SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Tracąc Ciebie

W labiryncie doznań Tom 2

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo dlaczemu
Data wydania 2022
Oprawa miękka

Opis produktu:

Tracąc Ciebie
Drugi tom empatycznej i pełnej emocji trylogii W Labiryncie Doznań.

Życie Leny i Henryka staje się coraz bardziej skomplikowane. Dziewczyna doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak ważny stał się dla niej doktor Wysocki. Stara się trwać w swoim uczuciu i nadziei, że kiedyś zostanie ono odwzajemnione. Jednak ból z dnia na dzień staje się coraz mocniejszy, a nieustępliwe pytania bez odpowiedzi dobijają.

Henryk wie, że sytuacja zaczyna się wymykać spod kontroli. Otoczony pożądaniem, intrygami i fałszem popada w bezradność, która pcha go w kierunku złych decyzji.

Jak trudna okaże się szczerość?
Czy charyzmatyczny doktor będzie w stanie się uratować?
Ilu poświęceń wymaga miłość?
I czy nadzieja zawsze umiera ostatnia?

Przepełniona zadziornym humorem i namiętnością chwytająca ze serce powieść o dwóch światach, które nigdy nie powinny były się ze sobą zderzyć.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura piękna,  Dla kobiet,  Romans,  książki dla babci,  książki na jesienne wieczory
Wydawnictwo: dlaczemu
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2022
ISBN: 9788366521889
Wprowadzono: 24.03.2022

Karolina Zielińska - przeczytaj też

Miłość ma Twoje imię Książka 25,98 zł
Dodaj do koszyka
Noah Aussie Brothers #1 Książka 30,36 zł
Dodaj do koszyka
Wybór Książka 35,10 zł
Dodaj do koszyka
Zawsze byłem twój Książka 28,67 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Tracąc Ciebie, W labiryncie doznań Tom 2 - Karolina Zielińska

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.8/5 ( 6 ocen )
  • 5
    5
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

AnitKA170

ilość recenzji:269

22-11-2022 09:13

"Zastygłam w miejscu jak wosk, nie byłam w stanie się poruszyć. Wpatrzona w pełne zabawy czarne oczy czułam, jak mój oddech przyśpiesza, a zmysły się wyostrzają. Nie wiedziałam, co się dzieje. Nie wiedziałam też dlaczego."

Lena po odkryciu prawdy o biologicznych rodzicach jest załamana. Nie tak wyobrażała sobie tę chwilę. Sytuacji nie ułatwia fakt, iż rodzina Henia robi wszystko, aby ich znajomość się skończyła. Sam Henryk jest niezdecydowany, z jednej strony nie potrafi przeciwstawić się rodzicom. Z drugiej nie chce stracić kontaktu z Leną. Dodatkowo dochodzą problemy z byłym współlokatorem dziewczyny oraz jej ojcem. Czy para mimo przeszkód będzie potrafiła się odnaleźć?

W drugim tomie relacja między głównymi bohaterami rozwija się na wyższym poziomie. Nie wszyscy są jednak z tego faktu zadowoleni. Lenka oddała swoje serce doktorowi Wysockiemu. Zmieniła się na bardziej pewną siebie, walczy o uczucie. Czy starczy jej sił? Bardzo jej kibicowałam w tej części. Podziwiałam jej upór, ale też cierpliwość w stosunku co do Henia. Z kolei Henryk w tej części irytował mnie swoim zachowaniem. Nie potrafił się zdecydować, kogo wybrać. Myślę, że bał się zawalczyć o miłość i wywrócić swoje życie do góry nogami. Czy się w porę opamięta zanim będzie za późno?

Autorka nie zwalnia tempa w drugiej części. Od samego początku bohaterowie nie mają lekko. Ten tom jest również bardziej emocjonujący. Podczas lektury towarzyszyła mi cała gama emocji od złości, radości, śmiechu po irytację. Nie nadążałam przewracać kartek, tak bardzo byłam ciekawa co będzie dalej. Nie sposób oderwać się, choć na chwilę od książki. Zakończenie totalnie mnie wzruszyło, to nie mogło się tak zakończyć. Całe szczęście mam kolejny tom, nie wiem, czy wytrzymałabym to oczekiwanie na zakończenie historii Leny i Henryka. Od razu zabieram się za lekturę. A Wam polecam serdecznie.????????

