Zastanawiacie się czasami jakie znaczenie mają tytuły książek? Ja uwielbiam odkrywać w treści powody, dla których dany tytuł został wybrany. Druga sprawa jest taka, że niekoniecznie zawsze są trafne.
"Uczciwe życie" jest książką jednego z tych autorów, po których powieści sięgam bardzo chętnie. Tym razem również nie mogłam się doczekać lektury, bo szumnie zapowiadana była jako sensacja, a tę uwielbiam. Czy faktycznie jest trzymająca w napięciu, z szybką akcją?
Poznajemy studenta, któremu nie było lekko w życiu, a jego edukacja jest sporym obciążeniem finansowym dla rodziców. To powoduje, że czuje on presję, a nawet poczucie winy i w tym stresującym momencie życia poznaje Max, za którą zaczyna podążać chcąc przynależeć do społeczności ludzi, którą reprezentuje. Okazuje się jednak, że są to radykałowie, mają bardzo mocno zarysowane poglądy polityczne, a sam Malmo ma zdać test. Po co? Zwłaszcza, że później wychodzi na jaw, że ich zagrywki wcale nie są legalne.
Główny bohater jest studentem prawa i co ciekawe, jak dla mnie, niezwykle łatwo przychodzi mu bycie na granicy prawa, a momentami i przekraczanie go. Tylko, że zagłębiając się w lekturę poznajemy go bardziej i widać moment, w którym chciałby się wycofać, ale nie może. Tylko czy warto być rybką w stawie pełnym rekinów dla odrobiny uwagi i sympatii ze strony w zasadzie obcych ludzi?
Nie powiedziałabym, że to powieść sensacyjna. Jak dla mnie to thriller pełną parą z wątkami politycznymi, obyczajowymi i zahaczający o trudne tematy. W końcu przychodzi po lekturze moment zastanowienia się nad chociażby samym tytułem, nad poczynaniami bohatera i tym, czy tak naprawdę w obliczu wchodzenia w dorosłość, będąc samotnym, pod presją, powiedzielibyśmy, że byśmy czegoś takiego nie zrobili? Łatwo się mówi siedząc na kanapie w domu.
To książka, po którą zdecydowanie warto sięgnąć i mimo, że momentami ma się wrażenie, że autor chciał upchnąć w niej zbyt dużo wątków, to łączy się to wszystko bardzo zgrabnie w układankę. Dlatego polecam, aczkolwiek główny bohater może nieco irytować swoim naiwnym podejściem do życia. Tylko, że jest młody, ma prawo popełniać błędy, prawda? Czy moralność mamy w sobie bez względu na wiek?
Opinia bierze udział w konkursie