Książkę, którą dziś mam Wam zamiar przedstawić, pomimo że mamy piękną wiosnę, wprowadza w nastrój Święta Zmarłych, otacza grozą i tajemnicami sprzed lat.
Wojciech Wójcik znany jest z kilku kryminałów dobrze przyjętych przez czytelników. Zawsze jego marzeniem było napisać książkę, którą trudno by było sklasyfikować z elementami sensacji, kryminału z domieszką przygody. Najważniejszy jednak miał być w niej element tajemnicy zakorzenionej w przeszłości i to najlepiej historycznej.
Pomimo prób, takie pomysły nie zostały entuzjastycznie przyjęte przez wydawców, bo wiadomo, że rynek rządzi się swoimi prawami. Kryminał musi być rasowy, w którym czytelnik znajdzie historię kryminalną z trupem i śledztwem. Pomimo że pisarz napisał kilka kryminałów, marzenia o twórczości bardziej Wójcikowej, jak przyznaje autor, wciąż tkwiły w tyle jego głowy. Wpadł więc na pomysł, żeby napisać kryminał, ale trochę inny, z historią w tle. Tak narodziła się ?Trzecia szansa? i jej bohater Krzysztof Rozmus.
Święto Zmarłych, dwa cmentarze, dwa morderstwa, które zostały na nich popełnione prawdopodobnie przez tego samego człowieka. Dwie ofiary, mężczyzna i kobieta, którzy na pozór nie mają ze sobą nic wspólnego, tak przynajmniej sądzi policja. Jedno jest pewne, że morderca doskonale strzela i wcześniej solidnie przygotowuje się do popełnienia zbrodni. Czy zatem ofiary są przypadkowe, czy jednak coś je łączy?
Śledztwo prowadzi ekipa kryminalnych ze Stołecznej Komendy, w której pracuje Karolina Nowak, śledcza o bystrym umyśle i dobrze rozwiniętej zdolności logicznego myślenia, niestety jako kobieta jest dyskryminowana i niedoceniana nie tylko przez kolegów, a także przez swojego przełożonego.
Jako, że sprawa jest nietypowa, bo sięga korzeniami historii lat powojennych i ekipa nie za bardzo ma ochotę angażować się w tę sprawę, więc szef do prowadzenia śledztwa wyznacza Karolinę. Do pomocy zaś, zostaje jej przydzielony zagrożony oddelegowaniem z uczelni Krzysztof, do niedawna świetnie zapowiadający się historyk, którego kariera zawisła na włosku z powodu nadużywania alkoholu. Ta para nietypowych śledczych zaczyna szukać śladów w przeszłości, łączyć fakty i osoby. Gdy wszystko powoli zaczyna układać się w logiczną całość, nieoczekiwanie morderca znów atakuje, a personalia kolejnej ofiary wywracają całe śledztwo do góry nogami i wszystkie ich domysły tracą sens.
Dodatkowo pojawia się narracja emerytowanego oficera. Doskonale wyszkolonego żołnierza, biorącego udział w misjach wojskowych za granicą, którego karierę zakończył niefortunny wypadek, po którym stał się inwalidą niezdolnym do służby. Wraz z rozwojem akcji wyłania się obraz człowieka pełnego uraz i nienawiści. Człowieka nieszczęśliwego, którego przeszłość mogłam poznać dzięki jego wspomnieniom.
Sprawa jest niezwykle zagmatwana, ale Karolina i przydzielony jej do pomocy Krzysiek nie odpuszczają, dzielnie wędrują tropem tajemnic zza grobu. Oboje z wielkim zaangażowaniem i poświęceniem szperają w przeszłości ofiar i ich rodzin. Krok po kroku, trop za tropem powoli odnajdują ślady w zamierzchłych czasach i zaczynają je łączyć w całość.
?Trzecia szansa?, to bardzo dobry i niezwykle ciekawy kryminał, ale trudny w odbiorze. Wymaga nie lada skupienia, ze względu na ilość postaci, które pojawiają się w powieści, a sama intryga też jest dość zawiła. Akcja ?Trzeciej szansy? przypominała mi trochę sinusoidę. Raz toczyła się błyskawicznie i przyciągała moją uwagę, a chwilami bardzo zwalniała do tego stopnia, że czytanie mi się dłużyło. Książka mogłaby być znacznie krótsza, zapewne wtedy akcja toczyłaby się w szybszym tempie, ale autor już jest znany z tego, że jego książki do najchudszych nie należą. Na plus bardzo drobiazgowe śledztwo, szukanie powiązań w przeszłości, w archiwach, połączone z domysłami śledczych. Dawno zapomniane tragedie przeplatają się tu z teraźniejszością, a ponadczasowym uczuciem, które je łączą, jest nienawiść. Chęć pomszczenia krzywd tych prawdziwych i wyimaginowanych.
Mocno intrygowało mnie szukanie poszlak w przeszłości, wśród grobów na cmentarzach i przyznaję, że dotąd nie miałam okazji czytać kryminału z taką konstrukcją fabuły. Na uwagę zasługuje też para nietypowych detektywów, młodszej aspirant Karoliny Nowak, kobiety z charakterem, dociekliwej i odważnej oraz Krzysztofa Rozmusa historyka, który podczas śledztwa poczuł, że być może bliżej mu to bycia policjantem niż wykładowcą na uczelni. Z ogromną przyjemnością towarzyszyłam im podczas drobiazgowego śledztwa, które wydawało się, że za chwilę utknie w martwym punkcie, lecz tych dwoje nie odpuszcza, by w końcu wpaść na trop powodów, jakimi kierował się morderca. Wspaniała gra logiczna z zaskakującym finałem.
Jestem mile zaskoczona lekturą ?Trzeciej szansy?, bo jest to kryminał z bardzo ciekawą intrygą z historią w tle, o tym, że są takie krzywdy, o których zapomnieć się nie da, pomimo upływu czasu, a nienawiść i chęć zemsty potęguje cierpienie, które prostą drogą prowadzi do zguby.
Opinia bierze udział w konkursie