SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Winni jesteśmy wszyscy

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

Opis produktu:

Istnieją miejsca, do których nie należy zaglądać,
a także czyny, jakich nie wolno się dopuścić.

W piątkowe popołudnie, kiedy wszyscy myśleli już o weekendzie, Konrad Łazar zastanawiał się nad czymś innym. Próbował zrozumieć, jak doszło do tego, że była kochanka wykrwawia się na jego oczach i, co ważniejsze, dlaczego nie udało mu się tego przewidzieć.

Przecież na co dzień płacono mu za to, by zbierał informacje, układał je w logiczne ciągi i przewidywał następstwa pewnych wydarzeń. Był w tym naprawdę dobry.

Ale tego nie mógł przewidzieć. Podobnie jak faktu, że odtąd nikt w jego otoczeniu nie będzie bezpieczny, a śmierć upomni się o bliskich.

Wkrótce Konrad wyruszy do miejsca, w którym wszystko się zaczęło, a które należałoby spalić do szczętu.

Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024

S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: okazje do -60%,  Tania Książka
Kategoria: książki na jesienne wieczory,  Sensacja, thriller,  Polskie thrillery
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Wydawnictwo - adres:
sekretariat@wydawnictwopoznanskie.pl , http://www.wydawnictwopoznanskie.pl , 61-701 , Fredry 8 , Poznań , PL
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Liczba stron: 392
ISBN: 9788366736177
Wprowadzono: 26.01.2021

Bartosz Szczygielski - przeczytaj też

Asymetria Alicja Mort Tom 1 Książka 29,55 zł
Dodaj do koszyka
Dolina Cieni Książka 26,96 zł
Dodaj do koszyka
Dysharmonia Alicja Mort Tom 2 Książka 29,55 zł
Dodaj do koszyka
Dysharmonia Wielkie litery Książka 57,76 zł
Dodaj do koszyka
Dzień gniewu Książka 31,44 zł
Dodaj do koszyka
Nieodwracalnie Książka 29,74 zł
Dodaj do koszyka
Nieodwracalnie Książka 62,34 zł
Dodaj do koszyka
Nim skończy się noc Książka 28,21 zł
Dodaj do koszyka

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Winni jesteśmy wszyscy - Bartosz Szczygielski

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 18 ocen )
  • 5
    13
  • 4
    3
  • 3
    2
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Kasia P.

ilość recenzji:112

16-06-2021 00:21

Od kilku tygodni czekałam na tą książkę.Nie znałam twórczości B.Szczygielskiego,ale tytuł nowego kryminału bardzo mnie zaintrygował.Mam już tą lekturę za sobą i zachęcam do jej przeczytania.Napewno nie będziecie zawiedzeni.

Najbardziej spodobało mi się to,że akcja jest dynamiczna.Już od pierwszych stron dużo się dzieje.Pojawia się trup-samobójca.Dziadek ofiary nie wierzy w ustalenia policji i prosi o pomoc kolegę.Pojawiają się makabryczne fakty,kilka opisów może zmrozić krew w żyłach.Na mnie duże wrażenie zrobiła nocna wyprawa na cmentarz.Tak jak wspomniałam akcja jest plynna.Pojawiają się narkotyki,brutalne pobicia.Do rozwiązania jest też zagadka dotycząca ośrodka wczasowego Żółta Jarzębina.Książkę szybko się czyta.Trudno mi było odłożyć ją nawet na chwilę.Zakończenie jest mocne,trochę przewidywalne,ale zaskoczyło mnie kilka faktów.

I teraz uwaga! Udało mi się zdobyć informację bezpośrednio od samego autora.W planach jest druga część książki.Ja już nie mogę się doczekać.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

aniabex

ilość recenzji:206

25-04-2021 13:12

?Najłatwiej przegapić to, co jest na widoku?.


Człowiek naczyta się tych thrillerów i kryminałów i myśli, że ciężko go już czymś zaskoczyć.. nic bardziej mylnego.

?Wszyscy jesteśmy winni? ? to historia w którą łatwo się wkręcić i która z pewnością nie da o sobie zapomnieć na długo.
Poznajemy tu Konrada, korpoludka, który ma dobrą pracę, nowe mieszkanie, to nic, że na kredyt. Perspektywy na przyszłość i poczucie spełnienia wynagradzają mu ten lekki dyskomfort. Jak to facet w sile wieku, Konrad ma też już swoje dziwactwa, które chowa przed światem, jak każdy. I nagle w piątkowe popołudnie, jednym szybkim ruchem życie uderzyło w niego z całą siłą w momencie, kiedy nie był na to przygotowany. Brutalne i nieodwracalnie.
Czy to on był wszystkiemu winien?
Skąd nagle wzięło się tyle osób, którym złamał życie?

