W swojej biblioteczce mam tylko kilka powieści z Serii Dzieł Pisarzy Skandynawskich wydawanych w przyciągającej oko twardej oprawie przez Wydawnictwo Poznańskie. Ostatnio wzbogaciłam ja o dwie powieści Terjeia Vesaasa ?Wiosenna noc? i ?Zamek z lodu? zawarte w jednej książce i po niemal magicznych emocjach doświadczanych podczas lektury z pewnością niedługo poszerzę ją o kolejne pozycje.
Dlaczego te dwie historie zostały złączone? Czy z powodu bohaterów, którzy będąc na skraju dzieciństwa i dorosłości doświadczają czasem po raz pierwszy, często intensywniej? Czy z powodu ulotnego klimatu magii, zacierającego granicę pomiędzy światem wyobraźni a odzierającą ze złudzeń rzeczywistością? A może łączy je przede wszystkim styl autora pełen niedopowiedzeń, pozostawiający pole do różnych interpretacji i pisania własnych zakończeń?
Niewątpliwie łączy je też to, co spotyka młodych bohaterów i odciska na nich piętno. Ukazując inną brzydką i tragiczną stronę życia, ale też dając przedsmak doznań, by zaraz je odebrać, zmusza ich do zderzenia się ze światem, którego nie znali i dorośnięcia szybszego niż by chcieli.
Podczas gdy w pierwszej z powieści wiosenna noc jest czasem narodzin i śmierci, ukradkowych spojrzeń i muśnięcia dłoni, nocą doznań, którą poranek odziera ze złudzeń, w drugiej ekscytujące wyczekiwanie wynikające z wzajemnej fascynacji i przyciągania zostaje zamrożone w majestatycznym lodowym zamku, by na wiosnę spłynąć potokiem łez.
Czy obie powieści zrobiły na mnie podobne wrażenie? Niestety w pierwszej czegoś mi zabrakło, a nieco chaotyczny styl utrudniał odbiór, ale już w drugiej może poznawszy styl autora, wczuć się w emocje i ujrzeć malowane przez niego obrazy było mi zdecydowanie łatwiej. Pogmatwane uczucia jedenastoletniej Siss wyrażone tak trafnie oszczędnym i wypełnionym symbolami językiem, wywarły na mnie ogromny wpływ. Niemal tak wielki, jak lodowy zamek, który staje się jednym z bohaterów tej powieści, a opisy wypiętrzonych lodowych ścian, mieniących się kryształowych komnat, uwieczniają niezwykłość i majestat tego pięknego i śmiertelnie niebezpiecznego zjawiska.
Trochę poczytałam o samym autorze i zaskoczyło mnie, że powieści te zostały wydane przed kilkudziesięciu laty, bo ich język i przekaz pozostają bardzo aktualne.
Opinia bierze udział w konkursie