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Urszula Zachariasz.

ilość recenzji:244

12-10-2022 14:11

Nie! Nie! Nie!

Ta książka nie mogła skończyć się w takim momencie! Dobrze, że mam przy sobie trzeci tom historii Leny i Henryka, w przeciwnym razie obgryzałabym paznokcie z niepewności, co dalej!

To była naprawdę piękna powieść. Taka, która na długo nie da o sobie zapomnieć. Przesiąknięta miłością i pożądaniem, ale także ogromnym bólem i stratą.

Los na pewno miał jakieś plany względem Leny i Henryka, skoro pewnego wieczoru połączył ich drogi. Rodząca się między nimi nić porozumienia, powoli przekształca się w silne uczucie. Uczucie, o którym Lena potrafi mówić głośno, jednak Henryk nie potrafi się do niego przekonać. Sam do końca nie wie, co czuje. Nie ma pojęcia czy to zauroczenie, czy pożądanie, czy to już miłość... Chociaż w to ostatnie niestety nie wierzy...
Troszczy się o Lenę, dba o nią, pielęgnuje jak najdelikatniejszy kwiat, a mimo to wciąż nie potrafi wypowiedzieć tych dwóch słów, które kobieta tak bardzo chciałaby usłyszeć.
A kiedy dochodzą do tego nieporozumienia, skrywane tajnice, brak rozmowy - nic nie jest takie jak wcześniej.
Czy Henryk czuje, że przez swoje zachowanie może stracić Lenę?
A może nigdy nie zależało mu na niej tak, jak ona by tego chciała?

"Tracąc ciebie" to książka, przy której czytalnik uśmiecha się przez łzy. Cięty język i sarkazmy wywołują uśmiech. Jednak w tym wszystkim jest też wiele wzruszających chwil. Momentów, które ściskają gardło i rozrywają serce.

Zakończenie jest zaskakujące i nawet rozumiem decyzję Leny. Jednak czy ja na jej miejscu postąpiłabym tak samo? Szczerze mówiąc- nie wiem.
Mimo to, wciąż trzymam kciuki za Lenę i Henryka - tych dwoje, dość pogubionych, charakternych i jakże różnych od siebie ludzi. Chociaż mają przed sobą jeszcze wiele trudnych do podjęcia decyzji i wiele przeszkód do pokonania to wierzę, że im się uda. Muszą tylko na nowo się odnaleźć...

"Tracąc ciebie" to całkowity rollercoaster emocji, uczuć, zdarzeń. Tutaj cały czas coś dzieje. Jest namiętnie, pięknie zmysłowo. Ale jest też boleśnie, smutno, pusto...

Ta książka pozostawia po sobie niedosyt, dlatego z ogromnym zaciekawieniem i z mocno bijącym sercem będę śledziła dalsze losy Leny i Henryka ??

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Kam****************

ilość recenzji:166

28-06-2022 12:06

?? Recenzja??

"- Miłość jest warta wszystkiego (..)
-Jeśli będzie ci łatwiej, przetłumacz to sobie na łacinę.
- Amor valet omnibus."

"Tracąc ciebie" to kontynuacja losów Leny i Henryka. Uroczej opiekunki osób starszych oraz doktorka z wybujałym ego.

Ponownie przenosimy się do Gdańska, gdzie rozgrywa się akcja książki. Bohaterowie będą odkrywać to, co do siebie czują oraz to, jacy są naprawdę. Nie będą chcieli tak do końca oddać się temu uczuciu, zawsze będzie jakieś ryzyko i pytania w głowie a co jeśli się nie uda?! Jednak z miłością nie jest tak łatwo wygrać, to jest twardy przeciwnik, który nie bierze jeńców... Lena z czasem zauważy, że serce, które należało do niej, zacznie oddawać Henrykowi... Doktorek zaś, będzie w takim zawieszeniu. On nie jest pewny swoich uczuć. Miałam wrażenie, że sam tak naprawdę nie wiedział, co chce, ale gdzieś z tyłu głowy tliło się to malutkie uczucie. Pomiędzy nich wkradną się problemy, z którymi będą musieli się zmierzyć. Czy wygrają tę walkę? Czy uczucia okażą się na tyle silne? Jak wiele będą musieli zaryzykować?

