Dziennikarka śledcza otrzymuje niespodziewaną informację od nieznanego nadawcy, wskazującą, że w pewnym mieszkaniu jest ukryta tajemnicza skrzynia. Okazuje się, że znaleziono w niej kości człowieka. Agentka FBI, Zoe Spencer, mistrzyni w swoim zawodzie, na podstawie szczątków szkieletu odtwarza twarz tej osoby. Okazuje się, że to szczątki zamordowanej kilkanaście lat wcześniej młodej dziewczyny, Marshy Prince. Zoe będzie się starać dotrzeć do sprawcy tej zbrodni, przy okazji walcząc z narastającymi przeciwnościami losu. Stara się przyjrzeć bliżej rodzinie zmarłej, głównie jej siostrze oraz szwagrowi. Gdy FBI prowadzi dochodzenie, giną kolejne młode kobiety, mordowane w podobny, bestialski sposób. Wkrótce również znika w niejasnych okolicznościach siostra Marshy, Hadley Foster. Zaczyna gęstnieć atmosfera wokół rodziny Foster, pętla się zaciska, a gdy okazuje się, że małżeństwo Hadley przeżywało kryzys, podejrzenia padają na męża Hadley. Jednak on nie przyznaje się do winy, twierdząc, że bardzo kocha swoją żonę i nie wie, co się z nią stało. Zoe ze swoim partnerem będą uparcie krok po kroku, wnikliwie analizując wszelkie ślady i poszlaki, deptać po piętach sprawcy. A trzeba przyznać, że pojawia się na horyzoncie kilku potencjalnych podejrzanych, z których każdy miał motyw, aby pozbyć się sióstr ? Chwilami trudno się zdecydować i wskazać jednoznacznie jednego z nich, nie wiadomo do samego końca, na czyją szalę przechyli się ostatecznie wina ?
Autorka ukazała nam od kuchni pracę agentów FBI, Zoe i jej partnera Vaughana. Agenci mają się ku sobie, śledzimy ich powolny romans, mający zwieńczenie w sypialni. Wątek obyczajowy dodaje urozmaicenia i pikanterii, wprowadza odrobinę normalności do świata brutalnych morderstw. Obserwujemy wewnętrzną walkę Spencer, jej determinację i pewność siebie. Ciekawa postać, bogata psychika i odważna postawa sprawiają, że z takimi bohaterami czas upływa zdecydowanie za szybko.
Widzę cię to kolejny, ciekawy thriller psychologiczny Mary Burton. Autorka świetnie dozuje emocje, zabawia się z nami, doprowadza do wrzenia nasze doznania. Stonowana akcja, z chwilowymi szybszymi zrywami pozwala się powoli delektować fabułą, przemyśleć zachowania bohaterów, przeanalizować ich relacje oraz wysupłać odpowiednie wnioski. Nie ułatwia nam w żaden sposób zadania. Przeciwnie, gdy tylko ma taką możliwość, to komplikuje śledztwo, celowo odsuwa naszą uwagę od podejrzanych, kieruje nasz wzrok na pojawiające się nowe postacie. Musimy być czujni, aby nic nam nie umknęło, aby obraz nam się nie zamazał.
Lektura ciekawa, emocjonująca, z dużą dawką niepewności i tajemniczości, z gęstym i przenikliwym klimatem. Miłe spędzenie kilku chwil w otoczeniu niebezpiecznych osób, z których każda może być mordercą. Ostrożność wskazana ? Polecam, warta oderwania się na chwilę od codziennych obowiązków.
Opinia bierze udział w konkursie