SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Whiskey in a teacup

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Imagine Books
Oprawa miękka
Liczba stron 396
  • Wysyłamy w 24h - 48h

Opis produktu:

autor: Weronika Schmidt
wyd.: Imagine Books
data: 2024
Charlaine poskładała złamane serce i zaczyna studia na Uniwersytecie Sztuki. Dziewczyna patrzy z nadzieją w przyszłość, choć nie widzi w niej miejsca na kolejną miłość. Los bywa jednak przewrotny i stawia na jej drodze Aryana. Syna rektora uczelni znała dotąd jedynie z plotek, niezbyt zresztą pochlebnych. Ot, zadufany w sobie arogant, student trzeciego roku malarstwa. Oboje muszą jednak jakoś ze sobą wytrzymać - przypadek sprawia, że chłopak jest winien Charlaine przysługę i tym sposobem ma pomagać jej w szlifowaniu talentu. Wspólna pasja zbliża młodych do siebie, ale nie od razu to dostrzegają. Bronią się przed kiełkującym uczuciem, okazując sobie niechęć na każdym kroku, bo żadne z nich nie chce znów zostać skrzywdzone. Nie tylko Charlaine ma problem z zaufaniem. Aryan również ma swoje sekrety, ale jest coś jeszcze Tego chłopaka nikt nie nauczył kochać. Dziewczyna powoli otwiera przed nim serce i układa jego uczucia niczym tysiące rozsypanych kawałków puzzli. Może będzie to najpiękniejszy obraz, jaki przyszło jej dotąd stworzyć?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Imagine Books
Oprawa: miękka
Wymiary: 145x205
Liczba stron: 396
ISBN: 978-83-67558-22-8
Wprowadzono: 01.05.2024

RECENZJE - książki - Whiskey in a teacup

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.7/5 ( 6 ocen )
  • 5
    5
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Zakochanawksiażkach1991

ilość recenzji:1043

11-07-2024 10:47

To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki. Jej poprzednia dylogia "Soften" bardzo mi się podobała, więc nie mogłam sobie odmówić sięgnięcia po najnowszą powieść Weroniki "Whisky in a teacup". W książce znajdziemy motyw hate love, który ją osobiście uwielbiam. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się w zawrotnym tempie. Mi zapoznanie się z losami Charlaine oraz Aryana, zajęło jeden wieczór, a w zasadzie to zarwałam dla tej historii nockę, bo najzwyczajniej w świecie nie mogłam się od niej oderwać! Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana, dopracowana i bardzo dobrze poprowadzona. Natomiast bohaterowie, zarówno pierwszo jak i drugoplanowi, zostali w świetny sposób wykreowani. To postaci, które mają swoje tajemnice, a także wady i zalety, borykają się z różnymi problemami, dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić. Historia została przedstawiona z perspektywy obojga postaci, co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się zmagają, mogłam także stopniowo dowiedzieć się jakie wydarzenia z przeszłości wpłynęły na ich obecne życie, w pewnym sensie ich ukształtowały, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Charlaine od pierwszych chwil zaskarbiła sobie moją sympatię, jest zadziorna, zdeterminowana j jednocześnie ma problemy z zaufaniem. Aryan to z pozoru arogancki i pewny siebie młody mężczyzna, jednak kiedy zagłębiłam się w jego losy zrozumiałam dlatego zachowywał się w taki, a nie inny sposób.. A później stał się jednym z moich ulubionych książkowych męskich bohaterów! Ważne w tej historii są także postaci drugoplanowe, które wprowadzają sporo zamieszania do życia Charlaine oraz Aryana. Relacja bohaterów została w rewelacyjny sposób zaprezentowana, a motyw hate - love został wyraźnie zarysowany. Dało się wyczuć wyraźne przyciąganie bohaterami, jednak sami próbowali zaprzeczać temu co czują, a ich utarczki słowne wielokrotnie wywoływały uśmiech na mojej twarzy. Jednocześnie wszystko toczyło się swoim niespiesznym rytmem, pozwalając Czytelnikowi skupić się na gestach, słowach i odczuciach towarzyszących głównym postaciom, co niesamowicie mi się podobało. Szalenie kluczowymi momentami w tej powieści są te kiedy bohaterowie dzielą się ze sobą swoimi obawami i problemami otwierając przy tym swoje dusze i serca, co patrząc na ich wcześniejsze przeżycia i doświadczenia wcale nie było takie łatwe i oczywiste. Autorka w interesujący sposób przedstawia relację rodzinne bohaterów, nie boi się poruszać ważnych, trudnych tematów oraz rewelacyjnie kreśli portrety psychologiczne wszystkich postaci zmuszając do głębszej refleksji. Ważnym elementem tej powieści jest oczywiście wątek związany ze sztuką, malarstwem i uważam, że Weronika przedstawiła go w genialny sposób. Z dużym zainteresowaniem oraz zaangażowaniem śledziłam te chwile kiedy Charlaine i Aryan wspólnie pracowali, bo to właśnie te momenty sprawiły, że zawiązywała się powiedzmy nimi nić porozumienia i nie tylko... "Whiskey in a teacup" to emocjonująca, miejscami poruszająca i trudna opowieść o dwójce zranionych ludzi, którzy postanowili w najmniej oczekiwanym momencie otworzyć się na miłość! Cudownie spędziłam czas z tą książkę, już na zawsze zostanie ona w mojej pamięci i sercu! Weronika, czekam na więcej! Polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