Choć Konrad nie wierzył w to, że życie daje drugie szanse, postanowił przegrupować myśli i wymyślić strategię, by ustalić dlaczego stało się tak, jak się stało. Nic więcej nie mógł już zrobić.
Do jakich poświęceń będzie zdolny by odkryć prawdę?
Czy zajrzy pod każdy każdy kamień w poszukiwaniu informacji?
Czy są granice, których nie należy przekraczać?
Czy to, dokąd zmierzał przysłoni mu to, co mijał po drodze?
Ile czasu zajmie mu ustalenie, że winni są wszyscy?

?Każdy, kto nie wyciągną ręki z pomocą, choć mógł. Każdy, kto nie zapytał, i każdy, kto zignorował niepokojące sygnały?.

?Winni jesteśmy wszyscy? ? rozrywka i pożywka dla duszy. Nie da się tu być obojętnym i tylko chłonąć słowa. Wypada się zamyślić i skorzystać z dobrych rad.. póki czas.

Polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Recenzje na widelcu

ilość recenzji:1

6-04-2021 15:58

Kiedy zawodowo zajmujesz się zbieraniem informacji, wejście w rolę samozwańczego śledczego jest równie oczywiste, co naturalne. Na oczach Konrada dochodzi do zbrodni, której nie jest w stanie zrozumieć. Ale to nie koniec, zaraz potem samobójstwo popełnia dziewczyna, która była obecna przy całym zajściu. Coś tu jednak nie gra, coś ewidentnie nie pasuje w tej układance. Czy umiejętności Konrada wystarczą, by ustalić prawdę? To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Bartosza Szczygielskiego i już teraz wiem, że nie ostatnie. ?Winni jesteśmy wszyscy? wciągnęło mnie od pierwszej strony i do samego końca utrzymało moją uwagę. Wszystko to dzięki zgrabnemu połączeniu dynamicznej fabuły, ciekawych bohaterów i wartkiej intrygi. Powieść od samego początku narzuca intensywne tempo. Jeśli lubicie historie pełne zwrotów akcji, w których do samego końca wiele się zmienia, to z tej książki powinniście być zadowoleni. W klasyczny dla kryminałów sposób autor podrzuca czytelnikom co chwile nowe wątki i podpowiedzi, które stanowią nieoczywiste wskazówki dla uważnego czytelnika. W ten sposób przechodzimy do zagadki ? świetnie przemyślanej i jeszcze lepiej poprowadzonej. Autor łączy tyle wątków, że ich odpowiednie zinterpretowanie jest nie lada wyzwaniem. Finał opowieści bardzo mnie zaskoczył i wprawił w przekonanie, że wszystkie elementy zagadki wreszcie znalazły się na właściwym miejscu. Chociaż podczas lektury miałam kilka hipotez, ostatecznie nie potwierdziła się żadna z nich. Autor nie idzie na skróty, unika schematów i regularnie zaskakuje czytelnika. Spodobała mi się też kreacja bohaterów. Na pierwszy rzut oka postać Konrada może się wydawać typowa. Powieści kryminalne wymagają od swoich postaci bardziej technicznego podejścia do życia, dlatego początkowo można uznać, że nasz bohater idealnie wpasowuje się w ten schemat. Potrafi obsługiwać broń, rozwiązywać zagadki, a gdy trzeba przejść od słów do czynów, nie waha się ani przez chwilę. Jednak nie brak mu też wad, a jego umiejętności nie są nieograniczone. Nie daje sobie w kaszę dmuchać, ale nie jest też niczym Rambo. Mniejszą uwagę przyłożyłam do postaci drugoplanowych. Odgrywają one mniejszą rolę, ale ich kreacja równie jest poprawna, a charaktery bardzo wyraziste. Jeśli miałabym porównywać ?Winni jesteśmy wszyscy? do innych książek, to od razu nasuwa mi się skojarzenie z twórczością Mroza. Mamy równie skomplikowane zagadki oraz wskazówki, za którymi podąża bohater. Jednak w przeciwieństwie do Remigiusza, pan Bartosz kładzie większy nacisk na akcję. Zagadek jest sporo, ale nie dominują one opowieści, bohater działa, podejmuje decyzje, próbuje wyjaśnić całą sytuację w bardzo aktywny sposób. ?Winni jesteśmy wszyscy? to bardzo ciekawa, pełna zwrotów intryga o zaskakującym zakończeniu. Z pewnością sięgnę po inne książki tego autora, bo ta była dla mnie strzałem w dziesiątkę!

Czy recenzja była pomocna?

