"Miłość jest jak skok na głęboką wodę, Layla. Możesz albo utonąć, albo nauczyć się żyć pod powierzchnią i podziwiać to, co tam się kryje."
Layla miała chłopaka i wymarzoną pracę. Niestety nakryła Sebastiana na zdradzie a ona nie wybacza kłamstw. Niestety musi go codziennie widywać w pracy a to będzie problematyczne.
Kobieta z koleżankami udaje się do baru. Za ich namową podrywa przystojniaka, z którym zalicza upojną noc, po czym znika.
Ale już kolejnego dnia los postanowił ich skonfrontować. Niewidzialna siła ich do siebie przyciąga ale przeszkodą może być sekret, który skrywa mężczyzna.
Kim on jest? Czy Layla mu zaufa? Czy to ten jeden jedyny? A co na to wszystko Sebastian? Czy będzie w stanie zaakceptować fakt, że Layla go zostawiła?
To było moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. I już mogę powiedzieć, że było bardzo udane. Lektura okazała się być lekką, zabawną, niezwykle romantyczną a jednocześnie zawarte w nim przesłanie zmusza do refleksji.
Od samego początku wpadamy w wir wydarzeń. W sceny wciągające niczym ruchome piaski. Wątki, które z każdą kolejną stroną intrygują coraz bardziej, dostarczając morza emocji i wrażeń.
Historia miłosna tu zawarta jest piękna w swej prostocie. Bardzo podobał mi się jej przebieg. Zacieśnianie relacji. Budowanie wzajemnej fascynacji i chemii. Widocznego gołym okiem przyciągania i pożądania, które barwiło policzki na czerwono. Wszystko zostało dopracowane i odpowiednio rozbudowane.
Na uwagę zasługuje również kreacja bohaterów. Okazali się być jednocześnie i zwykli, i wyjątkowi. Tacy naturalni i realni. Niewymuskani i nie idealni. Tacy właśnie są najlepsi, bo ma się wrażenie, że żyją obok nas, że mają pierwowzór w rzeczywistości. A to, że popełniali błędy? A któż z nas jest chodzącym ideałem? Któż z nas nie popełnił przewinienia? Większe i mniejsze mamy na koncie. Sztuką jest wybaczyć i zaufać. Dać drugą szansę. Posłuchać głosu serca. Zaryzykować.
Aż chciałoby się zostać jeszcze dłużej z bohaterami, których polubiłam. Nawet kontynuacja ich losów byłaby wskazana, hehe. Wiem, że będzie niezawodna Zośka i jej także jestem ogromnie ciekawa, bo ta kobieta swą otwartością i bezpośredniością dosłownie rozwala system, mówiąc prosto. Ale może wtedy nasi bohaterowie również się pojawią choć na chwilę. A być może nawet powstanie kolejny tom o innym mężczyźnie, który okazał się finalnie zupełnie inny? Za to wszystko trzymam mocno kciuki ale i tak przeczytam wszystko, co się pojawi.
Autorka zaczarowała. Ma cudowny styl i taką lekkość. Zabrała mnie w wyjątkową podróż. Takie historie czytam z największą przyjemnością. Zostałam skutecznie oderwana od rzeczywistości. Przez powieść się płynie. Przejmuje i się w niej zatraca. Rozgrzewa, koi i łagodzi. Daje nadzieję i otuchę. Sprawia, że inaczej patrzy się na ludzi i na swoje życie.
Polecam
Opinia bierze udział w konkursie