SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Wierne serca

Bellomo Tom 5

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja
przeczytaj fragment przeczytaj fragment przeczytaj fragment

Opis produktu:

Piąty, finałowy tom serii `Bellomo`, w którym niektóre serca zostaną złamane.

Tym razem poznacie dalsze losy Rodziny z perspektywy każdego z bohaterów: Vita, Vivienne, Salvatore`a, Zoi, Silvia, Payton, Giovanny i Roberta. Nie będą to dla nich łatwe chwile i nie wszystkim przyjdzie żyć długo i szczęśliwie.

Rodzina się rozdzieliła. Tymczasem Pięć Rodzin i Cosa Nostra mają ogromne kłopoty. W wyniku zmasowanych ataków w światku mafijnym wybucha wojna. Nikt już nie jest bezpieczny.

Po tym, jak Roberto został aresztowany, władzę przejmuje Giovanna. Następnie głowy Rodzin zwołują Komisję Syndykatu, na której podejmują decyzje odnośnie do działań w walce z przeciwnikami. Planowana jest zemsta na wrogach, jednak jednocześnie wszyscy martwią się o własne bezpieczeństwo, bo nigdy dotąd nie byli tak daleko od siebie.

A przecież tylko razem mogą zwyciężyć.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura piękna,  Dla kobiet,  Powieść erotyczna,  Romans,  książki dla babci,  książki na jesienne wieczory,  książki o mafii,  książki o mafii i miłości
Wydawnictwo: NieZwykłe
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 140x205
Liczba stron: 319
ISBN: 9788381787123
Wprowadzono: 03.12.2021

Lena M. Bielska - przeczytaj też

Burza emocji Druga szansa Tom 2 Książka 27,39 zł
Dodaj do koszyka
Burza uczuć Druga szansa Tom 1 Książka 27,46 zł
Dodaj do koszyka
Miraż Książka 33,22 zł
Dodaj do koszyka
Oskarżona Książka 26,82 zł
Dodaj do koszyka
Pan Carter Książka 27,52 zł
Dodaj do koszyka
Pan West Książka 25,98 zł
Dodaj do koszyka
Valentin Książka 28,98 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Wierne serca, Bellomo Tom 5 - Lena M. Bielska

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

5/5 ( 6 ocen )
  • 5
    6
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Snieznooka

ilość recenzji:1

16-01-2022 16:23

?Wierne serca? to piąty, finałowy tom serii Bellomo, tak szybko jak zaczęła się przygoda książkami Leny M. Bielskiej, tak szybko nastała chwila pożegnania się z bohaterami. Tym razem autorka postanowiła udzielić głosu każdemu z nich, napisała dla nas podsumowanie, pewnego rodzaju rozliczenie ze wszystkimi problemami. Po raz kolejny powróciłam w znajomy świat, jakże niebezpieczny i gdzieś między tym wszystkim mający miejsce na miłość. Już na pierwszy rzut oka widać piękna okładkę, która odzwierciedla wszystko, z czy przyjdzie nam się zmierzyć w lekturze. Mowa tutaj o wielu emocjach, każdy ma jakąś rolę do odegrania, a czytelnik część do przeczytania.
?Wierne serca? zapowiadają nam spotkanie z bohaterami, których znamy, a także ciekawią nas ich dalsze losy. Mowa tutaj o dziejach: Vita, Vivienne, Salvatore?a, Zoi, Silvia, Payton, Giovanny oraz Roberta. Każde z nich otrzymuje własny głos i opowiada swoją historię zaspokajając czytelniczą ciekawość. Rodzina się rozdzieliła, co nie znaczy, że ich więzi osłabły. Wróg jest potężny i niebezpieczny, do tego pozostaje w ukryciu. Nie wiadomo, co będzie dalej, kto zwycięzy w tej wojnie, od jakiegoś czasu wisi w powietrzu i jest gotowa zebrać żniwo. Wszystko zależy od tego, jakie decyzje zostaną podjęte, czy uda się połączyć siły, czy wręcz przeciwnie, która taktyka okaże się ta właściwą? Zemsta bywa słodka, czy uda się rozwiązać problemy i tym samym jej zasmakować?
?Wierne serca? to powieść, kończy pewien etap, a tym samym losy rodziny Bellomo. Przyszła pora przepełniona zarówno słodyczą, jak i goryczą. Styl Leny M. Bielskiej jest niezwykle przyjemny w odbiorze, lekki i stosowny do opisywanego przez nią świata. Myślę, że ?Wierne serca? były konieczne do przeczytania, stanowiły swoiste zakończenie, przysłowiową kropkę nad literą i. Wydarzenia powieści zostały skrupulatnie dopracowane. Zaskakujące, łamiące serca, by po chwili scalić je ze sobą na nowo. Autorka potrafi skrupulatnie dozować napięcie, nic nie dzieje się bez przyczyny, akcja jest dynamiczna, a strony przelatują przez palce w bardzo szybkim tempie. ?Wierne serca? potrafią stłamsić emocjami, niebezpieczeństwo wprost wylewa się ze stronnic, silne więzi rodziny są czymś wspaniałym i właśnie w taki sposób zostały przedstawione. Podczas czytania powieści przyda się paczka chusteczek i dobra duża herbata, żeby przypadkiem zbyt często nie musieć przerywać lektury.

