Ta opowieść jest niezwykle emocjonalna, porusza głęboko ukryte struny w sercu, a jednocześnie jest niezwykle kontrowersyjna. Głównym jej elementem, zaraz obok miłości, trudnej, nieplanowanej, a jednak wnikającej w serce na zawsze, jest bowiem zdrada. Czy sytuacja bohaterów jakkolwiek ich usprawiedliwia? Czy istnieje wytłumaczenie dla zdradzającego, dla kochanki, gdy robią to w pełni świadomie i z premedytacją? W tej historii nic nie jest czarno-białe, a Autorka udowadnia, że w życiu istnieje cała paleta różnych odcieni szarości. Ta przepełniona bólem, tęsknotą, samotnością, miłością i namiętnością opowieść zmusza czytelnika do wielu przemyśleń i zastanowienia się nad mnóstwem aspektów życia. Czy dla miłości warto?
Monika to silna i niezależna rozwódka. Wiedzie dobre życie w Warszawie i z zasady jest zadowolona ze swoich kolei losu. Dopóki nie spotkała Jakuba, nie miała pojęcia, że w życiu może istnieć taki rodzaj przyciągania, tak silne uczucie, które można porównać do najbardziej niszczycielskich żywiołów. Jednak w potyczce z sercem nikt nie ma szans, a po niej zawsze pozostają głębokie blizny. Czy z Moniką będzie podobnie?
Jakub to zapracowany mąż i ojciec, mieszkający w Gdańsku. Ceni sobie swoje życie, choć nie do końca jest szczęśliwy w małżeństwie. Są jednak dzieci, zobowiązania i składana dawno temu przysięga. A potem pojawia się Monika i wywraca jego świat do góry nogami. Tymczasem przed Jakubem stanie niesamowicie trudny wybór przed życiem jakie powinien wieść, a jakiego pragnie. Czy znajdzie w sobie siłę, by zdecydować?
To historia o sile miłości, która powala na kolana, zmienia postrzeganie rzeczywistości, swoją siłą wyryje w sercu ślad, którego ani czas ani inni ludzie nie są w stanie zatrzeć. Autorka pisze bardzo uczuciowo, przelewa na kartki tej powieści całą paletę emocji, nie tylko tych pięknych ale i trudnych. Próbuje oddać tę burzę, która szalała w sercach i głowach bohaterów przez lata. Czy mamy prawo ich oceniać? Moim zdaniem nie, bo nie powinno się tego robić nie będąc na czyimś miejscu. Jednak z drugiej strony czułam wewnętrzną niezgodę na ich zachowanie, tchórzostwo, działania, a potem na całokształt tego, jak pokierowali swoim życiem. W mojej opinii to historia niemal o zmarnowanym życiu, w którym jakikolwiek wybór dokonany na końcu będzie jedynie słodko-gorzki, nawet jeśli określimy go jako happy end. I choćby samą tematyką, odważną, niezwykle realistyczną, poruszającą, ta opowieść wyróżnia się na tle innych.
Opinia bierze udział w konkursie