- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.usi dać pieniądze, mieszkańcy będą się tego domagać, choćby tylko dla wydania tutaj dla nas! - Dziewczyna entuzjazmowała się pomysłem przybysza. - - Ulka zaczęła się jąkać, jak zawsze, kiedy czuła się zażenowana i zaskoczona. - Tak, pani. Nawet koleżanka to potwierdza, a ona chyba zna panią najlepiej i wie, na co ją stać! - Marcin uśmiechnął się, odsłaniając rząd białych zębów. - A tymczasem, żeby nie zabierać pani czasu, czy pozwoli się pani zaprosić dzisiaj na obiad w ramach przeprosin za moje zachowanie? Nie ukrywam, że chciałbym się czegoś dowiedzieć o tej miejscowości, skoro zatrzymam się tu na jakiś czas - zaproponował. - O której kończy pani pracę? - O piętnastej - odpowiedziała za nią Agnieszka, widząc, że Nowicka nie wydusi z siebie ani słowa. - Świetnie, zatem będę czekał na ryneczku o piętnastej. Pani wybierze restaurację, bo niedawno przyjechałem i jeszcze nie obeznałem się ze wszystkim - zadecydował i wstał z krzesła, by skierować się ku wyjściu. - Do zobaczenia. Ochłonięcie po niespodziewanych słowach gościa zajęło Ulce kilkanaście sekund po jego zniknięciu za drzwiami. Z nieskrywaną złością spojrzała na koleżankę, ta zaś na wszelki wypadek odsunęła się od biurka, bo przeczuwała, że zaraz wybuchnie burza z piorunami, która może się zamienić w tornado. - Oszalałaś?! Co ty wyprawiasz? Skąd takie durne pomysły?! I nie kończę pracy o piętnastej! - Z ust Nowickiej niczym z karabinu maszynowego padały jedno słowo za drugim. - Spokojnie, opanuj się. Facet dobrze mówił. Faktycznie brakuje u nas takiej książki. Wszystko jest tylko w głowach najstarszych mieszkańców, którzy kiedyś odejdą, i twojej, więc warto taki projekt zrealizować. Będzie z korzyścią dla nas wszystkich. - Agnieszka nie dała się wyprowadzić z równowagi, jako mama czwórki dzieci miała w tym spore doświadczenie. - Ty mnie kiedyś wykończysz - odparła Ulka nieco spokojniejszym tonem. - Ale po co ten obiad? - Szukała jeszcze czegoś, o co mogłaby mieć do koleżanki pretensje. - Bo w takich sytuacjach dobrze się rozmawia i planuje, poza tym w końcu zjesz coś porządnego, a nie te swoje kiełki. Zresztą facet naprawdę czuł skruchę z powodu swojego wcześniejszego zachowania i trzeba to docenić - tłumaczyła niezrażona. - Ale ja nie jestem do tego przygotowana! Nie mam stosownego ubioru. - Ulka szukała wymówki, ale słabo jej to wychodziło. - Nie marudź, dobrze jesteś ubrana, staroświecko, ale schludnie, może zdejmiesz te swoje okulary? - Naprawdę są aż takie złe? - Nowicka wzięła okulary do ręki i zaczęła się im przyglądać, jakby do tej pory ich nie wiedziała. - Przykro mi, ale ktoś musi ci to powiedzieć. To są koszmarki, które maskują twoją urodę... - Urodę? - prychnęła Ulka, nie kryjąc rozbawienia. - Dobrze wiesz, że nazywają mnie Ula Brzydula, i całkiem słusznie, bo taka - W jej głosie brzmiała gorycz. - Bo sama do tego doprowadziłaś, ubierając się jak starowinka, nosząc te koszmarne i za wielkie do twojej twarzy - Dlaczego do tej pory nigdy mi o tym nie powiedziałaś? - Ulka czuła lekki żal do koleżanki, z którą jednak już kilka lat pracowała, znała jej problemy i tajemnice. Agnieszka potarła dłonią czoło, nie wiedząc, jak to teraz wytłumaczyć, bo uważała, że Ulka ma prawo czuć się urażona. - Ula, to zawsze drażliwy Lubię cię i nie chciałam sprawić ci przykrości, a teraz po prostu nadarzyła się okazja, poza tym ten facet jest naprawdę boski, przynajmniej z wyglądu, bo to, że nieokrzesany, nie ulga wątpliwości - odparła, siląc się na spokój. Nowicka opuściła głowę. Po chwili ponownie wzięła do ręki okulary, założyła je, wstała i podeszła do niewielkiego lustra wiszącego na szafce, w której trzymały swoje podręczne rzeczy. Raz po raz zdejmowała okulary i je zakładała, krytycznie przyglądając się swojemu odbiciu. - Masz rację, wyglądam w nich, jakbym miała sześćdziesiąt, a nie czterdzieści pięć lat - westchnęła. - Co mam z tym zrobić? Bez nich źle widzę... - Dzisiaj już nic, ale jutro po - Jutro jest zebranie w urzędzie - wtrąciła Nowicka, dalej patrząc na swoje odbicie. - Dobrze, to po nim idź do naszego okulisty, ma też zakład optyczny, zbada ci wzrok i pomoże dobrać oprawki. Dawno ci mówił, że powinnaś regularnie badać wzrok, bo być może te okulary są już nieodpowiednie. Będzie to okazja, żebyś kupiła sobie coś, co doda ci uroku. Sama wiesz, że nie ma brzydkich kobiet, z każdej można zrobić ładną, tylko trzeba wiedzieć jak - podsumowała Agnieszka. - A teraz bierzemy się do roboty, bo czas goni, a ty masz spotkanie o piętnastej! - Mrugnęła porozumiewawczo. - Oj, dziewczyno, ty mnie kiedyś wykończysz - rzekła udobruchana już Nowicka i wróciła do swojego biurka. *** Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | Literatura piękna, Powieść społeczno-obyczajowa, książki na lato |
Wydawnictwo: | Lucky |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Wymiary: | 135x205 |
Liczba stron: | 336 |
ISBN: | 9788366332294 |
Wprowadzono: | 25.09.2020 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.