"Tracąc ciebie" to książka, którą przepełnia ból. Pokazuje, jak wiele trzeba wycierpieć, aby dojść do upragnionego celu, jednak nie zawsze jest on na wyciągnięcie ręki...

Autorka w tej książce udowodniła nam, że potrafi przelać na papier niezliczoną ilość emocji, które tylko potęgują doznania. Sprawiają, że książka jest niczym najpiękniejszy sen... Chociaż czasem rodzi się koszmar, któremu musimy stawić czoła. Fabuła, jaką udało się stworzyć autorce, nie pozwalała oderwać się od książki. W każdej sekundzie zastanawiamy się, co będzie dalej.

Nie zabraknie potyczek słownych pomiędzy bohaterami, które doprowadzą was do łez radości, smutku, bólu i rozczarowania... W bohaterach zajdzie zmiana, Lena mimo swej delikatnej strony, pokaże pazurki i stanie się odważniejsza. Zacznie walczyć o swoje uczucie. Henryk nie do końca będzie inny... Będzie tkwił w zawieszeniu pomiędzy miłością a samotnością... Czy ostatecznie wygra miłość? O tym musicie przekonać się już sami.
Zakończenie ponownie zostawiło nas w taki punkcie, że na już chciałoby się mieć 3 tom. Pozostaje uzbroić się w cierpliwość i czekać.
Jeśli chcecie przeczytać książkę, która wciągnie Was do świata bohaterów i nie wypuści was do ostatniej strony, to musicie sięgnąć po tę książkę.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

