- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.cznie pogadać - skomentował Max. Pomasował jej ramię pokrzepiająco. Rozdzwoniła się jego komórka. Amanda nie miała najmniejszej ochoty oglądać Adama, a co dopiero z nim rozmawiać. Była jednak wdzięczna bratu, że ją wspiera. - Idę do toalety - rzuciła, zrywając się z krzesła, zajęty rozmową Max machnął porozumiewawczo ręką. Drzwi łazienki były niemal tuż za jej plecami. Wewnątrz była jedna toaleta i na szczęście nie było kolejki. Trochę trwało, zanim pozbyła się wypitej herbaty i grzańca. Przyjrzała się swojemu odbiciu w lustrze. Przygładziła rozwichrzone, długie blond włosy. Trochę tuszu do rzęs zdążyło od rana przenieść się na górne powieki. Wytarła je kciukiem. Umyła skrzętnie ręce, niestety zauważyła brak papierowych ręczników i suszarki. Otrzepała mokre dłonie. Wychodząc, przytrzymała je w górze, jak chirurg przed operacją. Wychynęła zza drzwi z impetem. Uniesione ręce przesłoniły jej wysoką postać i raptem wpadła na czyjeś szerokie plecy. Mężczyzna odwrócił się z szybkością pumy, łapiąc ją w ramiona. - - zaczęła, ale ten ktoś jej przerwał. - Ups! Tym razem przynajmniej bez kawy. - Ułożył wargi w uśmiech. Trzymał ją mocno przed sobą. Amandę zatkało. Górowała nad nią wysoka postać Grega! Rozejrzała się na boki. Wyjąkała coś niewyraźnie. Zrobiło jej się nad wyraz głupio. Zamiast bełkotać nieporadnie kolejne przeprosiny, uśmiechnęła się tylko krzywo, wachlując mokrymi dłońmi. Grzegorz spojrzał na nie, gdy krople dotarły na jego płaszcz. - Rzeczywiście, na szczęście tym razem to tylko woda - oceniła. Przełknęła ślinę. Tkwiła w mocnym uścisku tego obcego mężczyzny, którego trochę się bała. Stał nieruchomo, cały czas trzymając ją blisko. Przez dłuższy moment wpatrywali się w siebie. Rozchylił nieco nozdrza, wciągając jej zapach. Lekko oszołomiona Amanda zamrugała, przyglądając mu się. Zauważyła, że nadal ma na sobie poplamiony płaszcz. Czuła się niezręcznie. Wzruszyła ramionami. - No cóż, masz talent do wchodzenia mi w drogę, a jestem tu dopiero od kilku - wydukała. - Aż strach pomyśleć, co by było gdybyś siedziała za kółkiem! Albo na koniu - dywagował - już bym pewnie nie żył! - No, musisz uważać - podjęła żart. - Mam jeszcze ścigacza w garażu, gdybyś był zainteresowany. - Chyba takiego dla dzieci - kpił. W jego oczach pojawiły się wesołe ogniki. - Chcesz się przekonać? - Roześmiała się z jego żartu. - Ok, wierzę, że ciut większy. - Zawtórował śmiechem. Zamilkli. Nastąpiła kłopotliwa chwila. - Dobrze, możesz mnie już puścić? Póki co jesteś bezpieczny - zapewniła go. Wypuścił ją powoli z ramion. - W ramach przeprosin zaprosisz mnie na drinka? Ama? - zaakcentował jej imię. Schował ręce w kieszeniach nakrycia. Wpatrywał się w nią przenikliwym wzrokiem. - Widzę, że pralnia była zamknięta - skomentowała nieelegancko, puszczając mimo uszu jego śmiałe zaproszenie. - Pół dnia zastanawiałem się, od czego jest ten skrót. Amelia? Amastazja? - Teraz on zignorował jej uwagę. - Amanda! - pomógł mu Max, który właśnie zjawił się w nieodpowiednim momencie i, niespodziewanie dla niej samej, podał rękę rozmówcy, przedstawiając się. - Max. Wszystko w porządku? - Zerknął na siostrę. - Grzegorz. - Odwzajemnił uścisk dłoni. - Dochodzimy właśnie do konsensusu - kontynuował grę brunet i zwrócił się do Amandy: - Nie oddam płaszcza do pralni, zostawię go sobie z tą plamą na pamiątkę. Obdarował ją takim uśmiechem, że kolana ugięłyby się pod nią, gdyby była nastolatką i wpatrywała się w swego idola. Zmieszała się na moment, bo wcale nie chciała, żeby tak na nią działał. - Zatrzymaliście się tutaj? - spytał Greg, nie odrywając od niej wzroku. - Tak - przytaknął Max. - Nie - zaprzeczyła Amanda. Odpowiedzieli równocześnie. Max ze zdziwieniem obrzucił siostrę karcącym wzrokiem i kontynuował: - Wybacz, młodsze siostry bywają czasem niewychowane. Planujemy wyjechać najpóźniej pojutrze. - Siostra - powtórzył z zadowoleniem Greg, unosząc przy tym jedną ze swych ciemnych brwi. - No cóż, może się jeszcze spotkamy, zanim wyjedziecie? - Chętnie - odparł starszy brat, a Amanda doskonale wiedziała, że ma w tym ukryty cel. 1 Italiano (wł.) - Włoch. W sieci kłamstw Wydanie pierwsze, ISBN: 978-83-8219-227-8 (C) Agnieszka Baron i Wydawnictwo Novae Res 2020 Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, reprodukcja lub odczyt jakiegokolwiek fragmentu tej książki w środkach masowego przekazu wymaga pisemnej zgody wydawnictwa Novae Res. REDAKCJA: Sylwia Cichocka KOREKTA: Małgorzata Szymańska OKŁADKA: Paulina Radomska-Skierkowska KONWERSJA DO EPUB/MOBI: WYDAWNICTWO NOVAE RES ul. Świętojańska 9/4, 81-368 Gdynia tel.: 58 698 21 61, e-mail: Publikacja dostępna jest w księgarni internetowej
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | Literatura piękna, Powieść społeczno-obyczajowa, Romans, książki na jesienne wieczory |
Wydawnictwo: | Novae Res |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Wymiary: | 125x195 |
Liczba stron: | 386 |
ISBN: | 9788382190946 |
Wprowadzono: | 10.12.2020 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.