SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

W pełni rozkwitających drzew

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Nie powiem
Oprawa miękka
Liczba stron 348
  • Wysyłamy w 24h - 48h
  • Promocja InpostPay BW

Opis produktu:

W 1757 roku do owianego mroczną legendą zamku w Kemnitz przybywa nowy właściciel. Ksawery von Zierotin pragnie jedynie zapomnieć o burzliwej przeszłości. Gdy jednak sprowadza do siebie Elaine ? służącą o niezwykłym uroku ? nieoczekiwanie trafia w centrum niepokojących wydarzeń.

Kiedy w mieście dochodzi do serii tajemniczych zgonów, ludzie spekulują o diabelskim wpływie na ich pana. W końcu nocny tryb życia mężczyzny i jego ślub z kobietą niewiadomego pochodzenianie mogą wskazywać na nic innego?

Czy Ksawery odnajdzie wymarzony spokój u boku Elaine, czy zostanie pochłonięty przez mroczne siły, które zaczynają go otaczać?


S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Nie powiem
Oprawa: miękka
Wymiary: 0x0
Liczba stron: 348
ISBN: 9788368177145
Wprowadzono: 29.06.2024

RECENZJE - książki - W pełni rozkwitających drzew

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4/5 ( 4 oceny )
  • 5
    0
  • 4
    4
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Książkowa Wieża

ilość recenzji:129

26-08-2024 07:29

"W pełni rozkwitających drzew" to gotycka powieść fantasy z wątkiem autorstwa Moniki W. Jasińskiej. Akcja powieści rozgrywa się w roku 1757 w miejscowości Kemnitz, gdzie znajduje się stary zamek, powszechnie uważany za nawiedzony. Ksawery von Zierotin, nowy właściciel majątku, postanawia osiedlić się tam na stałe, mając nadzieję, że uda mu się uciec od swojej przeszłości i prześladujących go widm. Niedługo potem poślubia młodą służącą, wywołując tym samym towarzyski skandal, a wśród chłopów zaczynają krążyć plotki, że młoda dziewczyna uwiodła miała młodego pana za pomocą magii. Sytuacja młodej pary pogarsza się jeszcze bardziej, gdy w Kemnitz dochodzi do kilku niewyjaśnionych zgonów.
Powieść "W pełni rozkwitających drzew" to idealna lektura dla osób, które nie przepadają za książkami z wątkiem romantycznym. Autorka zgrabnie łączy elementy fantasy, romansu i grozy osadzonej w gotyckim zamczysku. Fabuła rozwija się w dobrym tempie, a zwroty akcji sprawiają, że bardzo trudno przewidzieć zakończenie.. Opisy przyrody i wiejskiej zabudowy są bardzo plastyczne i pozwalają szybko wczuć się w klimat XVIII wiecznej prowincji. Autorka poruszyła również tematy związane z podejściem chłopów do religii, magii oraz medycyny. Na uwagę zasługuje także piękna i przyciągająca wzrok okładka, łącząca w sobie fiolet, róż i ich odcienie, a zaprojektowana przez E.Raja.
Jedynym elementem, który nie przypadł mi do gustu jest wątek romantycznej miłości łączącej Ksawerego i Elanie. W ich relacji brakowało mi namiętności, chemii, przysłowiowego ognia. Przez większość książki byli dość powściągliwi w okazywaniu sobie uczuć, przypominali bardziej aranżowane małżeństwo niżeli parę połączoną w wyniku mezaliansu.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

