Wiedźmin Historia fenomenu (twarda)

Gdy tylko zobaczyłem, że na rynku ma pojawić się taka pozycja, wiedziałem, że prędzej czy później muszę po nią sięgnąć. Minął rok i udało mi się ją zdobyć. Muszę na wstępie zaznaczyć, że jestem wielkim fanem książkowego wiedźmina i z perspektywy zapaleńca ocenię tę książkę.

Autor nie skupia się na jednym aspekcie, a porusza dosłownie wszystko co jest związane z Geraltem z Rivii. Zaczyna oczywiście od literackiego pierwowzoru, przechodząc na kartach swojej książki do kolejnych adaptacji tej postaci. Poznać możemy perypetie Gwynbleidda na planszach komiksu, na ekranie filmu i seriali, a także na ekranach komputerów. Jednak Adam Flamma nie skupia się tylko na tak znanych dziełach kultury. Dostajemy opisy wielu różnych ciekawych wydarzeń związanych z bohaterem Andrzeja Sapkowskiego, co jest według mnie wielkim plusem, gdyż o wielu tych eventach nawet nie słyszałem.

Wielkim plusem są też ciekawostki z przeróżnych branży (Wiecie, że ojciec pewnego aktora z netflixowego ?Wiedźmina? grał w polskim serialu o Geralcie?) oraz liczne wywiady z ludźmi, którzy na przestrzeni lat zmagali się z adaptacjami prozy Sapkowskiego. Do tego w środku znajduje się sporo ilustracji, więc prócz czytania można sobie także popatrzeć.

Muszę jednak wspomnieć, że ta pozycja ma ponad 500 stron, dlatego proponuję czytać tę książkę na zmianę z jakąś fabularną powieścią, gdyż może to być trochę męczące.

Adam Flamma wykonał ogrom pracy i opłaciło się to. Jest to świetnie wykonana książka i pozycja obowiązkowa dla fanów Białego Wilka, nieważne czy tego książkowego, filmowego, a nawet growego.

Książka jest fenomenalna zarówno w treści jak i w formie. To, jak książka wygląda, to uczta dla oczu i gratka dla kolekcjonera. Wita nas solidna twarda okładka ze zbliżeniem na medalion wilka zawieszony na szyi Geralta. Twarzy bohatera nie widać, co jest świetnym pomysłem, bo tutaj każdy w wyobraźni może sobie dopełnić wizerunek wiedźmina w zależności od tego, z którego medium najlepiej go kojarzy. Treść rozdziałów uzupełniają liczne zdjęcia i grafiki. Jeśli jest mowa np. o zagranicznych wydaniach prozy Sapkowskiego, to autor pokaże nam również jak te zagraniczne książki wyglądały.

Adam Flamma nie ukrywa, że jest wielkim fanem serii i byłoby to widać w jego pracy, nawet gdyby się nie przyznał. Swoim entuzjazmem i pasją potrafi zarazić również czytelnika, a jednocześnie pozostaje rzetelnym badaczem, który potrafi się w licznych wiadomościach odnaleźć. Zgromadzony materiał jest uporządkowany, autor trzyma się tematyki swoich rozdziałów, wzbogaca książkę licznymi wywiadami. Rozmowy prowadzone są w ciekawy sposób, pytania są przemyślane i odpowiednio dobrane do rozmówcy.

"Wiedźmina. Historię fenomenu" można przeczytać od deski do deski, a można też kartkować, w poszukiwaniu konkretnych informacji. W wyłapywaniu treści pomagają kluczowe zdania "doczepione" do głównego tekstu na marginesie. Tak bezproblemowe w odbiorze i estetycznie wydane kompendium wiedzy mogłoby służyć jako wzór dla badaczy innych uniwersów. Naprawdę jestem pod wrażeniem i cieszę się, że książkę kupiłam właściwie w ciemno, jak tylko zobaczyłam ją w księgarni internetowej w okolicach premiery.

Wiedziałam już wcześniej, że przygody Geralta były publikowane różne i w różnych formach przekazu. Niemniej, i tak byłam zaskoczona w trakcie lektury, jak popularną i inspirującą jest jego historia. Dowiedzieć się od początku do końca jak wyglądał choćby proces publikowania pierwszych komiksów ze świata wiedźmina, to uzmysłowić sobie, że Biały Wilk naprawdę jest polskim bohaterem międzypokoleniowym i międzynarodowym. Polecam!

Andrzeja Sapkowskiego nikomu przedstawiać nie trzeba. To autor znakomitej Trylogii Husyckiej, która z niezrozumiałych przeze mnie powodów nie zyskała takiego uznania jak inne dzieło tego autora ? czyli Wiedźmin. A szkoda. A jeśli wspominamy Wiedźmina , to całkiem niedawno zaznajomiłem się z tytułem ??Wiedźmin. Historia fenomenu?.

