SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Uprowadzone życie

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Sonia Draga
Data wydania 2020
Oprawa miękka
Liczba stron 448
  • Wysyłamy w 24h - 48h
  • DPD za 5,99

Opis produktu:

Jest grudzień 1981 roku, zaledwie kilka dni po ogłoszeniu stanu wojennego. Życie w mieście zamiera, dodatkowo utrudnione przez wyjątkowo mroźną zimę. Młode małżeństwo wraca autem od przyjaciół, by zdążyć do domu przed godziną milicyjną. W śnieżnej zamieci dochodzi do tragicznego zderzenia na przejeździe kolejowym. Milicja bada wypadek, jednak nie dość wnikliwie, by wszelkie okoliczności tego wydarzenia zostały wyjaśnione.

Szesnaście lat później, w podobnie śnieżną noc, Ewelina, artystka malarka, spotyka tajemniczą kobietę błąkającą się po tych samych torach jakby kogoś szukała. A potem znika nagle pośród śniegowej zawieruchy. Ewelina postanawia namalować z pamięci jej portret. Kilka dni później, podczas sylwestrowego przyjęcia, goście podziwiają jej dzieło. Ale tylko jeden z nich, z zawodu policjant, dostrzega w nim coś więcej niż udany portret. Jest przekonany, że Ewelina sportretowała kobietę, którą już kiedyś widział w policyjnej... kartotece. A najdziwniejsze, że wiele lat temu zginęła w wypadku...
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść społeczno-obyczajowa
Wydawnictwo: Sonia Draga
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2020
Wymiary: 143x205
Liczba stron: 448
ISBN: 978-83-8110-986-4
Wprowadzono: 07.07.2020

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Uprowadzone życie - Ewa Grocholska

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.3/5 ( 3 oceny )
  • 5
    1
  • 4
    2
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

KarolinaM

ilość recenzji:282

31-01-2021 11:19

Książkę miałam okazję czytać już dość dawno temu, patrząc na moje tempo, ale na pewno szybko jej nie zapomnę. Blurb z tylnej okładki przyciąga uwagę i to dość mocno. Dodatkowo miewam okresy, kiedy interesują mnie lata moich urodzin (bardziej przed, niż po), a ta powieść idealnie wpasowuje się w te czasy. Dodatkowo nie mogę pominąć faktu, że coraz częściej jako wzrokowca przyciągają moją uwagę okładki. Muszę przyznać, że aktualnie są one naprawdę ciekawe, a dodatkowo bywają albo tajemnicze, albo intrygujące, albo na tyle skromne, że wydają się wręcz nie pasować do ilości rzeczy, które według opisu mają się mieścić w książce.

Grudzień, rok 1981.
Minęło zaledwie kilka dni od ogłoszenia stanu wojennego i ludzie dopiero uczą się jak zaplanować codzienne życie, by zdążyć do domu przed godziną milicyjną. Pewne młode małżeństwo również robi wszystko by nie zostać złapanym poza domem. Wyjeżdżają autem od znajomych, którzy mieszkają naprawdę blisko. Trzeba przejechać tylko jeden przejazd kolejowy... Niestety tu szczęście się kończy. Dochodzi do tragicznego wypadku, w którym jak wszystko wskazuje, giną zarówno kierowca, jak i pasażerka samochodu, w który uderzył pociąg. Milicja bada sprawę niezwykle pobieżnie i okoliczności zdarzenia tak naprawdę nigdy nie zostały wyjaśnione.

Grudzień, rok 1997.
Pewnego późnego zimowego wieczoru, malarka Ewelina wychodzi z domu na spacer. Jak gdyby nigdy nic nogi prowadzą ją w stronę przejazdy kolejowego, do którego ma dość blisko. Spotyka tam tajemniczą kobietę błąkającą się po torach kolejowych, tak jakby kogoś szukała. Ewelina nawet nie zauważa, w którym momencie nieznajoma znika w śnieżnej zawierusze. Po powrocie do domu coś nie daje jej spokoju i postanawia namalować z pamięci portret tejże kobiety. Kilka dni później podczas sylwestrowego spotkania ze znajomymi goście oglądają jej obraz. Jedna osoba, która z zawodu jest policjantem, dostrzega w nim coś więcej, niż niezwykle realistyczny portret. Mężczyzna jest pewien, że Ewelina namalowała kobietę, którą kiedyś już widział i to w... policyjnej kartotece! Jednak nie to jest zadziwiające, a fakt, że namalowana nieznajoma od szesnastu lat... nie żyje.

Kocham książki, które wciągają od pierwszych stron, a nie dopiero na kilka kartek przed końcem. Uwielbiam, kiedy coś się w nich dzieje. Cenię, kiedy autor/autorka dają z siebie tyle, ile mogą, by przyciągnąć czytelnika. Czy Ewa Grocholska spełniła te "życzenia"? Owszem. To jedna z tych książek, które były dla mnie swego rodzaju ruchomymi piaskami. Co planowałam ją odłożyć, to ona wołała, że jeszcze strona, jeszcze rozdział... No i w pewnym momencie się skończyła, zostawiając mnie w osłupieniu, co może człowiek człowiekowi zrobić. Jakie tajemnice może skrywać. Dodatkowo postanowiłam poznać autorkę lepiej, sięgając po jej obyczajowe pozycje z serii o Paryżu i jednego jestem pewna. Pani Ewo to kryminały i książki psychologiczne są Pani światem! Chcę więcej, a Was zachęcam do przeczytania "Uprowadzonego życia".

