Kiedy zobaczyłam książkę pomyślałam sobie, że to coś dla mojego syna, który może fanem nie ejst ale to jego klimaty. No ale skro już trafiła w moje ręce to trzeba ją przeczytać i zobaczyć czym tak się dzieciaki fascynują. No i muszę przyznać, że książka mnie wciągnęła. I choć była pare ale to jednak intrygująco została napisana. Ponieważ innych serii i przygód Figiela nie czytała wiec część zdarzeń mogłam inaczej odebrać.
Figiel zamieszkał w jednym z trzech królestw o nazwie Orelii. Z czasem zaczyna się nudzić, bez przyjaciół i z obowiązkami, których wcale nie musi wykonywać. Jednak tego oczekuje od niego Królowa. Wkrótce tez krówkowa Abigail wpada na pomysł, by wzmocnić przyjaźń między trzema królestwami, tak by nastał pokój. Figiel proponuje turniej, w którym każdy będzie mógł się wykazać w wybranych konkurencjach. Szybko okazuje się, że to on ma być tym, który przygotuje turniej, roześle zaproszeni. To, co wydawało się dobrym pomysłem szybko wyjdzie Figielowi bokiem. Zwłaszcza że turniej nie przebiegnie tak jak zakładano a w tle pojawi się nowe zagrożenie...
Książka napisana w bardzo fajny i przystępny sposób, czyta się jak rewelacyjnie. Autor stworzy fajnie postacie bohaterów i choć świat Minecraft to nie moja bajka chętnie poczytałam sobie o perypetiach Figiela i jego pieska o imieniu Fluffy. Język ciekawy, choć początkowo te nazwy i różne dziwne określenia mnie trochę irytowały. Ale nie dlatego, że były złe co akurat to moje pierwsze spotkanie z tym światem. Moje dzieci już prędzej się by w tym odnalazły.
Główny bohater musi mierzyć się nie tylko z organizacją turnieju, zażegnywaniem konfliktów, które dziwnym trafem wybuchaja ale i z gniewem, który go opanował w pewnym momencie. Czuje, że dzieje się coś dziwnego i nie rozumie do końca pewnych zdarzeń. W dodatku na turniej spóźniają się jego najlepsi przyjaciele Alice i Abel. Co mogło ich zatrzymać? Choć uprzedzali, że się spóźnia to jednak ta nieobecność budzi niepokój wśród wspólnych znajomych i samej królowej. Wkrótce wydarzenia komplikują się a Fuigiel otrzymuje tajną misję. Czy odkryje co kryje się za wszystkimi wydarzeniami?
Muszę przyznać, ze autor świetnie poprowadził całą akcję. Są odpowiednie zwroty akcji, komiczne i niebezpieczne momenty. Do tego historia, która polubią dzieciaki i młodzież, zwłaszcza że chyba każde uwielbia lub zna Minecraft. Do tego wszystkiego autor wplata w akcje dość dużo motywów takich jak przyjaźń, zazdrość, władza czy sprawiedliwość, uczciwość, które są bardzo wartościowe w przekazie. Pokazują młodemu czytelnikowi wartości, którymi warto się kierować a których unikać. Na koniec autor zostawi nam epilog po którym ja sama mam ochotę sięgnąć po tom II. Polecam
Opinia bierze udział w konkursie