- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Chociaż na pustyni dęby nie zostały nigdy zasadzone, w mediach wybuchła histeria. Mówiono i pisano, że państwo wyrzuciło w błoto pieniądze przeznaczone na współpracę rozwojową. Część dziennikarzy połączyła oskarżenia o nierozsądne sadzenie dębów z aferą dotyczącą mężów stanu oraz skradzionymi milionami białoruskiej opozycji - które również nigdy nie istniały - i żądała, żeby Juška został pociągnięty do odpowiedzialności. Według teorii spiskowych był on przecież zamieszany w oba oszustwa. Wkrótce zaczęto wysuwać żądania odwołania Juški. Garść parlamentarzystów wniosła publicznie o wszczęcie śledztwa w jego jednostce. W tych warunkach - w trakcie trwania kuriozalnego skandalu - Juška zainicjował dokładną kontrolę wydatków w całym swoim dziale. ,,Gdy człowiek staje się obiektem zarzutów, jedyną prawidłową reakcją na nie jest porządne śledztwo. Ono odpowiada na każde pytania. Bo czym innym można by z tym walczyć?", komentuje. Prace ruszyły. Parlament zaczął swoje śledztwo, a dział kontroli wydatków państwa swoje. Stawiano pytania oraz wertowano dokumenty i wyciągi z okresu ponad czterech miesięcy. Funkcjonowanie działu Juški zostało sparaliżowane. Część z jego pracowników niepokoiła się z powodu coraz ostrzejszej krytyki i obawiała rezultatów śledztwa. Koordynowanym przez Juškę projektom wspierającym demokrację poświęcono niebezpiecznie dużo uwagi. Kilku dziennikarzy i polityków próbowało wykorzystać skandal, żeby ujawnić wspierane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych organizacje z Białorusi i nawet tożsamość niektórych tamtejszych opozycjonistów. Przyjmowanie pieniędzy z zagranicy na mocy decyzji reżimu Łukaszenki było przestępstwem. Jeśli lista nazwisk ujrzałaby światło dzienne, sprowadziłoby to na białoruskich aktywistów wyroki pozbawienia wolności. ,,Niektórzy urzędnicy naciskali na mnie, żebym odtajnił wszystkie informacje, i żądali dostępu do nich, ponieważ chodziło o pieniądze publiczne". Jušce udało się zapobiec ujawnieniu danych osobowych. Informacje zostały udostępnione tylko kilku kontrolerom, którzy zobowiązali się do zachowania tajemnicy. Wymagane przez Juškę ograniczenia były całkowicie zasadne. Dokładnie dwa lata później białoruski rząd wystosował oficjalne zapytanie dotyczące wsparcia finansowego otrzymanego z Litwy przez pewnych działaczy pracujących dla organizacji na rzecz praw człowieka. Ponieważ treść odpowiedzi na pismo nie została dobrze przemyślana, na jej podstawie Białoruś skazała w 2011 roku obrońcę praw człowieka Alesia Bialackiego na cztery i pół roku pozbawienia wolności, na podstawie zarzutów, które Unia Europejska uznała za polityczne. Przyczyną kary były rzekome oszustwa podatkowe. ,,Dla Litwy to wielka porażka na arenie międzynarodowej i wciąż mam pewne poczucie winy z powodu Alesia. Gdy byłem odpowiedzialny za koordynowanie takich spraw, udało nam się zapobiec podobnym wydarzeniom. A potem coś poszło nie tak", mówi Juška. Bialackiego, działacza organizacji broniącej praw człowieka Wiosna, zwolniono z więzienia w 2014 roku, niedługo przed odbyciem całego wyroku. Sądzi on, że był to efekt międzynarodowej presji. Po wyjściu na wolność powiedział, że będzie dalej walczył przeciwko autorytarnemu rządowi. W śledztwie w sprawie Afganistanu przeczesano wszystkie możliwe wątki. Do Czaghczaranu, stolicy prowincji Ghor, pojechała delegacja parlamentarzystów i innych osób odpowiedzialnych za badanie sprawy, wraz z grupą dziennikarzy. Znaleźli sfinansowany przez Litwę park, który wciąż, tak jak zakładały plany, był w budowie. Ale nie było tam żadnych dębów. Zamiast nich w parku rosły afgańskie drzewa, w pełni dopasowane do klimatu panującego w środkowej części kraju. ,,Ci sami politycy, którzy zaatakowali mnie bez powodu, wzięli udział w oficjalnej ceremonii zasadzenia drzew. Obrócili skandal we własną kampanię wizerunkową, wykorzystując do tego te same afgańskie drzewa, które w ich intencji miały doprowadzić do mojego zwolnienia. Ponieważ sadzenie drzew to w pewnym sensie nasz pomysł, tamtego dnia, po miesiącach stresu, byłem w dobrym nastroju". Tak jak w Czaghczaranie nie hodowano dębów, tak i w jednostce Juški nikt nie defraudował pieniędzy podatników. Presja w dziale opadła i jej urzędnicy mogli wrócić do pracy. Ponieważ jednostka dysponowała sporym budżetem, a Juška wiedział, jak to jest być celem wojny informacyjnej, już lata wcześniej przygotował się na zarzuty o korupcję. Zanim zaczął urzędowanie w dziale współpracy rozwojowej i wzmacniania demokracji Ministerstwa Spraw Zagranicznych, poprosił państwowy urząd antykorupcyjny o zbadanie jego prywatnych kont bankowych, majątku, pożyczek i dochodów. W czasie skandalu z drzewami jego finanse przeczesano ponownie i uwolniono go od wszyst
książka
Wydawnictwo SQN Sine Qua Non |
Data wydania 2020 |
Oprawa twarda |
Liczba stron 496 |
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Promocje: | wysyłka 24h |
Wydawnictwa: | SQN |
Kategoria: | Literatura faktu, publicystyka |
Wydawnictwo: | SQN Sine Qua Non |
Oprawa: | twarda |
Okładka: | twarda |
Rok publikacji: | 2020 |
Wymiary: | 155x218 |
Liczba stron: | 496 |
ISBN: | 9788381297936 |
Wprowadzono: | 03.08.2022 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.