Lemonade St.

ilość recenzji:1

14-03-2021 13:00

Ostatnio coraz częściej sięgam po kryminały polskich autorów, okazuje się bowiem, że są na całkiem niezłym poziomie. O Szczygielskim słyszałam wiele dobrego, dlatego kiedy ukazała się jego nowa ksiązka "Winni jesteśmy wszycy" postanowiłam dać jej szansę. Napisana bardzo dobrze, autor od pierwszych stron zabiera nas w wir wydarzeń. Jesteśmy w samym środku krwawej jatki podczas, wydawałoby się, spokojnego popołudnia w biurze. Następnie przeskakujemy w czasie, aby stopniowo odkrywać tajemnicę napastnika, czego chce dowiedzieć się główny bohater, Konrad. Na jaw wychodzi wiele mrocznych wydarzeń z przeszłości, które ukazują bolesną prawdę. Jak się okazuje, wszystko w życiu ma swoje konsekwencje. Świetny kryminał, może nie ocieka krwią, ale mamy tutaj takie sceny. Porusza ważne tematy i daje do myślenia, chętnie przeczytałabym coś jeszcze w tym klimacie.

Czy recenzja była pomocna?

pszczola_czyta

ilość recenzji:55

12-03-2021 08:05

? ? A dokąd w ogóle jedziemy?
? Tam, gdzie pisarze kryminałów wysyłają ludzi na męczarnie ? Uśmiechnął się. ? Na Mazury.?

Z książkami Bartosza Szczygielskiego mogę podróżować wszędzie, czy to po zakorkowanych ulicach stolicy, czy po zapomnianych zakątkach Mazur. Czym mnie uwiodła twórczość autora? W warsztacie pisarskim odnalazłam coś hipnotyzującego, przez co nie potrafiłam się oderwać od lektury. Jest oryginalnie, nietypowo i niesamowicie intrygująco.

Życie jest pełne niespodzianek. Niestety również tych tragicznych, które wstrząsają całą twoją dotychczasową egzystencją. Po takim wydarzeniu nic już nie będzie takie samo, gdyż obraz śmierci bezlitośnie zapisuje się pod powiekami, aby stopniowo przyczynić się do powstania trwałej rysy w codziennym funkcjonowaniu. Konrad Łazar przeżył strzelaninę w miejscu pracy i nic nie powstrzyma go przed dotarciem do prawdy. Czy rzeczywiście to była jego wina?

To było moje drugie spotkanie z autorem, nastawiłam się na niezły kryminał, ale efekt końcowy przerósł moje najśmielsze oczekiwania. ?Krok trzeci? był dobry, natomiast ?Winni jesteśmy wszyscy? wywarło na mnie jeszcze większe wrażenie.
Chłodna, ale szczegółowa i wnikliwa narracja spowodowała, że trudno było mi się rozstać z głównym bohaterem. Lubię takie autentyczne postacie, które podejmują złe decyzje i ulegają słabością, ale uparcie dążą do celu. Nie obraziłabym się, gdyby Konrad Łazar jeszcze zagościł w innych historiach autora ????

A zakończenie? Zostało świetnie przemyślane. Troszkę zabrakło większego zaskoczenia, lecz wynagrodziła mi to refleksja zawarta w ostatnich zdaniach. Chciałabym czytać więcej tak dobrze skonstruowanych kryminałów!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Katarzyna M

ilość recenzji:414

22-02-2021 09:27

Kolejna bardzo dobra książka Bartosza Szczygielskiego.
Miałam okazje czytać inne, wcześniejsze książki autora i ta jest inna od poprzednich. Ma mocne cechy sensacyjne, kryminalne i zdecydowanie odcina się od dotychczasowego dorobku pisarza. Nie mniej warto sięgnąć po Winni jesteśmy wszyscy, ale i np. Krok trzeci, Serce, Aorta i inne. Każda jest zdecydowanie warta lektury.
To, co wyróżnia i od początku charakteryzuje Winni jesteśmy wszyscy to mocna bijąca z książki energia, czasowy podział akcji i dynamika. Fabula tętni energią, działaniem, życiem, ale i śmiercią.
Wszystkie energetyczne wręcz elementy nawarstwiają się powoli aż do momentu gdy jest apogeum, gdy od energii, działania jest aż gęsto.
Akcja rozpoczyna się w momencie, gdy w piątkowe popołudnie, kiedy wszyscy myśleli już o weekendzie, nadal będący w firmie Konrad Łazar staje się świadkiem niesamowitych wydarzeń. Jeszcze chwilę wcześniej, ten mający dotąd wszystko pod kontrolą człowiek, nigdy by nie przypuszczał, że coś takiego może się wydarzyć. Konrad nie potrafi zrozumieć, jak doszło do tego, że była kochanka wykrwawia się na jego oczach, on sam tamuje krew ze swojej rany i, co ważniejsze, dlaczego nie udało mu się tego przewidzieć. Do tej pory wszystko kontrolował, wszystko przewidywał. I nagle coś takiego.
Konrad nie przypuszcza także, iż to wydarzenie to dopiero początek. W tym momencie zmienia się wszystko i wszystko się zaczyna. Zmieni się całe jego dotąd uporządkowane i przewidywalne życie. A w jego otoczeniu nikt nie będzie bezpieczny.
O co tak naprawdę chodzi? Kto, co się za tymi wydarzeniami kryje?
Do końca nie potrafimy znależć odpowiedzi na te i wiele innych pytań. Szczygielski misternie konstruuje powieść, fabułę. Z jednej akcji wyłania się kolejna, z jednej tajemnicy, zagadki wiele nowych. To bardzo pomysłowa, zagadkowa i inteligentna oraz misternie skonstruowana powieść.
Mocny wątek sensacyjny zmiksowany z kryminalnym. Do tego garść elementów obyczajowych i psychologicznych. Całość umiejętnie dozowana z genialnie budowanym napięciem tworzy mieszankę wybuchową i przykuwa aż do finału, który należy pochwalić, jest doskonały.
Całość okraszona świetnym, czarnym humorem, pełna niedopowiedzeń, zagadek.
Wiedziałam, że Szczygielski doskonale pisze. W tej książce znalazłam jego nowe oblicze, nowy typ powieści, który jest równie doskonały, jak we wcześniejszym dorobku pisarza. Mogę tylko zachęcać do lektury tej i wcześniejszych książek Bartosza Szczygielskiego. Warto. Mocna, zaskakująca, inteligentna i zagadkowa proza.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Patrycja Łukaszyk

