SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Ukryci

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Filia
Data wydania 2022
Oprawa miękka
Liczba stron 368

Opis produktu:

MARCIE SYGIT WALI SIĘ ŚWIAT, KIEDY JEJ NIEPEŁNOSPRAWNY SYN ZOSTAJE UPROWADZONY. OKAZUJE SIĘ, ŻE PIOTREK NIE JEST JEDYNY, A PORYWACZ DZIAŁA JUŻ OD ROKU.
Zniechęcona brakiem postępów w śledztwie samotna matka znajduje nieoczekiwanie sprzymierzeńca w osobie Marka Bielawskiego, lokalnego przedsiębiorcy i ojca jednego z porwanych chłopców. Upór i determinacja prowadzą tę dwójkę tropem uprowadzonych niknącym we mgle domysłów i hipotez. Zbieg okoliczności sprawia, że pojawia się szansa na zbliżenie się do porywacza, jednak konieczna jest interwencja wybitnego psychiatry i psychoterapeuty. Doktor Sobczak w zakamarkach umysłu przypadkowego świadka musi znaleźć odpowiedź na kluczowe pytanie: gdzie ukryci są chłopcy? WSZYSCY MAJĄ ŚWIADOMOŚĆ, ŻE CZAS SIĘ KOŃCZY. CZY ZDĄŻĄ?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Kryminał,  Detektywistyczny,  Polskie kryminały,  książki na jesienne wieczory,  Sensacja, thriller
Wydawnictwo: Filia
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2022
Wymiary: 135x205
Liczba stron: 368
ISBN: 9788382800555
Wprowadzono: 10.06.2022

Marek Stelar - przeczytaj też

Blask Książka 30,66 zł
Dodaj do koszyka
Blask Książka 58,93 zł
Dodaj do koszyka
Czarna wdowa Książka 58,93 zł
Dodaj do koszyka
Czarna wdowa Heinrich Vogel Tom 2 Książka 27,30 zł
Dodaj do koszyka
Kameleon Wielkie Litery Książka 57,11 zł
Dodaj do koszyka
Ptasznik / Czarna wdowa (pakiet) Książka 48,74 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Ukryci - Marek Stelar

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 10 ocen )
  • 5
    7
  • 4
    2
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Barbara zpak.

ilość recenzji:295

30-08-2022 11:00

Książka papierowa, e-book czy audiobook?

U mnie zdecydowanie przeważa książka papierowa oraz audiobook. Wieczorami czytam sobie papier, a w dzień podczas jakichś obowiązków domowych czy podwórkowych słucham sobie audio, ale również w nocy, gdy nie śpię też sobie słucham. A jak to wygląda u Was?

?RECENZJA?

Niepełnosprawni.
Porwani.
Stres.
Niepewność.
Obawa.
Jak to wszystko się zakończy?
????
marekstelar swoją najnowszą powieścią wszedł na wyższy level ???? A jego kunszt pisarski jest nieziemski, nieskazitelny i niepowtarzalny. Lekkość pióra zachwyca, styl powala, co tu więcej chcieć? Jestem zachwycona jego najnowszą książka "Ukryci", która miała swoją premierę w ostatnią środę! ???? Kochani! Muszę Wam powiedzieć, że pisarz stworzył niesamowicie wciągającą, szokującą i ciężką historię. Nie znajdziecie tutaj banalnej fabuły. Nie znajdziecie tutaj bohaterów bez wyrazu. Nie znajdziecie tutaj nic negatywnego. Historia od pierwszych stron przyciąga uwagę czytelnika. Z każdą stroną chce się wiedzieć więcej i więcej. Nie mogę Wam zdradzić szczegółów, moi Mili, ale mogę napisać Wam, że nie spodziewałam się, iż fabuła pójdzie w tym kierunku, w którym poszła. Kompletnie nie spodziewałam się tego, że autor pokusi się o taką historię, ale właśnie dzięki temu, ta powieść jest unikatowa! Główni bohaterowie są świetni i lubi się ich od pierwszych kartek. Są charakterni, dążą do wyznaczonego celu i walczą, a to jest najważniejsze! Jeśli chodzi o dziecięce postacie, to one skradły moje serce bez dwóch zdań. Współczułam im. Do teraz nie mogę sobie wyobrazić przez co one przechodziły. Nie mogę sobie wyobrazić tego, co czuły i jak się bały. Ale jak dla mnie były niesamowicie dzielne i odważne. Takich bohaterów się ceni i lubi się ich! Czarne charaktery wniosły wiele niepokoju, bólu do tej książki, ale bez nich nie byłoby jej. Bez nich nie byłoby tego całego strachu, niepewności i ciarek na całym ciele. Zakończenie rozwaliło mnie i spowodowało potok łez. Głównej bohaterce - Marcie - razem z dzieciakami, kibicowałam bardzo mocno i trzymałam za nich kciuki. Jak się to skończyło? Musicie przekonać się sami, czytając ów lekturę. Uważam, że jest to powieść mustread i musthave w Waszych biblioteczkach!
Polecam, polecam, polecam! ???????????? Gwarantuję Wam, że ta książka wciśnie Was w fotel!
????
...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Ilona Wolińska.

