SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Wiosna koloru słońca

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Media Rodzina
Data wydania 2021
Oprawa miękka
Liczba stron 446

Opis produktu:

`Wiosna koloru słońca` to trzecia (po `Lecie koloru wiśni` i `Zimie koloru turkusu`) część historii o burzliwej miłości Emely i Elyasa.

Mogłoby się wydawać, że najtrudniejsze już za nimi - wyznali sobie miłość i zdecydowali, że chcą być razem. Nic bardziej mylnego: na drodze zakochanych wyrastają kolejne przeszkody. Jak ułożą się pierwsze miesiące ich związku? Czy będą umieli sobie bezgranicznie zaufać? Jak przyjaciele zareagują na szczęście Emely i Elyasa?

`Wiosna koloru słońca` iskrzy się dowcipnymi pojedynkami słownymi i bliskością tej pary młodych ludzi.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: Dzień Dziecka
Wydawnictwa: Media Rodzina
Kategoria: Dla dzieci,  Dla młodzieży,  Książki o miłości
Wydawnictwo: Media Rodzina
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2021
Wymiary: 135x205
Liczba stron: 446
ISBN: 9788380088849
Wprowadzono: 05.03.2021

Carina Bartsch - przeczytaj też

Lato koloru wiśni Książka 26,45 zł
Dodaj do koszyka
Zima koloru turkusu Książka 23,68 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Wiosna koloru słońca - Carina Bartsch

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 7 ocen )
  • 5
    5
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

motyle_w_glowie

ilość recenzji:523

28-01-2022 21:25

Za mną książka ?Wiosna koloru słońca?, czyli trzecia część historii burzliwej miłości Emely i Elyasa. Czuję lekkie rozczarowanie tą książką.

Na początku książki jest notka od autorki, która tłumaczy, dlaczego ta część w ogóle powstała. Całość miała się zakończyć na dwóch tomach. Jednak po namowach czytelników i silnego przekonania autorki, powstał trzeci tom. W moim odczuciu niepotrzebnie. ?Lato koloru wiśni? i ?Zimę koloru turkusu? pochłonęłam w kilka godzin. Tam się działo, były emocje, dużo emocji, trzymałam kciuki za głównych bohaterów, wściekałam się i radowałam razem z nimi. A tu? A tu czytałam i czekałam na jakieś boom, na to, że coś się wydarzy. I co? I się nie doczekałam. ?Wiosna koloru słońca? jest o pogłębiającym się uczuciu głównych bohaterów. Jest sielanka, motylki w brzuchu i wszystko to, co towarzyszy zakochanym. I tyle. Przy wcześniejszych tomach dużo się śmiałam, przeżywałam, płynęłam przez kolejne strony. A ten po prostu czytałam. Zabrakło mi tu wiatru, który porwałby mnie w szaleńczy wir. Szkoda. Muszę jednak przyznać, że autorka ma lekkie pióro, przez co czytanie idzie dość sprawnie. Jednak to za mało, żebym uznała tę książkę za dobrą.

Pierwszy i drugi tom zajmują szczególne miejsce w moim czytelniczym serduchu. Trzeci się niestety nie załapał. Was zachęcam do samodzielnego wyrobienia sobie zdania.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Czytuszru

ilość recenzji:17

11-05-2021 12:00

Wiosna koloru slonca to 3 cześć historii Emely i Elyasa. Cieszę się ze poznałam tą historię dopiero wtedy gdy wszystkie 3 części były już napisane i wydane - pierwsi czytelnicy musieli uzbroić się w cierpliwość aż na 6 lat - wtedy jestem w stanie zrozumieć ich rozczarowanie tą częścią, o którym czytałam

Czytając po kolei lato zimę i wiosnę jestem w stanie stwierdzić, ze ta ostatnia trochę odstaje. Jasne - pojawia się ten dobrze znany nam humor i cięty język, jednak jest go zdecydowanie mniej. Jest mniej zabawnych sytuacji, a o wiele więcej decyzji związanych z wyborem drogi życiowej i roli emocji w naszym życiu. Nie mówię, ze to źle - momentami jednak byłam tym trochę przytłoczona. Rozsiedli Emely wydawały mi się rozciągnięte do granic możliwości. Nie znam osoby, która w tym wieku tak by się zachowywała Elyas natomiast chociaż odrobinę bardziej mnie przekonywał swoją autentycznością to miejscami miałam dość jego tekstów i nachalności.

