SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Novae Res
Oprawa miękka
Liczba stron 352
  • Wysyłamy w 24h - 48h

Opis produktu:

Nie ma już żadnej stałej w życiu, a pytanie o jutro okazuje się wielką i zarazem mrożącą krew w żyłach niewiadomą.

Nowe miejsce i... tajemniczy mężczyzna. Maureen, młoda i ambitna dziewczyna, przeprowadza się do obcego kraju. Wkrótce odkrywa, że jej nowy współlokator wciąga ją w dziwną i niebezpieczną grę. Determinacja Maureen nie pozwala jej się wycofać, a chęć poznania prawdy o człowieku, na którego jest zdana, staje się ważniejsza niż jej własne bezpieczeństwo. I mimo że każdy dzień spędzony w jego towarzystwie wzbudza coraz większe obawy, dziewczyna bez wahania postanawia dowiedzieć się więcej na jego temat. Wkrótce okaże się, jak bardzo destrukcyjna może okazać się ta wiedza i że tajemnice skrywane przez mężczyznę na zawsze powinny pozostać nieujawnione...
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: książki na jesienne wieczory,  Sensacja, thriller,  Psychologiczne
Wydawnictwo: Novae Res
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 130x210
Liczba stron: 352
ISBN: 9788382194869
Wprowadzono: 12.08.2021

RECENZJE - książki - Uwikłana - Daria Paulina Bączkiewicz

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.3/5 ( 6 ocen )
  • 5
    4
  • 4
    0
  • 3
    2
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Anonim

ilość recenzji:2

21-05-2022 16:39

W skrócie: zalety tej ksiażki to:
- ciekawa fabuła, emocje
- dobra zapowiedź akcji
- jakość wydania
- dobrze dobrana czcionka
- wygląd okładki
- dobre pierwsze wrażenie
-

Czy recenzja była pomocna?

Thrillereater

ilość recenzji:2

20-05-2022 15:11

Na tę książkę natrafiłem przez przypadek i muszę już tu zaznaczyć, że jest w jakiś sposób inna, ale i trudna do interpretacji. W mojej ocenie, zdaję się na to, na co zwróciłem uwagę.

Po pierwsze: okładka ? tu kilka słów, ponieważ jesteśmy wzrokowcami i w ten sposób dokonujemy również ocen. W mojej opinii wnosi pewną tajemniczość i niepokój. Dobór kolorystyki jest pierwszą rzeczą, na którą zwróciłem uwagę. Hasła promujące i zapowiadające fabułę, które umieszczono na niej są trafnie dobrane do gatunku, bo zapadające w pamięć i w taki oto sposób, gdy już mamy ją przed oczami buduje pewną atmosferę grozy. Dobra zachęta!

Następnie, opis zdarzeń ? mamy w książce wielu bohaterów pobocznych, jednak najważniejsza jest oczywiście tytułowa Maureen. Zastanawiałem się dlaczego nie poświęcono jej postaci bardziej szczegółowego opisu, w chwili jak się pojawiła. Wnosi to tajemniczość. Jest dobrym kontrastem dla Geoffreya, który jak się zdaje z założenia nie budzi sympatii (jeśli mówimy o zabiegu, by postać wzbudzała emocje) i jego sam sposób zachowania daje pewne odpowiedzi. Kojarzy mi się z degeneratem, a jednocześnie kimś, kogo pewnie (niestety) prawie każdy z nas spotkał w swoim życiu. Być może nie na taką skalę. W taki sposób mamy nic innego, jak czysty słowny sygnał opisu osoby toksycznej ? ku przestrodze. Powieść momentami stresuje odbiorcę. Jeśli chcemy sięgnąć po książkę, która niemalże mechanicznie da nam tylko rozrywkę, to ta taką nie jest. Tu obiektywnie trzeba oddać, że jednak wszystko zależy od preferencji, a preferencje nie powinny być poddawane ocenie, ponieważ każdy z nas jest inny i również w literaturze szuka czegoś innego. Czytając ją pojawiło mi się niespodziewanie wiele pytań, co sam ten fakt uważam za wartość, ponieważ zaczęła poruszać mnie od wewnątrz. Piszę to jako człowiek dojrzały.
Podsumowując, książka przykuła mnie na wstępie już samą okładką, co jest potwierdzeniem, że jednak wizualnie dokonujemy pewnych ocen, nawet, gdy nie znamy treści. Czytając nie miałem poczucia, że czytam coś, co z założenia miało być proste, ale dawało mi to też satysfakcję, że wzbudziła we mnie właśnie takie poczucie, ponieważ chciałem uczestniczyć w tej historii. Także nie był to czas z książką w ręku dla wytchnienia, ponieważ przykuwała moją uwagę i zaczęły pojawiać mi się pewne myśli. Dajmy temu szansę. W niektórych kwestiach niecierpliwiłem się, jak główna bohaterka, jednak często rozbawiała mnie swoich sposobem bycia - zyskując dobre wrażenie. Tu mogę powiedzieć, że została przedstawiona czytelnikowi w barwny sposób, tak, aby próbował w niej to odnaleźć. Pozytywną i dobrą ocenę zyskuje fakt, że postać Maureen i wszystko, co z nią związane ma psychologiczne podejście do czytelnika, z czym nie spotkałem się wcześniej, a kontrast postaci buduje pewien kontekst. Cieszę się, że zdałem się na intuicję i zdecydowałem się po nią sięgnąć. Nie był to czas stracony.