ilość recenzji:174

27-07-2022 09:56

"Ukryci" to już kolejna książka w dorobku Autora i jednocześnie debiut, jeśli chodzi o thrillery psychologiczne. Przyznaję, że sięgając po tę książkę nawet nie wiedziałam, że tym razem Pan Marek pokusił się na thriller.

"Nie było lepszego i gorszego zła. Było po prostu zło"

To miał być zwykły dzień, jak każdy inny. Marta Sygit wybierając się z synem na zakupy, w najczarniejszych snach nie śniła, że jej niepełnosprawny syn zostanie uprowadzony. Po rozmowie z policją okazuje się, że Piotrek nie jest jedyny, a porywacz działa już od roku.
Brak postępów w śledztwie skłania Martę do własnych poszukiwań, w ten sposób kobieta trafia na Marka, ojca jednego z zaginionych chłopców. We dwoje gotowi są zrobić wszystko, by odzyskać swoje dzieci..

"Ukryci" to doskonalne skonstruowany thriller psychologiczny, który wciąga czytelnika od pierwszych stron, a z każdym kolejnym rozdziałem intryguje coraz bardziej. Pan Marek miał świetny pomysł na fabułę, która w nie jednym czytelniku może wzbudzić uczucie niepokoju, strachu i lęku. Choć na rynku wydawniczym jest mnóstwo publikacji z motywem porwań dzieci, wciąż chętnie sięgamy po takie książki licząc na powiew świeżości. Jak wypada thriller psychologiczny w wykonaniu Pana Marka? Jak dla mnie bardzo dobrze. Pomimo tego, że podczas czytania nie czułam jakoś specjalnie napięcia i strachu, to jednak chęć poznania zakończenia była tak duża, że książkę niemal pochłonęłam. Autor ma lekki i przyjemny styl, jego książki czyta się błyskawicznie. Jak sam Autor wspomina, "Ukryci" to nie jest historia, która ma zwrócić naszą uwagę na problem zaginięć dzieci, to historia silnej i zdeterminowanej kobiety, która gotowa jest zrobić wszystko by odzyskać dziecko. I pod tym względem książka Pana Marka wypadła naprawdę bardzo dobrze. Jedyne co mnie męczy i nęka to zakończenie, w którym czegoś mi zabrakło, czuję pewien niedosyt.
Finalnie uważam, jednak że "Ukryci" to bardzo dobra książka i ja ze swojej strony mocno kibicuje Autorowi by nie zaprzestał pisania thrillerów, wiem również, że stać go na dużo więcej. Czekam z niecierpliwością na kolejne książki spod pióra Pana Marka a Was zachęcam do sięgnięcia po "Ukrytych".

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

etiudyliterackie

ilość recenzji:55

25-07-2022 09:40

Czy często zdarza Wam się, że po przeczytaniu książki nie wiecie jak ubrać w słowa to co o niej myślicie? Z historią Marka Stelara ukryci zapoznałam się już jakiś czas temu i tak naprawdę dalej nie wiem co o niej powiedzieć. Czy mi się podobała? W sumie tak, ale czuje pewien niedosyt, pewną wątpliwość?

