Ostatnio trafiłem na komiks który ? jeśli wierzyć zapewnieniom okładki ? zachwycił samego Stana Lee, a Will Eisner uznał to dzieło za wybitne - lekturę obowiązkową dla każdego wielbiciela sztuki przedstawiania komiksu. Autor to Amerykanin japońskiego pochodzenia Stan Sakai, który za swoje dzieło zdobył najwyższe wyróżnienie jakie może zdobyć taki twórca. Mowa tu oczywiście o nagrodzie Eisnera. Do dzisiaj powstało kilkadziesiąt tomów ? wszystkie przetłumaczono na nasz język.
Chodzi oczywiście o serię ?Usagi Yojimbo?, którego zbiorcze wydanie ukazało się nakładem Egmont Polska. Pierwszy tom zawiera trzy historie ?Cienie śmierci, ?Daisho?, ?Pomiędzy życiem, a śmiercią?.
O pierwszym zbiorczym tomie możemy dowiedzieć się że:
Nowe wydanie popularnej serii Usagi Yojimbo. Ponad 600 stron przygód niezwykłego królika ronina. Pierwszy tom zbiera historie wydane w tomach: Cienie śmierci, Daisho i Pomiędzy życiem a śmiercią. Pod koniec szesnastego wieku Japonią wstrząsały liczne wojny domowe. W jednej z bitew Miyamoto Usagi utracił swojego suwerena, pana Mifune.
Od tego dnia samotny ronin przemierza kraj, poszukując spokoju ducha, walcząc o sprawiedliwość i doskonaląc umiejętności samurajskie. W tym tomie Usagi będzie walczył u boku Żółwi Ninja, wyruszy w pościg za hersztem bandy rozbójników, który ukradł jego daisho ? osobistą parę mieczy, i za sprawą buddyjskiego mnicha usłyszy legendarną muzykę niebios.
Podsumowując. Usagi opiera się na legendach japońskich, oraz całkiem wiernie przedstawia Japonię z tamtego okresu. Mimo, że bohaterami są zwierzęta, nie można powiedzieć, że to seria dla dzieci. Przeciwnie ? jest krwawo i poważnie. Poruszono tu wiele tematów, które trudno uznać za błahe. Nie brakuje tu wątków miłosnych, a przy okazji sporej dawki fantastyki i nawiązań popkulturowych ? pojawiają się tutaj między innymi Żółwie Ninja. Tom ten bazuje oczywiście na czarnobiałych rysunkach i moim zdaniem świetnie oddaje to atmosferę przedstawianych wydarzeń. Polecam wszystkim, na pewno sięgnę po kolejne tomy, tym bardziej ? że jak wspominałem ? zaczęto wydawać zbiorowe tomy, dodatkowo wzbogacone kolorową galerią okładek.