SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Uznanie

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Opener
Data wydania 2023
Oprawa miękka
Liczba stron 236
  • Wysyłamy w 24h - 48h

Opis produktu:

Wdowiec Jan Sikora, były zawodnik, obecnie trener judo, samotnie wychowuje szesnastoletniego syna Michała. Ten jest daleki od ideału, jaki sobie wymarzył. Jan sprawdza się w roli wychowawcy młodzieży, ale jako ojciec ponosi porażkę za porażką. Pewnego dnia poznaje Karolinę, z którą wiąże nadzieje na związek. Ma jednak świadomość, że ona lubi dzieci, a jego trudna relacja z synem nie stawia go w dobrym świetle. Czy uda mu się nawiązać nić porozumienia z Michałem i zdobyć serce wybranej kobiety?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść psychologiczna,  Powieść społeczno-obyczajowa
Wydawnictwo: Opener
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2023
Wymiary: 146x210
Liczba stron: 236
ISBN: 9788367837026
Wprowadzono: 09.08.2023

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Opiekunka marzeń Książka 34,43 zł
Dodaj do koszyka
Nigdy się nie poddam Książka 31,44 zł
Dodaj do koszyka
Burza Trzy siostry Tom 2 Książka 36,99 zł
Dodaj do koszyka
Zdrada pod czerwoną gwiazdą Książka 38,92 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Uznanie - W.W. Gregory

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.9/5 ( 8 ocen )
  • 5
    7
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Urszula Zachariasz.

ilość recenzji:277

17-08-2023 13:18

Portretująca gorzki smak, jakie przyniosły decyzje podjęte w przeszłości.
Ukazująca ludzkie słabości, które determinują błędy o bolesnych konsekwencjach.
Idealnie obrazująca marzenia i pasje, które stają się obsesją, które zaślepiają, zamykają oczy na to, co naprawdę ważne.

"Uznanie" to książka, która głęboko zakorzenia się w sercu. Porusza najczulsze struny ludzkiej duszy. Sprawia, że w oczach pojawiają się łzy. Nietuzinkowa. Nieodkladalna. Z przyjemnym piórem, które sprawia, że nie można oderwać się od lektury, którym można się delektować.

Autor stworzył niebanalną historię, z którą można się utożsamić.

Dwa światy.
Ojciec i syn.
Żyjący razem, a jednak osobno.
Nie potrafiący ze sobą rozmawiać.
Będący swoim całkowitym przeciwieństwem, odgrodzonym wysokim, niemożliwym (według nich) do pokonania murem.
Walczący o wzajemną uwagę, która przynosi odwrotne konsekwencje do pożądanej.

Tylko tragedia, jaka ma miejsce w ich życiu, otwiera oczy. Wzbudza tęsknotę. Determinuje do podjęcia walki.

Lecz czy na końcu tej trudnej drogi, czeka na nich happy end?

"Uznanie" jest naprawdę piękną i wartościową książką. Okładka, co trzeba przyznać, jest naprawdę oryginalna, tak samo, jak treść książki. Tutaj dialogi występują sporadycznie. Ale mimo licznych opisów, powieść czyta się błyskawicznie. Świetnym zabiegiem ze strony autora, jest przedstawienie historii zarówno ze strony ojca, jak też syna. Uważam, że to nadało jej jeszcze większy sens, jeszcze większy wydźwięk.

Rodzicielstwo nie jest łatwą rolą. Wydaje nam się, że rozumiemy swoje dzieci, dajemy to, czego w danym momencie potrzebują, chronimy...
Tymczasem okazuje się, że nasze wysiłki i starania idą na marne. Że nie nadajemy z dziećmi na tych samych falach.
Błądzimy i one błądzą, nie potrafiąc w żaden sposób odnaleźć do siebie wzajemnej drogi...

"Musimy zbudować normalne relacje, a nie od sto osiemdziesiąt stopni. Chcę cię szanować i żebyś ty szanował mnie. Wybaczam Ci wszystko i liczę, że ty mi kiedyś wybaczysz."

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

aniabex

ilość recenzji:201

24-09-2024 10:05

"Nie trzeba bić dzieci, żeby je skrzywdzić. Wystarczy nie mieć dla nich czasu.".