boo***********************

ilość recenzji:932

4-06-2022 18:07

Miłość nie zawsze podąża prostymi ścieżkami. Nie za każdym razem, gdy się pojawia, jest prosta, odwzajemniona i daje poczucie bezpieczeństwa i spełnienia. I choć zawsze miesza w ludzkich losach, zmienia osoby, które jej doświadczają, to może okazać się też niewystarczająca. Podobnie jak w przypadku Henryka i Leny, których teoretycznie nie powinna łączyć nawet niewinna nić przyjaźni. A jednak ich drogi obecnie się krzyżują, a kolejne wydarzenia jeszcze bardziej ich zbliżają. Czy to wystarczy, by przeciwstawić się światu, samemu sobie i pozwolić sobie czuć piękną, skomplikowaną miłość, o którą warto walczyć? Całej palety złożoności uczuć doświadczymy bowiem podczas lektury drugiego tomu serii "W labiryncie doznań".
W przypadku Henryka nie dokona się jakaś spektakularna metamorfoza. Przez lata tkwił w swoim świecie, przyzwyczajony do nieustannej atencji płci przeciwnej oraz niekończącego się dostępu do wszelkich dóbr materialnych, stąd też trudno mu spojrzeć na życie w inny sposób. Co prawda zauważa u siebie nieznane mu dotąd pokłady uczuć, zdarzają się momenty, że zaczyna kwestionować wybory, których kiedyś dokonałby w mgnieniu oka. Jednak ta przemiana następuje powoli, a przez jej kolejne etapy przeprowadza go nic innego jak miłość Leny. Ale to nie jest jeszcze proces zakończony, bowiem Henryk ma przed sobą długą drogę jeśli chodzi o odnalezienie priorytetów i spostrzeżenie, co tak naprawdę w życiu się liczy oraz jacy ludzie są na tyle wartościowi, by ich przy sobie zatrzymać. Co ważne, on sam nie traci na swoim niepowtarzalnym charakterze. Dalej jest sarkastyczny, złośliwy, szczery do bólu i arogancki, a jego sposób prowadzenia konwersacji jest naprawdę jedyny w swoim rodzaju. Nie może jedynie uporać się z problemem w postaci rodziców, a dokładniej życia bardziej po swojemu niż uleganiu ich widzimisię. Czy uda mu się stać się takim człowiekiem, jakiego w głębi dostrzegła Lena? Zadanie wydaje się być praktycznie niewykonalne.
Lena bardzo powoli zdaje się wychodzić ze swojej skorupy. Co prawda nadal pozostaje szalenie sympatyczną i empatyczną osoba, która oferuje swoje serce na dłoni każdemu. Zaczyna jednak dostrzegać, być może jest to także udziałem Henryka, że nie wszyscy ludzie zasługują na jej dobroć i oddanie. Przestaje być tak naiwną, patrzącą na świat przez różowe okulary dziewczyną i dostrzega, że w życiu pojawiają się też ludzie nieprzychylni, którym nie można ulec ale też i nie można dać się stłamsić. Pomimo swojej ogromnej uczuciowości pokazuje, że też potrafi postawić na swoim, bronić swojego zdania i wystawić pazurki, gdy wymaga tego sytuacja. Zwłaszcza gdy ma to związek z Henrykiem, którego przecież kocha szczerze i oddanie, zdając sobie sprawę z tego, że to równocześnie beznadziejny przypadek jako wybór obiektu uczuć.
"Tracąc Ciebie" to doskonała kontynuacja losów Henryka i Leny, osób stanowiących duet pełen sprzeczności, a jednak w jakiś sposób świetnie się uzupełniających i pomagających sobie stać się jeszcze lepszymi wersjami siebie. Dzięki naprzemiennej narracji obojga bohaterów mamy idealną okazję wejrzeć w ich głowy, poznać cały ogrom uczuć, które nimi kierują ale i powodują rozterki, zrozumieć ich postępowanie. Karolina przyłożyła dużą wagę do uzewnętrzniania się bohaterów, dzięki czemu stają się nam bliscy i traktujemy ich jak żywe istoty, a nie postaci z książki. Ponadto, oboje nie są idealni, pozwalają sobie na słabości, które nie zawsze są dobre, jednak to kolejny powód dla którego możemy się z nimi utożsamiać. Towarzyszymy im w ich codziennym życiu, znamy ich problemy, marzenia, jesteśmy częścią ich świata, zarówno zawodowego jak i prywatnego, i to ogromny atut tej powieści. Zarówno Henryk jak i Lena mają skomplikowaną sytuację rodzinną, nieciekawą przeszłość- choć drastycznie różniącą się od siebie, a poznawanie ich jest czystą przyjemnością. Choć akcja płynie niespiesznie nie można jej zarzucić braku emocji, a każde wydarzenia, które się tu pojawiają wnoszą coś do budowy postaci, ich wzajemnej relacji czy kolejnych wyborów. Choć Henryk z Leną jeszcze nie powiedzieli ostatniego słowa to warto już zapoznać się z ich losami w oczekiwaniu na ostatni tom, a ze swojej strony gorąco polecam sięgnięcie po tę powieść.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

pot*********************

ilość recenzji:264

4-06-2022 12:12

Życie Leny i Henryka coraz bardziej się komplikuje. Dziewczyna wie, że to co czuje do mężczyzny jest prawdziwe, ale niestety bolesne. Henryk otoczony pożądaniem i intrygami nie wie jakie ma podjąć decyzję.