Jest zwyczajny dzień, Maria Sygit tylko na chwilę zostawia swojego syna samego w samochodzie, a po jej powrocie okazuje się, że chłopiec zaginął, co więcej Piotrek jest niepełnosprawny. Po pewnym czasie okazuje się, że nie tylko jej syn zniknął, ale również inni chłopcy. Śledztwo w zasadzie utyka w miejscu? Kobieta znajduje jednak ?bratnią duszę? w tym trudnym czasie, Marka, który również chce odnaleźć swoje zaginione dziecko. We dwoje zrobią wszystko, aby poznać prawdę, aby odkryć spotkało ich synów?

Przyznaję, że pomysł na fabuły autor miał znakomity, a dodatkowo tak potrafił ją poprowadzić, że słowa jakie mi pierwsze przychodzą na jej myśl to - zaskoczenie, mrok, tajemnica, ciemność..., zabrakło mi jednak strachu, ciar na rękach i większego skupienia się na tym, co myślą i przeżywają bohaterowie. To pierwszy thriller psychologiczny, który wyszedł spod pióra autora, może więc dlatego odczuwam lekkie niedomiar emocji.
Momentami było odstręczająco, ale to uważam za ogromy plus tej historii, ale końcówka? Przyznaję, że byłam zdziwiona, można powiedzieć, że nawet bardzo, ale chyba liczyłam na większe tąpnięcie.
Bohaterowie bardzo ciekawie wykreowani, a najbardziej zainteresował mnie szanowny doktorek Sobczak, który oj potrafi spłatać figle.
Myślę, że to książką, która albo pochłonie Was bez reszty, albo sprawi, że fakt faktem miło spędzicie przy niej czas, ale nie będziecie do końca ukontentowani. ????

?Nie było lepszego i gorszego zła. Było po prostu zło.? I z tym zdaniem, które widnieje na okładce książki zgadzam się w stu procentach, to było czyste zło?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

gal*********

ilość recenzji:318

18-07-2022 14:20

Nazwisko tego autora, jest dla mnie zawsze gwarancją udanej i satysfakcjonującej lektury, po jego książki sięgam w ciemno. ?Ukryci?, jak Marek Stelar wspomina na końcu książki, jest jego pierwszym thrillerem psychologicznym. Pomimo tego, że bardzo lubi ten gatunek, to pisze głównie kryminały, ale dla niego, jak wspomina, emocje to element tak samo ważny, jak wątek kryminalny. Spotkałam się z wieloma głosami zawodu i rozczarowania tą książką, ale ja jestem niedowiarkiem z natury, więc postanowiłam przekonać się sama i podeszłam do jej czytania bez większych oczekiwań. Fakt po jednej trzeciej książki, miałam spore wątpliwości, czy faktycznie wyszła ona spod pióra mojego ulubionego autora, bo wszystko wskazywało bardziej na debiut niż na dzieło doświadczonego pisarza i że jednak nie przypadnie mi ona do gustu. W tym momencie dodając do tego wszystkie komentarze niezadowolonych czytelników, mogłabym już ?Ukrytym? wystawić niezbyt pochlebną notę, która na tamtą chwilę byłaby wielce krzywdząca dla książki, bo na taką w końcowym efekcie nie zasługuje. Zabierając się za pisanie recenzji, postanowiłam zapomnieć, kto jest autorem książki, a bardziej skupić się na emocjach, tak jak tego Stelar oczekiwał.