Czy recenzja była pomocna?

Thrillereater

ilość recenzji:1

20-05-2022 12:13

Na tę książkę natrafiłem przez przypadek i muszę już tu zaznaczyć, że jest w jakiś sposób inna, ale i trudna do interpretacji. W mojej ocenie, zdaję sie na to, na co zwróciłem uwagę.
Po pierwsze: okładka ? tu kilka słów, ponieważ jesteśmy wzrokowcami i w ten sposób dokonujemy również ocen. W mojej opinii wnosi pewną tajemniczość i niepokój. Dobór kolorystyki jest pierwszą rzeczą, na którą zwróciłem uwagę. Hasła promujące i zapowiadające fabułę, które umieszczono na niej są trafnie dobrane do gatunku, bo zapadające w pamięć i w taki oto sposób, gdy już mamy ją przed oczami buduje pewną atmosferę grozy. Dobra zachęta!
Następnie, opis zdarzeń ? mamy w książce wielu bohaterów pobocznych, jednak najważniejsza jest oczywiście tytułowa Maureen. Zastanawiałem się dlaczego nie poświęcono jej postaci bardziej szczegółowego opisu, w chwili jak się pojawiła. Wnosi to tajemniczość. Jest dobrym kontrastem dla Geoffreya, który jak się zdaje z założenia nie budzi sympatii (jeśli mówimy o zabiegu, by postać wzbudzała emocje) i jego sam sposób zachowania daje pewne odpowiedzi. Kojarzy mi się z degeneratem, a jednocześnie kimś, kogo pewnie (niestety) prawie każdy z nas spotkał w swoim życiu. Być może nie na taką skalę. W taki sposób mamy nic innego, jak czysty słowny sygnał opisu osoby toksycznej ? ku przestrodze. Powieść momentami stresuje odbiorcę. Jeśli chcemy sięgnąć po książkę, która niemalże mechanicznie da nam tylko rozrywkę, to ta taką nie jest. Tu obiektywnie trzeba oddać, że jednak wszystko zależy od preferencji, a preferencje nie powinny być poddawane ocenie, ponieważ każdy z nas jest inny i również w literaturze szuka czegoś innego. Czytając ją pojawiło mi się niespodziewanie wiele pytań, co sam ten fakt uważam za wartość, ponieważ zaczęła poruszać mnie od wewnątrz.
Podsumowując, książka przykuła mnie na wstępie już samą okładką, co jest potwierdzeniem, że jednak wizualnie dokonujemy pewnych ocen, nawet, gdy nie znamy treści. Czytając nie miałem poczucia, że czytam coś, co z założenia miało być proste, ale dawało mi to też satysfakcję, że wzbudziła we mnie właśnie takie poczucie, ponieważ chciałem uczestniczyć w tej historii. Także nie był to czas z książką w ręku dla wytchnienia, ponieważ przykuwała moją uwagę i zaczęły pojawiać mi się pewne myśli. Dajmy temu szansę. W niektórych kwestiach niecierpliwiłem się, jak główna bohaterka, jednak często rozbawiała mnie swoich sposobem bycia - zyskując dobre wrażenie. Tu mogę powiedzieć, że została przedstawiona czytelnikowi w barwny sposób, tak, aby próbował w niej to odnaleźć. Pozytywną i dobrą ocenę zyskuje fakt, że postać Maureen i wszystko, co z nią związane ma psychologiczne podejście do czytelnika, z czym nie spotkałem się wcześniej, a kontrast postaci buduje pewien kontekst. Cieszę się, że zdałem się na intuicję i zdecydowałem się po nią sięgnąć. Nie był to czas stracony.

