach Julii Biel. Wiem, że właśnie była premiera Skin Deep, ale ja już nie mogę doczekać się, jaką powieść zaserwuje nam Julia następnym razem! Polecam z całego serducha!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

wioletreaderbooks

ilość recenzji:1

27-05-2021 20:53

To nie jest do diabła love story, Weroniko. ? Masz święta rację. To jest horror z elementami komedii. ? Zapomniałaś dodać, że romantycznej.? To jest zupełnie inna twarz Julii Biel, która oczarowała nas książką o Elli i Jonaszu, a teraz czas na historię bardziej bolesną, bardziej dojrzałą. Teraz do głosu dojdzie Weronika ? siostra Jonasza. Jest młoda kobietą, która wchodzi w życie, ale już przeszła wiele i już nigdy nie będzie taka sama. Jedno tajemnicze spotkanie, które zupełnie przypadkiem zmieni ich życie. Czy będą w stanie w pełni się na siebie otworzyć i powierzyć swoje sekrety ? Czy przeszłość, aby czasami z nimi nie wygra? ?Jeśli była aniołem, to nie miała czego szukać w moim piekiełku.? Aleks jest młodym chłopakiem, który krzyczy w ciszy. Nie może wybaczyć sobie tego, co zaszło w przeszłości i przez to nie ufa kobietom. Jednak Wera go intryguje, przyciąga i przede wszystkim jest wstanie ją zrozumieć, bo obydwoje są naznaczeni. ?Prawdziwe piękno kryje się we wnętrzu - pod skórą.? Aleks i Wera są pełni dystansu do ludzi i do siebie wzajemnie, ale nie wiedzieć czemu, Wera ufa chłopakowi, ale czy on będzie w stanie zaufać jej ? Czy aby czasami czasem na walkę nie jest za późno? Szczególnie, jeżeli tę walkę trzeba stoczyć najpierw z samym sobą? Tak jak wspomniałam zarówno fabuła, jak i bohaterowie są bardziej dojrzali, odpowiedzialni i owiani aurą tajemniczości. Jednak nie myślcie, że Julia nie wplotła w to wszystko humoru, bo tutaj jest jego co nie miara. Oj a uwierzcie Wera, to pyskate dziewczę i ma odpowiedź na niemal wszystko. Myślę, że Julia wbiła się w nurt, którego mi zawsze brakowało. Czyli dobrze wykreowane i napisane młodzieżówki. Tworzy książki bardzo przemyślane, bardzo dobrze napisane i co najważniejsze z ikrą. Szczerze Wam polecam tę część jak również jej poprzedniczki. Jednak można ją czytać bez znajomości poprzednich, jednak poznanie Elli i Jonasza to niezapomniana przygoda.

Czy recenzja była pomocna?