SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Tylko Cross

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Świat Książki
Data wydania 2021
z serii Cross
Oprawa miękka
Liczba stron 416

Opis produktu:

Ostatnia część sagi miłosnej, która urzekła miliony czytelników na całym świecie, autorki bestsellerów #1 - Sylvii Day.

Gideon Cross. Pochłonął mnie całkowicie i nieodwracalnie. Poślubienie go było spełnieniem moich marzeń. Nie podejrzewałam jednak, że wytrwanie w małżeństwie będzie takie trudne. Miłość się zmienia. Nasza była schronieniem przed burzą i najgwałtowniejszą z nawałnic. Odsłoniliśmy przed sobą najgłębsze i najmroczniejsze sekrety. Gideon dał mi wszystko. Teraz ja muszę udowodnić, że potrafię być jego azylem. Ale tylko razem możemy stawić czoła tym, którzy próbują nas rozdzielić.

Największa bitwa jeszcze przed nam. Walka o miłość uwolni nas... albo rozdzieli.

Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024

S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura piękna,  Dla kobiet,  Powieść erotyczna,  Romans,  książki dla babci,  książki na jesienne wieczory
Wydawnictwo: Świat Książki
Wydawnictwo - adres:
biuro@bellona.pl , http://www.bellona.pl , 02-103 , ul. Hankiewicza 2 , Warszawa , PL
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2021
Wymiary: 125x200
Liczba stron: 416
ISBN: 9788381395076
Wprowadzono: 05.05.2021

Sylvia Day - przeczytaj też

So Close Książka 35,02 zł
Dodaj do koszyka
Uśpiona namiętność Książka 28,90 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Tylko Cross - Sylvia Day

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.2/5 ( 21 ocen )
  • 5
    15
  • 4
    0
  • 3
    2
  • 2
    3
  • 1
    1

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Joanna-joasol

ilość recenzji:1

brak oceny 14-01-2017 21:46

Zweryfikowany zakup

Autor tej opinii jest naszym klientem. Kupił ten produkt w naszym sklepie.

Poprzednie cztery tomy przeczytałam jednym tchem. Byłam zauroczona.Ten po roku spodobał mi się również, choć rzeczywiście niektóre momenty i wątki pośrednie były trudne.Ale w końcu wyjaśniły wszystkie wcześniej niezrozumiałe zachowania bohaterów. Tak jak pisałam poprzednio dla mnie to super powieść psychologiczna o miłości, koszmarach z młodości,o pokręconej i trudnej przeszłości. Ale uważam, że ma niesamowite przesłanie.Kiedy zaczęłam czytać na początku pomyślałam- nie, znowu mega bogaty i super seksowny facet z piękną, cudowną kobietą, również z wyższych sfer. Dlaczego nikt nie pisze o nas zwykłych kobietach, zabieganych, zapracowanych i naszych facetach, którym wszystkiego brakuje. Ale po przeczytaniu już poprzednich tomów wiedziałam,że to bez znaczenia. Wszyscy mamy swoje problemy. Nie ważne jakie, jak wielkie, czy możemy i potrafimy oraz czy mamy środki jak Gideon na ich rozwiązanie. To nie o tym jest ta książka. Wcześniej napisałam, że jest nie tylko dla kobiet, ale przede wszystkim dla mężczyzn i kobiet. Spytacie -dlaczego? Otóż Sylvia pokazała nam to co najważniejsze, czyli sposób na rozwiązanie wszystkich problemów, zwłaszcza małżeńskich, ale nie tylko. To jest DIALOG. To właśnie tego uczy się Cross przez wszystkie tomy, aby rozmawiać z Evą, pytać ją o zdanie we wszystkich kwestiach.Opowiadać o wszystkim, nie tylko co dobre, ale i złe.Mówić prawdę, bez względu na ból i konsekwencje. Bo przecież liczy się tylko wzajemne zaufanie. To z niego rodzi się prawdziwa miłość, której ucieleśnieniem jest niesamowicie namiętny seks między nimi. Gideonowi przychodzi to nie łatwo.Ciągle jest łapany na ukrywaniu prawdy lub kłamstwie w imię miłości i osłaniania Evy. Ale w końcu rozumie i czuje się podle, gdy znowu okłamuje ukochaną żonę w tak ważnej sprawie. W końcu razem zaczynają przechodzić przez wszystko co najgorsze, bo są razem, ufają sobie i stale mówią sobie prawdę.Choć to takie trudne.Przychodzi w bólach i ma swoją cenę. A przede wszystkim wymaga niesamowitego wysiłku dwojga ludzi, którzy uczą się siebie nawzajem i zaufania do siebie. Dla mnie to sukces na każdy związek. Mówienie sobie o wszystkim, o pragnieniach , o pożądaniu, o koszmarach , o radościach i smutkach, o pracy i życiu. Tylko tak można przetrwać.Tym bardziej to wszystko, co przytrafiło się im, ale i każdemu z nas się zdarza . Tylko bezgraniczna miłość się liczy. I to Sylvia pokazała w tym pięcioksięgu najtrafniej. I dla mnie jest to o tym saga Crossfire.Polecam ją każdemu, a szczególnie tym, którzy zapomnieli, że dialog w miłości ma najwyższą cenę i moc. Tylko tak możemy wszystko przetrwać i kochać. :)