Czy recenzja była pomocna?

Thrillereater

ilość recenzji:1

20-05-2022 12:12

Na tę książkę natrafiłem przez przypadek i muszę już tu zaznaczyć, że jest w jakiś sposób inna, ale i trudna do interpretacji. W mojej ocenie, zdaję sie na to, na co zwróciłem uwagę.
Po pierwsze: okładka ? tu kilka słów, ponieważ jesteśmy wzrokowcami i w ten sposób dokonujemy również ocen. W mojej opinii wnosi pewną tajemniczość i niepokój. Dobór kolorystyki jest pierwszą rzeczą, na którą zwróciłem uwagę. Hasła promujące i zapowiadające fabułę, które umieszczono na niej są trafnie dobrane do gatunku, bo zapadające w pamięć i w taki oto sposób, gdy już mamy ją przed oczami buduje pewną atmosferę grozy. Dobra zachęta!
Następnie, opis zdarzeń ? mamy w książce wielu bohaterów pobocznych, jednak najważniejsza jest oczywiście tytułowa Maureen. Zastanawiałem się dlaczego nie poświęcono jej postaci bardziej szczegółowego opisu, w chwili jak się pojawiła. Wnosi to tajemniczość. Jest dobrym kontrastem dla Geoffreya, który jak się zdaje z założenia nie budzi sympatii (jeśli mówimy o zabiegu, by postać wzbudzała emocje) i jego sam sposób zachowania daje pewne odpowiedzi. Kojarzy mi się z degeneratem, a jednocześnie kimś, kogo pewnie (niestety) prawie każdy z nas spotkał w swoim życiu. Być może nie na taką skalę. W taki sposób mamy nic innego, jak czysty słowny sygnał opisu osoby toksycznej ? ku przestrodze. Powieść momentami stresuje odbiorcę. Jeśli chcemy sięgnąć po książkę, która niemalże mechanicznie da nam tylko rozrywkę, to ta taką nie jest. Tu obiektywnie trzeba oddać, że jednak wszystko zależy od preferencji, a preferencje nie powinny być poddawane ocenie, ponieważ każdy z nas jest inny i również w literaturze szuka czegoś innego. Czytając ją pojawiło mi się niespodziewanie wiele pytań, co sam ten fakt uważam za wartość, ponieważ zaczęła poruszać mnie od wewnątrz.
Podsumowując, książka przykuła mnie na wstępie już samą okładką, co jest potwierdzeniem, że jednak wizualnie dokonujemy pewnych ocen, nawet, gdy nie znamy treści. Czytając nie miałem poczucia, że czytam coś, co z założenia miało być proste, ale dawało mi to też satysfakcję, że wzbudziła we mnie właśnie takie poczucie, ponieważ chciałem uczestniczyć w tej historii. Także nie był to czas z książką w ręku dla wytchnienia, ponieważ przykuwała moją uwagę i zaczęły pojawiać mi się pewne myśli. Dajmy temu szansę. W niektórych kwestiach niecierpliwiłem się, jak główna bohaterka, jednak często rozbawiała mnie swoich sposobem bycia - zyskując dobre wrażenie. Tu mogę powiedzieć, że została przedstawiona czytelnikowi w barwny sposób, tak, aby próbował w niej to odnaleźć. Pozytywną i dobrą ocenę zyskuje fakt, że postać Maureen i wszystko, co z nią związane ma psychologiczne podejście do czytelnika, z czym nie spotkałem się wcześniej, a kontrast postaci buduje pewien kontekst. Cieszę się, że zdałem się na intuicję i zdecydowałem się po nią sięgnąć. Nie był to czas stracony.

Czy recenzja była pomocna?

kas*************

ilość recenzji:209

21-02-2022 14:15

Zostałam zaskoczona, najbardziej tym, że nie wiem tak do końca co myśleć po przeczytaniu o książce.