Czy recenzja była pomocna?

Tatiasza i jej książki

ilość recenzji:1

30-12-2021 21:41

?Przeszliśmy przez piekło, a i tak przetrwaliśmy. Udało się, bo mieliśmy siebie.?

Dalsze, niepokojące losy rodziny Bellomo. Rodzina rozdziela się, planują osobno pokonać swoich wrogów. Czy to jest dobre rozwiązanie? Nie wszystkim przyjdzie żyć w spokoju długo i szczęśliwie. W mafijnym świecie wybuchła wojna, już nikt nie może się czuć bezpiecznie.

Czy ponowne zjednoczenie da szansę na zwycięstwo? Akcja powieści toczy się dynamicznie, intryguje i niepokoi. Pani Lena stopniowo buduje napięcie, niepokój wzrasta w miarę czytania. Kto przeżycje? Narracja poprowadzona jest naprzemiennie z perspektywy każdego z bohaterów, daje nam to szersze i wnikliwsze spojrzenia na rozwój wydarzeń. Każdy z nich ma szansę na ukazanie swojego prawdziwego oblicza i każdy wnosi coś istotnego do całości. Bardzo mi się taka forma podobała!

Krwawe porachunki są porządku dziennym, straty w ludziach są po każdej ze stron. Życie w mafijnej rodzinie jest bardzo trudne i zobowiązuje, to nie tylko wygoda i korzyści. Problemy stają się coraz większe, członkowie rodziny przestają panować nad całością. Coś złego wisi w powietrzu. Camorra coraz mocnej poszerza swoje terytorium, planuje całkowicie unicestwić włoską rodzinę. Jak bardzo zagraża im Moskiewska Brać? Zabójstwa, zemsta, nieustanna, trudna i niebezpieczna walka o lepsze jutro, determinacja. Nie wszystko idzie po ich myśli. Czy razem dadzą radę? Śmierć bliskich bardzo boli, nadchodzą nieuchronne zmiany.

Wciągający, intrygujący romans mafijny. Cały czas coś się dzieje, nie ma mowy o nudzie. Bardzo udane, idealne zwieńczenie całości, aż żal, że to już koniec. Serdecznie polecam! Tatiasza i jej książki ????

Czy recenzja była pomocna?

zlo***********************

ilość recenzji:838

21-12-2021 16:30

"Jeśli nie miało się obok siebie kogoś, kto był naszym oparciem w trudnych chwilach i kto był w stanie wskoczyć za nami w ogień, to nawet miliardy na koncie nie zapełniały pustki w sercu."


Po totalnych zawirowaniach, wzlotach i upadkach pora na finał. Na ostateczne starcie. Walkę z wrogami. Innymi słowy: czas na wojnę!
Przed członkami rodziny Bellomo niesamowicie ciężkie czasy. Vito i Vivienne. Salvatore i Zoja. Silvio i Payton. Roberto i Giovanna. To oni pokażą na co ci teraz stać. To będzie krwawa jadka.
Jak zakończy się ta historia? Kto przeżyje? Komu los odbierze wszystko?