ilość recenzji:101

17-02-2021 20:56

Do tej pory nie miałam przyjemności obcować z twórczością Bartosza Szczygielskiego, ale po tej lekturze wiem, że jego książki będą częściej trafiać na moje półki. Dobrze, ze lubię czytać nieznanych mi twórców, bo nie spodziewałam się aż tak wciągającej lektury!
Akcja już od samego początku rusza pełną parą. Poznajemy Konrada, kończącego pracę biurową w, wydawać by się mogło, zwyczajny piątek. Trochę papierów, zagadanie do sekretarki, nieoczekiwana chwila rozmowy z byłą dziewczyną... i parę sekund później Konrad trzyma jej wykrwawiające się ciało jedną ręką, jednocześnie usiłując nie stracić przytomności od własnej rany postrzałowej. Tragiczny zamach, jakiego dokonał jeden z jego kolegów z firmy staje się początkiem nieoczekiwanych wydarzeń, będących częścią większej całości...

Książka wciąga i porywa czytelnika już od pierwszych stron. Ciekawe zabiegi narracyjne w pierwszych rozdziałach potęgują napięcie i przykuwają uwagę tak, ze świetne, wprowadzające flow trwa przez całą opowieść, nie pozwalając się oderwać. Nie jest tak łatwo mnie zaskoczyć, jednak tutaj zwrot akcji gonił zwrot akcji, a ja za każdym razem zbierałam szczękę z podłogi, w szczególności pod koniec, gdzie do ostatnich stron autor nie daje chwili oddechu. Wydawać by się mogło, że tej historii nie da się jeszcze bardziej rozszerzyć i skomplikować? Proszę bardzo, Czytelniku, trzymaj kolejny rewelacyjny plot twist. Tak się powinno pisać!

Muszę też podkreślić, jak bardzo podobało mi się budowanie postaci. Nie ma tu bezosobowościowych manekinów, są ludzie z krwi i kości, ze swoimi zaletami, wadami i charakterystycznymi przywarami. Poznawanie ich wszystkich było ogromnie satysfakcjonujące, a dodane do tego w ich słowa i myśli wstawki pełne ironicznego i/lub czarnego poczucia humoru wspaniale ubarwiały i dopełniały całość. Jeśli chcecie poznać powiązanie miękkich kapciuszków i piekła - zapraszam do lektury! :)

Nie pozostaje mi nic innego, jak gorąco polecić każdemu - świetna książka, warto, warto i jeszcze raz warto!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

czytanie.na.platanie

ilość recenzji:1120

16-02-2021 11:06

?Winni jesteśmy wszyscy? to moje pierwsze spotkanie z twórczością Bartosza Szczygielskiego i jestem zdumiona zarówno oryginalnym pomysłem na fabułę, jej konstrukcją, jak i zawiłością intrygi. Jeśli okaże się to wizytówką autora, zyskał właśnie kolejną fankę.

Już od pierwszych stron strzela do czytelnika z broni dużego kalibru, dosłownie i w przenośni, serwując mu szok i chaos myśli. Stopniowo odsłania minuty przed godziną "zero", w której jedno życie się kończy, a kilka innych zmienia bezpowrotnie.

Po pierwszym szoku, akcja zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni i autor tworzy nową opowieść, budowaną na zgliszczach pozostałych po ataku sprzed pół roku. Umysły zniszczone kulą przeszywającą mózg, podsycane każdego dnia wyrzutami sumienia, szukające ukojenia w samobójstwie. Niczym matrioszka, ujawniająca nam swoje kolejne, coraz głębsze, skrzętnie skrywane warstwy, powieść zaskakuje wątkami, które wydają się początkowo zupełnie od siebie oderwane. Z czasem wyłania się obraz zadawnionych krzywd, które domagają się nie tyle sprawiedliwości, co zemsty. Obraz zahaczający o narkotyki, dewiacje seksualne i pieniądze splamione krwią. Dopełnieniem są niejednoznaczni bohaterowie, z których nie każdy okazuje się tym, za kogo się podaje.