Z jednej strony ciekawa historia, interesująco prowadzona akcja.
Z drugiej strony nużące opisy i przemyślenia.
Powinnam spisać plusy i minusy.

Bohaterka, Moureen- młoda, ambitna kobieta z pomysłem na siebie w nowym miejscu.
On, mężczyzna tajemniczy, a może destrukcyjny (?).

"-Ty zasługujesz na kogoś innego-..."
Co oznacza zwrot, ktoś inny?
Czy nowy, inny oznacza lepszy?

Książka nie jest zamkniętym rozdziałem. Autorka przedstawiła nam tom I.
Nie zamknęła opowieści. Pozostawiła wiele otwartych bramek, które mimo minusów chętnie odwiedzę i przekroczę ponownie.

Ujęła mnie językiem, formą przekazu, sugestywnym i zrozumiałym.

Znalazłam w książce kilka ciekawych myśli.
Moja ulubiona:

"Ludzie bywają dziwni, wydaje im się, że wszystko wiedzą o każdym."

Podsumowując całość, jestem na tak.
Dla chętnych czytających- polecam.

Pani Dario czekam na tom II.
Życzę pozytywnego rozpisania:)

Czy recenzja była pomocna?

mal***************

ilość recenzji:709

15-09-2021 20:24

Z ciekawością sięgnęłam po tę powieść. Opis na okładce bardzo mnie zaintrygował. Zapowiadała się ciekawa i pełna zagadek lektura. Czy po przeczytaniu mogę potwierdzić swoje przypuszczenia? Chwilka cierpliwości i wszystko się wyjaśni ?
Mauree, ambitna i przebojowa dziewczyna, zaczyna życie od nowa. Sprowadza się do obcego kraju, z dala od bliskich. Przeszłość odcięła grubą kreską. Ale czy można wszystko postawić na jedną kartę i zacząć wszystko od nowa? Zdecydowanie tak. Dostaje nową pracę, która sprawia jej satysfakcję. Ale musi też zamieszkać w jednym pokoju z nieznanym mężczyzną, Geoffreyem. Współlokator od samego początku zachowuje się dziwnie, ma wielką chrapkę na nią. Ale ona nie chce mieć z nim nic wspólnego. Najchętniej pozbyłaby się tego irytującego faceta z pokoju. On rozpoczyna z nią dziwną i niebezpieczną grę. Do czego on zmierza? Jakie ma zamiary? Jedno jest pewne, w pracy oznajmia, że jest jego dziewczyną. A ona nie ma odwagi zaprotestować, chyba się go obawia. I to byłoby tyle z fabuły. Prostej i czytelnej, i nijakiej.
Tak naprawdę nie wiem o czym była ta historia. Nie potrafię rozszyfrować zamysłu autorki, nie mam pojęcia, jaki miała cel. Dziewczyna mieszka z obcym chłopakiem, i koniec fabuły. A cała opowieść dotyczy jej rozterek i rozmyślań, czasami użalania się nad sobą i swoim położeniem. Bardzo irytowała mnie ta dziewczyna, nie wiedziała, jakie ma oczekiwania od życia. Nie chciała mieć nic wspólnego z Geoffreyem, chociaż chwilami wzdychała do niego. Dreszcze podniecenia okrywały jej ciało, jak tylko był w pobliżu. Trudna do rozwikłania postawa.
Mam chwilowy zanik myśli, nie wiem, co mogłabym jeszcze napisać o tej lekturze. Nie wciągnęła mnie, nie sprawiła żadnej radości ani przyjemności. Nie wspomnę już o emocjach, tych po prostu zabrakło. Wrażenia? Już o niej zapomniałam. Nie ostało się żadne wspomnienie po tej powieści. Chociaż przyznam, że zarówno tytuł, jak i opis mnie zaintrygował. Ale też wprowadził w błąd. Moja strata ...
Macie ochotę, sięgnijcie po nią. Ja raczej wam nie polecam, trudno wskazać mi chociaż jeden pozytywny aspekt przemawiający za nią. Nuda, nuda, brak emocji, zero ciekawości, nawet szumnie zapowiadana kontynuacja nie będzie w stanie mnie przekonać. I raczej po nią nie sięgnę. Nie interesuje mnie, co ukrywa mężczyzna i w jaką grę zabawia się z Mauree ... Nie przekonali mnie do siebie i nie zaprosili skutecznie do kontynuacji dalszej przygody z nimi ...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?