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Beata Matuszewska

ilość recenzji:12

brak oceny 8-06-2016 11:06

Poślubienie go było spełnieniem moich marzeń. Nie podejrzewałam jednak, że wytrwanie w małżeństwie będzie takie trudne. Miłość się zmienia. Nasza była schronieniem przed burzą i najgwałtowniejszą z nawałnic. Odsłoniliśmy przed sobą najgłębsze i najmroczniejsze sekrety. Gideon dał mi wszystko. Teraz ja muszę udowodnić, że potrafię być jego azylem. Ale tylko razem możemy stawić czoła tym, którzy próbują nas rozdzielić. Największa bitwa jeszcze przed nami. Walka o miłość uwolni nas... albo rozdzieli.
Moją pierwszą książką, jaką zetknęłam się z tą literaturą jest seria Dotyk Crossa. Czytając ostatni tom z jednej strony nie mogłam się doczekać a z drugiej byłam rozczarowana. Książka wciągnęła mnie bez reszty. Jest napisana lekkim stylem co za tym idzie chętnie się czyta. Okładka książki jest delikatna a zarazem ma swój styl. Autorka nie oszczędziła jak zawsze swoich postaci. Książka jest napisana z perspektywy głównych bohaterów. Gideon i Eva musieli się zmierzyć nie lada wyzwaniem, jakie pisarka przed nimi rzuciła.

Z pierwszych stron dowiadujemy się, że oboje cierpieli po rozstaniu a także bali się, że duchy przeszłości ich dosięgną. Eva po telefonie od Gideona postanawia się z nim spotkać. Czuje, że w ich relacjach nastąpił przełom, który był im potrzebny.
" Objął mnie mocno i pewnie. Czułam na szyi jego rozedrgany, gorący oddech. Manhattan nas otaczał, ale razem, nie istniało nic więcej "

"Nigdy nie będzie po prostu facetem. Był brutalnością w otoczce elegancji, doskonałością naznaczoną wadami. Ogniwem spajającym mój świat, spajającym w ogóle cały świat."
Po rozmowie z Gideonem Eva postanawia powiedzieć matce i ojcu ich potajemnym ślubie. Dziewczyna po rozmowie z rodzicami czuje ulgę, która ciążyła jej od wielu tygodni.

Następnym wątkiem, jaki został poruszony jest zbliżająca się do wydania książka Corinn Giroux. Choć wydanie książki może przysporzyć wiele kłopotów im obojgu to i tak Eva wpada na pewny pomysł, aby pogrążyć niecne czyny Corinn. Uda im się dzięki odwadze odwadze Gideona.

Jeszcze jednym elementem zaskoczenia była dla mnie rozwinięcie tematu Anny i Terry Lukasów oraz Hugh. Nie spodziewałam się, że w tej części będzie aż tak to rozwinięte. Dowiemy się o niecnych czynach Anny, co doprowadzi do śmierci jednej z bohaterów książki.
"Gideon pochylił głowę, żeby mnie pocałować, miał delikatne usta, język szukał przyjemności leniwie, wzmacniając łączącą nas więź, która z każdym dniem stawała się mocniejsza. Upiory przeszłości były już tylko bladymi cieniami, które zaczęły, zanim jeszcze odnowiliśmy śluby."