Powiem wam szczerze, że cały czas nie dopuszczałam do siebie myśli, że to już koniec. Zaczęło się na pozór niewinnie. Pierwszym tomem, który rozrósł się do pentalogii. Każdy z tomów był o innej parze, by finalnie wszyscy stanęli ramię w ramię.
Autorka tą serią przeszła samą siebie. Każda z części dostarczyła mi wielu, nie raz skrajnych emocji. I tym razem było tak samo. Z tym, że bardziej gwałtownie, przerażająco i piekielnie niebezpiecznie. Czytałam z drżeniem serca. Pełną obaw o najgorsze. To jak autorka kierowała akcją było totalnym rollercoaster. Czułam się tak, jakbym siedziała w małej łódce na samym środku morza a wokół szalał sztorm. Ale nie taki byle jaki. Raczej 12 w skali Beuforta, gdzie strach otwierać oczy przed tym, co możemy zobaczyć. A pojawiający się obraz, kiedy jednak z ciekawości patrzymy między palcami, drżąc z przerażenia, odbiera zdolność oddechu. Przeraża do szpiku kości budząc grozę godną horroru. Doskonała gra na emocjach. Raz autorka serwowała spokojniejsze chwile, pełne ciepła, romantyczności, by za chwilę zrzucić bombę, która zabrała wszystko co chciała. Genialnie to wszystko wyszło. Należą się brawa na stojąco.
Co ja przeszłam z bohaterami tym razem to głowa mała. Uśmiechałam się, radowałam, by za chwilę nie nadążać z wycieraniem łez, które dosłownie leciały ciurkiem. Niczym woda z zepsutego kranu. Nie sposób było tego powstrzymać. Czuję się przejechana walcem. Moje biedne serce. Doskonały finał.
Tym razem nie będę przybliżać wam zachowania głównych bohaterów, bo za dużo musiałabym zdradzić. Zostawię Wam całą przyjemność. Powiem tylko tyle: rewolucje się goniły a bohaterowie zaskakiwali.
Akcja i sensacja były tak samo pasjonujące jak sceny uniesień. Wciągały w wir i pobudzały.
Ech, naprawdę ciężko mi na myśl, że to już koniec. A może dopiero początek? Któż to może wiedzieć, czy kolejne pokolenie nie doczeka nie swego czasu? Wszystko w rękach samej autorki. Jedno jest pewne - po tak zabójczej i gorącej serii kolejne książki będę brała w ciemno. Koniecznie będę chciała mieć je wszystkie w swojej biblioteczce.
A jeśli Wam marzy się serii mafijna, o bohaterach popełniających błędy, a przy tym właśnie realnych, gdzie wartością i siłą jest rodzina, a kobiety są obdarzone szacunkiem to z czystym sumieniem mogę wam polecić serię Bellomo. Tak samo jak zachęcamy do czytania z zachowaniem chronologii. Koniecznie. Nie będziecie żałować.
...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

zlo***********************

ilość recenzji:838

21-12-2021 16:30

"Jeśli nie miało się obok siebie kogoś, kto był naszym oparciem w trudnych chwilach i kto był w stanie wskoczyć za nami w ogień, to nawet miliardy na koncie nie zapełniały pustki w sercu."


Po totalnych zawirowaniach, wzlotach i upadkach pora na finał. Na ostateczne starcie. Walkę z wrogami. Innymi słowy: czas na wojnę!
Przed członkami rodziny Bellomo niesamowicie ciężkie czasy. Vito i Vivienne. Salvatore i Zoja. Silvio i Payton. Roberto i Giovanna. To oni pokażą na co ci teraz stać. To będzie krwawa jadka.
Jak zakończy się ta historia? Kto przeżyje? Komu los odbierze wszystko?