Ojciec i syn.
Jeden jest dla drugiego autorytetem, gwarantem bezpieczeństwa i stabilizacji rodziny. Jest odpowiedzialny za wyznaczenie granic i ich utrzymanie. Wskazuje, co jest ?dobre?, a co ?złe?. Drugi dla tego pierwszego ? dumą i życiowym wyzwaniem.
Jakość tej niezwykłej relacji, sposób, w jaki jest budowana od samego dzieciństwa, poprzez dorastanie ? wpływa na poczucie wartości młodego człowieka, jego myślenie o sobie i świecie, umiejętności radzenia sobie w życiu ? buduje wewnętrzne zasoby chłopca, który staje się mężczyzną.

Tyle w teorii. Praktyka często weryfikuje wzniosłe założenia..

Poznajcie historię Jana i Michała. Ojca i syna i ich skomplikowanego układu. Relatywnej relacji pełnej nieporozumień, wygórowanych oczekiwań, niespełnionych obietnic, srogich upadków, niewypowiedzianych myśli, zaniedbań emocjonalnych, zmyślnych prowokacji, wykwintnych manifestacji swojej odrębności, autorskich mądrości, nierozstrzygniętych bitew na miny i gesty.. krzyku tęsknoty, szeptów smutku i blasków nadziei na odnalezienie ?jakiejś? płaszczyzny porozumienia.
Jan to człowiek z niemałym bagażem doświadczeń. Kiedyś utalentowany sportowiec, obecnie ceniony trener judo i wychowawca młodzieży. Prywatnie wdowiec samotnie wychowujący 16-letniego syna Michała. Chłopak nie wpisuje się w jego wymarzony obraz idealnego syna, zaczynając od charakteru, zainteresowań, oglądu świata, poprzez wygląd i znajomych, na scenografii młodzieżowego pokoju kończąc.. Choć właściwie to nie koniec, a początek zabójczo realistycznych wynurzeń nieidealnego ojca, jego ?rachunku sumienia?, wypowiedzenia na głos swoich myśli, traum z dzieciństwa, uzasadnienia życiowych wyborów i próby uniesienia konsekwencji podjętych decyzji. Mozolna reanimacja poszarpanej więzi dwóch odrębnych osób połączonych więzami krwi, żyjących w jednym domu, obok siebie i tak bardzo sobie obcych.

"Uznanie" to niezwykle uniwersalny przekaz. Męska historia dająca do myślenia. Pozwalająca dostrzec to, co niby oczywiste, a tak trudne do uchwycenia. Dająca się odnieść do realnego życia i prowadząca do trudnych wniosków..
Polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Natalia Waleczek

ilość recenzji:302

22-11-2023 18:30

"Ludzie rodzą się samotni i w samotności umierają. Robin Williams powiedział kiedyś, że najgorsze w życiu to być z osobami, które sprawiają, że czujesz się samotny. A potem popełnił samobójstwo. Rozumiesz, co mam na myśli."

Czasem przytłoczeni przez trudy życia, codzienne zobowiązania, czy stłumione marzenia, tracimy z oczu to, co najcenniejsze. Nie skupiamy się na tym, co ważne, nieświadomie brnąc po linii pochyłej. Po śmierci żony, były judoka Jan Sikora samotnie stara się wychować nastoletniego syna Michała. Mimo wspólnych trudnych doświadczeń, nie potrafią się porozumieć. Stopniowo pomiędzy nimi pojawia się mur tworzony przez niezrozumienie, żal i niewypowiedziane słowa. Poniekąd również przez życiową pasję Jana, jakim jest sport, któremu poświęcił swoje całe życie. Z powodzeniem sprawdza się w roli trenera młodzieży, dzieląc z nimi radość ze zwycięstwa i smutki porażki. Gdy przypadkiem w jego życiu pojawia się Karolina, stara się poprawić relacje z synem. Tylko czy nie jest już na to za późno?

Każda przeczytana przeze mnie książka Autora utwierdza mnie, w przekonaniu, że jest doskonałym pisarzem. Ładunek emocjonalny, jaki skrywa Uznanie wyczuwalny jest na każdej karcie powieści. Można śmiało powiedzieć, że opowiedziana historia ojca i syna, którzy na pewnym etapie oddalili się od siebie, przepełniona jest emocjami. Obserwując ich trudną relację, błędne decyzje i w zasadzie brak komunikacji, zastanawiałam się, czy da się to jeszcze posklejać. Czy jest możliwość, by oboje odsunęli od siebie złe emocje i skupili na budowaniu rodzinnej więzi. Podobał mi się pomysł narracji, który nadaje wymiaru pewnej intymności. Mamy bezpośredni wgląd w każdą myśl, doświadczenie czy doznanie. A przede wszystkim mamy możliwość poznać obie strony, gdyż w pewnym momencie autor zaskakuje, pozwalajac nam poznać wydarzenia z perspektywy Michała.

