Anna to młoda, bardzo dobrze wykształcona kobieta, która za chlebem musiała przenieść się z Poznania do Warszawy, pozostawiając w mieście męża i malutką córeczkę. Jako kierowniczka w agencji turystycznej uderza w nią nie tylko ogrom zadań, ale również -mniej lub bardziej- widoczna niechęć męskiej części pracowników, którzy nie mogą przyzwyczaić się do objęcia przez kobietę tak wysokiego (jak na tamte czasy) stanowiska. Powoli Anna zostaje wchłonięta przez stolicę, a powrót do rodziny staje się coraz odleglejszy. Szczególnie, że w Warszawie kogoś poznała... mężczyznę, który jest zupełnie inny od jej męża.
Czy Anna wywalczy sobie swoje miejsce w świecie? A może przewrotny Los sprawi, że będzie musiała jeszcze raz przemyśleć to, w co dotychczas wierzyła?
Zaintrygował mnie opis tej książki. Wiecie, niewyobrażalnym dla mnie jest sytuacja, w której pracujące kobiety to rzadkość. Ba, wręcz część społeczeństwa patrzy na to z niezadowoleniem twierdząc, że powinny siedzieć w domu i zajmować się wyłącznie rodziną. Wszyscy wiemy, jak wygląda to współcześnie i mam nadzieję, że nigdy nie powrócimy do porządków z lat przedwojennych.
Kobieta, jeżeli już podejmuje się pracy zarobkowej, robi to, by zarobić na swoje przyjemności. Niemożliwością jest, że tylko i wyłącznie ona przynosi do domu jakiekolwiek pieniądze. W końcu to mężczyzna, decydując się na założenie rodziny, bierze na siebie obowiązek utrzymania jej. Ciekawe? Ano, w pewnym sensie tak. Anna od pierwszych dni w stolicy spotykała się z podobnymi twierdzeniami, negującymi całe jej wykształcenie, jak również dotychczasowe doświadczenie zawodowe. Zresztą, w tej książce słyszymy nie tylko jej głos; poznajemy kilka innych kobiet, a tym samym kilka różnych opinii.
"Trzecia płeć" to książka zajmująca się skomplikowanym tematem i choć ma nieco ponad trzysta stron, to nie połkniecie jej "na raz". Historia, która początkowo zdaje się być nieskomplikowana, z biegiem czasu nabiera powagi. Czytając ją, trzeba być w pełni skupionym, aby wyłapać właściwy sens, zrozumieć stanowisko każdej ze stron. Nie spodziewałam się, że będzie aż tak wymagająca. Ale czy mnie to odrzuciło? Niekoniecznie. Oczywiście, że podejście społeczeństwa do kwestii pracy zawodowej kobiet wzbudzało we mnie silne emocje, ale to tylko dodawało całej lekturze swoistego smaku.
Myślę, że to tego rodzaju książka, którą warto znać. Jeżeli nie mieliście jeszcze możliwości, aby się z nią zapoznać, to teraz jest idealny moment.
Opinia bierze udział w konkursie