KSIĄŻKA O PRZYJAŹNI I ŻYCIU
WHEN WE WERE THEM to historia o niesamowitym, nieco melancholijnym klimacie. Willa, Britton i Luz od lat były nierozłączne, jednak wydarzyło się coś, co zagroziło ich przyjaźni. Co to było i jak wpłynęło na ich relacje? Historia ma dwie linie fabularne - jedną w czasie rzeczywistym i drugą z retrospekcjami od momentu, gdy dziewczyny miały po 15 lat. Dzięki temu, krok po kroku, poznajemy dziewczyny, ich rodziny, wydarzenia, które ukształtowały ich charaktery. Dowiadujemy się też, co doprowadziło do zgrzytu w ich przyjaźni. I trzeba przyznać, że historia jest tu opowiedziana w bardzo specyficzny sposób - bez pędzącej akcji, bez pośpiechu, a bardziej z naciskiem na ukazanie emocji. Początkowo trudno było mi się w niej odnaleźć, ale ciekawiły mnie losy dziewczyn, więc brnęłam dalej i cieszę się, że to zrobiłam, bo otrzymałam piękną historię o przyjaźni, rodzinie i odkrywaniu siebie. Ta powieść jest tak wartościowa i pełna niezwykłej lekcji życia, że na pewno jeszcze na trochę zostanie w mojej głowie i będę wracała do niej myślami. Myślę też, że łatwo nam będzie utożsamić się z którąś z dziewczyn bądź też z sytuacją rodzinną którejś z nich, bo Autorka przy kreacji bohaterów wykorzystała motywy, które są dosyć specyficzne, a jednocześnie występują u wielu z nas.
STRUKTURA
Książka jest podzielona na rozdziały z dwóch linii fabularnych. Nie są one numerowane, za to ich tytuły określają, której z tych linii dany fragment dotyczy - wydarzeń obecnych, czy retrospekcji. Tak, jak to miało miejsce przy poprzedniej książce autorki, jaką czytałam, rozdziały nie zaczynały się od nowych stron, a po prostu w ciągu strony. Pierwszoosobową narrację powierzono Willi i to jej oczami poznajemy całą historię. Autorka po raz kolejny zaserwowała nam przyjemny i lekki styl pisania, ale tym razem podszyty był on swego rodzaju melancholią i pięknie budowało to klimat powieści.
PODSUMOWUJĄC
Jeśli lubicie książki, których domeną jest pobudzanie do rozmyślania i przekazywanie życiowych wartości, a także wolicie te "mądre" młodzieżówki, to When We Were Them jest dla Was. Jeśli zaś wolicie pędzącą akcję pełną zwrotów, to jednak poszukajcie czegoś innego. Ja potrzebowałam takiej spokojniejszej historii, by się wyciszyć i przemyśleć parę spraw i bardzo się cieszę, że w moje ręce wpadła akurat ta książka. Polecam!
Amanda Says
Opinia bierze udział w konkursie