Czytając do ostatniej strony z zaciekawieniem czekałam na coś więcej. Epilog mówi nam o zakończeniu lecz mam nieodparte wrażenie że to jeszcze nie koniec podróży Gideona i Evy. Sylvia Day rozpuściła mnie przy pierwszych trzech tomach tej serii, że teraz ta książka nie spełniała moich oczekiwań.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

tygrysica

ilość recenzji:220

brak oceny 29-05-2016 22:40

Wielka miłość, szybki ślub, a potem żyli długo i szczęśliwie ? wszystko brzmi pięknie, ale czy zastanawiało was kiedykolwiek, dlaczego bajki lub romanse nie pokazują jak życie wygląda dalej? Mam wrażenie, że to, dlatego iż wcale nie jest ono takie cudowne. Ślub nie spowoduje, że znikną wszelkie obawy. Czasami dzieje się coś wręcz przeciwnego, o czym przekonała się Eva wraz z Gideonem. Los jakby chcąc zrobić im na złość zaczął zsyłać coraz to nowsze kłopoty na tą dwójkę zakochanych, wystawiając na próbę ich zaufanie oraz miłość. Tylko czy Gideon i Eva dojrzeli na tyle by poradzić sobie ze swoimi demonami? Czy uda im się wyjść z tego bez szwanku?
Uwielbiałam książki Sylvi Day, ale po przeczytaniu Wyboru Crossa poczułam się zawiedziona, gdyż w ogóle nie przypominała swoich poprzedniczek. Jednak nie przeszkadzało mi to na tyle bardzo, aby z niecierpliwością czekać na kolejny tom, ponieważ miałam nadzieję, że będzie lepszy niż poprzedni. I chociaż ciężko mi opisać wrażenia po przeczytaniu tej książki to moja nadzieja się spełniła, bo Tylko Cross bez wątpienia jest lepszy od swojej poprzedniczki, mimo że ciągle odstaje od pierwszych trzech.
Sylvia Day postanowiła wpleść w główną historię zbyt wiele wątków dotyczących drugoplanowych postaci, czasami sprawiając wrażenie, że zapomniała o głównych bohaterach, którym przecież nie brakowało własnych problemów.
Najbardziej jednak zawiódł mnie nie fakt zepchnięcia Gideona i Evy w bok tylko wątek Moniki Stanton, matki Evy. Był on zbyt sztuczny i naciągany. Pojawił się nagle znikąd i równie szybko zniknął by zostać zapomnianym na dobre pół książki, a potem naglę wracając oraz robiąc przy tym wielkie bum i kończąc książkę. Ciężko było mi przetrawić to. Przez dobre dziesięć minut siedziałam zastanawiając się, dlaczego autorka postanowiła w ogóle wpleść tą historię, co ona tak naprawdę miała wnieść do tego wszystkiego. Ewidentnie brakowało tutaj jakiegoś rozwinięcia tego wątku.
Tylko Cross został napisany z narracją dwu osobową, przez co rozdziały zostały podzielone na te opowiadane przez Eve i przez Gideona. Jest to fajny pomysł pozwalającym nam dokładnie przyjrzeć się obojgu z bohaterów oraz poznać ich uczucia i myśli. Wszystko byłoby super gdyby jakoś przygotowano na to czytelnika na przykład akcentując, że ten rozdział będzie z perspektywy Gideona. Powodowało to, że kiedy wciągnęliśmy się w historię to minęła chwila nim zrozumieliśmy, że widzimy świat oczami innego bohatera. Oczywiście był to problem dotyczący tylko pierwszych rozdziałów, ponieważ z czasem nauczyliśmy się kiedy następuje zmiana, ale niesmak pozostał do końca.
Nie spodobało mi się również zaniedbania w korekcie i tłumaczeniu ze strony wydawnictwa. Pojawiło się sporo błędów w postaci bezokoliczników w miejscu gdzie go być nie powinno, urwanych słów, zapomnianych wyrazów. Czasem nie wiadomo było kto tutaj tak naprawdę mówi.
Natomiast bardzo spodobała mi się przemiana jaką przeszli nasi główni bohaterowie oraz stonowanie scen erotycznych. Nasi bohaterowie stali się dojrzalsi i na reszcie w pełni zaufali sobie. Fascynujące było przyglądanie się jak pokonują swoje słabości oraz problemy, a następnie wyciągają wnioski by stać się jeszcze silniejszymi niż wcześniej. Byli gotowi pokonać wszelkie przeciwności jakie los zamierzał postawić im na drodze i wyjść z tego bez szwanku. Eva w tej części w końcu nabrała charakteru, stała się bardziej zdeterminowana, silna i opanowana. W przeciwieństwie do Crossa, który przeszedł moim zdaniem zbyt radykalną zmianę, aż chciało się krzyczeć: Gdzie się podział Gideon, którego tak polubiliśmy?!