O książce możemy przeczytać, że:
Wiedźmin jest dla Polaków tym, czym Superman dla Amerykanów i Asteriks dla Francuzów: narodową marką o zasięgu globalnym. Nie stał się nią od razu; szlak ku wielkości był trudny i pełen niebezpieczeństw. Ostatecznie jednak Geralt z Rivii, łowca potworów, osiągnął coś, co udało się nielicznym. Stał się ikoną gatunku fantasy i najlepszym polskim towarem eksportowym.
Adam Flamma opisuje genezę fenomenu Wiedźmina, odsłania kulisy powstawania opowiadań, powieści, komiksów, gier, filmu i seriali. Rozkłada popularność Białego Wilka na czynniki pierwsze i tłumaczy, dlaczego Andrzej Sapkowski, powołując go do życia, nie popełnił żadnego błędu.

Bogato ilustrowane, pełne ciekawostek, odsłaniające kulisy powstania Wiedźmina. W końcu to nasz największy towar eksportowy z tego gatunku. Książki, komiksy, serial, czy gry. Działa na wyobraźnię ludzi na całym świecie. I choć to dzieło dla niektórych kiczowate i tandetne -warto je poznać. To dzieło nie zastąpi oryginału, ale i tak warto je przeczytać. Choćby dla zgłębienia otoczki.

Od samego początku można poczuć, że książkę napisał wielki fan Wiedźmina. Autor pisze bowiem z ogromnym entuzjazmem i zaangażowaniem, starając się przedstawić jak najwięcej szczegółów, ciekawostek i interesujących faktów na temat Wiedźmina i jego fenomenu. Trudno tutaj nie docenić wysiłku, jaki włożył Adam Flamma, bo musiał on być ogromny. Z wielką ciekawością poznawałem nieznane mi wcześniej fakty o powstawaniu polskiego filmu i serialu o Wiedźminie, historii gier od CD Projekt RED, czy chociażby wystawie Wiedźmin w kulturze popularnej. Oczywiście to tylko te najbardziej znane adaptacje, a jest ich zdecydowanie więcej. Całość została napisana językiem bardzo lekkim i ciekawym, dzięki czemu zupełnie nie odczuwa się, że książka ma 500 stron.

Odniosłem jednak wrażenie, że ostateczny kształt książki nie do końca został przemyślany, a sam autor upraszcza pewne rzeczy lub po prostu o nich nie mówi. Chwilami też Adam Flamma skacze z tematu na temat, co może powodować pewne zamieszanie, szczególnie było to widoczne na początku książki. Nie znajdziemy tutaj bowiem ani słowa o kwestii ebooka Sezonu Burz, który pojawił się dopiero po jakimś czasie od premiery książki, ale wersja piracka była już dostępna następnego dnia w serwisie Chomikuj. Pokazuje to jak bardzo wyczekiwano kilkanaście lat tamu kolejnych historii o Geralcie. Podobnie nie znajdziemy tutaj żadnej wzmianki dlaczego nie mamy audiobooka Wieży Jaskółki i Pani Jeziora od studia Fonopolis. Powód jest prosty, studio ogłosiło upadłość i nikt, z tego co wiem, nie podjął się nagrywania dwóch ostatnich tomów Sagi o Wiedźminie. Osobną kwestią są wywiady - większość z nich czytałem z wielką przyjemnością, ale niestety nie wszystkie wnoszą cokolwiek nowego do opisywanego tematu, często mamy w nich powtórzenie tego, co napisano wcześniej. Ponadto wywiady są z reguły zamieszczone w środku jakiegoś tematu, co mnie osobiście przeszkadzało. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem byłoby zamieszczenie wywiadów na końcu i odpowiednie zasygnalizowanie czytelnikowi, że one tam są i może je w dowolnym momencie przeczytać.

Pod względem wydania książka prezentuje się bardzo ładnie, choć może medalion Wiedźmina znajdujący się na okładce mógłby wyglądać troszeczkę inaczej. Całość zamknięto w twardej oprawie, a w środku znajdziemy wysokiej jakości papier, który był niezbędny, aby kilkadziesiąt kolorowych fotografii, czy scen z gier i filmów, wyglądało dobrze. Jest to ciekawe urozmaicenie lektury, ale nie zawsze dana ilustracja była zamieszczona akurat tam, gdzie była wspominana w tekście. Często miało to miejsce stronę lub dwie dalej, co mnie zdziwiło.

Wiedźmin. Historia fenomenu to książka, przybliżająca historię wiedźmina Geralta - od pierwszych opowiadań, przez gry komputerowe i planszowe, a kończąc na filmach i serialach. Zdecydowanie brakowało takiego tytułu na polskim rynku i dziwię się, że powstał dopiero teraz. Książka posiada troszkę niedociągnięć, ale pomimo tego warto po nią sięgnąć, ponieważ zawiera bardzo dużo faktów, ciekawostek i informacji na temat Wiedźmina i jego adaptacji.

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję księgarni Gandalf.com.pl!

Wyczekiwana pozycja o Wiedżminie miło mnie zaskoczyła .Czyta się lekko pomimo ponad 500 stron informacji. Ukłony dla autora za wywiady,mega ciekawe głównie z B. Polchem. Czytając lekturę od razu wiadomo,że książka została napisana dla wszystkich wielbicieli Geralta co zostało powiedziane na początku książki.Chciałabym także dodać,że można ją polecić wszystkim tym,którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z Wiedźminem. Doceniam też wydanie,dla mnie bardzo ładne,idealne na prezent i oczywiście wielka ozdoba na półce z książkami A.Sapkowskiego. Na takie kompendium czekałam!