Vatani pozdrowiona

W taki upał jak dziś lubię się schować z książką, ale zanim sięgnę po kolejną podzielę się z Wami wrażeniami na temat książki "Vatani. Pozdrowiona" autorstwa Szymona Chwalińskiego.

Już sama okładka przyciąga wzrok i pobudza wyobraźnię. Ciemna postać w kapturze wśród zieleni i fioletowawych cieni- od razu zaczęłam się zastanawiać jaką tajemnicę skrywa i to było trafne skojarzenie, bo dużo tu tajemnic.

Madeleine była córką cesarza, ale znudziło jej się księżniczkowanie. Zamiast być grzeczną żoną jakiegoś księcia postanowiła uciec z zamku dołączyć do vatanów, czyli tajemniczego zakonu potępiających dobro. Nazwa brzmi złowrogo, ale tu niczego nie można oceniać po pozorach. By dołączyć do zakonu trzeba przejść śmiertelnie niebezpieczną próbę. Od tej pory życie Mad całkowicie się zmienia, pełne jest niebezpiecznych zadań i zagadek, czy im sprosta? Czy odkryje znaczenie tajemniczego ciągu słów i pozdrowienia?

Absolutnie oczarował mnie styl autora. Opisy tworzone przez Szymona pozwalają nam zobaczyć prawdziwe piękno i mrok. Zachwycił mnie magiczny mroczny las otaczający Heksagon- vatanskie miasto. Podoba mi się mitologia i legendy stworzony przez Autora na potrzeby tej historii. Opisy uczuć naprawdę mnie poruszają. Ta książka to takie małe dzieło sztuki, a skoro przy tym trzyma jeszcze w napięciu wtedy, gdy trzeba nie pozostaje mi nic innego jak tylko polecić ją miłośnikom fantastyki!

Fantastyka jest wspaniała, potrafi być nieokiełznana, nie ma granic, ogranicza ją jedynie wyobraźnia. Nie boje się sięgać po książki, które są nią przesiąknięte. Nie mogę się doczekać tego, żeby poznać kolejne historie, bohaterów, światy i problemy, z którymi będą się mierzyć bohaterowie. Przyszedł czas na omówienie lektury ?Vatani. Pozdrowiona? autorstwa Szymona Chwalińśkiego. Kiedy zobaczyłam ją na instagramie wiedziałam, że bardzo chciałabym ją poznać. Autor, którego nie znam, historia, która zapowiada się interesująco, czy można czegoś chcieć więcej? Czy można zmieniać przeznaczenie? Czy mamy na nie wpływ? Czy warto pragnąć od życia czegoś więcej? Czy dobro ma jeszcze rację bytu?
Główną bohaterką książki autorstwa Szymona Chwalińśkiego pod tytułem ?Vatani. Pozdrowiona? jest Madeleine, kobieta jest jedyną córką Cesarza. Chce od życia znacznie więcej, a tytuł przypiął jej łatkę. Zamierza uciec i dowieść, że jest kimś więcej niż jedynie bycia córką monarchy, pragnie odkryć, kim może się stać. Przenosi się do miasta znajdującego się na szczycie, jego nawa to Hexagon. Za wszelką cenę chce odkryć wiedzę na temat miasta i założy Vanatański kaptur. Pierścień na jej palcu jest warty znacznie więcej niż sama myślała. W Hexagonie jednak musi bardzo uważać, zaufanie i dobro są tam towarem deficytowym. Uczucia mają swoje konsekwencje, zwłaszcza takie, które krążą w niebezpiecznym kierunku. Czy dziewczynie uda się odkryć prawdę o sobie?
?Vatani. Pozdrowiona? ma niesamowity mroczny klimat, pełen tajemnicy, niedopowiedzeń, intryg i pragnień, które nie zawsze będzie można zrealizować. Autor potrafił rozrysować fabułę w taki sposób, że napięcie sięga zenitu. Wszystko zdaje się balansować na krawędzi życia i śmierci. Czeka nas prawdziwa przygoda i powiem, że Wam szczerze zazdroszczę, że jeszcze jesteście przed lekturą. Przed Wami tak wiele emocji, przygód, niewiadomych, wszystko gotowe do odkrycia, wystarczy jedynie sięgnąć po książkę Szymona Chwalińskiego.
?Vatani. Pozdrowiona? to powieść, w której można się doszukać motywu poszukiwania siebie samego, szukania przeznaczenia i jego akceptacji. Szymon Chwaliński stworzył niesamowite grono postaci, które da się lubić, a wręcz się im kibicuje i zagrzewa do działania. To magiczny świat, którego nie chciałam opuścić, mamy tutaj intrygi, rytuały, język, który maluje niesamowite obrazy.

Tajemniczy tytuł, tajemnicza postać na okładce, tajemniczy zakon i klątwa.

"Nie będą potępieni ci, którzy słuchali, ale nie ufali."

Madeleine córka Cesarza, ucieka z pałacu przed niechcianym zamążpójściem, postanawia oddać się zgłębianiu magii i dostać się do tajemniczego zakonu Vatan? Tylko czy to na pewno dobra decyzja? W sumie czy dobro, faktycznie jest dobre, a zło jest złe..? Kto daje nam prawo oceniania?

To była wyjątkowa podróż, przez ciemne lasy, miasta, pałace, legendy i wspomnienia. Wciąż zastanawiam się kim była osoba opowiadająca historię Seviela i Arseny, wydaje mi się, że między wierszami można było znaleźć tą informację? możliwe, że ja ją po prostu zbagatelizowałam i uciekła mi gdzieś w czeluściach pamięci.
Książka pokazała jak bardzo ludzie potrafią przeinaczać fakty, jak osoba niewinna może stać się zbrodniarzem, jak nieżyjący stali się ocalałymi?
"Było ich pięciu, do miasta dotarło trzech"

Podsumowując, jest to naprawdę świetna książka, zapowiadająca jeszcze lepszą serię. Świat, który stworzył autor jest dopracowany i genialnie poprowadzony, zaskoczy Was w nim wiele, zwłaszcza ilość tajemnic, które może zostaną wyjaśnione, a może nie ????. Autor bawi się słowem, bawi się metaforami, przez co kluczymy w pewnych momentach, jak we mgle, a gdy już myślimy, że coś wiemy, bohaterka coś odwala i znów nie wiemy nic ????.
Brawa dla autora bo choć zapatrzona w siebie i niepokorna Mad może irytować, to tajemnica, która ją otacza nie pozwala zostawić historii nawet na sekundę