Nie jest to lekki thriller, ale taki, który przy odpowiedniej dozie skupienia pozwala na wyłapanie istotnych niuansów, a zwrotami akcji doprowadza do obłędu. Miałam wrażenie, że przez większość czasu czytałam na wstrzymanym oddechu, by po ostatnim słowie pozwolić sobie w końcu na wydech i odczucie ulgi. Mimo ryzyka bezdechu, takie właśnie książki chcę czytać.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

lukrecja84

ilość recenzji:782

13-02-2021 12:37

?" WINNI JESTEŚMY WSZYSCY"?

Bartosz Szczygielski Wydawnictwo CZWARTA STRONA, CZWARTA STRONA KRYMINAŁU

Tym razem zacznę od końca. Finał powieści mnie zaskoczył. Jeszcze do teraz jestem w głębokim szoku. Bardzo dobry, a wręcz rewelacyjny kryminał.
Konrad Łazar główny bohater książki przejdzie trudną drogę. Przeżywa strzelaninę, która miała miejsce w korporacji gdzie pracuje. Ucierpieli ludzie. Jest w szoku i nie może się z tym pogodzić. Winą za to obarcza siebie. Była pracownica popełniła samobójstwo. Czy to przypadek? Jej ojciec wynajmuje Konrada, żeby odnalazł mordercę córki, ponieważ nie może uwierzyć w jej samobójczą śmierć. I tu zaczyna się główna akcja książki. Będzie mnóstwo niesamowitych zdarzeń i zwrotów akcji. Trup nie będzie trupem, a w grobie nie leży ta osoba która powinna. To tylko zapowiedź niesamowitej historii.
Książkę "Winni jesteśmy wszyscy" słuchałam jako audiobook ... To jest prawdopodobnie moje pierwsze spotkanie z tym autorem i mogę zapewnić was, że nie ostatnie. Doskonały kryminał z niesamowitym finałem. Szczęki wam opadną tak jak mnie. ????
Polecam, polecam i jeszcze raz polecam.
Moja ocena to 10/10. Zachęcam do przeczytania lub wysłuchania "Winni jesteśmy wszyscy" Bartosza Szczygielskiego.

Książka dostępna jest ...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Słoneczna Strona Życia

ilość recenzji:1

9-02-2021 10:39

?Winni jesteśmy wszyscy? to pierwsza przede mnie przeczytana książka autora. W obliczu pozytywnych opinii dotyczących poprzednich książek autora zdecydowałam się na lekturę. Oczekiwałam mrocznego, pełnego napięcia kryminału. Czy się zawiodłam?
Akcja zaczyna się popołudniu w piątek w jednej z warszawskich korporacji,kiedy wszyscy myśleli już o weekendzie, Konrad Łazar, specjalista od pozyskiwania i przetwarzania danych, musiał dokończyć projekt. Jak więc doszło do tego, że zaledwie kwadrans później patrzył na wykrwawiającą się była kochankę? Te straszne wydarzenia to jednak zaledwie wstęp do dalszej akcji. Gdy pól roku później samobójstwo popełnia Ewelina, sekretarka, która wraz z nim była w tym biurze, a jej ojciec przekonany, że to nie było samobójstwo, prosi go o wyjaśnienie sprawy, Konrad wpada w prawdziwą machinę zdarzeń. Przekonany, że śmierć Eweliny jest związana z wcześniejszymi wydarzeniami w biurze, z którymi sam nie potrafi sobie poradzić, podejmuje śledztwo, które już wkrótce zaprowadzi go w mroczne miejsca i każde zmierzyć się ze strasznymi wydarzeniami.
Powieść zaczyna się od sceny strzelaniny, by cofnąć się o kwadrans, i potem znów kolejny w czasie, co stopniowo odsłania nam, jak do tego doszło, jednocześnie stopniując napięcie i wpływająca na wzrost zainteresowania u czytelnika. Potem przenosimy się pół roku później i mamy już relację w miarę chronologiczną. Całość utrzymana w narracji trzecioosobowej, w większości z punktu widzenia Konrada, zawiera kilkudziesięciostronicową narrację z punktu widzenia Izabeli Mann, policjantki, która można powiedzieć trochę pomaga mu w śledztwie. W tym momencie cofamy się znowu kilka dni w czasie, by spojrzeć na przebieg niektórych wydarzeń z jej perspektywy. Potem znowu, już praktycznie na samym końcu, wracamy do narracji Konrada. Cały ten zabieg ma na celu zwiększenie napięcia, stopniowanie ciekawości u czytelnika, tak by nie mógł się od książki oderwać. I mogę powiedzieć, że przynosi całkiem zadowalający efekt, zdecydowanie na początku i w drugiej połowie trudno było mi się od książki oderwać, natomiast część narracji Konrada trochę mnie nudziła. Muszę powiedzieć, że całość minimalnie mnie zawiodła, część akcji po prostu mnie nudziła, a część rozwiązań fabularnych jest dla mnie nieprzekonywująca i naciągana. Całość jest dość mroczna, bohaterowie również dalecy są od ideału, pogubieni, zaplątani w swoich wyborach, niepogodzeni z przeszłością. Pozytywnie oceniam fakt, że głównym bohaterem nie jest, jak to najczęściej bywa policjant, detektyw, czy nawet dziennikarz, ale pracownik korporacji. Co prawda pomaga mu policjantka, ale nie można powiedzieć, by była to szablonowa postać. Część opisów jak dla mnie była zbyt brutalna, niepotrzebna, a pewne elementy lekko chaotyczne. Powieść ma potencjał, który chyba nie do końca został wykorzystany. Niemniej jest to dość dobry kryminał, a czas przeznaczony na lekturę, a na pewno nie jest czasem stracony. Natomiast zabrakło mi takiego ?wow?, wyrazu zachwytu, który sprawia, że o lekturze ciężko zapomnieć. Jednak na pewno sięgnę jeszcze po kolejną książkę autora.
Jeśli lubicie mroczne, nieszablonowe kryminały to ta powieść zdecydowanie jest dla Was.