Piąty i ostatni tom losów Crossa to na pewno lektura bardziej dojrzała i uporządkowana. Niestety, jeśli oczekiwaliście (tak jak ja) idealnego zakończenia tej historii to muszę was rozczarować, ponieważ go nie znalazłam. Do ostatnich stron prześladowało mnie wrażenie, że Sylvia Day nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa w przypadku Crossfire.

Aleksandra

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Natalia

ilość recenzji:75

brak oceny 20-05-2016 11:58

I na tym koniec sagi Crossfire i bardzo dobrze, bo mam wrażenie, że tych tomów i tak było za dużo. Sięgnęłam po tę część,bo miała wiele dobrych opinii i też przez, to, że poprzednie części przeczytałam, więc wypadało sięgnąć i po tę.
Eva i Gideon są małżeństwem, ale, to nie sprawia, że ich problemy znikają. Wręcz przeciwnie jest ich ciągle więcej i więcej. Przeszłość nie daje chwili wytchnienia. A te wszystkie komplikacje jakoby umacniają ich związek. Mniej się kłócą, więcej rozmawiają, wspierają się nawzajem, ufają sobie... Eva w tej części jest bardzo zdeterminowana, opanowana i silna jak nigdy przedtem. Gideon natomiast staję się bardziej romantyczny, ustatkowany i po uszy zakochany w żonie, co ogłasza wszem i wobec.
Czytając momentami czułam, że się gubię w tej książce tych wszystkich wątków było zbyt wiele. Nie porwała mnie, ale też nie rozczarowała. Sama nie wiem jak ją ocenić.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

polecanekobietom.blogspot.com

ilość recenzji:283

brak oceny 7-05-2016 21:05

To jedna z tych premier której doczekać się nie mogłam. Pierwsze trzy książki z tej serii wywarły na mnie ogromne wrażenie. Czwarta seria już nie była tak wciągająca. A ta mimo że lepsza od czwórki to mimo wszystko jest tak nie podobna do trzech pierwszych, które na mnie wywarły największe wrażenie. Te dwie ostatnie były tak trochę pisane na siłę. Wcześniej mogłam książki Sylvi Day kupować w ciemno, teraz przy następnej będę się musiała zastanowić.


Pierwsze co rzuciło mi się w oczy w polskiej wersji językowej to ogromna ilość błędów w tłumaczeniu. Nie do końca zgadzały się opisy kto mówi, raz była ona w wypowiedzi Gideona raz on w wypowiedzi Ewy, co wprawiało mnie w dużą irytację. Złapałam się kilka razy na tym, że musiałam cofać się o dwa zdania wstecz by wyłapać sens wypowiedzi. Już dawno nie trafiła mi się tak przepełniona chochlikami pozycja.

Co do samych bohaterów to mogę tylko zadać jedno pytanie: Gdzie jest mój ulubiony Gideon? Tutaj go raczej nie było Jestem wszystko w stanie zrozumieć: miłość, kobieta, doświadczenia zmieniają człowieka, ale żeby aż tak? Zabrakło mi tego władczego, pełnego tajemnic przystojniaka. Momentami to Ewa zaczynała nad nim dominować i przejmować kontrolę. Choć swym zachowaniem, w szczególności w sytuacjach sam na sam też mnie irytowała. Ile razy można powtarzać to samo, jaki to Gideon jest piękny.... No i te dialogi.....


Przynajmniej autorka oszczędziła nam mnogości scen erotycznych. Jest ich zdecydowanie mniej niż w przypadku poprzednich części i to jest na pewno na plus, gdyż chyba już nic nowego nie dałoby się tu wymyślić.