Mimo to, cieszę się że powstała ta cześć. W przyjemny sposób zamyka historię tej dwójki, która wydawała mi się trochę niepełna. Chociaż bohaterowie mają tu ponad 20 lat wydaje mi się że książka idealnie sprawdzi się wśród odrobinę młodszych czytelników

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Chaos Czytelniczy

ilość recenzji:1

3-05-2021 22:44

Przyszedł czas, żeby napisać dla was o ostatniej książce Cariny Bartsch z serii rozpoczętej "Latem". O "Wiośnie koloru słońca". ???? Mówiąc szczerze to pewnie pod koniec pisania będę już pociągać nosem, bo naprawdę bardzo mocno się przywiązałam do bohaterów. ... Emely i Elyasa w końcu są razem, mogą się sobą nacieszyć i nic nie stoi im na drodze do szczęścia. Jestem przyjemnie zaskoczona tą książką, poniekąd spodziewałam się powtórki z rozrywki. Jakiejś aferki, twistu fabularnego przez który główni bohaterowie znowu staną na wojennej ścieżce i wszystko zacznie się od początku. Nie. Wcale tak nie jest. Po pełnych wzniesień i bardzo emocjonalnych poprzednich częściach, "Wiosna" daje potrzebne wytchnienie. W tej części nie znajdziecie ani wiele akcji ani dramatów. Za to w końcu spędzicie trochę czasu z Emely i Elyasem. Ich relacja i uczucie w końcu może się rozwijać. Przyznam szczerze, że mnóstwo radości sprawiło mi po prostu czytanie o nich. Styl autorki nie uległ jakiejś wielkiej zmianie - właściwie w ogóle nie odczułam zmiany, a przecież minęło już kilka ładnych lat. Książki nadal czyta się płynnie i z ogromną przyjemnością. Myślę, że osobom, które pokochały dwie poprzednie części zachęta nie jest potrzebna. Za to w recenzji "Lata koloru wiśni" znajdziecie mnóstwo powodów, żeby sięgnąć po wszystkie trzy. Cała seria dostanie ode mnie 5/5 i na pewno jeszcze nie raz do niej wrócę.

Czy recenzja była pomocna?

Miasto Książek

ilość recenzji:224

28-03-2021 17:46

Emely i Elyas próbują rozpocząć swój nowy rozdział. Mogłoby się wydawać, że po tym co przeszli czeka ich już tylko sielanka i cieszenie się sobą. Jednak za nim to nastąpi muszą wreszcie sobie w pełni zaufać i uporać się z nowymi przeciwnościami. Jeszcze nie wyjaśnili sobie wszystkiego, a bez tego nie będą mogli ruszyć do przodu. Czy otworzą się przed sobą w pełni? Co ich jeszcze czeka? Jak najbliżsi zareagują na ich związek?


Niektórzy z Was długo musieli czekać na tą część. Ja na szczęście byłam z wydarzeniami z poprzednich tomów na bieżąco i było mi odrobinę łatwiej. Ogólnie po tej książce jestem w pełni usatysfakcjonowana z historii i jestem pewna, że wszystko zostało w niej wyjaśnione i to jest już skończone. Tylko czy utrzymała ona poziom poprzednich? Z wielkim bólem serca muszę powiedzieć, że jednak była trochę gorsza, ale już biorę się za wyjaśnienia o co mi chodzi.



Po pierwsze bardzo łatwo odczuć, że minęło trochę czasu pomiędzy pisaniem tej części, a poprzednimi. Lekkość pióra i stylu pozostało, dalej czytało się to z niesamowitą szybkości i łatwo było mi zaangażować się w fabułę. Jednak w niektórych momentach zabrakło mi tego klimatu, żartów.



Jeżeli chodzi o bohaterów nie było najgorzej. Chociaż żałuję, bo zabrakło mi tych żartów, które były wcześniej. Rozumiem jego brak, bo tutaj skupiamy się na poważniejszych tematach i wątkach. Emely dalej wychodzi ze swojej strefy komfortu i próbuje zaufać chłopakowi, który już nie raz ją zawiódł. Zaś Elyas staje przed trudnymi dylematami, które mogą zaważyć o jego przyszłości.



W tej powieści zostają poruszane ważniejsze i trudniejsze tematy. Autorka starała się pokazać, jak wygląda wchodzenie w dorosłość, jak ważna jest rozmowa i reagowanie na znaki. To zostało całkiem nieźle przedstawione i poprowadzone. Jednak czy to było potrzebne, to sami musicie już odpowiedzieć sobie na to pytanie. Dla mnie było to ciekawe, ale nie musiało być aż tak bardzo rozciągane.



