Dziś na tapecie Agnieszka Pruska czyli ostatnimi czasy jedna z moich ulubionych pisarek polskich. Choć poznałam ją dzięki innej serii nie o nauczycielkach, a o komisarzu Barnabie Uszkierze to muszę przyznać, że zdobyła mnie wtedy jako czytelniczkę jednym szczegółem - postawiła na prawdziwą pracę policji czyli przesłuchania, papierologia, przesłuchania i tak nitką po kłębku do celu. Czyli dokładnie tak jak to wygląda w rzeczywistości, a nie, że sprawa rozwiązuje sie sama za sprawą cudu czy innych mocy nadprzyrodzonych. Z cyklem o nauczycielkach jest inaczej, a przedewszystkim zabawniej!
Alicja i Julia to dwie nauczycielki, które znów wyruszają na wakacje. Tym razem padło na Frombork i okolice. A wszystko to za sprawą usłyszanej plotce o straszącym duchu czy niepokojących kradzieżach. Kobiety nie mogły sobie darować dreszczyku emocji i gnane ciekawością wylądowały w samym centrum interesujących je zdarzeń.
Oczywiście żeby wakacje Julki i Ali były kompletne to w zasadzie na samym ich początku znajdują... trupa! Tak, one mają szósty zmysł, jeśli chodzi o nieboszczyków. Niestety za sprawą poznanego w ubiegłym roku Dawida, który jest policjantem w te wakacje śledztwo kobiet zostaje utrudnione, bo mężczyzna ostrzega tutejszego policjanta przed umiejętnościami dwóch przyjaciółek...
Mimo to kobiety nie poddają się i na własną rękę podczas grzybobrania szukają mordercy, złodzieja, ducha i przy okazji nielicznych grzybów żeby mieć wytłumaczenie na wycieczki do lasu.
Muszę przyznać, że o ile pierwsza część bawiła mnie naprawdę mocno i czytałam ją z zapartym tchem o tyle w tej czegoś mi zabrakło. Poczułam jakby momentami autorka na siłę rozwlekała niektóre momenty powieści. Dodatkowo zabawnych sytuacji było dużo mniej, a mam wrażenie, że to właśnie jest/było charakterystyczne, jeśli chodzi o przygody nauczycielek w pierwszym tomie. Przyznać też muszę, że choć jestem miłośniczką grzybobrania i wszelkich dań z nimi w składzie to opisy wypadów na ich zbieranie przytłoczyły większą część książki co trochę mnie zmartwiło. Jednak pozostało też coś co mnie nie zawiodło czyli szalone, pozytywnie zakręcone i jak zwykle napalone na śledztwa Julia i Alicja, których nawet niewspółpracujący policjant oraz duchy nie są w stanie zrazić do odkrycia prawdy kto stoi za morderstwem, a kto za kradzieżami!
Czy przeczytam kolejną część? Oczywiście, że tak, bo nie wyobrażam sobie pozostawić te szalone kobiety bez mojego nadzoru. Mało tego jestem naprawdę zaciekawiona jakie wytłumaczenie przygód wymyślą podczas ferii zimowych, kiedy to do lasu ani na grzyby, ani na maliny się nie chodzi! Także poczekam aż za oknem pojawi się odrobina śniegu, szukam książki i wyruszam na kolejne przygody niesamowitych nauczycielek!
Opinia bierze udział w konkursie