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Katarzyna M

ilość recenzji:414

15-09-2020 14:32

Jest grudzień 1981 roku, zaledwie kilka dni po ogłoszeniu stanu wojennego. Trudne warunki pogodowe, zima stulecia, prawie niemożliwe normalne życie w stanie wojennym. Młode małżeństwo wraca autem od przyjaciół, by zdążyć do domu przed godziną milicyjną. W śnieżnej zamieci dochodzi do tragicznego zderzenia na przejeździe kolejowym. Sprawę badają funkcjonariusze milicji. Robią to źle, zdawkowo, na odczep się. Nic z tego śledztwa nie wynika. Sprawa nie zostaje wyjaśniona.
Szesnaście lat później, w podobnie śnieżną noc, Ewelina, artystka malarka, spotyka tajemniczą kobietę błąkającą się po tych samych torach. Kobieta wygląda jakby kogoś szukała. A potem znika nagle pośród zimy stulecia.
Tak rozpoczyna się tajemnicza sprawa, która łączy przeszłość z teraźniejszością. Czy sprawa z połowy lat 90. ma coś wspólnego z tą z 1981 roku? Kim jest tajemnicza kobieta? Pytań w trakcie lektury nasuwa się dużo więcej. W zasadzie mnożą się one jedno za drugim. Na szczęście książka jest dobrze napisana i wszystkie zagadki znajdą w niej swoje rozwiązanie, choć być może nie takie, jak byśmy sobie tego życzyli.
Akcja toczy się początkowo powoli, ale szybko przyspiesza, nabiera rozpędu. Fabula, kolejne wydarzenia porywają nas w swoje objęcia. Czyta się dobrze, z zaciekawieniem, co będzie dalej.
Ogromnym plusem jest świetne oddanie dwóch planów czasowych. Nieomal czujemy siarczysty mróz 1981 roku i grozę orz beznadzieję stanu wojennego. Doskonale także nakreślone są wydarzenia z połowy lat 90. Grocholska musiała sporo pogrzebać we wspomnieniach, zapiskach, żeby tak dokładnie, plastycznie oddać atmosferę tamtych dni.
Uprowadzone życie nie jest jakimś arcydziełem kryminalnym, ale bez wątpienia książkę czyta się dobrze, jest nieźle napisana, ciekawa i bardziej jest to powieść społeczno-obyczajowa z elementami kryminalnymi niż stricte kryminał. Jeżeli szukacie lekkiej, ciekawej, dopracowanej powieści zachęcam do lektury. Kilka mile spędzonych, z pewnością niestraconych godzin gwarantowane.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

MrsBookBook

ilość recenzji:446

1-09-2020 21:45

Główna bohaterka Ewelina podczas nocnego spaceru na przejściu kolejowym spotyka tajemniczą kobietę, która powtarza że szuka czegoś, co zgubiła już jakiś czas temu. A gdy tylko Ewelina chce jej pomóc dzwoniąc na policję ta znika.

Postać spotkana na torach tak zafascynowała główna bohaterkę, iż postanawia ją namalować. Jak się okazuje na portrecie przedstawiona jest kobieta, która zginęła w wypadku samochodowym właśnie na tym przejściu kolejowym. W aucie z tą kobietą był również mąż, (który również zginął na miejscu) ale była też trzyletnia dziewczynka, której nigdy nie odnaleziono.

Ewelina co raz bardziej zagłębia się w sprawę tego wypadku sprzed szesnastu lat i razem ze znajomym policjantem stara się odszukać zaginioną dziewczynkę.

To była moja pierwsza książka Pani Ewy i na pewno nie ostatnia.

Książka porwała mnie w wir wydarzeń, ciężko było się od niej oderwać a co za tym idzie czytało się ją bardzo szybko.

Autorka stworzyła tak niesamowity klimat. Akcja książki dzieje się w latach 90 ale mamy tez przebitki z lat 80. Sroga zima, (której u nas już dawno nie było) spowodowała, że nawet zatęskniłam za czasami, gdy zimą padało tyle śniegu ze bez problemu można było lepić bałwana, a mróz szczypał w policzki. Tak ja zatęskniłam za zimną, mimo iż znacznie wolę cieplejsze pory roku.

Ten kryminał nazwałabym kryminałem obyczajowym, bo nie mamy tu żadnego mordercy, tylko sprawę wypadku, który był 16 lat temu, aczkolwiek bardzo mi się spodobała ta książka.

Co do rozwiązania może i było przewidywalne, aczkolwiek autorka tak wszystko pokierowała, iż nie czułam rozczarowania z powodu braku zaskoczenia na końcu.

Pani Ewa pisze lekko i przyjemnie, a ta historia wydaje się być tak realistyczna, że mam wrażenie, iż czytałam, o czym co naprawdę się kiedyś wydarzyło.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?