?Anioł zemsty? to drugi tom serii ?Warszawski Mrok? autorstwa Katarzyny Garczyk. Bardzo czekałam na tę kontynuację, zwłaszcza po tym, jak autorka zakończyła poprzednią cześć. Jednak najpierw kilka informacji: po pierwsze jest to bezpośrednia kontynuacja wydarzeń z tomu pierwszego, dlatego też znajomość go jest obowiązkowa. Po drugie w książce znajduje się kilka scen erotycznych czy też brutalnych. Miejcie to na uwadze.
Ponownie wkraczamy do niebezpiecznego i bardzo tajemniczego warszawskiego półświatka. Ten tom różni się trochę od poprzedniego, gdyż autorka bardziej skupiła się na bohaterach, na skomplikowanych relacjach pomiędzy nimi oraz na śledztwie niż na samej akcji, choć i tej tu nie zabrakło. Dzięki takiemu zabiegowi lepiej możemy poznać bohaterów, ich emocje, przemyślenia czy też motywy, którymi się kierują w swoich poczynaniach. Śmiało mogę powiedzieć, że seria ?warszawski mrok? jest wyjątkowa w swoim gatunku. Dlaczego tak uważam? Po pierwsze cała akcja umiejscowiona jest na naszym terenie, a bohaterami są Polacy, co jest ogromną rzadkością. Nie ma co się łudzić, łatwiej jest nam wczuć się czy zrozumieć zachowanie rodaka niż obcokrajowca. Wszystko wtedy wydaje się bardziej realne i namacalne. Drugą wyjątkową rzeczą jest to, że autorka odeszła od standardowego schematu relacji między głównymi bohaterami, do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni w romansach mafijnych. Tutaj mamy do czynienia z dość niejasną i bardzo skomplikowaną sytuacją. Z jednej strony coś się rodzi między bohaterami, powoli zdobywają swoje zaufanie, ale to wszystko nie dość, że jest kruche to na dodatek nie do końca klarowne. Ciężko jest wrzucić ich w jakieś ramy relacji, szczególnie, że ich stosunek do siebie ciągle się zmienia. Raz odbiera się ich jako znajomych, innym razem ich relacja jest na poziomie szef-podwładna, by za chwilę stali się dla siebie wrogami, swoimi powiernikami a może i czymś więcej. Dzięki takiemu podejściu autorka pięknie pokazałam jak skomplikowane bywają relacje międzyludzkie, zwłaszcza w takich realiach, w jakim poznają się bohaterowie. Uważam to za ogromny plus, gdyż życie nie jest czarno białe, ludzkie uczucia nie są jednoznaczne. Często w romansach mafijnych mamy do czynienia z prostym przejściem postaci od strachu, niechęci po fascynację, a potem miłość. Tu jest inaczej, autorka ukazuje, że osoby mogą czuć bardzo dużo, mogą być niepewne swoich stosunków oraz mogą miotać się w tym wszystkim, nie wiedząc co jest prawdziwe. Tym sposobem w tej historii nie uświadczymy nagłego wybuchu wielkiej miłości oraz dużej dawki słodkich słówek okoszonych kwiatkami, tutaj mamy do czynienia z prawdziwym życiem. Ogromne brawa za takie odejście od schematu i danie powiewu świeżości które sprawia, że nie chce się odłożyć książki.
Skoro jesteśmy przy relacjach, to skupmy się na chwilę na samych bohaterach. Jak mówiłam, mamy do czynienia z Polakami, a co za tym idzie z polską narwaną i skomplikowaną mentalnością. A tak na serio to do czynienia mamy ze swojskim gronem. Tym razem miałam trochę problemów, jeśli chodzi o postać Melani. Wygadana, odważna a momentami po prostu nieroztropna, wtrąca się dosłownie do wszystkiego. Nie potrafi stać z boku, miałam wrażenie, że momentami chce wszystko kontrolować i to mnie w niej trochę irytowało. W moich oczach zbyt szybko poczuła się pośród gangsterów jak u siebie, wręcz jak ktoś bardzo ważny. W moim odczuciu wykorzystała fakt, iż Costura ma do niej słabość co bardzo mi się nie spodobało. Z drugiej strony jak by była spokojniejsza i bardziej potulna to na pewno nie byłoby tyle akcji. Stąd właśnie mój dylemat. Postać Costury za to mocno mnie zdziwiła. Poznajemy jego inne oblicze osoby bardzo zmęczonej, zagubionej i porywczej, przez co niebezpiecznej. Momentami jego zachowanie kojarzyło mi się z nastolatkiem, który przechodzi okres buntu. Spodobał mi się za to fakt, że autorka odkrywa przed nami jego sekret. Przyznam się, że czegoś takiego się nie spodziewałam. Tak samo, jak nie spodziewałam się tego kto tak naprawdę jet jego wrogiem. Ogólnie cały proces odkrywania tego został bardzo ciekawie opisy. Tutaj to dopiero była zabawa, autorka to dawała jaką poszlakę, by za chwilę naprowadzić nas na inny trop. Momentami sama nie byłam pewna, kto jest kim oraz komu można tam ufać. Świetny zabieg, dzięki temu została dodana nuta grozy, niepewności oraz ekscytacji.
Jak wspomniałam na wstępie, autorka umieściła w książce sceny erotyczne oraz brutalne. Jest ich stosunkowo mało oraz są krótkie. Autorka nie skupia się na szczegółowym opisywaniu tych sytuacji a tym samym sprawia, że jest to tylko dodatek, takie urozmaicenie do całej historii. Miejcie na uwadze to, że takie sceny są gdyż wiem, że nie każdy za nimi przepada.
?Anioł zemsty? to wyjątkowa i dobrze napisana kontynuacja serii. Autorka stworzyła świat pełen niepewności, zagadek oraz ludzkich problemów. Z całego serca polecam całą serię, gdyż jest ona jedyna w swoim gatunku. Jedynie na koniec muszę Was ostrzec: autorka zostawiła sporo niedomkniętych spraw, przez co na kolejny tom będziecie czekać z niecierpliwością, zwłaszcza po takim zakończeniu.