Upiór Opery powstał w 1909 roku i jest jedną z najsłynniejszych gotyckich opowieści grozy. Po ponad 100 latach i obecności we współczesnej kulturze, książka wciąż zachwyca i nie pozwala o sobie zapomnieć. Dużą rolę odgrywa tutaj sposób, w jaki książka została napisana. Narratorem jest bowiem człowiek, który szuka sensacyjnej i emocjonującej historii, dzięki której zyska sławę. Próbuje udowodnić, że tytułowy Upiór Opery był rzeczywistą osobą i w tym celu przepytuje ludzi, którzy pracowali niegdyś w Operze, szuka dawnych zapisków i wspomnień oraz zwiedza podziemia, szukając tajnych przejść. Całą historię poznajemy zatem z punktu widzenia wielu osób, często mamy tutaj historie w historiach, a akcja jest kilkukrotnie przerywana, aby wyjaśnić niektóre wydarzenia, a po pewnym czasie wracamy do porzuconych wątków. Zdarza się, że narrator przytacza słowa innych osób, fragmenty ich pamiętników, czy listów, co powoduje, że nabiera mocnego osadzenia w rzeczywistości. Niemniej jednak jest to w dużej mierze fikcja literacka, choć inspirowana kilkoma prawdziwymi wydarzeniami i odniesieniami do współczesnych autorowi artystów.
Jak wcześniej wspomniałem jest to gotycka powieść grozy. Co prawda nie znajdziemy tutaj elementów nadprzyrodzonych, choć z początku można odnieść wrażenie, że tytułowy Upiór Opery jest duchem, którego widzą nieliczni i który potrafi płatać figle. Z czasem okazuje się jednak, że to tylko zręczne oszustwo. Mamy jednak za to tajemnicze, duszne i ciemne podziemia Opery Paryskiej, które skrywają niejedną tajemnicę i sekretne przejścia, co tworzy bardzo ciekawy nastrój w trakcie czytania. Mamy również antynomiczna parę - Erika i Christinie - przerażający, oszpecony mężczyzna oraz piękna i delikatna solistka. Ważną rolę w całej historii odgrywa również wątek obsesyjnej miłość Upiora do Christinie, co stawia przed czytelnikiem wiele pytań, niekoniecznie łatwych i oczywistych.
Erik jest postacią tragiczną i bardziej skomplikowaną niż może się to wydawać na pierwszy rzut oka. Z powodu wyglądu został odrzucony przez swoich bliskich, zepchnięty na drogę zbrodni i skazany na życie na marginesie społecznym. Uważa się niegodnego szczęścia, miłości, czy po prostu normalności. Jednocześnie nie zgadza się na własne cierpienie za niepopełnione winy. Natomiast Christine jest córką szwedzkiego skrzypka, która po śmierci ojca nie chciała śpiewać i była niewyróżniającą się chórzystką. Dopiero lekcje z Erikiem przywróciły jej głos i rozpoczęła się jej sława. Pod koniec powieści staje przed bardzo trudnym wyborem, którego mężczyznę ma wybrać - Erika, czy Raoula. Z pierwszym łączy ją pasją do muzyki i obietnica sławy, drugi natomiast oferuje tradycyjną rodzinę i pozycję społeczną.
Pod względem wydania, wydawnictwo Vesper znów stanęło na wysokości zadania. Nie dość, że niniejsze wydanie zostało gruntowanie przejrzane, poprawione i uzupełnione w przekładzie Andrzeja Wiśniewskiego, to jeszcze zostało poszerzone o szczegółowe przypisy. Łącznie jest ich ponad 35 stron i zostały zamieszczone na końcu książki, a nie w tekście, co było bardzo dobrym rozwiązaniem. Dodatkowo mamy również Portret artysty napisany przez Andrzeja Wiśniewskiego oraz obszerne posłowie napisane przez dr hab. Dorotę Babilas z Uniwersytetu Warszawskiego. Całości dopełniają piękne i klimatyczne ilustracje, autorstwa francuskiej malarki Anne Bachelier.
Upiór Opery jest historią zdeformowanego mężczyzny, który mieszka w Operze Paryskiej i zakochuje się nieszczęśliwie w jednej z solistek. Jest to powieść, która od pierwszych stron mnie porwała wartką i ciekawą akcją, mrocznym klimatem i wieloma barwnymi postaciami. Zaś wydanie książki jest po prostu fenomenalne! Polecam!