To historia, która skłoni do wielu przemyśleń, czy refleksji, szczególnie zakończenie, które pozostawia nas z wieloma pytaniami.

Polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Inthefuturelondon

ilość recenzji:211

27-10-2023 10:11

Drogi pamiętniczku, dzisiaj poznałam Jana i jego syna. Ich historia naprawdę zmroziła mi krew w żyłach... Właśnie tak mogłabym zacząć tę recenzję. Kolejna powieść W.&W. Gregory?ego obiecywała mi coś zupełnie nowego i innego od tego, co do tej pory autor pokazywał w swojej twórczości. Jak mocno historia Jana i Michała na mnie wpłynęła? O tym poniżej.

Wdowiec Jan Sikora jest byłym zawodnikiem judo, a obecnie trenuje kolejnych przyszłych mistrzów w tej dziedzinie. Samotnie wychowuje nastoletniego syna, Michała, który ze wszystkich sił próbuje izolować się od wymagającego ojca i otaczającego go świata. Ja odnosi sukcesy jako trener młodzieży, jednak z własnym synem zdecydowanie nie idzie mu tak łatwo. Kiedy mężczyzna poznaje Karolinę, zaczyna mieć nadzieję na nowy związek. Jak jednak pogodzić jej sympatię w stosunku do dzieci z własną trudną relacją z synem? No cóż, przed Janem zdecydowanie trudne zadanie.

Przyznam szczerze, że choć opis obiecywał mi powieść, której prawdopodobnie długo nie zapomnę, to gdzieś z tyłu głowy miałam pewne obawy. Pióro autora bardzo podoba mi się w dystopii, jak jednak miało wypaść w powieści bardziej psychologicznej? No cóż, powiem Wam szczerze, że bardzo się w tej kwestii zaskoczyłam ? pozytywnie oczywiście.

Głównym bohaterem jest Jan ? mężczyzna po przejściach, który musi radzić sobie z niespełnionym marzeniem, samotnością i niezrozumieniem ze strony swojego syna. Brzmi to przygnębiająco i no cóż, takie faktycznie jest. Bardzo spodobała mi się kreacja tego bohatera, choć nie ukrywam, że nie zdobył on mojej sympatii tak w stu procentach. Co jak co, ale Jan jest osobowością dość wymagającą i wszystko, co nie wpisuje się w jego idealną wizję, jest z miejsca skreślane. No muszę przyznać, że jest to jeden z ciekawszych bohaterów, jakich przyszło mi poznać i za to muszę podziękować autorowi.

Syn głównego bohatera również wzbudził moją ciekawość, choć już nie tak dużą, jak jego ojciec. W każdym razie Michał to postać nastolatka, który musi radzić sobie samodzielnie nie tylko z odejściem jednego z rodziców, ale i wiecznymi pretensjami ze strony drugiego rodzica. Ten wątek dość mocno mnie poruszył i gdzieś tam byłam w stanie utożsamić się z tym bohaterem. Michał przeżył wiele, ale mam wrażenie, że wciąż chciał nawiązać chociaż jakąkolwiek nić porozumienia ze swoim ojcem. Jego kreacja także zasługuje na uznanie i bardzo wysoką ocenę.

Czytając tę powieść, odniosłam wrażenie, że tutaj głównym wątkiem jest relacja ojca i syna ? relacja, która często nie jest najłatwiejsza i najprzyjemniejsza. Relacja, w której wprost roi się od dość wysokich wymagań, ponieważ to w synu zazwyczaj widzi się tę osobę, która jest w stanie sprostać oczekiwaniom ojca. Brak komunikacji jednak prowadzi do coraz to gorszych stosunków pomiędzy tą dwójką, co ostatecznie może mieć naprawę opłakane skutki. Nie będę kłamać, ta historia mocno mnie poruszyła, czego się kompletnie nie spodziewałam.

Uznanie to kolejna powieść spod rewelacyjnego pióra W.&W. Gregory?ego, która sprawiła, że nie byłam w stanie myśleć o żadnej innej książce. Autor dosadnie udowodnił mi tutaj, że radzi sobie równie świetnie w powieści bardziej obyczajowej i jestem święcie przekonana o tym, że i w innych gatunkach odnalazłby się bardzo dobrze.