pot*********************

ilość recenzji:294

8-06-2024 10:25

Charlaine zaczyna studia na Uniwersytecie Sztuki i z tym właśnie kierunkiem wiąże swoją przyszłość. Na jej drodze staje syn rektora, Aryan, który ma dług wdzięczności u dziewczyny i szybko nadaża się okazja, aby go spłacić. Chłopak ma pomóc Charlaine w szlifowaniu jej talentu.

Książka zaczęła się naprawdę dobrze, było czuć zamiłowanie bohaterów do malarstwa i oczyma wyobraźni mogłam spojrzeć na ich obrazy, jednak z czasem zaczęło to gdzieś powoli zanikać, a szkoda. Nie było już tej fascynacji, a jedynie wiecznie przekomarzanie się bohaterów, które z początku było dosyć zabawne, później zrobiło się przytłaczające. Charlaine i Aryan są młodymi osobami, jednak już na tyle dorośli, że ich zachowania i gierki powinny być nieco utemperowane, a stały się po prostu jak dla mnie nudne i dziecinne. Nie byli w stanie ze sobą normalnie rozmawiać, choć wyraźnie było widać, że mimo wszystko ciągnie ich ku sobie. Autorka w większej mierze skupiła się właśnie na budowaniu ich relacji, przez co akcja rozgrywa się powoli i mało jest w niej zwrotów akcji. Co prawda pojawiły się wątki, które mnie zaintrygowały, jednak nie wniosły one nic szczególnego do fabuły. Na plus również fakt, że o naszych bohaterach nie dowiadujemy się wszystkiego od razu, byli na swój sposób tajemniczy i można powiedzieć, że to mnie urzekło.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Anitka170

ilość recenzji:298

7-06-2024 12:35

Twórczość autorki jest mi znana, więc nie wahałam się ani chwili przed przeczytaniem kolejnej jej książki. Zdecydowanie to był dobry wybór, bo bawiłam się wyśmienicie podczas lektury.

"Był jak jedna z rzeźb mojego ojca. Nieopisanie piękna, lecz martwa w środku i na zewnątrz. Jedyna różnica była taka, że one chwilami wyglądały całkiem sympatycznie, a Aryan już nie".

Główni bohaterowie to specyficzne postacie. Oboje mają problem z zaufaniem, a także otworzeniem się na uczucia. Raz złamane serce pozostawia uraz do końca życia. Nie tak łatwo zapomnieć o bólu. Tym bardziej jeszcze trudniej zaufać kolejnej osobie, by wystawić się na dodatkowe cierpienie.

Relacja Aryana i Charlaine jest dość nietypowa. Za to dostarcza wiele emocji czytelnikowi. Razem tworzą duet, o którym chce się czytać.

Nie wiem jak, autorka to robi, ale z każdą kolejną książką coraz bardziej podobają mi się dialogi między bohaterami. Te ich przekomarzania, docinki i złośliwości są po prostu genialne.

Wiele razy doprowadziły do sytuacji, które mnie śmieszyły. Uwielbiam ich za to oraz autorkę, która wykreowała ich znakomicie.

Nie sposób oderwać się od historii, chłonęłam jak gąbka dalsze rozdziały. I przede wszystkim nie da się tak łatwo o niej zapomnieć. Dla mnie to zawsze największy plus przeczytanej historii.