Co do innych bohaterów występujących w tej serii, to zupełnie nie doszukałam się płynności ich wątków. Najpierw autorka o nich wspomina, by w kolejnej części zupełnie o nich zapomnieć a w jeszcze kolejnej już tylko lekko o nich napomyka. Tak właśnie jest w tej części. Przez całą serię przetoczyło się wiele postaci, ale w tej części odniosłam wrażenie że są one naprędce zamykane. Nie ma w przytoczonych bohaterach żadnej ciągłości.

Poruszę w kilku zdaniach dwa wątki które najbardziej mną wstrząsnęły i zarazem były najbardziej niezrozumiałe. Przede wszystkim ojczym i brat Gideona. Jak po jednej rozmowie nienawiść z przeszło kilkunastu lat można przekreślić i stać się w oka mgnieniu prawie najlepszym przyjacielem. Zważywszy, że nie rozmawiamy o zwykłym nieporozumieniu, tylko o gwałcie na młodym chłopcu. Podobnie jak sama postać Gideona tak i oni zmienili się o 180 stopni w ciągu jednej tylko książki, chyba że mnie po drodze coś ominęło...?

Drugim zaskoczeniem dla mnie była Monika Stanton i jej historia rodzinna z przeszło kilkudziesięciu lat, ukrywana tak skrzętnie do chwili obecnej. Według mnie taka informacja powinna mieć jakieś rozwinięcie i dużo dłuższe wyjaśnienie, a nie jak nam to zaserwowała autorka, na kilku kartkach na sam koniec książki, chyba że planuje wydać kolejną część, ale jak dla mnie byłoby to zupełnie nie potrzebne. Już tutaj można odczuć że jest ona pisana na siłę i zdecydowanie przeciągana.


Chociaż samym zakończeniem zostawiła sobie dość szeroko otwartą furtkę gdyby chciała wrócić. Ala tak naprawdę nie wiem czy bym sięgnęła po kolejną część. Zdecydowanie na chwilę obecną już mam za dużo Gideona Crossa.


Nie wiem czy mam ją wam polecać, gdyż ma co do niej mieszane uczucia. Przypuszczam że większość, która czytała wcześniejsze części sięgnie również po tą by przekonać się jak potoczyły się losy tej dwójki. Więc tak naprawdę moje zdanie zapewne liczyć się nie będzie. Jeżeli chodzi ocenę to tylko pięć punktów, gdyż tak znana pisarka powinna się bardziej postarać. Niestety renoma do czegoś zobowiązuje, a ta tutaj pozycja jest niestety nijaka. poniżej jeszcze tylko kilka linków do wcześniejszych i podobnych pozycji, no i oczywiście do następnego razu....

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

werka777

ilość recenzji:83

brak oceny 26-04-2016 12:17

Sylvia Day wraz ze swoja serią Crossfire zabrała fanki boskiego Gideona w czterotomową, pełną wrażeń podróż długo każąc czekać na zwieńczenie całego cyklu. Wygłodniałe finału wielbicielki w końcu mają okazję poznać ostateczne losy jednej z najbardziej popularnych par w historii światowej literatury erotycznej. Czy ?Tylko Cross? jest faktycznie tą słodką wisienką na torcie, która kusi i nie zawodzi? Czy to możliwe, by autorka mogła nas czymś jeszcze zaskoczyć?

W przypadku wielu znanych nam par ślub kończy się wielkim happy endem, a po nim następuje już tylko i żyli długo i szczęśliwe? Ale uwaga. Gideon Cross to nie książę, a Evie daleko do skromnego i cichego Kopciuszka. Życie bohaterów znacznie odbiega od schematu idealnego, baśniowego związku. Ciekawi piątego tomu? Zatem do zapoznania się z moją recenzją.

Po spontanicznym, niespodziewanym i potajemnym zawarciu związku małżeńskiego nadszedł czas na huczne wesele. Trwają więc przygotowania, wybór sukni, zaproszeń, miejsca. Jednak najważniejsze jest to, by Gideon i Eva potrafili odnaleźć się w nowej roli, a tutaj pojawia się pewien problem. Na drodze do szczęścia młodych małżonków staje bowiem kompromis. Czy wizyty u terapeuty wystarczą do obrania właściwej drogi? Przed bohaterami wiele niełatwych decyzji, a jedynym ratunkiem mogą okazać się oni sami. Czy wystarczy im zaufania i sił? To jednak nie wszystko, ponieważ w zanadrzu kryje się ktoś z przeszłości Gideona, komu bardzo zależy na rozpadzie jego związku. Czy seria z Crossem zakończy się zasłużonymi fanfarami?