Początek książki jest świetny, wciągający, zapowiadający niesamowitą historię. Bez zbędnego kluczenia, niespodziewanie autor wrzucił mnie na głęboką wodę. Matka, która wybrała się na zakupy, zostawia w samochodzie niepełnosprawnego nastolatka, który woli przeglądać telefon komórkowy, zamiast brać udział w krążeniu po sklepach. Kobiety nie ma zaledwie kilkadziesiąt minut, ale gdy wraca, zastaje samochód pusty. Jeszcze łudzi się, że syn odjechał gdzieś na chwilę, ale gdy w bagażniku dostrzega nietknięty wózek, już wie, co się stało. Jej syn został uprowadzony. Jak, kiedy i przez kogo? To wydaje się wręcz niemożliwe w biały dzień, w publicznym miejscu, pod okiem kamery monitoringu, na oczach innych ludzi, został uprowadzony niepełnosprawny chłopak i nikt niczego nie zauważył. Policja wydaje się być bezradna i nie za wiele w tej sprawie może zdziałać. Zrozpaczona kobieta postanawia sama rozpocząć poszukiwania, bo wierzy, że jej syn nadal żyje, tylko musi go odnaleźć. Nieoczekiwanie udaje jej się wejść w kontakt z ojcem innego niepełnosprawnego dziecka, którego ten poszukuje już od prawie roku. Marek Bielawski ma pieniądze i inne możliwości, o jakich Marta może tylko pomarzyć. Ta dwójka zdesperowanych rodziców łączy siły i za wszelką cenę postanawia odzyskać swoje dzieci. Wszystkie tropy nikną we mgle domysłów i hipotez. Pojawia się jednak światełko w tunelu, kiedy wybitny psychiatra i psychoterapeuta, postanawia im pomóc. Doktor Sobczak dzięki swoim umiejętnościom będzie próbował poszukać odpowiedzi, gdzie ukryci są chłopcy, w zakamarkach pamięci przypadkowego świadka.

Brzmi to ciekawie i intrygująco, ale po bardzo ciekawym początku, akcja bardzo spowalnia, a Marta i Marek toczą niekończące się dysputy na temat uprowadzenia ich dzieci i problemów egzystencjonalnych. Zaczyna powiewać nudą i jak dla mnie, na ten moment nie przypominało mi to prozy Stelara, ale w chwili gdy Marta i Marek sprowadzają sobie kłopoty na głowę, poziom emocji nieoczekiwanie wrasta. I od tej pory czytałam już z ogromnym zainteresowaniem, tak bardzo ta historia mnie zafascynowała, że nawet nie zauważyłam, kiedy nastąpił koniec. Żyłam tą opowieścią, przeżywałam, kibicowałam bohaterom, żeby się im udało, chociaż trudno było przewidzieć, jak finalnie się to zakończy. Szczerze, miałam swoje podejrzenia, ale nie przewidziałam takich motywacji, jakimi kierował się chory psychicznie człowiek, który w swoim chorym pokręconym umyśle sądził, że postępuje dobrze. Wszystko, co spotkało go kiedyś w dzieciństwie, miało teraz ogromny wpływ na jego decyzje i zachowanie.

Trudno mi było się oprzeć wrażeniu, że Markiem i Martą kierują zupełnie inne priorytety. Kobieta straciła jedynego syna i żeby go odzyskać zrobi wszystko, albo i więcej, natomiast Marek jest przyzwyczajony, że to on rozdaje karty i nie może zdzierżyć tego, że ktoś śmiał uprowadzić jego jedyne dziecko. Uważa, że jego pozycja i pieniądze załatwią wszystko, ale jak się potem okazuje, syn jest dla niego tak samo ważny, jak pieniądze, i że ten arogancki, pewny siebie człowiek ma także swoje ludzkie oblicze. Oboje nie zdają sobie jednak sprawy, że mają do czynienia z człowiekiem, który nie myśli racjonalnie, bo ma zaburzone postrzeganie rzeczywistości. Gdy orientują się, że on znajduje się tuż na wyciągnięcie ręki, nie tylko nie udaje im się odkryć miejsca pobytu chłopców, ale sami wpadają w tarapaty.

?Uprowadzeni? to nie tylko książka o porwaniu i poszukiwaniu, przede wszystkim o miłości i jej wszystkich możliwych barwach, tak przynajmniej pisze autor w posłowiu. Nie zagłębiał się za bardzo w temat uprowadzenia dzieci, gdyż jest ona znany wszystkim i dość często wykorzystywany jako motyw w książkach. Był raczej pretekstem do przedstawienia całego spektrum ludzkich zachowań. Jedna krótka chwila, moment nieuwagi może mieć nieoczekiwane konsekwencje na długie lata i dotknąć wielu ludzi. Nieprzewidywalne mogą być efekty pozornie błahych zdarzeń. Autor pokazał, do czego jest zdolny człowiek, rodzic, zwłaszcza matka, gdy życie jej dziecka jest zagrożone? "Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono".