Uznanie to książka, która zdecydowanie zostanie ze mną na dłużej i okrutnie cieszę się, że miałam szansę ją poznać. Zaznaczyłam w niej kilka fragmentów, do których z pewnością będę wracać. Jeżeli poszukujecie świetnej książki na długi jesienny wieczór, to koniecznie sięgnijcie po ten tytuł.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Karolina Wawrowska

ilość recenzji:59

21-09-2023 22:20

?W tym momencie przez mój mózg przelatuje myśl, że w życiu nie zawsze jest tak łatwo jak na macie. Nie wystarczy zastosowanie prostego chwytu, by pokonać nieprzyjaciela, nawet słabszego?.

Ojcowie często powstrzymują się od przekazu o bezwarunkowej miłości. Synowie desperacko chcą usłyszeć, że ojcowie kochają ich bez względu na wszystko i że są ważni. Synowie często żyją ze stłumioną tęsknotą za usłyszeniem tych słów uczuć i afirmacji. Ojcowie odgrywają zasadniczą rolę w przygotowaniu synów do doświadczenia życia poza rodziną.

Jan i Michał mają napięte relacje. Jan to wdowiec, samotnie wychowujący nastoletniego syna. Na co dzień pracuje jako nauczyciel judo, który z pasją trenuje młodych chłopaków. Pewnego dnia na swojej drodze poznaje Karolinę, dzięki której ma nadzieję, że poprawią się jego stosunki z pierworodnym. Jan Sikora stracił żonę, a Michał ukochaną mamę. Niełatwo jest zastąpić kogoś bardzo bliskiego inną osobą. Na domiar złego, syn judoki postanawia go ośmieszyć na forach internetu, wstawiając vlogi z życia ?Samuraja?.

Powieść na wskroś emocjonalna. Mimo iż judo jest tłem, to pokazuje nam zestawienie ludzkich cech. Jan jest drugim ojcem, autorytetem dla młodzieży, której pokazuje wytrzymałość psychiczną w wyczynowym judo. Odporność, pewność siebie, motywacja i optymizm. W rodzinie pojawił się konflikt, którego Janek nie rozumie. Uciekając w pracę, popełnił dużo błędów rodzicielskich. Czy uda mu się je naprawić?

?Uznanie? to idealna pozycja dla rodziców, pouczająca i uświadamiająca, co w życiu jest ważne. Polecam!

?Nie chcę być samotnym starcem. Ludzie rodzą się samotni i w samotności umierają. Robin Williams powiedział kiedyś, że najgorsze w życiu to być z osobami, które sprawiają, że czujesz się samotny?.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

cyr******************

ilość recenzji:5

5-09-2023 12:02

Rodzic - powinien być autorytetem, oraz ogromnym wsparciem dla swojego dziecka.
Chociaż jako nastolatkowie często twierdzimy, że rodzice nie mają racji...
Oni chcą nas ustrzec przed porażką.
Czasem, to dzieci pragną nam coś pokazać, tylko wystarczy ich wysłuchać!

