Tokio Dreaming

TOKIO DREAMING to kontynuacja losów Izumi, która odkrywa, że jest córką księcia koronnego Japonii. Jeśli wydawało Wam się, że w pierwszym tomie została powiedziana już cała historia, to nic bardziej mylnego! Izumi ma problemy z odnalezieniem się w Japonii, gdzie każdy jej krok jest komentowany przez prasę. Krytykowana jest jej matka, jej chłopak, brak decyzji w sprawie dalszej edukacji. A gdy pojawiają się problemy i zgoda na ślub jej rodziców staje pod znakiem zapytania, dziewczyna postanawia zrobić wszystko co w jej mocy, by pomóc rodzicom zdobyć akceptację ze strony rady.Podobał mi się sposób, w jaki Autorka poprowadziła historię i jaki ostatecznie nadała jej wydźwięk. Sporo się działo i cieszę się, że pokazano nam rozterki Izumi i jej próby odkrycia siebie w nowym miejscu. Nasza bohaterka była wykreowana niezwykle realnie - wątpiła w siebie, szukała swojej drogi, pragnęła akceptacji. Nic nie przyszło jej od tak. Autorka pokazała nam również inne oblicze bliźniaczek, co bardzo mi się podobało. Pojawił się również nowy bohater - Eriku i ogromnie go polubiłam. Tu wkradł się również zgrabnie poprowadzony motyw fake dating, który uwielbiam. Jest także odrobina poezji, wstawki z tokijskiej prasy, urocze pieski i modne ubrania. A całość okraszona jest trudnymi decyzjami, jakie musiała podjąć Izumi i klimatem świata elit sprawiającym, że nie mogłam oderwać się od lektury. Jedyne, do czego mogłabym się przyczepić, to rozwiązanie motywu trójkąta miłosnego - chciałam, by dziewczyna wybrała inaczej. Podobało mi się za to, jak dojrzale z niego wybrnęła.
Tokio Dreaming to historia, którą czyta się niezwykle przyjemnie, jednocześnie mogąc wyciągnąć z niej pewną wartościową lekcję życia. Jeśli lubicie królewskie i azjatyckie klimaty, to będzie to lektura dla Was. Ja serdecznie ją polecam!