violet.and.dog

ilość recenzji:136

13-07-2024 19:02

Młody, urodziwy kawaler Ksawery von Zierotin bierze za żoną piękną służącą o imieniu Elaine. Bardziej z pobudek innych niż miłość czy zauroczenie, jednak czas pokaże, czy dobry to był wybór. Jest XVIII w. a wiara w czarownice, upiory i magię góruje nad zdrowym rozsądkiem i rozumem. Młodzi wprowadzają się do pięknego zamku i kiedy wydaje się, że szczęście jest im pisane, okolicą wstrząsa seria przerażających zbrodni. Kto lub co zabija? Kim tak naprawdę są Ksawery i Elaine? Zachęcam do lektury!
.
Debiutancka książka M.W.Jasińskiej wydaje się mieć wszystko, co może zagwarantować jej sukces. Okładka przyciąga wzrok, prawda? Jednak żeby nie było, że oceniam książkę jedynie po okładce, opowiem wam teraz co nieco o najnowszym dziele Jasińskiej. Długo nie mogłam się wczuć w tę historię, doszukując się w niej obiecanej wyjątkowości i piękna. Jak to mówią ? nie od razu Kraków zbudowano. Autorka dała z siebie sto procent przy opisach natury i budowaniu atmosfery tajemniczości i grozy. Wampir i czarownica, magiczne rośliny i magiczne okoliczności przyrody ? wydawać by się mogło, że recepta na interesującą powieść jest gwarantowana. A jednak czegoś mi zabrakło. Może świeżej historii a może wyrazistych bohaterów, którzy wywołaliby u mnie jakiekolwiek emocje. Pierwszoplanowym postaciom zabrakło iskry, a ich relacji chemii i fajerwerków. Mam wrażenie, że to kwiaty magnolii i księżyc byli bohaterami pierwszoplanowymi, a nie małżeństwo wampira i czarownicy.
.
Autorka nie ukrywa swojej fascynacji prozą Brama Stokera w tym do kultowego już Drakuli. Może gdyby odniesienia te były subtelniejsze, to bardziej by do mnie przemówiły. Nie jest niczym złym inspirowanie się arcydziełami literatury, jednak należy to robić ostrożnie. ?Umarli podróżują szybko?, ?krew jest życiem? cytowane są tu bez skrępowania, a scena kuszenia przez rozpustne kobiety do złudzenia przypomina tę z dzieła Stokera. Doszukałam się też kilku drobnych nieścisłości, takich jak wspomnienie o końcówce lata, a kilka stron później o tym, że ?magnolia wyparła jaśmin?. Z tego, co mi wiadomo (bo mam obie rośliny w swoim ogrodzie) żaden z krzewów nie kwitnie latem a wczesną wiosną. Jednak być może w świecie wykreowanym przez autorkę przyroda rządzi się swoimi prawami.
.
Do połowy książki działo się niewiele, nie jestem w stanie nawet streścić tej części, bo nieszczególnie zaangażowała mnie emocjonalnie. Dalej było już nieco lepiej jednak nie na tyle dobrze, aby pobudzić mój apetyt na więcej i sprawić, że historia pozostanie w mojej pamięci na dłużej. Biorąc pod uwagę, że jest to debiut autorki, to nie jest źle. Liczę na to, że w swoich kolejnych książkach Jasińska więcej uwagi poświęci swoim bohaterom i warstwie głębszej niżeli okładka czy opisy przyrody.
.
Moja opinia jest szczera i mam nadzieję, że będzie zbiorem cennych rad dla debiutantki. Mimo drobnych niedoskonałości myślę, że warto sięgnąć po tę książkę i ocenić ją wedle własnych kryteriów. W końcu nie często trafiają w nasze ręce książki tak ładnie wydane i będące romansem utrzymanym w duchu fantasy. Jednak moim zdaniem moda na tego typu literaturę przeminęła wraz z fascynacją Zmierzchem i na razie nic nie zapowiada tego, żeby powróciła.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Bookszonki

ilość recenzji:158

11-07-2024 09:15

Kolejny udany debiut, jaki trafił w moje ręce.

Oczywiście przyciągnęła mnie ta cudowna okładka a wierzcie mi, w środku jest równie pięknie (na moim tik toku zobaczycie sami) bo wydanie tej książki zachwyca.

Poza okładką - tematyka - wampiry/strzygi i spółka.

Książkę czytałam niemalże na jeden raz, jest dosyć krótka i fabuła potrafi oczarować.

Był jeden moment, w którym akcja zwolniła tempo tak bardzo, że przez chwilę się zastanawiałam o czym ja właściwe czytam ale potrzebowałam chwili zastanowienia i cofnięcia się w tekście by się odnaleźć.
Całościowo nie przeszkodziło to bardzo w odbiorze książki i uważam ją za mocną pozycję.

Poza tym bardzo mi się podobała kreacja bohaterów, którzy byli jednocześnie bardzo tajemniczy a z drugiej strony jawnie mówili o sobie.
Z jednej strony zwodzili a z drugiej wręcz krzyczeli, halo jestem potworem, nie widzisz tego?!

Elaine to postać wielowymiarowa, która nie ma pojęcia o swoim dziedzictwie.
Z chęcią bym przeczytała, czy jej umiejętności wyjdą na jaw, rozwiną się i co z tego wyniknie.

Ksawery skradł moje serce, mimo bólu, którego doświadczył i tego, kim się stał potrafił objąć opieką nie tylko swoich bliskich ale także większość poddanych (przynajmniej tych, którzy byli dobrymi ludźmi).

To, jak panował nad swoim przekleństwem było imponujące.

Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie cieszyła się z tego, iż w książce znajdziemy różne wierzenia i mity, legendy ale w interpretacji autorki.

Ostatnio przepadłam w takiej literaturze, chłonę wszystko od podań po fantastykę itd.

Czy jest tu wątek romantyczny?
Hmm w sumie częściowo owszem, tak ale głównie dotyczy retrospekcji Ksawerego i ma wpływ na fabułę ale nie jest odstraszający, nachalny czy wulgarny.
Jest opisany w dużej mierze na poziomie duchowym.

Z resztą mi romanse w ogóle nie przeszkadzają.

Przyznam się także, że kończąc czytanie tej książki chciałabym więcej, rozszerzyć ją nieco bardziej np. wątki z czarownicami, ich mocami itd. a także zmienić los pewnego bohatera bo nie mogę przeżyć tego, co się stało.
Kolejny raz i kolejna autorka odbiera mi ulubioną postać.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?