- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.y teraz oplatał ją jak pajęczyna. Mokra wełna była nieprzyjemna w dotyku i trudno się ją zdejmowało. Oczka plątały mu się w palcach i miał wrażenie, że mimo wysiłków praktycznie nie udało mu się nic osiągnąć, sweter zaś wciąż tkwił na tym samym miejscu, niczym przyklejony. Wiktor zaklął siarczyście i pobiegł do kuchni po nożyczki. - Przepraszam - rzucił do dziewczyny, przyklękając przy niej ponownie. - Muszę to pociąć. Wiedział, że inaczej nie uda mu się pozbyć tych ubrań. Będzie musiała to przecierpieć, spodnie i bluzka nie są warte zdrowia, a może wręcz życia. Rozcinanie poszło dużo szybciej - bluzka i sweter nie stawiały większego oporu. Z dżinsami było gorzej, tkanina okazała się sztywna i ciężko się ją cięło, a nawet gdy zdołał to uczynić, trudno było ściągnąć ją z mokrych nóg. Całe ciało dziewczyny nadal pozostawało upiornie sine, zaś usta miały dosłownie niebieski kolor. Widok był przerażający, Wiktor bał się, czy ona z tego w ogóle wyjdzie. Mocnymi, zdecydowanymi ruchami wytarł jej ciało szorstkim ręcznikiem, żeby je osuszyć i przywrócić krążenie. Czasem dziewczyna otwierała oczy i spoglądała dookoła nieprzytomnym wzrokiem, mrucząc coś niezrozumiale, ale potem przymykała powieki, a o przytomności świadczyło tylko szczękanie zębami. Kiedy już była względnie sucha, włożył jej grube skarpety, swoją flanelową koszulę i zdecydowanie zbyt obszerne spodnie dresowe. Ścisnął je sznurkiem w pasie na tyle, na ile było to możliwe, i kilkakrotnie podwinął nogawki. Wprawdzie wyglądała jak ubrana w worek, ale to akurat nie miało w tej sytuacji żadnego znaczenia. Owinął ją ciepłym kocem i dopiero wtedy odetchnął. Nadal miała wilgotne włosy, które teraz stały się jeszcze dodatkowo okropnie splątane, po tym jak wytarł je trochę ręcznikiem, z tym jednak nie miał siły walczyć. Poszedł jeszcze do sypialni po pościel i podłożył pod dziewczynę kołdrę i poduszkę, po czym nakrył ją dodatkową kołdrą. Przeniesie ją do łóżka trochę później. Tu było cieplej, więc chciał, żeby jeszcze poleżała przy kominku. Odetchnął głęboko. Poziom adrenaliny zaczął mu powoli spadać. Wiktor poczuł narastające zmęczenie. Teraz mógł właściwie tylko czekać. Poszedł do kuchni zrobić herbatę. Dla siebie i dla niej. Może uda się napoić ją choć kilkoma łykami przestudzonej herbaty z miodem i cytryną. Powinna ogrzać ją od środka. Przygotował gorący napój dla siebie i lekko ciepły dla niej. Po takim wyziębieniu nie mógł potraktować organizmu zbyt wysoką temperaturą - mogło to mieć równie niebezpieczny skutek. Wrzucił do kubka jeszcze plasterek imbiru i wrócił do pokoju. Uniósł w zdumieniu brwi na widok Dzikuna, który wyjątkowo nie leżał w swoim fotelu, ale przytulił się do zimnego ciała, jakby chciał pomóc rozgrzać dziewczynę. Położył pysk na jej obojczyku i patrzył w ogień. Wiktor usiadł po turecku obok psa, stawiając kubki z herbatą na klepkach przy dywanie. Twarz dziewczyny powoli zaczynała tracić ten okropny niebieski odcień. Skóra i usta były teraz po prostu bardzo blade. Miał nadzieję, że niedługo zacznie nabierać normalnych kolorów. Leżała w półśnie, nadal trzęsąc się niespokojnie i mamrocząc coś co chwilę. Pogłaskał ją po czole. - Hej, hej - szepnął serdecznie. - Zrobiłem herbatę. Byłoby świetnie, gdybyś się trochę napiła. Odniósł wrażenie, że tym razem jego słowa do niej dotarły. Lekko rozchyliła powieki i chyba nawet na niego spojrzała. Wydawało mu się wręcz, że kiedy uniósł jej głowę, by pomóc jej się napić, spróbowała się sama dźwignąć. Zaczerpnęła kilka łyków i przymknęła oczy, jakby przełykanie kosztowało ją sporo wysiłku. - Jeszcze troszkę, postaraj się wypić do końca - poprosił. Wzięła jeszcze dwa łyki, ale stwierdził, że już nie zdoła jej zmusić do wypicia reszty. Dobre i to. Opuścił jej głowę z powrotem na poduszkę. - Jak się nazywasz? - zapytał znowu. Chciał skorzystać z tego, że nieco oprzytomniała. Poruszyła bezdźwięcznie ustami. - Nic nie zrozumiałem. - Zmarszczył brwi i nachylił się nad nią, przystawiając ucho do jej ust. - - wyszeptała. - - spróbowała ponownie, ale wyłapał tylko pierwszą sylabę, wypowiedzianą cicho, niczym oddech. - Alicja? - dopytał, a ona ledwo zauważalnie kiwnęła głową. Uśmiechnął się do niej. - Miło cię poznać, Alicjo z krainy pod lodem - zażartował, ale już nie odpowiedziała. Zasnęła. Oddychała miarowo i - nareszcie - spokojnie. Już prawie się nie trzęsła. Wiktor odetchnął głęboko, z ulgą, i sięgnął po herbatę. - Jestem Wiktor - powiedział w przestrzeń, spoglądając w ogień i biorąc duży łyk, który rozlał się ciepłem po całym jego wnętrzu. Miał nadzieję, że najgorsze już minęło.
książka
Wydawnictwo Jaguar |
Data wydania 2019 |
z serii Trylogia mocy i szału |
Oprawa miękka |
Liczba stron 360 |
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Wydawnictwo: | Jaguar |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Rok publikacji: | 2019 |
Wymiary: | 140x210 |
Liczba stron: | 360 |
ISBN: | 978-83-7686-837-0 |
Wprowadzono: | 09.09.2019 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.