Moment w którym otrzymałam książkę pamiętam bardzo dokładnie. Zaskoczyła mnie okładka! Pomyślałam wtedy, że może źle zrozumiałam opis książki, i jednak będzie to lektura związana z fantastyką?
Bardzo szybko przekonałam się że zawartość książki to nie fantastyka a prawdziwe życie. Możliwy do spełnienia scenariusz,.napisany przez los.
Głównymi bohaterami jak i narratorami są Michał i Jan.
Jan jest można powiedzieć ulubieńcem młodzieży - świetny trener judo, kochający swoją pasję a także pracę. Michał to szesnastoletni chłopak, który pomimo młodego wieku, doświadczył życia w ten tragiczny sposób. Zmarła jego mama, on znajduje się w wieku buntowniczym a jego ojciec Jan nie akceptuje go.
To wszystko przeradza się w historię pełną emocji, błędów rodzicielskich a także konsekwencji wynikających z niektórych decyzji.
Początkowo zafascynowała mnie forma jaką zaproponował w książce autor. Odebrałam ją jako pamiętnik, choć na próżno szukania tutaj dat, i sprawdzania czasu kiedy to wszystko się działo. Był to taki swoisty, osobisty zapis relacji ojca z dzieckiem. Jan który początkowo wcielał się w narratora zwracał się do swojego syna. Tak samo czynił później jego syn. Otrzymywaliśmy zapiski słów i myśli, które nie zostały wypowiedziane drugiej osobie, a zostały utrzymane w umyśle, i tliły rodzący się konflikt.
Odnosząc się do zaprezentowanej fabuły, muszę przyznać że nie nie była ona dla mnie łatwa. Głównie jeśli chodzi o emocje. Jest ich tutaj bardzo wiele, a to przelewało się na mnie bardzo szybko. Często wraz z bohaterami odczuwałam pewne sytuacje, na nawet zdarzyły się momenty w których chciałam coś im poradzić ponieważ bolało mnie to jak bardzo oddalili się od siebie.
Bardzo podobał mi się pomysł autora
Na książkę. Nie spotkałam się jeszcze z taką tematyką w innych publikacjach a relacja samotnego ojca z synem budzi ogromne emocje. Cieszę się że autor poruszył temat w którym to ojciec mówi otwarcie że dziecko nie jest jego ideałem - często mamy inne wyobrażenia na temat drugiej osoby, lub na temat wychowania jednak to życie i wszelkie sytuacje zaczynają wszystko weryfikować. Tutaj ta relacja syna z ojcem była ciężka, choć myślę że w dużej mierze było to spowodowane przeżyciami ale także ucieczką Jana w pracę, szukanie kontaktu z młodzieżą którą trenował tym samym oddalając się od swojego dziecka. Czytając tą historię, zauważycie jak wiele błędów rodzicielskich popełnił po drodze Jan, ale także i Michał względem ojca! Przez myśl mi nawet przeszło, że była by to dobra lektura dla rodziców nastolatków, która pokazałaby im i nakierowała na zachowania wymagające uwagi. Skupiając się na relacjach warto jednak wspomnieć o temacie pobocznym - Judo! Autor bardzo dokładnie opisuję tę dyscyplinę sportu, przez co śmiem twierdzić, że zna ją od podszewki !:) Opisy związane z rywalizacja i sportem stanowiły dla mnie przerywnik od ciężkich relacji rodzicielskich. Uważam że jest to bardzo dobra książka, godna uwagi ale i zrozumienia. Warto przy niej zastanowić się nad swoimi relacjami z dziećmi a nawet nad życiem. Dla mnie była to lektura pouczająca, która pokazała mi zupełnie inną relacje niż można by sobie wyobrażać. Zakończenie książki trochę mnie zaskoczyło. W pewnym sensie otrzymujemy jego otwartość przez co sami możemy sobie dopowiedzieć swoje własne zakończenie. Jakie by było ? Szczęśliwe czy tragiczne ? Być może szczęśliwe ! Zdecydowanie polecam lekturę !

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

sza_teraz_czytam

ilość recenzji:1115

20-08-2023 14:32

"Uznanie" jest dramatem społeczno-obyczajowym. To jedna z tych powieści, do których należałoby podejść obiektywnie. Co prawda nie jest łatwo wyzbyć się emocji i odczuć, ale uważam, że ta lektura tego wymaga. Niekiedy pewne wydarzenia będą przejaskrawione, innym razem będą utrzymane w tonie wydźwięku humorystycznego.

Rzadko spotykam w książkach temat relacji ojca z synem. I tym najbardziej przyciągnął mnie ten tytuł. Wydawać by się mogło, że skoro Jan tak świetnie sprawdza się jako trener młodzieży, równie dobrze pójdzie mu w roli ojca. Jednak niestety tak się nie dzieje. Kompleksy, dążenie do perfekcji... nie tędy droga - to nie może skończyć się dobrze. 

Historię poznajemy zarówno z punktu widzenia Jana, jak i Michała. Takie fabularne rozwiązania lubię najbardziej, gdyż mogę lepiej poznać motywy postępowania bohaterów. Ich światy są bardzo rozbieżne. Czy mimo to jest szansa na to, by się porozumieli? Wydaje się, że nie ma co na to liczyć. Obaj zachowują się (delikatnie mówiąc) co najmniej dziwnie, nie cofną się przed niczym. W pewnym momencie bardziej opowiedałam się za synem. Znajdziemy tu ogrom samotności, tęsknoty, żal, rywalizację, wzajemne obwinianie i oskarżenia.

Tłem historii jest wspaniale ukazanie judo. Bardzo podobało mi się to, w jaki sposób W. & W. Gregory przedstawił ten rodzaj sportu. Wszystko opisał obrazowo. Najbardziej ujęło mnie w tym wątku to, jak honorowa jest to walka. To filozofia, która ma wpływ na całe życie. Ale to tło jest niejako preludium do innej walki. Do walki z samym sobą, walki pokoleniowej, a przede wszystkim walki o tytułowe uznanie.

