- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.żne, że ten mistrz miał tylko kilka lat więcej od niego. Poruszyłem się. Próg zaskrzypiał. Usłyszał mnie. Wstał gwałtownie. Był już ubrany i gotowy do wyjścia. Nawet kurtkę miał na sobie. Nie odzywaliśmy się po drodze. On denerwował się przed spotkaniem z Jakubem. Ja biłem się ze wspomnieniami. Wczoraj opowiedziałem wszystko Laurze. Przycupnęła koło mnie na oparciu fotela, wtuliła się we mnie i słuchała. - To jakieś fatum. Cały czas to gówno. Chyba nigdy się od tego nie uwolnię. Jakby na całym świecie byli tylko młodzi chorzy na raka faceci. - E tam. - Zmierzwiła mi włosy ręką. Wtuliła się we mnie jeszcze bardziej. Jej włosy musnęły moją twarz. Całym sobą czułem ciepło jej ciała. - Dasz sobie radę. Nie jest z ciebie żaden mię Tak naprawdę to ty jesteś bardzo twardy facet. Przed siedmioma lat rozpoznano u mnie nowotwór jądra. Zachorowałem tuż po zdaniu matury. Byłem wtedy młodszy od tego Jakuba. Pamiętam, że wypożyczyliśmy z kumplami łajbę i wybieraliśmy się na Mazury, kiedy nagle zobaczyłem krew w moczu. Po tygodniu znałem już diagnozę, która nijak nie pasowała do atmosfery radości, luzu i wakacji. Rak jądra. Niespodziewanie runął cały mój świat. W jednej chwili prysły wszystkie odważne marzenia, dobrze przemyślane plany i dalekosiężne cele. Ich miejsce zajęły strach, rozpacz, beznadziejność i terapia. Przeszedłem przez operację, chemioterapię i radioterapię. Nigdy nie zapomnę zapłakanych rodziców, milczących przyjaciół, lekarzy, którzy w trakcie rozmów uciekali w bok wzrokiem. Pamiętam psychologa klinicznego, który próbował do niedawna jeszcze pełnemu radości życia dziewiętnastolatkowi wytłumaczyć filozofię umierania i śmierci. On mówił i mówił, a ja nie potrafiłem nic zrozumieć. Mój mózg się zablokował. Wszystko odbijało się ode mnie jak piłka. Psycholog wypowiadał słowa, których sensu nie byłem w stanie zrozumieć. Operował niezrozumiałymi dla mnie terminami. Jak obcy język, którego nigdy wcześniej nawet nie słyszałem. Nigdy dotąd nie byłem na pogrzebie. Nigdy nawet nie przeszedłem obok śmierci. Wydawała mi się abstrakcją, elementem gier komputerowych, sceną w filmie. Raptem dotarło do mnie, że mam tylko jedno życie. Nie mam dwóch, trzech czy czterech, jak bohaterowie multimedialnych rozgrywek. Pamiętam zdziwienie, że to może być koniec. Rozczarowanie, że to może być już. Żal, że przeżyłem tak mało. Rozpacz, że tak wielu rzeczy nigdy nie doświadczę. Pamiętam strach, złość, bunt, żal do całego świata i do Pana Boga. Przeszedłem przez to wszystko, nie pokonało mnie, przeżyłem. Widocznie śmierć nie była mi wtedy pisana. Z czasem oddalił się gdzieś lęk, tak jak oddaliła się chemioterapia. Mijały lata i nic się nie działo. Powoli się odradzałem. Miałem znowu marzenia i nowe plany. Nieśmiało stawiałem nowe cele. Kolejnym kontrolom towarzyszyło coraz mniej emocji. Przestały mnie straszyć po nocach, budziły mniejszy niepokój. Były coraz rzadsze, stały się rutyną. Wszystko się oddaliło, niemal o wszystkim udało mi się zapomnieć. Myślę, że to był prezent od Pana Boga, że podarował mi drugą szansę na szczęśliwe życie. Poczułem się pewnie, uwierzyłem w swoje szczęście. Skończyłem studia, podjąłem pierwszą pracę, zakochałem się w Laurze, prawie zapomniałem o tamtej chorobie. Aż przyszła wznowa, która kolejny raz potrząsnęła moim ż - To tutaj - wyrwał mnie ze wspomnień głos Filipa. Staliśmy przed starą czynszową kamienicą, której parter zajmował ciąg sklepików, na pierwszym piętrze mieściły się biura, a drugie piętro wyglądało na część mieszkalną. Miejski deptak oddzielał kamienicę od sporego parku. - Mieszkanie Jakuba jest na drugim piętrze. Długo szukał takiego lokum. Nikomu nie przeszkadza, kiedy ćwiczy. Może grać od rana do wieczora. Latem ławki w parku są oblegane przez tych, którzy słuchają jego Takie prywatne darmowe koncerty dla zakochanych i emerytó Stanął przed bramą. Nacisnął dzwonek domofonu. Pchnął bramę. Zatrzymałem się. - Nie idziesz? - Obrzucił mnie zdziwionym spojrzeniem. - Zostanę. Nie znam faceta. To wasze spotkanie. Myślę, że będzie lepiej, jak sami pogadacie. Przestało padać. Posiedzę sobie na ławce w parku. Wróć do Triory Wydanie pierwsze, ISBN 978-83-8147-058-2 (C) Jolanta Kosowska i Wydawnictwo Novae Res 2018 Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, reprodukcja lub odczyt jakiegokolwiek fragmentu tej książki w środkach masowego przekazu wymaga pisemnej zgody wydawnictwa Novae Res. REDAKCJA: Marzena Kwietniewska-Talarczyk KOREKTA: Bartłomiej Kuczkowski, Małgorzata Szymańska OKŁADKA: Izabela Marcinowska KONWERSJA DO EPUB/MOBI: WYDAWNICTWO NOVAE RES ul. Świętojańska 9/4, 81-368 Gdynia tel.: 58 698 21 61, e-mail: Publikacja dostępna jest w księgarni internetowej
książka
Wydawnictwo Novae Res |
Oprawa miękka |
Liczba stron 364 |
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | Literatura piękna, Powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Novae Res |
Wydawnictwo - adres: | wojciech.gustowski@novaeres.pl , http://novaeres.pl/ , PL |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Wymiary: | 125x210 |
Liczba stron: | 364 |
ISBN: | 978-83-8083-940-3 |
Wprowadzono: | 10.07.2018 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.