Z niecierpliwością czekam na kolejne propozycje od autorki. Już się nie mogę doczekać, co następnym razem nam zaserwuje.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

sza_teraz_czytam

ilość recenzji:1114

17-05-2024 18:35

Charlaine i Aryan to dwie skrzywdzone dusze, które przez to, co ich spotkało, tak dobrze się rozumieją. Życie nie obniosło się z nimi łaskawie. Chłopak nie wie, czym jest prawdziwa miłość, że okazywanie emocji to nic złego. Bo i skąd, skoro nikt mu tego nie pokazał? Najbardziej złościło mnie to, że to jego ojciec był winny jego krzywdy. Chłód, opanowanie i powaga to jedyne co wyniósł z domu.

Relacja, jaka ich połączyła, to jak przedstawiła ją Weronika Schmidt... po prostu mnie urzekła. Tu wszystko mi zagrało. Napięcie i chemia była wyczuwalna, ale nic nie działo się za szybko. Metoda małych kroczków pozwala im przywiązać sę do siebie, zbudować solidne fundamenty pod trwały związek. Trudne przeżycia sprawiły, że nałożyli maski. Ale gdy coraz lepiej się poznawali, zmieniali się, otwierali na siebie, na uczucia. Z czasem przyszło zaufanie oraz to, że mogli na siebie liczyć. Takie drobne gesty czasem znaczą naprawdę więcej niż wszystko inne.

Charlaine i Aryan to postaci, które kradną nasze serca od pierwszej strony i tak już zostaje do końca. I nie zraża nas nawet to, że niekiedy podejmowali niezrozumiałe dla nas decyzje. Dzięki odpowiednimu tempu mamy czas, by wszystko sobie przeanalizować i spróbować postawić się na ich miejscu. Ale warto też zwrócić uwagę na relację bratersko-siostrzaną między Aryanem i Emily. Co prawda nie zawsze się dogadywali, ale wiedzieli, że muszą trzymać się razem.

Widzimy, że ani pieniądze ani sławni rodzice nie gwarantują szczęścia dzieci. Do tego potrzeba jest miłość, okazywanie uczuć i zainteresowanie. 

"Whiskey in a teacup" to historia, która udowadnia, że warto otworzyć się na uczucia, dopuścić do siebie emocje. A jeśli przyjdzie porażka, niepowodzenie - cóż,  trzeba wstać i próbować dalej. A dlaczego whiskey w filiżance? To już pozostawiam Wam do sprawdzenia.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

dom***********************

ilość recenzji:260

13-05-2024 11:47

"Whiskey in a teacup" to historia opowiadająca losy młodej Charlaine, która przez swoją ciekawość i zrządzenie losu trafia pod pracownię Aryana: niewiele starszego, jednak doskonale rokującego artystę. Dziewczynie dopisze szczęście: syn rektora będzie jej winien przysługę a ona dość szybko będzie chciała ją wykorzystać. Weronika Schmidt stworzyła świetną historię, w której dwoje ludzi odkryje nie tylko siebie ale i miłość. Pokochałam zamysł na fabułę: szkoła artystyczna, majestatyczna biblioteka, wspólne malowanie obrazów, masa emocji i skrytych uczuć. Aryan od małego był kreowany na wzór swojego ojca: obdartego z emocji, nieczułego gbura. Podobało mi się to, że Charlaine widziała więcej niż inni: czuła, że za jego oschłością kryje się coś więcej. Przenikała przez pancerz ochronny mężczyzny, budowany przez lata, widziała prawdziwego jego a nie kreację dla ogółu. Początkowa niechęć i pozorna nienawiść powoli, chwilami wręcz leniwie będzie przeradzać się budowanie zaufania, które niestety nie raz zostanie zawiedzione. Mam małe zastrzeżenie, główny bohater nieustannie powtarza, że jest obdarty z uczuć, że nie czuje. To błąd! On czuł, aż za bardzo, a przez wychowanie blokował emocje. Miał wielkie serce, otwarte dla najblizszych i gotowe na miłość, która już kiedyś go zawiodła. Nie skłamię, jeśli powiem, że to moja ulubiona historia od Weroniki. Chcę więcej takich, osadzonych w szkole artystycznej, podszytej sztuką i wielkimi emocjami. Może teraz czas na cześć o siostrze głównego bohatera? ????

