"Willa, dziewczyna z Mrocznej Jamy" Robert Beatty
Kolejne drzewo upadło. Huk niósł się przez las, aż dotarł do uszu Willi - dziewczyny, którą las ukochał, traktował jak największą powierniczkę i strażniczkę. Jej życie po zniszczeniu siedliska Feiran i detronizacji padarana, nie jest takie, jakie było wcześniej. Dziewczyna nie wie, że teraz skomplikuje się jeszcze bardziej...
"Willa, dziewczyna z Mrocznej Jamy" jest kolejną odsłoną przygód dziewczynki z leśnego ludu Feiran. Robert Beatty pierwszym tomem cyklu oczarował i rozkochał rzesze czytelników zarówno młodszych, jak i tych starszych. Jest to pozycja, która wzbudziła na polskim rynku wydawniczym nie lada sensację, a teraz wychodzi jej druga część i w tym miejscu wielu z nas nasuwa się pytanie - czy jest tak samo dobra?
Autor bezbłędnie ukazuje bezmiar bezduszności i swego rodzaju okrucieństwa ludzi wobec własnego domu, a więc Ziemi. Wycinanie drzew na masową skalę, pozbawianie zwierząt ich środowisk naturalnych, błyskawiczny rozwój przemysłowy, urbanizacja i industrializacja - to tylko wierzchołek góry lodowej. W książce przystępnie dla młodszego czytelnika przedstawiony jest właśnie ten problem, który dotyczy każdego z nas i przyszłych pokoleń, bo Ziemia jest naszym domem, o który powinniśmy dbać, by cieszyć się nim jak najdłużej tylko można.
Na uwagę zasługuje, rzecz jasna, postać tytułowej bohaterki - Willi. Jej sylwetka zaprezentowana przez Beattyego w powieści ma stanowić wzór do naśladowania. Manifestuje ona sobą wiele cech charakteru oraz zachowań, które powinny stanowić inspirację nie tylko dla dzieci i młodzieży, lecz także dorosłych. Na jej przykładzie pokazane zostało, czym jest odwaga, hart ducha, honor, poświęcenie dla bliskich osób, jak i również lojalność i empatia, której niewyczerpane pokłady posiada Willa. Robert Beatty ilustrując osobowość protagonistki, uczy także szacunku do tego, co nas otacza - ludzi, mienia cudzego, wspólnego, a zwłaszcza przyrody, która swoim pięknem wynagradza wszystko.
"Willa, dziewczyna z Mrocznej Jamy" wzbudziła we mnie całą gamę przeróżnych emocji. Przyznam, że już na początku autor rozrywa na strzępy serca czytelników, tym samym powodując strumienie łez i szlochy, których nic nie jest w stanie powstrzymać. W dalszym ciągu wzruszenie miesza się z ekscytacją, złością, zdenerwowaniem, a nawet przejęciem losami dziewczynki oraz niezwykłą euforią.
Pióro Beattyego jest ogromnie czułe i wrażliwe. Język, jakim napisana jest powieść, charakteryzuje się prostotą narracji, subtelnością i delikatnością wypowiedzi, a każde kolejne zdanie wypływa wprost z serca autora.
Podsumowując, kolejna część "Willi, dziewczyny z lasu" zrobiła na mnie duże wrażenie. Jestem pod ogromnym wrażeniem, że powieść przeznaczona dla młodszej grupy odbiorców, z pozoru będąca jedynie dobrą rozrywką na kolejny zimowy wieczór, może nieść za sobą aż tyle wartości, przesłań i nauk, które są bardzo cenne, aczkolwiek nie mają moralizatorskiego wydźwięku. Ta historia jest jednym słowem magiczna.
?7,5/10
...