Powiem wam szczerze, że cały czas nie dopuszczałam do siebie myśli, że to już koniec. Zaczęło się na pozór niewinnie. Pierwszym tomem, który rozrósł się do pentalogii. Każdy z tomów był o innej parze, by finalnie wszyscy stanęli ramię w ramię.
Autorka tą serią przeszła samą siebie. Każda z części dostarczyła mi wielu, nie raz skrajnych emocji. I tym razem było tak samo. Z tym, że bardziej gwałtownie, przerażająco i piekielnie niebezpiecznie. Czytałam z drżeniem serca. Pełną obaw o najgorsze. To jak autorka kierowała akcją było totalnym rollercoaster. Czułam się tak, jakbym siedziała w małej łódce na samym środku morza a wokół szalał sztorm. Ale nie taki byle jaki. Raczej 12 w skali Beuforta, gdzie strach otwierać oczy przed tym, co możemy zobaczyć. A pojawiający się obraz, kiedy jednak z ciekawości patrzymy między palcami, drżąc z przerażenia, odbiera zdolność oddechu. Przeraża do szpiku kości budząc grozę godną horroru. Doskonała gra na emocjach. Raz autorka serwowała spokojniejsze chwile, pełne ciepła, romantyczności, by za chwilę zrzucić bombę, która zabrała wszystko co chciała. Genialnie to wszystko wyszło. Należą się brawa na stojąco.
Co ja przeszłam z bohaterami tym razem to głowa mała. Uśmiechałam się, radowałam, by za chwilę nie nadążać z wycieraniem łez, które dosłownie leciały ciurkiem. Niczym woda z zepsutego kranu. Nie sposób było tego powstrzymać. Czuję się przejechana walcem. Moje biedne serce. Doskonały finał.
Tym razem nie będę przybliżać wam zachowania głównych bohaterów, bo za dużo musiałabym zdradzić. Zostawię Wam całą przyjemność. Powiem tylko tyle: rewolucje się goniły a bohaterowie zaskakiwali.
Akcja i sensacja były tak samo pasjonujące jak sceny uniesień. Wciągały w wir i pobudzały.
Ech, naprawdę ciężko mi na myśl, że to już koniec. A może dopiero początek? Któż to może wiedzieć, czy kolejne pokolenie nie doczeka nie swego czasu? Wszystko w rękach samej autorki. Jedno jest pewne - po tak zabójczej i gorącej serii kolejne książki będę brała w ciemno. Koniecznie będę chciała mieć je wszystkie w swojej biblioteczce.
A jeśli Wam marzy się serii mafijna, o bohaterach popełniających błędy, a przy tym właśnie realnych, gdzie wartością i siłą jest rodzina, a kobiety są obdarzone szacunkiem to z czystym sumieniem mogę wam polecić serię Bellomo. Tak samo jak zachęcamy do czytania z zachowaniem chronologii. Koniecznie. Nie będziecie żałować.
...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

boo***********************

ilość recenzji:1027

18-12-2021 13:49

Stany, Włochy, Rosja, Kanada. Rodzina Bellomo rozdziela się, by pokonać swoich wrogów. Ale czy to na pewno najlepszy sposób na podjęcie walki ? Trudno napisać recenzję książki, w której jakakolwiek informacja mogłaby być spoilerem dotyczącym treści. Uważam, że to nie w porządku w stosunku do czytelnika by informować go o tym co się wydarzy. Dlatego będę pisać bardzo ogólnie, bez wnikania w szczegóły, tak by zapewnić Wam jak najwięcej radości z lektury, gdy sięgnięcie po tę część.
Emocjonalna. To chyba najlepsze określenie tej książki. Trudno jednak by było inaczej skoro mamy do czynienia już z piątym, a zarazem ostatnim tomem serii. To z jednej strony idealne domknięcie całej opowieści o rodzinie Bellomo, z drugiej zaś- słodko gorzki finał. Dlaczego idealne? Bo mało kto decyduje się na taki zabieg jak Autorka, zestawienie wszystkich głównych postaci w jednej książce, w której każdy dostaje swój czas na narrację i każdy ma ogromny udział w całej historii. Widzimy miłość, która między naszymi ukochanymi parami jedynie wzrosła od momentu zakończenia ich opowieści. Widzimy ich zaangażowanie w to, czego się podjęli, czyli wyeliminowanie wrogów. Ale widzimy też pogodzenie się z losem, niezależnie od tego, co dla nich szykuje. Bowiem pomimo ogromnej determinacji każde z nich miało świadomość, że może te wojnę przypłacić życiem. I właśnie to ostatnie jest powodem, dla którego określiłam tę pozycję jako słodko-gorzką. Warto jednak zauważyć, że Autorka postawiła na realizm. Nasi bohaterowie to ludzie z krwi i kości, a nie postaci z Marvela. Krwawią, cierpią, płaczą, czują się pokonani ale też nie są nieśmiertelni. Pomimo ogromnej władzy, pieniędzy i więzi jaka jest między nimi, pewnych rzeczy nie potrafili przewidzieć ani się ich ustrzec. I właśnie to moim zdaniem jest największą zaletą tej książki. By ktoś dostał swój happy end niektórzy muszą poświęcić swoją własną przyszłość i to nie zawsze będą wrogowie. Kolejnym atutem bohaterów, który nadaje im realizmu jest ich.. strach. Choć może to dziwnie brzmi to właśnie ich obawy, lęk przed stratą najbliższych ale i przed ich przedwczesnym opuszczeniem, dodawał kolejne ziarno autentyczności historii.
Oczywiście, dostajemy tutaj całe mnóstwo skrzętnie zaplanowanych ale i zaskakujących akcji, które z pewnością sprawią, że serce czytelnika przyspieszy, a niepokój opanuje umysł. To świetnie napisane sceny, z ogromną dokładnością i zaangażowaniem, dzięki czemu mamy wiadomość, jakbyśmy oglądali dobrej klasy film sensacyjny. Wielbiciele gorących scen też będą usatysfakcjonowani, w końcu bohaterowie nie samą walką żyli ;-) Jednak zbliżenia były opisane z ogromnym wyczuciem i przede wszystkim, oprócz namiętności i pożądania, biła z nich wielka, bezkresna i ujmująca za serce miłość.
Nie da się sięgnąć po tę książkę bez znajomości poprzednich tomów, aczkolwiek uważam, że naprawdę warto poświęcić im swój czas. To szalenie dopracowane pozycje, wywołujące całą paletę uczuć, a ten tom jest swoistą wisienką na torcie serii. Piękna okładka i piękne wnętrze dopełniają całość sagi o rodzinie Bellomo i są czytelniczą ucztą z brawurowo rozpisaną fabułą. Pani Leno, gratuluję pomysłu na tę serię ale i wykonania, które jest iście mistrzowskie. Dziękuję za wspaniały czas i za postać Roberto, który zdecydowanie jest moim ulubieńcem i przełknę jego kolor włosów (zawsze można go przecież przefarbować, ma już w tym doświadczenie ;-) ).

