Kiedy ostatni raz jakaś książka wami wstrząsnęła? Nie mogliście później się pozbierać, nie mogliście przestać o niej myśleć, bądź po prostu nie mogliście wgryźć się w inną książkę, bo poprzednia cały czas krąży wam w głowie?
Mam tak po najnowszej książce wydawnictwa Uroboros ?Podzieleni. Unwind? autorstwa Neala Shustermana. To, co autor wymyślił jest dosłownie nierealne ale zarazem tak prawdziwe, że aż boli samo myślenie. Nie wiem nawet jak wam opisać, o czym ona jest, bo jest to tak bardzo brutalne, z drugiej strony genialne, a innej strony takie popaprane, że nie potrafię tego chyba objąć swoim umysłem.
Wyobraźcie sobie, macie lat kilkanaście, wkurzacie potężnie swoich rodziców, wagarujcie, kradniecie, przynosicie wstyd. Rodzice w końcu mają dość tego, nie potrafią do was dotrzeć, więc rząd daje im wybór: wsteczna aborcja. Podpisują dokumenty, was zabierają do specjalnego miejsca, gdzie rozkładają wasze ciało na wszystkie możliwe części, a te części są wysyłane w świat i przeszczepiane innym ludziom. A może trafiliście do domu dziecka, nie rokujecie dobrze, nie jesteście zdolni, tylko przeciętni, więc państwu nie opłaca się was utrzymywać, więc lądujecie na liście do ?rozszczepienia?, wasze ciało będzie mogło służyć większemu dobru. Takich dzieci jest tysiące, to może być każdy, wasz kolega z ławki, dziewczyna, która przechodziła koło was w lodziarni, to możecie być wy. Przerażające prawda?
Po drugiej wojnie domowej, na której fronty okupowali zwolennicy życia i ci, co opowiadają się za wyborem, w końcu doszło do porozumienia. Tak oto powstała ?Ustawa o życiu?, która mówi, że w wieku od 13 do 18 lat, rodzic może zdecydować się o podzieleniu swojego dziecka na części i narządy, ważnym aspektem oddania takiego dziecka do ?rozszczepienia? , jest zapewnienie, że nic z takiego ciała się nie zmarnuje. Społeczeństwo miało czuć się bezpieczniej, wiedząc, że w razie choroby, czy wypadku, otrzymają pomoc i ?część zamienną?, od zdrowego, młodego organizmu. Książka opowiada historię trzech dzieciaków, którzy trafiają na listę do ?rozszczepienia?. Czy uda im się uciec przed tym strasznym końcem?
Żebyście wiedzieli, jakiego ja mam kaca książkowego. Od dnia, w którym skończyłam ?Podzieleni. Unwind? Neala Shustermana, nie mogę wciągnąć się w żadną książkę. Najchętniej sięgnęłabym po kolejny tom Podzielonych, jednak nie wiadomo kiedy go dostaniemy w tym pięknym wydaniu od wydawnictwa Uroboros. ?Podzieleni.Unwind? jest wznowieniem, poprzednim razem, gdy seria ukazała się na polskim rynku, zostały wydane tylko dwa tomy, mam nadzieję, że tym razem dostaniemy wszystkie, a jest ich aż 7.
Cały czas powracam do 61 rozdziały tej książki, brutalność, prawdziwość i przekaz, jaki dał ten rozdział, łamie serce i psychikę. Autor zadbał o każdy szczegół, co mnie osobiście powaliło, byłam w takim szoku, że nawet nie uroniłam ani jednej łzy. Jednak to końcówka rozbiła mnie jeszcze bardziej, to przyjęcie urodzinowe to była wisienka na torcie, brakowało mi takiego akcentu w tej książce, dającego nadzieję i ukojenie.
Książka przedstawia tyle ciekawych wątków, że chce je się jeszcze bardziej zgłębiać, wiedzieć jak powstał projekt bocian, który z jednej strony jest genialny, a z drugiej przerażający. Klaskacze to również bardzo ciekawe postacie, które są albo zdeterminowane, albo zmanipulowane lub po prostu czują się tak beznadziejnie, że nie widzą innego wyjścia, jak zostać klaskaczami.
Nie można również zapomnieć o samej ustawie o życiu, która jest tak chorym pomysłem, że nie wiem, jak on mógł się zrodzić w głowie autora. Przyznamy szczerze, nielegalny handel organami ludzkimi jest i póki będzie zapotrzebowanie, to będzie ten proceder. Nie ma znaczenia czy to dziecko, niemowlę, nastolatek, czy dorosły. Autor przygotował nam krótkie teksty na początku każdego rozdziału, gdzie niektóre są faktami z naszego świata, obiecuję są równie zatrważające jak sama książka.
Ta książka zostanie z wami na długo, nie będziecie mogli przestać o niej myśleć, obiecuję wam to.
Opinia bierze udział w konkursie