Ślub wieńczy wiele romantycznych historii. Mało kto jednak pokazuje owo ?po?, często traktując je bardzo skrótowo. Dlaczego? Bo życie wcale nie jest kolorowe, a miłość nie eliminuje wszystkich przeszkód tak, jak byśmy tego chcieli. Sylvia Day połączyła Gideona i Evę węzłem małżeńskim w czwartym tomie. Piąty okazał się więc czystą zagadką, a autorka miała spore pole do popisu, ale i niełatwe zadanie. Bo czy znalazła na tyle pomysłów, by mogła zainteresować? Bohaterowie kolejny raz stają przed wieloma próbami szykowanymi przez los. Eva, której od zawsze daleko było do wystraszonej myszki, teraz nabiera jeszcze większej pewności siebie i potrafi postawić na swoim. W jej cieniu momentami chowa się nawet sam Gideon, któremu jednak nie brak dawnego, uroku, determinacji, ale i upartości. Mało tego, że oboje zmagają się z nowymi wyzwaniami, wciąż powraca do nich przeszłość. A ta dekorowana jest nie tylko niepewnością, ale i przestępstwem.

Jak na erotyk przystało, Sylvia Day nie oszczędziła fankom tego gatunku obrazowych, całkiem kreatywnych scen z udziałem głównych bohaterów. A mogłoby się wydawać, że już zdążyliśmy poznać ich najskrytsze fantazje? Pozory mylą. Jednak bez obaw. Akcja nie opiera się wyłącznie na samych zbliżeniach, ponieważ na pierwszym planie stają dialogi i sytuacje dnia codziennego. W końcu to z nimi muszą zetrzeć się młodzi małżonkowie i nieraz zdziwią się, że proste rzeczy bywają całkiem trudne. Autorka sprytnie przemyciła w treść także ciągnącą się za Gideonem przeszłość, która pomimo tego, że dotyczy zamierzchłych czasów, wciąż potrafi dotkliwie zranić. Jednak i do życia Evy powrócą czasy dzieciństwa, które na wskutek biegu wydarzeń przybiorą niespodziewany obrót.

Miłość, przyjaźń, rodzina i walka o szczęście. Tęsknota i pragnienia, by w pośród całej tej wyjątkowości znaleźć coś prostego i banalnego, podstawy, które pozwoliłyby normalnie żyć. Dotąd w świecie Gideona i Evy wszystko było nieprzeciętne. Czy jednak bohaterowie poradzą sobie z akceptacją zwykłych sytuacji, przez które przechodzi każdy z nas? Namiętność, oddanie i ów wypracowywany kompromis. Czy rychła decyzja o ślubie aby na pewno była słuszna? Czy ostatecznie wyjdzie im to na dobre?

?Tylko Cross? to zwieńczenie będące ostatecznym rozstaniem z Gideonem i Evą. Prawdziwi fani serii odłożą tę książkę na bok z wielkim sentymentem. Jednak trzeba uczciwie przyznać, że ta część, jak i każda inna, nie obfituje w liczne zwroty akcji czy niekończące się momenty zaskoczenia. Płynie stałym rytmem ciesząc namiętnością rozbudzającą zmysły, czasami oferując jakiś inny bodziec. W tym właśnie tkwi cały urok serii, że przekupiła nas kreacją bohaterów, o których chce się czytać cokolwiek. Chociaż zdradzę Wam małą tajemnicę, że pod koniec trudno będzie Wam się oderwać. Dlaczego? Przekonajcie się sami.

Sądzę, że fani, a właściwie fanki czterech poprzednich części mogą śmiało kontynuować swoją przygodę z Gideonem i Evą. Warto sięgnąć po piąty tom, by z honorem pożegnać bohaterów i ułożyć sobie w głowie ostateczny obraz och życia. Trochę mi smutno, że to już koniec, chociaż z pewnością szósta część byłaby już grubą przesadą. Dobrze jest tak, jak jest i cieszę się, że wytrwałam w swoim oczekiwaniu na finalny rozrachunek z tą serią. I Wy powinniście dowiedzieć się tego, co tak naprawdę skrywa ?Tylko Cross?. Potowarzyszcie Gideonowi i Evie ostatni już raz.

Czy recenzja była pomocna?