"Tracąc Ciebie" to istny wulkan emocji, który wywołał we mnie irytację zachowaniem nie tylko głównych bohaterów, ale również i tych pobocznych, rozpacz oraz dawkę humoru, choć jest jej już tutaj nieco mniej, niż w poprzedniej części.
Relacje Leny i Henryka od samego początku są mocno skomplikowane. W końcu mamy oryginalną historię w której główny bohater nie zmienia się dla niej i nie żyją długo i szczęśliwie. W końcu mamy coś zupełnie innego i zarazem realnego. Tych dwoje przypomina mi pewnych moich znajomych o których wielokrotnie pomyślałam podczas czytania tej pozycji, ich historia jest równie pokręcona jak ta i może przez to niektóre zachowania bohaterów mnie denerwowały.
Lena miała co prawdę świadomość jaki jest Henryk, w jaki sposób żyje i mimo to oddała mu całe swoje serce i całą siebie, w końcu miłość nie wybiera, to jednak w pewnym stopniu denerwowały mnie jej ciągłe wyrzuty i zazdrość, przecież doktor niczego jej nie obiecywał. Z drugiej zaś strony współczułam Lenie w jaki sposób była przez niego traktowana, bolało mnie to i sama osobiście nie pozwoliłabym żadnemu facetowi, aby tak postępował względem mnie, chociaż wiem, że łatwiej czasami jest powiedzieć, niż zrobić.
Henryk natomiast nie potrafi się odnaleźć w nowej relacji, zależy mu na Lenie, jest dla niego zupełnie kimś innym, niż kobiety z którymi się do tej pory spotykał, jednak nie jest w stanie jej tego pokazać i odwzajemnić uczucia dziewczyny. Niby nie chce, ale co chwilę ją rani. Jego zachowanie można zwalić na jego rodziców, bo takie niestety miał wzorce, które nadal mieszają mu w głowie. Ci to dopiero mnie irytowali, nie umiałam z nimi wytrzymać, jak można komuś układać życie i na dodatek go szantażować?
Działo się naprawdę sporo, ale wszystko z umiarem. Autorka ma niezwykle dojrzałe pióro, potrafi wykorzystać swój potencjał i wywoływać w czytelnikach masę emocji.
Na koniec już nie wytrzymałam i łzy same cisły mi się do oczu, a moje serce zostało rozdarde.
Kocham tę historię całą sobą, tak jak Lena kocha Henryka. Już zaciskam ręce na trzeci i zarazem ostatni tom serii "W labiryncie doznań". ZDECYDOWANIE POLECAM

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Blondeside

ilość recenzji:1

27-05-2022 00:12

Uwaga uwaga! Prosimy o oklaski - przed państwem doktor Henryk Wysocki!

Ambitny, mądry, zabawny, przystojny... ten sam, który w każdej sytuacji wie, co należy odpowiedzieć. Czy, aby na pewno?

Otóż Henryk nie potrafi odpowiedzieć na wyznania Leny. Nie umie mówić o emocjach? Najwyraźniej. Boi się? Z pewnością. Może jeśli otwarcie nie powie o miłości, to tak jakby jej wcale nie było?

Lena z każdym dniem czuje do doktora Wysockiego coraz więcej. Jednak im bardziej zatraca się w tym uczuciu, tym mocniej później boli... bowiem ta miłość nie jest łatwa. Jest wręcz cholernie trudna, aż bolesna. Miłość, która sprawia, że cierpi. Jednak też bardzo silna, bo Lena w tym cierpieniu dzielnie trwa. Znosi naprawdę wiele... Chciałaby usłyszeć od Henryka jakąś konkretną definicję ich relacji. Bo tak właściwie, kim dla siebie są?

Bywa pięknie, naprawdę! Los zarezerwował dla nich te wspaniałe momenty. Romantyczne... wzruszające, zabawne i namiętne. Jednak przygotował coś jeszcze...

Życie Leny i Henryka zacznie się poważnie komplikować. Wysocki, musi zmierzyć się z szalonymi planami rodziny, która to postanowiła zdecydować za niego i ułożyć mu życie. Z kolei Lena stawi czoła przeszłości, a ta powinna już dawno zostawić ją w spokoju.

Pośród tylu trudnych spraw, skomplikowanych spraw. Pośród problemów, kłamstw, niepewności i lęku - Lena i Henryk. Ona - pełna miłości, ciepła i serdeczności. On - w tę miłość nie wierzy, wręcz się przed nią wzbrania. Jaki scenariusz napisało dla nich życie?

...a teraz, zacznijmy od nowa...

Uwaga uwaga! Prosimy o oklaski - przed państwem Karolina Zielińska, której trylogia podbija moje serce! ?

"Tracąc Ciebie" drugi tom trylogii zatytułowanej "W labiryncie doznań", kontynuacja "Pragnąc Ciebie" (premiera: 08.12.2021r.). Wraz z Leną i Henrykiem kroczymy krętą drogą przez ich życie, jakże czasami wyboistą. Śledzimy poczynania, a także potknięcia. Czy ta trudna, kręta droga zaprowadzi ich do szczęścia?