?Uprowadzeni?, to zupełnie inny thriller, niż wszystkie, jakie do tej pory przeczytałam, zdobył moje uznanie za świetny pomysł na fabułę i za bardzo dobre wykonanie. Ile tu jest Stelara w Stelarze, takiego, jakiego znam i lubię? W drugiej części powieści chyba już znacznie więcej. Upływający czas, wzrastający poziom zagrożenia dla bohaterów, powodują, że thriller staje się coraz bardziej mroczny, ale dynamiczny zarazem. Może oczekiwałam bardziej spektakularnego zakończenia, ale to, które zaserwował autor, jest do przyjęcia. W thrillerze ?Ukryci? poza zajmującą i trzymającą w napięciu akcją, Stelar poruszył motyw uprowadzenia dzieci niepełnosprawnych, niespotykany w literaturze. Autor zaprezentował także inne aspekty naszego życia, jak chociażby niefrasobliwe oddawanie swoich spraw w ręce terapeutów, którzy poznając nasze bolączki, niejako mają nas w garści. Niezależnie od tego czy przedstawione w książce sytuacje mogłyby mieć miejsce, czy też nie, zawsze miałam awersję przed siadaniem na kanapie przed obcym człowiekiem i opowiadaniu mu o swoich problemach. Można łatwo stać się ofiarą sugestii lub czyiś manipulacji, co nie oznacza, że tak się stać musi.

I na koniec chciałam jeszcze dodać, że w powieści zwróciła moją uwagę zaprezentowana Marcie przez Marka Bielawskiego ?sztuka unikania walki?, która istnieje naprawdę i nazywa się SAJN, ale o tym można poczytać w posłowiu książki, gdzie autor dokładnie wyjaśnia skąd taka sztuka się wywodzi.

Dla mnie ?Ukryci? to ciekawie i dobrze napisana książka, którą warto przeczytać nawet wtedy gdy nie jest się wielkim fanem thrillerów.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

BRUNETTE BOOKS

ilość recenzji:818

3-07-2022 21:49

Świat Marcie Sygit wali się, kiedy jej 15-letni niepełnosprawny syn Piotrek zostaje porwany z parkingu. Okazuje się, że Piotrek nie był jedynym uprowadzonym, a porywacz wcześniej porwał już trzech innych niepełnosprawnych chłopców.
Samotna i zdeterminowana matka postanawia działać na własną rękę, gdyż śledztwo utknęło w martwym punkcie. Pomaga jej lokalny przedsiębiorca, Marek Bielawski, ojciec jednego z porwanych chłopców. Mężczyzna współpracował już z policją i psychiatrą.
Co stało się z chłopcami?
Czy Marcie odnajdzie swojego syna?
Dlaczego ktoś porwał tych niepełnosprawnych chłopców i kim jest seryjny porywacz?
Przekonacie się czytając tę książkę.

To moje pierwsze spotkanie z tym autorem. Jestem zachwycona tym thrillerem. Autor wymyślił historię, która przeraża i paraliżuje. Nie wyobrażam sobie tego jak muszą czuć się rodzice w takiej sytuacji. To ogromna tragedia i dramat. Autor zafascynował mnie tą historią już od pierwszej strony i przewracałam kartkę za kartką, by rozwikłać zagadkę. Nie mogłam oderwać się od tej książki ani przez moment. Z ogromnym zainteresowaniem śledziłam losy bohaterów, którzy byli tak zdeterminowani, że robili wszystko, by odnaleźć swoje niepełnosprawne dzieci. Bezsilni i przerażeni mają nadzieję, że odnajdą dzieci. Ich siła i wiara jest niesamowita. To historia, która pokazuje jak silna i mocna jest miłość rodzicielska. Czytając tę książkę przekonacie się do czego zdolni są zdesperowani rodzice.
Autor ma fajny styl. Autor potrafi trzymać czytelnika w napięciu. Ta książka wciągnęła mnie na wiele godzin historią szokującą, przerażającą i podnoszącą ciśnienie. Prawdziwy rollercoaster emocjonalny.
Nie będziecie nudzić się ani przez chwilę.
Jeśli macie ochotę na thriller, który pokaże Wam co siedzi w umyśle chorego człowieka to dobrze trafiliście.
Jeśli jesteście fanami thrillerów psychologicznych to ten sprawi, że długo nie zapomnicie o tej historii.
Rewelacja! Gwarantuję, że będziecie zachwyceni tak jak ja.
Będę czekała na inne książki tego autora.
Gorąco polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

