Towarzyski przewodnik po skandalach

Jako miłośniczka powieści kostiumowej, wręcz byłam zmuszona do przeczytania powieści towarzyskiprzewodnikposkandalach kolejnej z cyklu spod pióra Sophie Irwin. Kilkanaście książek temu, wprowadziłam zakaz czytania w wannie (nie potrafią pływać, a woda im szkodzi), po czym złamałam prawo; nie moja wina?
Jest zabawnie, owszem, ale też i smutno. Konwenanse i co powiedzą ludzie jest ważniejsze od szczęścia najbliższych. Matki kupczą córkami, przehandlowują na małżeńskim targu, zainteresowane tylko statusem społecznym mężczyzny; całe mnóstwo delikatnych panienek, nie mających pojęcia o życiu, zostaje zakładniczkami i wiedzie smutną egzystencję pod nową władzą. Na szczęście Autorka zaczęła swoją opowieść, trochę po, takich traumatycznych wydarzeniach. Przedstawiła nam Elizę (cudne imię), we wdowim welonie, bynajmniej nie opłakującej męża, który nawet konie cenił wyżej od niej. U jej boku postawił starą pannę, ukochaną kuzynkę, we dwie poruszyły świat zastygłych matron i pruderyjnych panów. Dziewczyny, postanowiły odwlec powrót na łono rodziny w modnym kurorcie Bath, powodem była ciężka choroba.
?- Czym, na litość boską, jest fluralgia? ?Nie mam zielonego pojęcia? Ale brzmi poważnie, nie sądzisz??
Gdyby mnie ktoś pytał o tę tajemniczą przypadłość, na którą zapadła bohaterka, odpowiedziałabym WOLNOŚĆ.
Poważni ludzie z towarzystwa, a zajmują się plotkami i skandalami. Przecież to karygodne by dama w ciężkiej żałobie tańczyła, przyjmowała wizyty, do tego miała talent i malowała. Zgroza. A jej towarzyszka, kochała inną kobietę, dlatego trzeba to ukryć pod płaszczykiem przyjaźni. Dwulicowość, zazdrość, nawet szantaż, byle osiągnąć własne cele, a w tym wszystkim czyste serca, jasne umysły, prostota pragnień. I nawet jeśli już wiecie, kto z kim, nadal będzie przyjemnie.
Bardzo polecam powieść. Jej się nie czyta, ją się pochłania, prawie na jednym wdechu. Ja się pomarszczyłam od zaczytania.

XIX-wieczna Anglia, świat konwenansów, sezonów towarzyskich i młodych panien, które nie mają nic do powiedzenia w świecie, w którym rządzą mężczyźni. A pośród nich Eliza - 27 letnia wdowa, która po dekadzie małżeństwa z o wiele starszym mężczyzną, w końcu zostaje wolna i bardzo bogata. Jest tylko jeden warunek - aby zatrzymać majątek, nie może swoim zachowaniem przynieść ujmy nazwisku zmarłego męża. I chociaż początkowo nic nie zapowiada, by cicha dziewczyna mogła w jakikolwiek sposób przyczynić się do splamienia honoru Somersetów, to gdy zaczyna czuć niezależność i lekkość nowego życia, a w jej otoczeniu pojawia się pewien wątpliwej reputacji dżentelmen oraz nowy lord Somerset, w którym przed laty była zakochana, utrzymanie nienagannej opinii staje się coraz trudniejsze.Uwielbiam fikcję historyczną osadzoną w Anglii w klimatach iście z Bridgertonów. A historia Elizy idealnie się w ten kanon wpisuje. Jest zabawna i napisana lekkim piórem, dzięki czemu lektura była genialną rozrywką, a jednocześnie niesie za sobą wartościowe przesłanie. Pokazuje również trudy bycia kobietą w tamtych czasach, chociaż między wersami możemy dojrzeć też sytuacje, które mimo upływu lat nadal możemy dostrzegać w społeczeństwie. Kobiety są potępiane za czyny, na które istnieje powszechne przyzwolenie dla mężczyzn. Autorka idealnie jednak wyważyła poważniejsze elementy, z tymi humorystycznymi, dzięki czemu powstała powieść, którą czyta się z nieskrywaną przyjemnością. Podobała mi się też kreacja postaci, zwłaszcza tych kobiecych. Mamy cały wachlarz inteligentnych pań, którym chętnie kibicowałam w dążeniu do spełnienia ich marzeń. Pojawia się też ciekawie napisany wątek romantyczny, a także małe zwroty akcji i intrygi, które nadały całej historii nieco dynamiki i pikanterii.
Jestem zafascynowana tą historią i z całego serca Wam ją polecam!