Seria Royal Elitę jest moją małą obsesją. Świat, który stworzyła Rina Kent, jest obłędny, pełny tajemnic, ciekawych bohaterów, budzący wiele emocji. Fabuła jest spójna i od pierwszego tomu jest angażującą. ?Vicious Prince? opowiada nam historię Ronana Astora i Teal Van Doren. Facet, który kocha imprezować, który ma tytuł lorda i dziewczyna, której pochodzenie jest wątpliwe, jest adoptowana i dodatkowo ubiera się jak gotka. Zupełnie do siebie nie pasują, a jednak coś zaiskrzyło. Ronan zdobył moją sympatię już na samym początku tej serii. Lubię tę jego nonszalancką postawę, takie lekkie oderwanie od rzeczywistości i postawę bożyszcza. Ale jak to w książkach Riny bywa że za maską człowieka, który kocha ludzi i kocha z nimi przebywać, skrywa się ktoś, kto jest przerażony, by być samemu. Teal, jest specyficzną bohaterką, choć jestem już po lekturze, to wciąż odnoszę wrażeni, że jej nie znam. Poznałam jej historię, wiem, jakie straszne rzeczy jej się przydarzyły. To jak wiele ona i jej brat wycierpieli, jest przerażające. Matka, która zamieniła ich życie w koszmar, która dopuściła się czynów niewybaczalnych, następnie na ich drodze stanęła kolejna kobieta, która ich zamknęła w piwnicy. Nic dziwnego, że Teal była/jest jaka jest. Motyw aranżowanego małżeństwa był ciekawy i fajnie wpasował się w całość. Dynamika tej historii była w punkt, choć autorka od samego początku podsuwa nam motywy, jakimi kieruje się Teal. Co sprawia, że bardzo łatwo domyślić się, o co dziewczynie chodzi. To i tak, ta historia jest ciekawa i jest dobrze napisana. Podobała mi się relacja głównych bohaterów, ta ich walka, namiętność i iskra. To wszystko sprawiało, że ja wierzyłam w ich uczucie, wierzyłam w ich relacje. 5 tom Royal Elite, jest opowieścią o młodych poranionych, wykorzystanych i porzuconych dzieciakach. Które, otrzymały od dorosłych zło, które je zmieniło. Każdy z nich ratował się od mroku, jak tylko potrafił. Choć łączy ich krzywda, jakiej doznali, to kierunek, w który poszli, by ratować siebie, był zupełnie inny. I to było świetne, bo autorka pokazała, że ludzie nie są schematyczni, a każdy reaguje inaczej na krzywdę. Rina napisała kolejna wciągającą historię, która wywołuje emocje, złość, zniesmaczenie, pogardę, czułość, współczucie, radość i wiele innych. Dlatego też chce Wam polecić Vicious Prince!
Opinia bierze udział w konkursie