czytanie.na.platanie

ilość recenzji:1104

21-06-2022 12:42

Marka Stelara cenię od lat za doskonałe kryminały, w których trafia do mnie każdym słowem zawsze pozostawiając z karuzelą emocji. Tym razem autor skręcił w kierunku thrillera psychologicznego i również z olbrzymim powodzeniem.

W okolicach Szczecina znikają dzieci. Wszystkie ofiary łączy niepełnosprawność i nie ma już żadnych wątpliwości, że stoi za tym seryjny porywacz. Tylko jakim motywem się kieruje? Czy dzieci nadal żyją, a może kolejne porwanie oznacza śmierć poprzedniej ofiary?

Po lekturze pięćdziesięciu stron miałam swoją hipotezę odnośnie do motywu, ale okazała się zupełnie nietrafiona. Autor pokierował intrygą w stronę, której zupełnie się nie spodziewałam, za co olbrzymie brawa.

Akcja toczy się dwutorowo. Z jednej strony towarzyszymy dwojgu zdeterminowanym rodzicom, którzy zrobią wszystko, by odnaleźć swoje dzieci. Żywe lub martwe. Z drugiej przypatrujemy się intrygującej rozmowie lekarza, wybitnego psychoterapeuty z tajemniczym pacjentem odczuwającym skutki amnezji, którego wiedza może okazać się istotna dla sprawy. Czy uda mu się odkryć informacje skryte w mrokach niepamięci nim dojdzie do tragedii?

Zmierzymy się z niemocą i bezsilnością rodzica, który może liczyć tylko na siebie, ale odczujemy też niewyczerpane pokłady siły i wiary, które pozwolą mu powstawać po każdym upadku. Co ważne, autor nie gra na emocjach czytelnika niepełnosprawnością dzieci, odczarowując traktowanie jej nadal jako pewnego rodzaju tabu. Kieruje natomiast naszą uwagę na emocje rodziców i w dużej mierze intryguje eksplorowaniem zakamarków ludzkiego umysłu. Lekki styl, wartka akcja i niespodziewane zwroty akcji dopełniają znakomitej lektury. Mam nadzieję, że ?Ukryci? nie pozostaną jedynym przedstawicielem tego gatunku w dorobku autora

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Wolne Litery

ilość recenzji:1

13-06-2022 15:15

Książka jest mocna. Porusza ważna tematykę i pokazuje nam dzieci z niepełnosprawnością. To właśnie one znikają z okoli Szczecina, a ich rodzice, a przynajmniej niektórzy z nich za wszelką cenę próbują je odszukać. Marta Sygit, razem z ojcem jednego z chłopców, który zniknął zaczyna prowadzić własne śledztwo i przekonać wszystkich, że jej syn ciągle żyje! Czy zdąża przed porywaczem. Czym kieruje się człowiek, który uprowadza te dzieci? Jakie pobudki nim kierują i jaki cel chce osiągnąć? Policja rozkłada ręce, twierdzi, że działa, ale nie widać rezultatów. Czas płynie nieubłagalnie, a w tym wszystkim oni - zrozpaczeni rodzice!

Książka jest wielowymiarowa, akcja jest tutaj naprawdę szybka, autor nie pozostawia niedomówień i cały czas odkrywa przed nami kolejne zagadki tej zbrodni. Porusza również ważną tematykę, jaką jest rodzicielstwo oraz niepełnosprawność. Na mnie zrobiła ogromne wrażenie i wzbudza w nas skrajne emocje - mnie poruszyła!

Czy recenzja była pomocna?