Podsumowując, ja jestem mimo wszystko zadowolona z przeczytania. Dobrze się przy niej bawiłam, kilka razy się zaśmiałam, przeżywałam wydarzenia i miałam refleksje. Ogólnie przez tą całą trylogię miałam mnóstwo przemyśleń na temat różnych wątków poruszanych w powieściach. Także moim zdaniem by w pełni zrozumieć tą historię warto się i z tym tomem zapoznać. Dlatego mam nadzieję, że po nią sięgniecie!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Snieznooka

ilość recenzji:1

7-03-2021 20:34

Macie takie historie, do których macie niesamowity sentyment i czujecie sympatię, kiedy tylko o nich pomyślicie? Takie uczucia we mnie budzi cykl Lato koloru wiśni. Musicie przyznać, że okładki mają w sobie coś takiego magicznego, co sprawia, że nie potraficie oderwać wzroku, są proste, jednak mają w sobie graficzną magię. Historia bohaterów, Emely i Elyasa była zabawna, ale niepozbawiona trosk i problemów, z którymi musieli sobie poradzić. Co tym razem przygotowała im autorka?
Myślę, że dobrym posunięciem było czytanie tej książki na świeżo, po przeczytaniu poprzednich tomów, aby ponownie wpaść w ten dryg. ?Wiosna koloru słońca? jest bezpośrednią kontynuacją znanej już nam historii, dlatego polecam przeczytanie poprzednich części, czy to pierwszy raz, czy też kolejny. Wyznanie sobie miłości wcale nie gwarantuje dobrego i szczęśliwego życia. Najtrudniejsze są podobno pierwsze miesiące, wszystko trzeba przetrwać, dotrzeć się. Niestety wiele niepewności było między nimi, zastanawiali się, czy ich przyjaciele będą zadowoleni z ich związku? Jak na niego zareagują? Czy będą się z nimi cieszyć, czy może okaże się, że nie wszystko jest takie, jak sobie wyobrażali? Los szybko stawia ich związek na próbę, a wraz z nią problemy. Po raz kolejny dałam się ponieść utarczkom słownym i sytuacyjnym, znowu poczułam się, jak wtedy, kiedy czytałam pierwszy tom, Carina Bartsch potrafi wykrzesać magię z napisanych słów.
Fani autorki i historii bohaterów prosili ją o napisanie kolejnej części, a tym samym o ponowne spotkanie z nimi, wgłębienie się w ich świat. Może i każdy gdzieś w środku miał obawę, czy faktycznie jest sens na czytanie tej książki, mogę Wam powiedzieć, że nawet powinno się ją przeczytać. Moje podejście było nieco inne, ponieważ dość późno sięgnęłam po ?Lato koloru wiśni? i ?Zimę koloru turkusu?, dlatego moje oczekiwanie na ?Wiosnę koloru słońca? nie było takie duże, a przerwa między tomami długa. Cudownie było znowu poczuć dokładnie to samo, co tak bardzo spodobało mi się podczas pierwszego spotkania z bohaterami. Carina Bartsch potrafi wykreować bohaterów na poziomie, inteligentnych, dać im ?życie? i sprawić, że są wiarygodni. Dialogi między nimi nie są sztuczne, pompatyczne i naciągane. W ?Wiośnie koloru słońca? mamy wiele szczerości, niepewności, ale także autentyczności, co sprawia, że przez lekturę się płynie, pomimo tego, że jest to cegiełka. Czy jest to niezbędna część? Nie wiem, jednak wiem, że z radością ją powitałam, przeczytałam i z pewnością nie raz do niej powrócę.

Czy recenzja była pomocna?

Złotowłosa i Książki

ilość recenzji:1

7-03-2021 18:28

Emely i Eylas pokonali kolejne problemy. Są szczęśliwi. Ale los pod nogi rzuca im kolejne kłody. Czy mają do siebie już tyle zaufania by je wszystkie pokonać? Jak zareagują ich znajomi? A może Emely się zmieni? Jak zakończy się historia?