Czy recenzja była pomocna?

Z e-bookiem pod rękę

ilość recenzji:1

8-02-2021 10:05

Książka rozpoczyna się dość nietypowo, od bardzo ważnego wydarzenia, strzelaniny, która zmienia życie głównego bohatera o 180 stopni. Następne sceny cofają czytelnika w czasie, co jest dosyć zabawnym i ciekawym zabiegiem. Dopiero później możemy przeczytać o następstwach strzelaniny, która okazała się być punktem zwrotnym w życiu bohatera, jak i początkiem życiowych tragedii.

"Winni jesteśmy wszyscy" to bardzo dobra powieść, wręcz rewelacyjna, która z pewnością znajdzie się w gronie moich ulubionych. Książka nie jest długa, ale treściwa i spójna. Czyta się ją szybko, nawet bardzo szybko. Nie ulega wątpliwości, że autor świetnie poradził sobie ze złożeniem wszystkich wątków w historię, która wywarła na mnie ogromne wrażenie. Pozytywne, rzecz jasna. Podczas czytania w mojej głowie wciąż rodziły się nowe pytania, z kolei odpowiedzi nie było wcale. Pytanie za pytaniem, rosnące napięcie, ciekawość - to wszystko sprawiło, że byłam bardzo zadowolona z lektury. W pewnym momencie pomyślałam sobie nawet, że nie tylko Simon Beckett w serii z Davidem Hunterem rzuca tak czytelnikiem, pan Szczygielski również ma do tego talent.
Warto również zauważyć, że powieść porusza ważne, ciężkie tematy dotyczące krzywdy dzieci.. z pewnością przez długi czas nie zapomnę tej powieści. Polecam!

Czy recenzja była pomocna?

Książkowe Zacisze

ilość recenzji:1

4-02-2021 08:46

Winni jesteście wszyscy, którzy tak tę książkę rozsławiliście. Winni jesteście wszyscy, którzy mówiliście o niej, jak o premierze roku. Winni jesteście wszyscy! Winni, że liczyłam na petardę stulecia, że miała wysokie wymagania i przez to ostatecznie lekko się zawiodłam...

Od razu podkreślam, to nie jest zła książka, to nie jest zły thriller. Ale to nie jest też spełnienie moich najskrytszych marzeń i wyobrażeń. Zaczęło się intrygująco, a potem "przysnęłam" i możecie mówić, że sama jestem sobie winna, lecz nie do końca wiem, o czym to była książka. To jest tytuł z rodzaju tych, które nieźle się czyta, ale wyparowują z mojej głowy mniej więcej w okolicach ostatniej strony.

Jest w tej powieści napięcie, jest fabuła, są przyzwoici bohaterowie. Niestety, może ja się naczytałam za dużo takich książek, bo zaczynam dostrzegać pewne schematy i rozwiązania tam, gdzie jeszcze ich widzieć nie powinnam... Nie zachwyciłam się, nie spadły mi kapcie, nie wiem, o co tyle szumu. Muszę odpocząć od takiej tematyki, a jak odpocznę to może i skuszę się na inne tytuły tego autora?

Czy recenzja była pomocna?