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

agalovereads

ilość recenzji:3

9-12-2021 11:04

"Ktoś mógł­by po­wie­dzieć, że mie­li­śmy świet­ne życie i mo­gli­śmy wszyst­ko, ale? Jeśli nie miało się obok sie­bie kogoś, kto był na­szym opar­ciem w trud­nych chwi­lach i kto był w stanie wsko­czyć za nim w ogień, to nawet mi­liar­dy na kon­cie nie za­peł­nia­ły pust­ki w sercu"

Znacie to uczucie, gdy książka wciąga, przyprawia o małe zawały serca, aż w pewnym momencie macie ochotę wrzeszczeć "nie" pomimo, że jest już późno w nocy, po czym wybuchacie niekontrolowanym płaczem jak małe dziecko? ???? Nie? Zapewniam was, że po lekturze tej książki tak będziecie mieć ????

Wszystkie poprzednie części serii Bellomo bardzo mi podobały. A wszystkich bohaterów uwielbiałam i właśnie dlatego droga autorko złamałaś moje czytelnicze serce ???? Nie wierzę w to, co tam się stało. Jak mogłaś to zrobić? Jeszcze teraz na samo wspomnienie lecą łzy ????

Książkę przeczytałam w nocy, ale musiałam nabrać dystansu, żeby poskładać moje poharatane serce i ochłonąć.

Wiele osób, które są już po lekturze pisze, żeby zaopatrzyć się w melise i zapas chusteczek. No cóż. Mi melisa nie pomogła, a chusteczki szybko się skończyły ????

Książka to emocjonalny rollercoaster. Od smutku, łez, żalu, złości, a wręcz wściekłości do iskierki nadziei ????

"Po raz pierw­szy mam wąt­pli­wo­ści co do tej wojny, bella. Już nie wiem, czy to taki dobry po­mysł. Może się my­li­łem? Boję się, że po­ry­wa­my się z mo­ty­ką na słoń­ce. Że pró­bu­je­my zabić wroga śle­pa­ka­mi?

Rodziny zwołują Komisję Syndykatu, na której podejmują decyzje dotyczące walki z wrogami. Rodzina Bellomo musi się rozdzielić. Wybucha wojna i życie każdego z członków rodziny Bellomo jest zagrożone. ?(?) nastała taka chwila w życiu naszej rodziny, kiedy każdy z nas znajdował się w innym kraju (?)?

Fabuła przedstawiona oczami Vita, Vivienne, Salvatore?a, Zoi, Silvia, Payton, Giovanny i Roberta.

Oczywiście jak zwykle gorąco polecam. Jednak zalecam, żeby zapoznać się z pozostałymi częściami zanim sięgnie się po ostatnia część. Seria Bellomo już zawsze będzie bliska mojemu sercu, nie raz będę do niej wracać ????

"Je­steś całym moim świa­tem. Pie­przo­nym kom­pa­sem pro­wa­dzą­cym mnie w kie­run­ku lep­sze­go jutra i szczę­ścia"

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?