Karolina Zielińska w drugim tomie serwuje nam prawdziwą emocjonalną bombę! I wiecie co? Ja się rozpadłam na milion kawałeczków. Nawet nie wiem czy doktor Wysocki dałby radę mnie poskładać ???? Karolina doprowadziła do prawdziwego wybuchu w mojej głowie. I na taką właśnie petardę ja tutaj liczyłam!

Lena i Henryk to właśnie taki wybuchowy duet. Ohh, z nimi nie da się nudzić! Jest zabawnie, to na pewno. Ich sprzeczki, potyczki słowne, ta ironia i sarkazm powodowały, że śmiałam się na głos. Humor, jaki lubię! Jest też namiętnie i romantycznie. Sceny bliskości bohaterów zostały bardzo dobrze napisane, przede wszystkim - ze smakiem. Czuć to napięcie, emocje, to iskrzenie. A iskry jak wiadomo, wywołują ogień. I tego ognia naszej dwójce nie brakuje. Między nimi z pewnością jest coś wyjątkowego. Coś, co Lena już dawno określiła, a Henryk jakby starał się to wypierać. Ale w tej historii pojawiają się też momenty, które wywołają łzy. Zarówno wzruszenia, jak i smutku. Bo końcówka tego tomu to najprawdziwszy rozdzierający serce ból...

Lena to kochana osoba! Taka troskliwa, oddana swoim podopiecznym w domu opieki. Chciałoby się ją przytulić. Co też tak dobra dziewczyna robi u boku tego chama Wysockiego? Otóż cham chamem, ale Henryk pod tą skorupą bezpośredniego, nie zważającego na słowa faceta - jest innym człowiekiem. Lubi swoją pracę w klinice, a pacjenci lubią jego - bo jest troskliwy i opiekuńczy. Ale jest też mężczyzną, który nie potrafi mówić o uczuciach. Jak sam wspomniał, dopiero stawia pierwsze kroki w tej kwestii. Co go blokuje? Otóż tych uczuć, miłości i serdeczności zabrakło w jego rodzinnym domu. Mały Henryk dorastał bez matczynej bliskości. Jedyną ważną osobą był dla niego dziadek, a jego już nie ma. Wychował się w miejscu, które na myśl przywodzi kosztowny pałac, a to czego tam doświadczył to tak naprawdę przenikający chłód jego ścian. Chłód wnętrz, wypranych z uczuć. Czy więc wychowany w taki sposób mężczyzna może powiedzieć, że nie wierzy w miłość? Myślę, że tak. Bo nigdy nie poznał, czym ona w istocie jest. Stąd też problem z określeniem przez Henryka jego relacji z Leną.
Henryk Wysocki to doskonale wykreowana postać. Jest przykładem na to, że nie trzeba być superbohaterem, wystarczy być sobą. Henryk co ma powiedzieć to powie, jeśli kogoś urazi - trudno. Dlatego się go wielbi, albo nienawidzi. Ja go po prostu kocham! I nie wyobrażam sobie momentu, w którym skończę czytać ostatni tom. Jestem z Wysockim związana już na zawsze ?????
Za takiego właśnie bohatera, za tę historię pragnę Ci Karolino podziękować! Lenę i Henryka pokochałam całą sobą. I wiem, że nie tylko ja. A Wy, jeśli jeszcze nie mieliście okazji ich poznać, to naprawdę bardzo gorąco Was do tego zachęcam.

Książka została świetnie napisana. Akcja w niej płynie w odpowiednim tempie. Baaardzo naturalne dialogi, nic przekombinowanego. Napisana w lekkim, przystępnym stylu, a przede wszystkim - w dobrym stylu! Czyta się bardzo szybko. Powiem szczerze, że pochłonęłam ją w jeden dzień. Lektura doskonała! ????

Przed Wami historia, którą z całego swojego serca Wam polecam! Jest po prostu świetna!

Czy recenzja była pomocna?