Kolejna jeszcze bardziej cudowna książka Wydawnictwa Filia. Zebrały się w niej wszystkie wydarzenia, które na co dzień mnie interesują. Mamy tutaj starą i nie zamieszkałą willę, kobietę, którą porzucił mężczyzna i niespotykane rzeczy stanowiące cud, lub obecność osób, których nie widać:-) Bardzo podziwiałam bohaterkę za jej siłę charakteru, odwagę w sytuacjach stresujących, zachowanie dumy w czasie, kiedy serce rozpadało jej się na kawałki i trzeźwe myślenie (no bo winko z szafki się nie liczyło). Za to bardzo znielubiłam na szczęście byłego później partnera Luizy, który po pierwsze zostawił ją przed świętami, po drugie, miał ku temu powód tej samej płci co ona, po trzecie, zażądał od niej zwrotu gotówki za dotychczasowe wygody, które rzekomo jej sprawiał. Gdy tylko o tym przeczytałam, miałam go naprawdę dosyć. Jednak historia tu się nie kończy. Willa pod Jemiołą będzie miała powód, by się tak nazywać, ale póki co naszą uwagę będą przykuwały zupełnie inne sceny. Choćby ta, kto wieczorem uciekał z jej posesji w krzaki? Dlaczego ta sprawa została nagłośniona? Czy możliwe, że po odkryciu tożsamości ciotki w willi będą się działy niespotykane rzeczy? Bo czy nagle coś pojawiającego się przy kominku jest jej zwidą, czy też autentycznym wydarzeniem? Czy dalsza opowieść potoczy się tak jak ona będzie chciała, czy też czeka ją nie lada niespodzianka?
Oj, dajcie się porwać tej niesamowitej historii, która sprawi, że uwierzycie we wszystko możliwe i niemożliwe. Wspaniale poprowadzona opowieść, która co rusz nas zaskakuje. Mamy tu wiele tajemnic do odkrycia i będą one bardzo niespotykane. To pozycja do której nie potrzeba kawki i ciasteczka, gdyż ona sama w zupełności nam wystarczy. Ani przez chwilę nie będziecie się nudzili, gdyż znajdują się tu prawdziwe wzloty, bez najmniejszych upadków. Jeśli coś wam mówi słowo Medium, to znaczy, że na pewno będzie tu się wiele działo. Ciężko jest mi nie zdradzać szczegółów, więc po prostu powiem, że bardzo wam ją polecam!