Miałem duże wymagania wobec książki Parowskiego i mogę śmiało napisać, że spełniła ona moje oczekiwanie. Pomimo że została ona podzielona na dwie części, ze względu na swój rozmiar, to zdecydowanie należy ją traktować jako jedną książkę. Jeśli chodzi o zawartość, to na samym początku, w obu tomach, mamy ponad sto stron esejów i zapisów rozmów, a potem wypowiedzi wielu znanych i uznanych pisarzy, którzy opisują swoje przygody i doświadczenia związane ze Stanisławem Lemem i jego dziełami. Następnie znalazły się noty biograficzne wielu pisarzy, dość często z omówieniem ich dzieł, które zostały podzielone na kilka przedziałów czasowych. Zaś na samym końcu, mamy kronikę fotograficzną Macieja Parowskiego ze zdjęciami z redakcji, z konwentów, spotkań i pracy nad książkami. Taki układ pozwala bardzo dobrze poznać kim był Maciej Parowski, czego dokonał i jaką był osobą. Choć wiedziałem o autorze wiele rzeczy, wysłuchałem kilku paneli z jego udziałem, to dopiero Wasz cyrk, moje małpy uświadomiło mi jak wiele rzeczy dokonał. Niestety, choroba i przedwczesna śmierć nie pozwoliła w pełni ukończyć tej książki, ale na prośbę autora zrobili to jego przyjaciele. W wielu miejscach, szczególnie w drugiej części, dotyczącej ostatnich kilkunastu lat, jest wiele not biograficznych dość krótkich i opatrzonych niedokończonym opisem Parowskiego lub wycinkiem z recenzji, czy esejów z dorobku autora. Nie umniejsza to w żaden sposób tej książki, jedynie pozostawia pustkę i poczucie straty, że autor nie zdążył skończyć tego,co planował i opowiedzieć wszystkich historii...
Wasz cyrk, moje małpy nie jest to książka, którą można przeczytać w kilka dni i zwyczajnie powrócić do rzeczywistości. Zabiera ona bowiem czytelnika w niezwykłą podróż przez ostatnie 30 lat polskiej fantastyki - od początków istnienia czasopisma Fantastyka, debiutów wielu obecnie znanych pisarzy, aż po ostatnie lata, z coraz większymi wyzwaniami dla czasopisma. Maciej Parowski widział na własne oczy jak wielu pisarzy zaczynało swoje kariery, opisuje swoje relacje i historie związane z wieloma twórcami - zarówno te pozytywne, jak i negatywne. Z tych historii i esejów wyłania się jak wyglądała praca nad różnymi antologiami, w redakcji Fantastyki, a później Nowej Fantastyki. Parowski pokazuje wszystko od kuchni, bez wybielania, z wieloma ciekawymi historiami i anegdotami. Pozwala to zdecydowanie inaczej spojrzeć polskich autorów, ich dokonania, ale również na Nową Fantastykę i jeszcze bardziej docenić to czasopismo, które pomimo wielu zmian, wciąż jest obecne na rynku. Autor zdradza również kulisy pracy redaktora - jego znaczenie i wymogi stawiane przed taką osobą. Jest to raptem kilka najważniejszych kwestii, ale zapewniam Was, że w książce znajdziecie o wiele, wiele więcej fascynujących historii i tematów.
Za sprawą tej książki miałem okazję poznać nazwiska dziesiątek zupełnie nieznanych mi polskich autorów, których z pewnością będę chciał przeczytać opowiadania, czy też powieści. Jest to ogromna skarbnica dotycząca polskiej fantastyki i na pewno będę wracał jeszcze wiele razy do tej książki w poszukiwaniu nowych lektur. Żałuję tylko, że nie wyszczególniono, np. od myślników, pod notami biograficznymi wszystkich dzieł danego pisarza i miejsc, gdzie je można znaleźć. Dość często jest to opisane w tekście, ale nie zawsze wszystkie utwory, a ułatwiłoby to poszukiwania i poznawanie nowych autorów.
Nie da się ukryć, że Wasz cyrk, moje małpy jest dziełem niezwykłym, które powinien znać każdy, kto choć trochę interesuje się polską fantastyką. To zbiór esejów, historii i not biograficznych, ale również przemyśleń Macieja Parowskiego i wiele więcej. Gorąco polecam!