Opis produktu:
Taką książkę mógł napisać tylko jeden autor! Profesor Grzegorz W. Kołodko - światowej sławy uczony, najczęściej na świecie cytowany polski ekonomista, skuteczny polityk gospodarczy, popularyzator wiedzy, globtroter, wielbiciel natury i kultury, maratończyk. Wielowymiarowe podejście do analiz i syntez płynące z tych rozmaitych ról społecznych łatwo dostrzec w jego bestselerowej, wydanej w kilkunastu językach trylogii o świecie, do lektury której sięgnęły masy czytelników. Ta praca - w ślad za opublikowanym pół roku wcześniej dziełem zatytułowanym "Świat w matni" - w sposób interdyscyplinarny kontynuuje wątki dyskutowane na tamtych kartach, wyjaśniając sytuację społeczno-gospodarczą w powiązaniu z problemami bezpieczeństwa, środowiska, klimatu, demografii, kultury, technologii i - jakżeby inaczej - polityki. Chyba nikt nie potrafi w sposób tak fascynujący łączyć opisu rozmaitych zjawisk i procesów występujących na tych polach w kompleksowy, wewnętrznie sprzężony układ. Jak powiada autor, rzeczy dzieją się tak, jak się dzieją, ponieważ wiele dzieje się naraz. A dzieje się tak dużo, że można się w tym wszystkim pogubić. Ale oto udostępniamy Czytelnikom pracę profesora Kołodko, która umożliwia dostrzeżenie ogromu zjawisk i procesów i, co jeszcze ważniejsze, ich nieortodoksyjną interpretację. Książka napisana jest w sposób przystępny, w porywającym stylu, z wielką swadą, ale zarazem z ogromną precyzją. Jej lektura otwiera oczy. George Orwell powiadał: "Wolność słowa to moje prawo do mówienia tego, czego nie chcesz słyszeć". Wydawnictwo Naukowe PWN umożliwia autorowi tej wyjątkowej książki skorzystanie z tego prawa.
O książce
Zdjęcia na okładce tej książki to nie tylko wspomnienia z moich podróży. To wojna i pokój. Symbolem bezsensownej wojny jest obrazek z czasów poprzedniej zimnej, na szczęście, wojny. To Czukotka na wschodnim krańcu Eurazji. Ogromna antena satelitarna nasłuchuje, czy znad sąsiedniej Ameryki nie nadlatują balistyczne rakiety z głowicami termojądrowymi. Nigdy nie nadleciały, nigdy też nie zostały wystrzelone w odwrotnym kierunku z pobliskich radzieckich podziemnych silosów. Ogrom środków został zmarnotrawiony, antena rdzewieje... Pokój manifestują gołębie podrywające się do lotu w Ammanie, stolicy Jordanii, która po wojnie potrafiła ułożyć sobie w miarę dobrosąsiedzkie, pokojowe stosunki z Izraelem. Wznoszące się ptaki mają różne kształty, tak jak różne mogą być oblicza pokoju, o który nieustannie trzeba zabiegać. Podobnie jak lecące wzwyż gołębie, na tej drodze nie można się zatrzymać...
prof. Grzegorz W. Kołodko, Akademia Leona Koźmińskiego