"Trzeci głos" to druga książka w serii o Tomie Stilton i Olivii Rönning. Jest to cykl kryminalny i zdecydowanie warto czytać w odpowiedniej kolejności, choć złapanie jednego z środkowych tomów, a później zaczęcie od nowa, by poznać całą serię wcale nie przeszkadza. Przetestowałam na sobie i owszem, wiadomo, że sama sobie zrobiłam jakieś spojlery, ale to absolutnie nie przeszkadza w poznawaniu całości od pierwszej części. Teraz czytam po kolei, układam na półce w nowym wydaniu.
A o czym ta seria jest? Mamy dwójkę śledczych. Absolwentkę szkoły policyjnej myślącą o rzuceniu pracy w policji i byłego śledczego. Ich już poznajemy w pierwszym tomie, a w tym podążamy za nimi aby zobaczyć co się będzie działo w ich życiu. Tym razem, jak na kryminał przystało, również trafia się trup. Młoda dziewczyna znajduje zwłoki swojego ojca, które wyglądają tak, jak by ten popełnił samobójstwo. Tylko to wszystko jest zbyt dziwne i zbyt podejrzane, więc Olivia musi to sprawdzić. Dlaczego? Bo zna tę rodzinę, z poza tym, wydaje się jej, że śledztwo idzie w niekoniecznie dobrym kierunku. Co z tego wyniknie?
Z drugiej strony mamy Toma i u niego także trafia się trup. Tutaj to niewidoma kobieta, która została poćwiartowana. Tak, jest krwiście i brutalnie. Czyżby te dwie sprawy coś mogło łączyć?
W tej książce poruszane są nie tylko typowy wątek kryminalny, a w zasadzie to dwa, ale też trudne tematy, jak ten związany z handlem narkotykami. Bardzo zgrabnie przeskakujemy między kolejnymi rozdziałami, a akcja prowadzona jest dwutorowo, z dwoma głównymi bohaterami. Każde próbuje rozwiązać swoje śledztwo i to według mnie bardzo ciekawy zabieg, bo nie skupiamy się na jednej sprawie, a na dwóch i tworzy to niezły mętlik z głowie czytelnika. Pojawia się dużo pytań, hipotez, dziwnych zbiegów okoliczności. Wszystko to składa się w spójną powieść kryminalną.
Jest brutalnie, jak już wspominałam. Dla mnie to zaleta, ale wiem, że wiele osób to odrzuci. I ta brutalność przewija się nie tylko w obrazie zwłok, ale obrazuje nam to, że nie tylko zabójca może postępować bez grama litości, ale także ci których uważamy za mniejsze zło. Zaniedbania w domach opieki czy handel narkotykami to także okrucieństwo wobec ludzi i tutaj zostały bardzo ciekawie wplecione w fabułę.
Czy akcja mknie? No cóż, nie. Ale nie przeszkadza to ani trochę, bo przeskakujemy między życiem prywatnym głównych bohaterów, ich problemami, a śledztwami, które prowadzą i wszystko co związane z nimi. To, co dzieje się dookoła również nie zostaje pominięte i myślę, że przez to tę książkę można określić konkretnym, mocnym kryminałem.
Polecam! Z tego będzie świetna seria i cieszę się, że Wydawnictwo postanowiło ponownie ją wydać, w genialnych okładkach. A recenzja powstała właśnie we współpracy z Wydawnictwem Sonia Draga.