- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.pla. Nie chciałem spotkać tu Elin i słuchać jej kazań, które zrozumiałbym po szwedzku piąte przez dziesiąte. - Wybrałeś mój numer i zacząłeś bełkotać, więc wsiadłem w samochód i pospieszyłem ci z pomocą. Nie lubię nikomu pomagać, lecz tym razem zrobiłem wyjątek. - Kosma ściszył głos. Jego twarz wydawała się tak nienaturalnie posągowa, jakby był jedną z figur woskowych Muzeum Madame Tussaud. - Kiedy zapominałem tekstu na koncertach, ty niby specjalnie wkładałeś w te miejsca swoją solówkę. Uderzałeś pałeczkami o werbel gwałtowniej niż zawsze. Czasami pajacowałeś, by odciągnąć ode mnie uwagę publiczności, dlatego jestem ci winien kilka przysług. Skinąłem głową, przypominając sobie początki naszego zespołu. Stres powodował, że nie potrafiliśmy grać. Nasze palce sztywniały i odmawiały posłuszeństwa. Miałem największą ogładę sceniczną i musiałem scalać nasz zespół. Wielokrotnie ratowałem Kosmę z opresji, robiąc z siebie niepoczytalnego perkusistę, ale dzięki temu stałem się jakiś. A muzyk nie może być przezroczysty. - Widziałeś się z Elin? - zapytałem, wstając z łóżka. Pierdolone pragnienie drapało moje migdałki. - Na szczęście nie. Słyszałem tylko plotki o tym, co jej zrobiłeś. - Zjebałem jej urodzinowe przyjęcie. - Miej to w dupie - poradził. I bez jego rad miałem to w czterech literach. El była tylko pustą lalą, której zależało na kasie i sławie. Nie miała własnego zdania w konkretnych sprawach. Wszystko robiła pod publikę, na pokaz. Irytowało mnie to cholernie, aż w końcu frustracja przekroczyła stan alarmowy, zapalając wszystkie czerwone światełka w mojej głowie. - Mam - odrzekłem i zacząłem łapczywie pić wodę ze szklanki, nie zważając, że spływała mi ona strużkami z kącików ust. Musiałem zaspokoić pragnienie. Postawiłem pustą szklankę na ławie i otarłem wierzchem dłoni wilgotne ślady na brodzie. Usiadłem i spojrzałem na Kosmę. - Jutro wyjeżdżam. Zaczynam nowe życie. - Trzymaj się zatem i zrób w życiu coś, z czego będziesz dumny. - Mówiąc to, poklepał mnie przyjacielsko po ramieniu, posłał zdawkowy uśmiech, który przedarł się przez mrok na jego twarzy, i wyszedł z pokoju. Bez pożegnania. Może to i Ja pożegnałem się tylko raz w życiu, i to na wyraźną prośbę mojej mamy. Nigdy więcej nie pożegnałem się z nikim, dlatego szanowałem Kosmę za jego bezpretensjonalność. Bałem się powrotu do domu nad jeziorem, wciąż pamiętając, ile przykrych wspomnień w sobie skrywał. Nie mogłem jednak wciąż uciekać od stanięcia oko w oko z ojcem, który ułożył swoje życie od nowa. Najpierw zniszczył je własną głupotą, dotknął dna i wypłynął na powierzchnię odmieniony. Czy byłem gotowy stanąć naprzeciwko niego jako dorosły mężczyzna, który już nie potrzebował trzymać dłoni w jego portfelu? Czy byłem gotowy wybaczyć mu to, co zaserwował mi po śmierci mamy? Czy byłem gotowy, by zapytać, co się stało z Kaylą? Miałem tyle pytań, na które pragnąłem otrzymać odpowiedzi. Czułem, że prawda pomoże mi rozpocząć życie od nowa. Stałem się mężczyzną, który nie mógł wciąż uciekać przed własnym ojcem. Mężczyzną, który poczuł, że nadszedł czas na konfrontację. Ojciec zamienił moje życie w piekło, a ja próbowałem zapomnieć o przeszłości. Żyć tak, jakbym nie pamiętał dnia wczorajszego. Ucieczka od wspomnień nie była najbardziej skuteczną formą terapii, więc nadszedł czas na zmierzenie się z demonami przeszłości. Czasami należało stanąć na ringu tylko po to, by wywołać w przeciwniku strach. Tak właśnie zamierzałem uczynić. Koniec ucieczek. Koniec urwanych zdań. Koniec udawania, że nie pamiętałem wydarzeń z przeszłości. Rozdział 3 Dalsza część książki dostępna w wersji pełnej Spis treści: Okładka Karta tytułowa Prolog Rozdział 1 Rozdział 2 Rozdział 3 Rozdział 4 Rozdział 5 Rozdział 6 Rozdział 7 Rozdział 8 Rozdział 9 Rozdział 10 Rozdział 11 Rozdział 12 Rozdział 13 Rozdział 14 Rozdział 15 Rozdział 16 Rozdział 17 Rozdział 18 Rozdział 19 Rozdział 20 Rozdział 21 Rozdział 22 Rozdział 23 Rozdział 24 Rozdział 25 Rozdział 26 Rozdział 27 Rozdział 28 Rozdział 29 Rozdział 30 Epilog Karta redakcyjna W deszczu Wydanie pierwsze ISBN: 978-83-8219-016-8 (C) Anna Dąbrowska i Wydawnictwo Novae Res 2020 Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, reprodukcja lub odczyt jakiegokolwiek fragmentu tej książki w środkach masowego przekazu wymaga pisemnej zgody wydawnictwa Novae Res. Redakcja: Wioletta Cyrulik Korekta: MAQ PROJECTS Okładka: Paulina Radomska-Skierkowska Wydawnictwo Novae Res ul. Świętojańska 9/4, 81-368 Gdynia tel.: 58 716 78 59, e-mail: Publikacja dostępna jest w księgarni internetowej Na zlecenie Woblink plik przygotowała Katarzyna Rek
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | Literatura piękna, Romans, książki na jesienne wieczory |
Wydawnictwo: | Novae Res |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Wymiary: | 130x210 |
Liczba stron: | 342 |
ISBN: | 9788381478311 |
Wprowadzono: | 23.07.2020 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.