Przez czysty przypadek udało mi się dorwać tą pozycję w swoje ręce. Nie jestem w stanie stwierdzić czym przyciągnęła mnie okładka, ale z jakiegoś powodu ją wybrałam. Nie czytałam streszczenia z tyłu, gdyż zamawiałam przez internet więc nie wiedziałam też o czym ona jest. Moim pierwszym wielkim zaskoczeniem była objętość. Ta pozycja liczy sobie ponad pięćset stron, co przy tej tematyce nie często się zdarza.
Muszę przyznać że właśnie ta objętość spowodowała, że sięgnęłam po nią w pierwszej kolejności. Fajnie opowiedziana historia przy której taka objętość nie była uciążliwa i szybko się ja czytało. Nie dało się przy niej nudzić i dla osób lubiących powieści obyczajowe powinna przypaść do gustu.
Moim błędem była niewiedza gdyż sięgnęłam po kolejną część z serii, nie czytając wcześniejszych. Bardzo tego nie lubię i pewnie po uporaniu się ze swoją biblioteczką będę chciała cofnąć się do wcześniejszych. Nie miałam też styczności wcześniej z autorką. W związku z tym nie mogę porównać tej części do poprzedniczek. Ale wiem na pewno że nie jest to moja ostatnia pozycja tej autorki. Ta była na tyle dobra, że pobudziła moją ciekawość i zachęciła do głębszego poznania jej.
To nie jest zwykła opowieść harleqinowa w której prym wiedzie tylko seks i miłość w wydaniu cukierkowym. Tutaj autorka porusza wiele dość trudnych tematów jakim są toksyczne związki i dominacja jednego partnera nad drugim, problem narkotyków i wykorzystania seksualnego czy nawet szkalowanie. Ciekawie się to przeplata z losami bohaterów i całość stanowi pozycję którą bez problemu można pochłonąć w całości.
Główna bohaterka to Genevieve, młoda pani chirurg nękana wątpliwościami ucieka sprzed ołtarza. Wyskakując przez okno wpada w ramiona starego przyjaciele, którego ostatnimi czasy mocno ignorowała. Jak to mówią że na prawdziwych przyjaciół zawsze można liczyć podobnie i Wolf bez żadnego ociągania pomógł Gen, nie zadając zbędnych pytań i trzymał wszystkich bliskich na dystans do momentu aż nasza główna bohaterka nabrała sił do walki i wyjaśnienia swej decyzji. Nie było to łatwe gdyż jej narzeczony to typowy intrygant który pragnie mieć żonę na własność, a nie partnerkę. Zakorzenił w niej wiele negatywnych odczuć i wpoił wiele nieprawdziwych faktów by tylko móc ją kontrolować. Ciągła krytyka i poniżanie kogoś sprawia że jednostka staje się nie pewna siebie i podporządkowuje się swemu prześladowcy a wielkiej odwagi wymaga podążenie w takim przypadku za głosem własnego rozumu. Naszej bohaterce to się udało ale to dopiero początek jej drogi. Okazuje się że narzeczony nie chce tak łatwo odpuścić i pogodzić się z odmową i dla bezpieczeństwa Gen Wolf postanawia się do niej wprowadzić.
Wspólne mieszkanie ze sobą wyzwala w przyjaciołach nowe uczucia w stosunku do siebie. Czują coraz większy pociąg fizyczny a ich relacja powoli się zmienia. Czy zaryzykują przyjaźń by przekonać się do czego ich to doprowadzi? Nie zdradzę chyba jakiejś wielkiej tajemnicy jeżeli powiem że tak, ale po drodze spotkają wiele ciekawych, momentami śmiesznych sytuacji.
Nasza główna bohaterka zawsze może liczyć na pomoc swoich przyjaciółek i w tym przypadku będą one nieodzowne. Będą ją wspierały w najtrudniejszych chwilach.
Nie wiem jak w poprzednich częściach mówiono o Wolfie, ale tutaj jest on dość tajemniczy. Nie miał łatwego dzieciństwa, a we fragmentach które umieszcza autorka jego dzieciństwo należy do tragicznych. Trafnym określeniem dla niego byłoby "mężczyzna po przejściach". Zazwyczaj osoby które wywodzą się z patologicznych rodzin mają niską samoocenę. Wmawiają sobie że są na tyle źli iż w konsekwencji spotkał ich taki właśnie los. Podobnie jest i z naszym głównym bohaterem, który twierdzi że nie jest na tyle dobry dla Gen i próbuje ją ratować przed samym sobą. Czy pokonają stawiane przed nimi przeszkody i z przyjaciół staną się głębszymi partnerami? Aby się przekonać będziecie musiały sięgnąć po tę pozycję.
Ja spędziłam z nią naprawdę miłe chwile. Początek był super, końcówka troszeczkę gorsza gdyż bez żadnych spektakularnych wydarzeń ale całość na sześć punktów mogę ocenić. Nie było dużo zbytecznych opisów i stawki odnoszące się do Wolfa nawet mi się podobały, gdyż wnosiły troszkę mroczniejszy klimat. Zdecydowanie wam polecam, nie powinnyście się zawieść i miło z nią spędzić czas. Poniżej kilka podobnych pozycji i do zobaczenia za niedługo....
Opinia bierze udział w konkursie