Otwarte zakończenie pozwala czytelnikowi na jego własne dopowiedzenie sobie dalszych losów historii Jana i Michała. Pewnie zastanawia Was (mnie też to nurtowało) co znajduje się na okładce? Pachnie fantastyką? Nic bardziej mylnego. To kabuto, samurajski hełm. Idealnie pasuje do treści. 

"Uznanie" to powieść, która porusza, pozostawia po sobie refleksje oraz bolesne, głębokie przesłanie, jak istotne są poprawne relacje między rodzicami, wzajemne zrozumienie, rozmowa i pielęgnowanie więzi z dziećmi.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

czytanie.na.platanie

ilość recenzji:1102

18-08-2023 15:24

Dlaczego na okładce powieści z gatunku literatury pięknej przedstawianej jako obraz trudnych relacji ojca i syna widnieje kabuto, samurajski hełm? W jaki sposób może nawiązywać do treści, wydawać by się mogło, że zupełnie odmiennych? Po przeczytaniu dzisiejszej premiery ?Uznanie? autorstwa W & W Gregory powiem Wam, że okładka nie mogła być bardziej trafna. Ale nie tylko za nią Autorowi należy się tytułowe uznanie.

Zaskoczyło mnie jak dogłębnie i trafnie Autor poruszający się dotychczas w swej twórczości w światach fantastycznych ukazuje wypaczone relacje pomiędzy ojcem i nastoletnim synem. Obnaża brak komunikacji skutkujący wzajemnymi oskarżeniami, ciągłą rywalizacją, obwinianiem, brakiem zrozumienia prowadzącym do otwartej walki. I ogrom samotności, od którego aż serce się kraje.

Jan Sikora, wdowiec, jest postacią, która stanowi zaprzeczenie wszystkiego, co wiąże się z pojęciem ojcostwa. Zgorzkniały, obwiniający syna za wszelkie niepowodzenia w swoim życiu. Chłopak, który jest zupełnym przeciwieństwem wysportowanego, dbającego o siebie ojca budzi w nim wręcz wstręt i pogardę. Mężczyzna, co zaskakujące, jest trenerem judo z misją wychowania młodzieży przez sport i to pracy i swoim uczniom poświęca niemal cały swój czas. Swoją drogą, judo, którym żyje Jan, ze swoimi zasadami i walką honorową stanowi znakomite tło dla niezbyt honorowego starcia dwóch pokoleń.

Miałam wrażenie, że relacja Jana i Michała opiera się na ciągłym odbijaniu piłeczki, aż w pewnym momencie przeradza się w prawdziwą walkę, w której żaden z nich nie chce cofnąć się o krok. Jan, mimo że we własnym mniemaniu jest ojcem, jakiego ze świeczką szukać, powiela błędy poprzednich pokoleń, zaprzeczając oczywistym prawdom. Michał, ciągle atakowany, wytwarza naturalne mechanizmy obronne, a wiadomo, że najlepszym z nich jest również atak. Jak się skończy walka Sumo z Samurajem?

Dualizm osobowości ojca szokuje równie mocno jak jego zaślepienie, lub raczej zakłamanie. Nieprzepracowane traumy, chorobliwy wstyd i nadmierny perfekcjonizm rzutują na jego postrzeganie rzeczywistości. I choć niektóre momenty walki dwóch pokoleń można uznać za zabawne, to przekaz jest bardzo wartościowy, głęboki i boleśnie prawdziwy. Pokazuje, że często zabiegamy o uznanie nie tam, gdzie powinniśmy, zaprzepaszczając szansę na relacje z osobami, które powinny być nam najbliższe.

Perspektywy ojca i syna ukazują jak bardzo obaj rozmijają się we wzajemnych wyobrażeniach i oczekiwaniach. Jak wiele mógłby zdziałać zwyczajny dialog. Problem w tym, że nigdy nie nauczyli się za sobą rozmawiać.

?Uznanie? to powieść, w której brakowi miłości do własnego dziecka przeciwstawiona jest miłość do judo, a nawarstwiające się emocje nie pozwalają odłożyć książki przed poznaniem końca tej walki. To znakomita wiwisekcja błędów rodzicielskich, którą każdy rodzić powinien przeczytać. Z pewnością wyniosłam z niej dużo więcej niż przyjemność z lektury.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?