Biorąc do ręki trzeci tom serii, po tylu latach od wydania dwóch pierwszych tomów miałam obawy czy aby autorka dobrze pociągnie tę historię. Czy nie przeskoczy w czasie i czy zbytnio nie uwspółcześni wydarzeń. Moje obawy na szczęście były bezpodstawne, bowiem to świetnie zachowana kontynuacja. Biorąc się za czytanie tej serii, konieczne jest zachowanie kolejności. Najpierw "Lato koloru wiśni", potem "Zima koloru turkusu" i dopiero potem "Wiosna koloru słońca". Obowiązkowo. Inaczej się pogubicie i bardzo ciężko będzie się Wam odnaleźć - jeśli w ogóle bezie to możliwe. Autorka ponownie wrzuciła mnie w świat tak dobrze znanych mi bohaterów. Ciętych ripost i wszędobylskiego humoru. Bohaterowie są świetni. Tym razem nie mam żadnych uwag. Dane było mi także poznać ich przyjaciół. Bardzo dobrze wykreowane postacie. Ciekawe, realne i sympatyczne. Tak jak główni bohaterowie. Sprawnie został tu wplątany problem zdrowotny. Depresja jest, była i będzie. Warto zwracać na symptomy i pomóc takiej osobie. Nie znajdziecie tutaj jednak scen uniesień. I myślę, że jakby chociaż jedna byłaby, to pokazałoby to jeszcze większą wieź i emocjonalność pomiędzy bohaterami. Nadałoby to większego realizmu. Ale i bez tego jest świetnie. Ironicznie, zabawnie i wciągająco. Autorka nie oszczędziła bohaterom kolejnych trosk i zmartwień. Akcja cały czas gnała swoim tempem. Może nie szokuje i galopuje szaleńczo jest bardzo ciekawa. W tym samym stylu co poprzedniczki, co wcześniejsze tomu. Nie znajdziemy tu ani jednej zbędnej sceny, zbędnego dialogu czy zapychacza opisowego. Tu wszystko jest potrzebne i dopracowane. Bohaterowie są wiarygodni, inteligentni i niezwykle ciekawi. Autorka świetnie zachowała ciągłość wydarzeń i klimat. Kolejny raz mnie oczarowała. Ten tom to historia miłości, szacunku, zaufania i sile przyjaźni. Autorka stworzyła piękną, zabawną, intrygującą i ironiczną opowieść. Bez erotyzmu ale romantyczna. Naturalna i niczym samym życiem płynąca. Jestem oczarowana tym tomem, jak i całą serią. Żal mi rozstawać się z bohaterami. Ale być może jeszcze kiedyś przyjdzie nam poczytać o ostatniej, czwartej porze roku. Na przykład w Jesieni kolorze rdzawego słońca. Nigdy bowiem nie ma definitywnego końca. Zawsze jest jakaś otwarta furtka. Zależy tylko od tego, czy autor ją otworzy, by ponownie wpuścić nas wykreowany przez siebie świat.

Polecam.

Czy recenzja była pomocna?

Blog Kto czyta książki - żyje podwójnie

ilość recenzji:1

1-03-2021 06:16

POWRÓT ?STARYCH, DOBRYCH ZNAJOMYCH? Zacznę może od tego, że bez wstępnego zapoznania się z poprzednimi częściami serii, ten tom byłby całkowicie pozbawiony sensu. Bo po co zagłębiać się w losach nieznajomych bohaterów, którzy największe perturbacje życiowe mają już za sobą. Niewątpliwie trzeba więc sięgnąć po poprzedniczki, bądź też zwyczajnie odświeżyć sobie pamięć i jak tak zrobiłam. Nie żałuję, ponieważ w innym wypadku mój odbiór tej historii wiązałby się być może z raczej niskimi notami. Tymczasem kolejny raz przyszło mi wejść w losy młodych dorosłych, studentki literaturoznawstwa i chłopaka, który niegdyś rozbudził jej zaufanie, uśpił, a potem zwyczajnie zniknął, pozostawiając ją z niczym. Teraz deklaruje jej dojrzałą miłość, a ona w tym wszystkim momentami czuje się nie do końca pewnie. JAK SOBIE RADZĄ? Niniejsza część nawiązuje do raczej szczęśliwej przyszłości bohaterów. Autorka skupia się na nienachlanym wątku miłosnym, na szczerych rozmowach, na mentalnym zbliżeniu, deczko sypiąc w to wszystko namiętnością, jednak to nie jest książka, która funduje pikantne klimaty. Tutaj związek Emely i Elyasa zostaje skontrastowany z relacjami rodzinnymi, są rodzice oraz ich obawy czy radości, są przyjaciele i niewątpliwie autorka poświęca im spory procent uwagi, wszak skoro u głównych bohaterów wszystko wychodzi na prosto, musi się dziać na innej linii. Są zatem rozstania i powroty, postanowienia i są ci złapani na gorącym uczynku. Środowisko studentów, wymiana wiadomości, wyznania i dużo uśmiechu. To nie jest książka, która szokuje zwrotami akcji. Fabuła płynie jednostajnym, powolnym rytmem, ale czaruje dialogiem. Są zabawne sytuacje czy ciekawa wymiana zdań, stąd humor na pewno nie stracił na sile. PODSUMOWANIE Czy podobne powroty do serii, jak ?Wiosna koloru słońca? są konieczne? Ta seria mogłaby się obyć bez niniejszego tomu, jednak Carina Bartsch uczyniła ukłon w stronę swoich fanek i pozwoliła im nacieszyć się towarzystwem ulubionych bohaterów jeszcze przez jakiś czas. Może nie było spektakularnie, ale było przyjemnie. Po odświeżeniu losów postaci, co niewątpliwie okazuje się elementem koniecznym przed rozpoczęciem czytania, przypominały mi się emocje, które przeżywałam u boku tych postaci wiele lat temu. Jeśli zatem szukacie lekkiego New Adult, bez nachalnej namiętności, za to z humorem i naturalnością, autorka ma Wam co nieco do zaoferowania. ...

Czy recenzja była pomocna?