Matka.nerd

ilość recenzji:111

29-01-2021 22:23

"Winni jesteśmy wszyscy" to kawał porządnego kryminału, który w pełni zaspokoił moje oczekiwania. To typowy stand-alone i o ile lubię serie, tak doceniam brak rozwleczonych wspomnień i wynurzeń głównego bohatera. Dostajemy dokładnie tyle ile potrzebujemy, dzięki temu akcja ma zawrotne tempo i prowadzi nas precyzyjnie, krok po kroku, do rozwikłania zagadki. Dzieje się dużo, pojawiają się co rusz nowe pytania i niewiadome. Miałam jakieś swoje przypuszczenia, ale takiego zakończenia nigdy w życiu bym się nie domyśliła. Ależ to było zaskakujące!

Książkę czyta się doskonale, pierwszy raz trafiłam na kryminał napisany tak lekko! Autor znalazł idealny balans między brutalna akcją a zabawnymi wstawkami. Nie będę spoilerować, ale zaśmiałam się z głównego bohatera nie raz. To mój pierwszy kontakt z piórem Pana Szczygielskiego, ale jeśli reszta napisana jest tak samo to biorę w ciemno.

Czytać takie książki to sama przyjemność. Polecam

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Lady Pasja

ilość recenzji:1

27-01-2021 11:33

"Istnieją miejsca, do których nie należy zaglądać, a także czyny jakich nie wolno się dopuścić ".
?Winni jesteśmy wszyscy? autorstwa Bartosza Szczygielskiego to wysmakowana i niezwykle precyzyjna historia. Poznajemy losy ludzi, których zawiła przeszłość w zaskakujący sposób się splata i zaciska pętlą na głównym bohaterze Konradzie Łazarskim. Człowieku, który nie umie zapomnieć o tragicznych doświadczeniach, które stały się jego udziałem. Nie może wpłynąć na przeszłość. Nie szuka nawet odpowiedzi, czy gdyby zachował się inaczej, zapobiegłby tragedii. On szuka przyczyny? przyczyny zła, przyczyny popełnionej zbrodni, przyczyny zrujnowanej osobowości.
Bo czy można się odciąć od traumatycznej przeszłość? Czy można zapomnieć o strzelaninie w biurowcu? Czy można nie myśleć o wykrwawiającej się na Twoich rękach partnerce? Czy można nie czuć odpowiedzialności za życie i funkcjonowanie współpracowników?
O tym, czy znajdując odpowiedzi, można zaznać spokoju, musicie się przekonać sami.
Łatwo zapętlić się w mieszaninie wyrzutów sumienia, rozpaczy, strachu, złości i wielu pytań bez odpowiedzi. A obłęd w szukaniu przyczyn, okazuje się podatnym gruntem do manipulacji przez osoby trzecie.
Niezwykle analityczne umiejętności Konrada, jego logiczne myślenie, umiejętność poszukiwania i łączenia informacji to przedsionek do odkrywania kolejnych kręgów piekieł.
?Nie on jeden był winny tego, co się wydarzyło. Winni byli wszyscy. Każdy, kto nie wyciągnął ręki z pomocą, choć mógł. Każdy, kto nie zapytał, i każdy, kto zignorował niepokojące sygnały. I on był jednym z wielu.?
Mamy tu walkę ze złem w najczystszej postaci, uśpionym złem tak wielkim, że trudnym do nazwania. Walka z przeszłością, która zabija w człowieku ludzki pierwiastek. To książka, która daje Czytelnikowi olbrzymią dawkę emocji, ciężką atmosferę niepokoju, niezwykły materiał do przemyśleń, budzące się demony przeszłości i fabułę, która po wielokroć zaskakuje. Gorąco polecam.

Czy recenzja była pomocna?

ksiazkipaniinformatyk

ilość recenzji:118

27-01-2021 10:32

Konrad Łazar pracuje w białym wywiadzie i na co dzień przewiduje następstwa pewnych wydarzeń. Dlaczego zatem nie przewidział krwawej jatki we własnym biurze? Od teraz nikt w jego otoczeniu nie może czuć się bezpiecznie. Czym okaże się miejsce, w którym wszystko miało swój początek?

Znacie to uczucie, kiedy od początku książki jedna z postaci Wam nie pasuje i okazuje się, że mieliście rację? ?Winni jesteśmy wszyscy? to pierwsza pełnowymiarowa powieść autora, po którą sięgnęłam (wcześniej miałam okazję czytać Jego opowiadania w antologiach). Kierowana dobrymi opiniami, postawiłam jej poprzeczkę dosyć wysoko. Czy sprostała? Zacznijmy od fabuły, która została przemyślana w każdym szczególe, tak aby zaintrygować czytelnika już od pierwszych stron. Wydawało mi się, że doskonale znam cel, do którego zmierza cała historia i choć w głowie siedziały mi pewne podejrzenia, nie od razu odkryłam jej złożoność. To, co wcześniej wydawało się nielogiczne, pięknie wpasowało się w całą układankę. Niektóre z wydarzeń udało mi się przewidzieć, ale nie zakończenie. To był szok! Świetnie wykreowano głównego bohatera, z którym ogromnie się polubiłam. Konrad Łazar miał łeb do rozwikłania całej tej zagadki i z ogromną chęcią towarzyszyłam mu w tym aż do ostatniej strony. Spodobało mi się, że wszystkie pozostałe postaci miały swój wkład (czasami niewielki) do całej historii i nie były tylko nic nieznaczącymi dodatkami. ?Winni jesteśmy wszyscy? czytało mi się bardzo dobrze, styl autora zyskał moją sympatię. Sceny akcji były szczegółowe i krwawe, ale jednocześnie nieobrzydliwe. Zabrakło mi w tej książce tylko jednego ? wciskających w fotel emocji. Choć całość pochłonęłam z dużym zainteresowaniem, nie zdarzyło mi się wpaść w trans, w którym ciężko było mi oderwać się od lektury. Mimo to nie żałuję żadnej minuty spędzonej z tą książką i czekam z niecierpliwością na kolejne powieści Bartosza Szczygielskiego.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Honorata

