"Wariatka" to bardzo specyficzna książka, którą trudno określić mianem powieści. Autorka na zaledwie 160 stronach zawarła najważniejsze dla niej wątki, których naprawdę nie ma wiele. Główna bohaterka, Ania, to dziewiętnastolatka rozpaczliwie potrzebująca ojca. Nie jest w stanie zaakceptować nowego partnera swojej matki. Awantury domowe to dla niej rutyna... I choć Ania ma wielu znajomych, kilku najlepszych przyjaciół i kochającą mamę, to ciągle czuje się samotna. Ową samotność potęguje rozstanie z chłopakiem, który niespodziewanie nie chce utrzymywać z Anią kontaktu. Główna bohaterka jest wzorową uczennicą, prawdziwą artystką, żyje wizją swojej przyszłości. Z pozoru idealna dziewczyna musi codziennie zmagać się z przeciwnościami losu...
Książka Agnieszki Chrzan jest w moim odczuciu zwróceniem uwagi na tematy tabu. Nie mogę w tej chwili zdradzić Wam dokładnie tego, co autorka zawarła w swojej powieści, ponieważ jest to kluczowe i nadaje sens całej fabule. Mogę powiedzieć tylko tyle, że naprawdę warto sięgnąć po "Wariatkę". I choćbyście w trakcie czytania uznali, że nie wiadomo, o co tutaj chodzi i dlaczego fabuła nagle zaczyna robić się kiczowata, a niektóre sceny są jakby żywcem wyciągnięte z baśni, to przeczytajcie ją do końca. Tylko wtedy zrozumiecie refleksje autorki i być może sami przemyślicie kilka spraw.
Choć nie przepadam za tak króciutkimi utworami, to jednak są wyjątki, które mogę z czystym sercem Wam polecić. "Wariatka" zalicza się do takich właśnie książek. Konkretne wydarzenia, krótka opowieść, nierozbudowana i skupiona na dosłownie dwóch głównych wątkach. Myślę, że spodoba się wszystkim osobom, które są w stanie docenić tego typu utwory. Na pewno nie jest to książka odpowiednia dla osób lubiących wielowątkowe, rozbudowane powieści, w których jest mnóstwo bohaterów i relacji międzyludzkich. W "Wariatce" tych relacji jest o wiele mniej, ponieważ fabuła skupia się na jednej bohaterce. Polecam. :)
Opinia bierze udział w konkursie