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

przyrodaz

ilość recenzji:880

9-05-2024 09:45

Oj słuchajcie, to bardzo żywiołowa książka! Akcja biegnie tutaj do przodu niczym torpeda, a każde myśli, nawet te nieco grzeszne, mamy zapisane innym drukiem, by nie zlewały się z całością. Druk jest ciutkę mniejszy, ale tak szczerze to zwróciłam na niego uwagę dopiero pod koniec czytania, gdyż wcześniej nie mogłam się oprzeć tej hipnotyzującej scenerii. Postacie są żywiołowe i wiedzą czego chcą, choć czasami ukrywają swoje zamiary i wtedy robi się znacznie ciekawiej. Niby mamy opisany każdy ich krok, westchnięcie, nawet hipnotyzujące spojrzenie, jednak niczego nie ma tutaj w nadmiarze. Czytając czułam się jak naleśnik, po którym ktoś rozlewał syrop klonowy i czułam każdy koniuszek dreszczy, jakie po mnie przechodziły. Ja czytałam już książki autorki, ale tutaj, to prawdziwa wisienka na torcie. Co kolejne dzieło, to bardziej działa na nasze zmysły! Nawet nie wiedziałam, że tak można:-) Wpierw oczywiście poznamy tutaj kobiecą postać i to z jej perspektywy będzie toczyła się opowieść. Zobaczymy jak wygląda studentka pierwszego roku i jej kierunek nauczania, czyli Sztuka. Wiemy, że absolutnie nie jest podsłuchiwaczką, jednak przypadek sprawia, że w ten sposób natrafia na ciekawy spór. Widzimy jak jest zawzięta i jak bardzo zahipnotyzowały ją oczy pewnego przystojniaka. Pomimo tego, że w życiu nie wiodło jej się najlepiej, to jednak chce widzieć jego pozytywy. Nawet jeśli wciąż pakuje się w kłopoty. Kategorycznie chce poświęcić się nauce i wymazać płeć męską ze swojego życia, jednak im bardziej zaprzecza, tym bardziej wpada po uszy i to my jako pierwsi to zauważamy, bo do niej to nie dociera. Poznając przystojniaka z trzeciej klasy malarstwa, i tu będzie się też pojawiała jego perspektywa wypowiedzi, osądza go na podstawie krążących na jego temat plotek. On sam jest postacią twardą z uwagi na dawne krzywdy, i w tym miał udział jego ojciec. Nie bez powodu nie jest stały w związkach, lecz tak szybko ta wiadomość nie wyjdzie. Tutaj rozpocznie się moment wiążący tych dwoje, bo wydarzy się coś, za co ona będzie mu wdzięczna. Co ciekawe, nie zauroczenie ich połączy, ale zamiłowanie do sztuki- otwierając tą książkę zrozumiecie o co mi chodzi:-). Aby cokolwiek między nimi mogło zagrać, wpierw ona musi się otworzyć, by pokazać czym jest zaufanie, miłość i bliskość. To na podstawie jej zachowania on ujrzy czym są te piękne uczucia. Jednak czy to wystarczy, by ta opowieść mogła zakończyć się szczęśliwie?
Pomimo tego, że mamy dwoje głównych bohaterów, to jednak będą tu osoby poboczne i ich relacje również będą ukazane. Autorka poruszyła sprawy miłosne nie tylko w kierunku pary, ale również rodzeństwa. Pokazała, że większość złości bierze się z powodu nieznajomości innych dobrych uczuć. Dzieciństwo ma kluczowy wpływ na nasze przyszłe życie, ale to od nas zależy, czy będziemy chcieli swoje przekonania zmienić. To romans zdecydowanie dla osób szesnaście plus i podoba mi się, że takie oznaczenie mamy na książce. Cała przemiana jaka nastąpiła w niej była naprawdę urocza i wzruszająca. Ona opowiadała mu swoje krzywdy, a on zwyczajnie słuchał, choć było podkreślone, że wpatrywał się wtedy tylko w jej usta, jakby chciał odebrać jej każdą krzywdę wraz z każdym wypowiadanym przez nią słowem. Oj sami musicie to przeczytać! Przepiękna historia, rozmarzyłam się na całego, choć i nieśmiała łezka też się pojawiła:-) Zwyczajnie piękna opowieść:-)

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?