ilość recenzji:1

26-01-2021 20:08

?Winni jesteśmy wszyscy? Bartosza Szczygielskiego to książka z gatunku kryminałów, dlatego bardzo chętnie i bez większych oporów sięgnęłam po nią. Jest to mój ulubiony gatunek, więc gdy tylko książka mnie wciągnie, to przez cała noc czytam, a rano niewyspana idę do pracy, ale warte jest tego moje chwilowe przemęczenie. ?Winnych?? czytałam przez 6 dni, bo bardzo mnie męczyła. Niby było morderstwo, próba morderstwa, samobójstwo, narkotyki, korupcja w policji i nie tylko, molestowanie, pedofilia, wymuszanie i nie wiem co, jeszcze autor chciałby w tej jednej książce zawrzeć. Za rozwiązanie sprawy, która po drodze napotyka na coraz to nowe dziwne sytuacje, zabiera się laik i tylko wyjątkowe szczęście, sprawia, że przeżyje ten splot wydarzeń wymyślonych przez autora. Pan Bartosz napisał w swojej książce tak naprawdę o wszystkim, co mu wpadło w danej chwili na myśl, ale muszę stwierdzić, że jego tok pomysłów, który czasami nie trzyma się przysłowiowej ?kupy?, doprowadzi do sensownego zakończenia. Osobiście szkoda mi było tych 6 dni na ?kryminał?, ale może komuś innemu się spodoba. Może kolejna książka autora bardziej mi się spodoba.

Czy recenzja była pomocna?

Justyna

ilość recenzji:1

26-01-2021 18:38

Przede wszystkim powieść cechuje dynamika, która przejawia się w działaniu bohaterów. Twist, który Szczygielski serwuje zbije Was z tropu! ?Winni jesteśmy wszyscy? zmusza do analizowania i refleksji, jednocześnie zapewniając dobrą rozrywkę. Tu ważny jest każdy szczegół, który stopniowo przybliża nas do rozwiązania zagadki. W trakcie czytania pojawia się sporo znaków zapytania, które przeradzają się w zadanie do rozwiązania dla czytelnika. Autor stawia na bohaterów, dialogi i akcję. Szczygielski po prostu ciekawie pisze ? jest krwawo, strasznie, nie brakuje humoru i szczypty ironii. Nie można mu też odmówić wyobraźni ? częste zwroty akcji i niektóre rozwiązania fabularne potrafią mocno zaskoczyć. Gratulacje za brak przewidywalności i niepotrzebnych ozdobników.
Takie świeże i nietuzinkowe książki biorę w ciemno!

Czy recenzja była pomocna?

Iwona Nocoń

ilość recenzji:92

26-01-2021 07:47

???????????? zapowiedź książkowa????????????
Mimo iż mam trzy książki Bartosza Szczygielskiego przygodę z jego twórczością rozpoczęłam od jego najnowszej książki, która premierę będzie miała 27 stycznia.
Już od pierwszych stron kryminału czułam, że mam do czynienia z czymś co przypomina papierową wersję serialu Sposobu na morderstwo. Nie dlatego, że to thriller prawniczy. Raczej chodzi mi o dawkowanie fabuły. Mamy tutaj do czynienia z historią opowiadaną za pośrednictwem godzin. Dawno się z tym w książce nie spotkałam i czułam, że mam do czynienia z czymś świeżym. Miało to wpływ na tempo akcji, które było bardzo dobre. Podobało mi się w tej historii również to, że następowała naturalna kolej rzeczy. Podążałam po nitce do kłębka, aż wszystkie fragmenty wskoczyły na właściwą pozycję. Uwielbiam być w taki sposób wodzona za nos. Jestem również fanką końcowego twistu. Lubię kiedy osoba, której nie podejrzewam staje się nagle jedną z kluczowych postaci, od której wszystko się zaczyna i na której się kończy. Moim zdaniem książka zdecydowanie warta polecenia. Ode mnie 8/10.
...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?