Wystukane Recenzje

ilość recenzji:1

13-06-2022 14:27

?Ukryci? wskoczą na półki księgarń 15 czerwca i myślę, że wiele osób już czeka, czy przypadkiem nie pojawiła się ta książka w empiku wcześniej. Aczkolwiek, przecież jeszcze jest kwestia tego, że na targach książki w Warszawie można było ją zdobyć o wiele wcześniej i już być po lekturze. Ja miałam okazję ją czytać już w drodze na targi i powiem szczerze, że? no właśnie, było warto?
Ale najpierw o czym w ogóle jest ta książka. A jest to thriller psychologiczny, czyli coś innego niż dotychczas nam serwował autor. Fabuła opiera się na poszukiwaniu chłopców, którzy są uprowadzani. Jako pierwszego przedstawia nam Piotrka, niepełnosprawnego syna Marty. Matka jest załamana, świat jej się wali na głowę, a policja wcale nie posuwa się w poszukiwaniach do przodu. Dlatego kobieta postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i przy okazji poznaje Marka, którego syna również porwano. Czy uda się im ich znaleźć? A może wpadną w kłopoty? Do tego wszystkiego pojawia się psychiatra, który ma wyciągnąć z zakamarków umysłu świadka to, co mógł zobaczyć, a przy okazji pomóc znaleźć chłopców. Zbieg okoliczności? A może wręcz przeciwnie, jest to dziwne?
No powiem szczerze, że już po okładce wiedziałam, że będę chciała tę książkę przeczytać. Był to moment, gdy pojawiła się w zapowiedziach wydawnictwa, ale nie czytałam opisu. Taki mój nawyk od jakiegoś czasu, bo czasami zbyt wiele jest zdradzane w tych właśnie opisach. Okazało się, że to świetny thriller psychologiczny, choć zakładałam, że będzie to raczej kryminał znając wcześniejszą twórczość autora.
Myślę, że w tej książce zostało poruszone wiele trudnych tematów i jest niezwykle fascynująco, bo mimo wszystko nie czuć, że to było zrobione by grać na uczuciach. Niepełnosprawne dzieci są porywane, ale dlaczego akurat takie? Można by powiedzieć, że będziemy bardziej współczuć rodzicom, ale mi również od razu przyszło na myśl czy któreś z nich nie jest w to zamieszane, albo czy któryś rodzic nie chciał się pozbyć problemu. I tak właśnie autor podsuwa wiele poszlak, podsuwa pytania i buduje uczucie niepokoju. Do tego gabinet psychiatryczny, który miał być miejscem pomocy, aby się wyżalić, znaleźć odpowiedzi, a jest w nim bardzo dziwnie.
Generalnie myślę, że to jeden z lepszych polskich thrillerów psychologicznych i choć dość szybko dowiadujemy się co i jak, bo do końca książki zostaje nam mniej więcej 1/3 gdy już wszystko wiemy, to do samego końca budowane jest napięcie, a wyścig z czasem i porywaczem nie pozwala odłożyć książki na bok.
Polecam, bo autor mnie niezwykle zaskoczył i mam nadzieję, że to pierwsza z wielu jego tego typu powieści.

Czy recenzja była pomocna?

silwana

ilość recenzji:1

8-06-2022 20:06

Książka Marka Stelara ?Ukryci? wciągnęła już od pierwszej strony. Byłam bardzo ciekawa, kto i dlaczego porywa niepełnosprawnych nastolatków. Czy ma to podłoże seksualne? Czy może w grę wchodzi handel narządami? A może jeszcze w jakimś innym celu? Czy dzieci żyją, czy też nie? Podczas czytania, cały czas towarzyszyły mi te pytania.
Autor z początku podsuwa różne poszlaki, jednak robi to tylko po to, żeby zmylić czytelnika. Praktycznie do samego rozwiązania sprawy, nie widziałam, kto jest winny.
Wszystko wyjaśnia się na jakieś 100 stron przed końcem książki, ostatnie strony, to już tylko walka z czasem, czy uda się wszystkich uratować, czy też nie. Niestety po tym zakończeniu czuję pewien niedosyt. Niby wszystko zostało wyjaśnione, ale też kilka aspektów można by rozwinąć. Zakończenie zostawiło mnie z pewnym uczuciem niepokoju.
Podsumowując, książkę uważam za wartą polecenia. Z pewnością spodoba się każdej osobie, która lubi thrillery psychologiczne.

Czy recenzja była pomocna?