?Ukryty utwór? to proza łącząca cechy thrillera, powieści sensacyjnej, kryminalnej i obyczajowej. Całość ma formę jednostronnej mailowej korespondencji ? siostra zaginionej przed laty dziewczyny postanawia odkryć prawdę o ekscentrycznej Jen. Nie wie jednak, że jej spontaniczna decyzja okaże się niebezpieczną i mroczną wędrówką, której finał przerazi i zaskoczy.
Młoda Rosjanka Żenia (Jen) wyjeżdża nagle do Anglii. Jej nastoletnia siostra, Nika, bardzo przeżywa to rozstanie. Żyje mailami przysyłanymi przez Jen, która jest wielką fanką rockowej muzyki i stara się zarazić swoją pasją młodszą, osamotnioną siostrzyczkę.
W 2007 roku Jen przestaje się odzywać. Początkowo wydawać się może, że pochłonęły ją ważne sprawy i zapomniała o bliskich. Wkrótce jednak wszystko wskazuje na to, że młoda kobieta zaginęła. Policja nie umie trafić na jej ślad i umarza sprawę.
Nika nie chce jednak pogodzić się z tą sytuacją. I wyrusza do Anglii, gdzie przypadkowo odkrywa kilka nieznanych dotąd faktów. Na Facebooku publikuje znaleziony w sieci filmik z udziałem siostry, która w 2007 roku bawiła się na muzycznym festiwalu w Glastonbury. To wydarzenie powoduje lawinę zdarzeń na kształt śnieżnej kuli...
Wraz z Niką odwiedzamy miejsca, w których bywała lub mogła bywać Jen. To przede wszystkim podupadające, robotnicze miasteczko Notown, niedaleko Londynu. Tam mieszka jej rzekoma przyjaciółka sprzed lat, która chce podzielić się z bohaterką szczegółami z przeszłości.
Z czasem okazuje się, że Jen nie była tak jednoznaczną dziewczyną, jak sądziła jej siostra...
Co naprawdę stało się z buntowniczą fanką rocka? Zanim poznamy ostateczną odpowiedź na to pytanie, musimy uzbroić się w cierpliwość. Warto jednak poczekać na finał książki, gdyż okazuje się on niesamowitą niespodzianką.
Nic w tej powieści nie jest przewidywalne i to na pewno jej wielki atut. Do gustu bardzo przypadły mi także opisy koncertów i obcowania przez bohaterów z muzyką, która dla jednych jest pasją, dla innych remedium albo nawet obsesją. Słuchanie piosenek pomaga przetrwać Nice i przywodzi na myśl czasy młodości, tego buntowniczego, spontanicznego okresu, który po latach zawsze wspomina się z łezką w oku.
Całość czyta się szybko i z dużymi emocjami. Sprzyjają temu na pewno wartka akcja i dynamiczne dialogi oraz opisy przeżyć wewnętrznych narratorki.
Polecam wszystkim, którzy lubią niebanalne historie, łączące lekkość pióra z głębią przekazu. BEATA IGIELSKA